6670 WŚ - Chapter 365
Chapter 365 - " Indey & Isarin vs Haderi "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=oyr5YTd_8i8&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=29 )
Indey : Tsss
Haderi : Macie dość ?!
Indey : Dopiero się rozgrzewamy
Haderi : A myślałem, że macie dość mojego ognia
Isarin : Nic podobnego..
Indey : Aizushi !!!
Isarin : Mhm...
(*Indey : co prawda mam tylko jedno oko, przez starcie z Braćmi Setov i Xetov pozostało mi jedno oko... nie mniej jednak mogę używać 50% mocy ocznej)
Haderi : Tsss
Indey : Razem nie może nas pokonać.. mamy wiele niesamowitych zgrań..
Isarin : Wiem o tym..
Haderi : Skoro wy nie podchodzicie, zrobię to za was !
Indey : Bądź czujny !
(Haderi strzela falami ognia)
Indey : Absorbowanie !
Haderi : To na nic !
(Fale Ognia zatrzymały się w locie, nagle z nich pojawiły się klony Haderiego)
Indey : Co to ma być ?!
Haderi : Zabić ich !
(Jeden klon teleportował się do Indeya i wybuchł obok niego, raniąc jego ciało)
Indey : Khh
Haderi : Zobaczymy, jak poradzicie sobie z tym !
Isarin : Hmm ?
(Haderi pstryka palcami, wojownicy są w zapieczętowanym trójkącie, a z podziemi na całym obszarze wybucha gorąca lawa raniąc naszych bohaterów)
Isarin : To jest za silne i za szerokie bym mógł coś zdziałać...
Indey : Ten cholerny wojownik jest naprawdę niesamowity..
(*Haderi : Mimo moich potężnych ataków oni wciąż się trzymają.. co za niesamowity gatunek wojowników)
Indey : Czarne Pioruny !!!
(Indey strzela piorunami po całej powierzchni zapieczętowanego kwadratu raniąc klony jak i samego Haderiego)
Haderi : Khhh
(*Haderi : Co jest grane ?! przecież te czarne pioruny to magia Sichyo a Indey nie może podobno używać tej magii, o co tu chodzi ?)
Indey : Moje pioruny działają na niego !
Isarin : Zauważyłem..
(*Indey : Ten kretyn powiedział, że nie mogę używać magii Sichyo i jest w pełni przekonany, że nie mogę w 100% jednakże prawda jest taka, że nie mogę wchodzić w tryb magii Sichyo, zwykłe podstawy magii mogę używać, to go zgubi, bo pewnie miota się i zastanawia, dlaczego użyłem piorunów)
Haderi : Nie cieszcie się zawczasu..
Isarin : Fala Wodna !
Haderi : Dobre rozumowanie, ale nie przeciwko mojej mocy !
(Haderi przyjmuje atak wodny na swoje ciało, para unosi się w powietrzu)
Indey : Nic nie widzę przez tą parę..
Haderi : Jestem tutaj !
(Haderi uderza Indeya w plecy pozostawiając oparzenie)
Indey : Khhh
Haderi : Ha ha ha !
Isarin : Musimy wykombinować coś innego
Indey : Na początek trzeba zdjąć pieczęć.. tylko ogranicza nasze ataki a Haderi czuje się tutaj bardziej bezpieczny
Isarin: Racja..
Indey : Uwolnienie !
Isarin : Uwolnienie !
(Fioletowy Kwadrat znika, wojownicy są wolni)
Haderi : Hmm ?
Indey : Teraz mamy przynajmniej więcej miejsca na nasze ataki
Isarin : Nie muszę się teraz martwić tym, że cię trawię jakimś atakiem
Haderi : Jak zwykle pewni siebie
Indey : Co masz na myśli ?
Haderi : Wystarczy, że wejdę w swój tryb i będzie po was
Isarin : Nie doceniasz nas !
Haderi : Heh..
(Haderi przenosi się do Isarina i walczy z nim bezpośrednio)
(*Isarin : On ma lepiej.. pozostawia oparzenia na moich rękach i sprawia, że są słabsze.. tracę panowanie nad nimi.. zaś jemu nic nie dolega)
Indey : Żryj moc Gichyo !
Haderi : Hmm ?
(Z podziemi wybucha fala wodna atakując Haderiego)
Indey : Mam go !
Isarin : Dobra robota !
(Wojownicy unoszą się w powietrzu spoglądając jak woda rozlewa się po ziemi)
Isarin : To jeszcze nie koniec !
(Haderi wyskakuje z wody cały zgaszony)
Indey : Hmm ?
Haderi : W końcu zaczynacie myśleć.. ale jak długo jeszcze zamierzacie ze mną walczyć ?
Isarin : A co ci się nie podoba co ?
Haderi : Nie ważne..
Indey : Isarin ! Uważaj !
Haderi : Moc Boga Natury ! Tryb Ognisty !!!
(Całę ciało staje się czarne i zwęglone, kontur jest czerwony, włosy podpalone falują do góry na czerwono podobnie jak oczy bez źrenic)
Indey : Całkowicie zmienił wygląd !
Isarin : Nie tylko.. jego moc także diametralnie wzrosła..
Indey : Mhm...
Isarin : Tak czy inaczej zwyciężyć musimy !
Indey : Zgadzam się !
Haderi : No to walczcie wojownicy ! Za chwilę pójdę z wami na całość
Isarin : Ruszamy !
Indey : ruszamy !
Haderi : Zapraszam !!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 366 - " Nie Tak Szybko, Wojownicy "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=oyr5YTd_8i8&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=29 )
Indey : Tsss
Haderi : Macie dość ?!
Indey : Dopiero się rozgrzewamy
Haderi : A myślałem, że macie dość mojego ognia
Isarin : Nic podobnego..
Indey : Aizushi !!!
Isarin : Mhm...
(*Indey : co prawda mam tylko jedno oko, przez starcie z Braćmi Setov i Xetov pozostało mi jedno oko... nie mniej jednak mogę używać 50% mocy ocznej)
Haderi : Tsss
Indey : Razem nie może nas pokonać.. mamy wiele niesamowitych zgrań..
Isarin : Wiem o tym..
Haderi : Skoro wy nie podchodzicie, zrobię to za was !
Indey : Bądź czujny !
(Haderi strzela falami ognia)
Indey : Absorbowanie !
Haderi : To na nic !
(Fale Ognia zatrzymały się w locie, nagle z nich pojawiły się klony Haderiego)
Indey : Co to ma być ?!
Haderi : Zabić ich !
(Jeden klon teleportował się do Indeya i wybuchł obok niego, raniąc jego ciało)
Indey : Khh
Haderi : Zobaczymy, jak poradzicie sobie z tym !
Isarin : Hmm ?
(Haderi pstryka palcami, wojownicy są w zapieczętowanym trójkącie, a z podziemi na całym obszarze wybucha gorąca lawa raniąc naszych bohaterów)
Isarin : To jest za silne i za szerokie bym mógł coś zdziałać...
Indey : Ten cholerny wojownik jest naprawdę niesamowity..
(*Haderi : Mimo moich potężnych ataków oni wciąż się trzymają.. co za niesamowity gatunek wojowników)
Indey : Czarne Pioruny !!!
(Indey strzela piorunami po całej powierzchni zapieczętowanego kwadratu raniąc klony jak i samego Haderiego)
Haderi : Khhh
(*Haderi : Co jest grane ?! przecież te czarne pioruny to magia Sichyo a Indey nie może podobno używać tej magii, o co tu chodzi ?)
Indey : Moje pioruny działają na niego !
Isarin : Zauważyłem..
(*Indey : Ten kretyn powiedział, że nie mogę używać magii Sichyo i jest w pełni przekonany, że nie mogę w 100% jednakże prawda jest taka, że nie mogę wchodzić w tryb magii Sichyo, zwykłe podstawy magii mogę używać, to go zgubi, bo pewnie miota się i zastanawia, dlaczego użyłem piorunów)
Haderi : Nie cieszcie się zawczasu..
Isarin : Fala Wodna !
Haderi : Dobre rozumowanie, ale nie przeciwko mojej mocy !
(Haderi przyjmuje atak wodny na swoje ciało, para unosi się w powietrzu)
Indey : Nic nie widzę przez tą parę..
Haderi : Jestem tutaj !
(Haderi uderza Indeya w plecy pozostawiając oparzenie)
Indey : Khhh
Haderi : Ha ha ha !
Isarin : Musimy wykombinować coś innego
Indey : Na początek trzeba zdjąć pieczęć.. tylko ogranicza nasze ataki a Haderi czuje się tutaj bardziej bezpieczny
Isarin: Racja..
Indey : Uwolnienie !
Isarin : Uwolnienie !
(Fioletowy Kwadrat znika, wojownicy są wolni)
Haderi : Hmm ?
Indey : Teraz mamy przynajmniej więcej miejsca na nasze ataki
Isarin : Nie muszę się teraz martwić tym, że cię trawię jakimś atakiem
Haderi : Jak zwykle pewni siebie
Indey : Co masz na myśli ?
Haderi : Wystarczy, że wejdę w swój tryb i będzie po was
Isarin : Nie doceniasz nas !
Haderi : Heh..
(Haderi przenosi się do Isarina i walczy z nim bezpośrednio)
(*Isarin : On ma lepiej.. pozostawia oparzenia na moich rękach i sprawia, że są słabsze.. tracę panowanie nad nimi.. zaś jemu nic nie dolega)
Indey : Żryj moc Gichyo !
Haderi : Hmm ?
(Z podziemi wybucha fala wodna atakując Haderiego)
Indey : Mam go !
Isarin : Dobra robota !
(Wojownicy unoszą się w powietrzu spoglądając jak woda rozlewa się po ziemi)
Isarin : To jeszcze nie koniec !
(Haderi wyskakuje z wody cały zgaszony)
Indey : Hmm ?
Haderi : W końcu zaczynacie myśleć.. ale jak długo jeszcze zamierzacie ze mną walczyć ?
Isarin : A co ci się nie podoba co ?
Haderi : Nie ważne..
Indey : Isarin ! Uważaj !
Haderi : Moc Boga Natury ! Tryb Ognisty !!!
(Całę ciało staje się czarne i zwęglone, kontur jest czerwony, włosy podpalone falują do góry na czerwono podobnie jak oczy bez źrenic)
Indey : Całkowicie zmienił wygląd !
Isarin : Nie tylko.. jego moc także diametralnie wzrosła..
Indey : Mhm...
Isarin : Tak czy inaczej zwyciężyć musimy !
Indey : Zgadzam się !
Haderi : No to walczcie wojownicy ! Za chwilę pójdę z wami na całość
Isarin : Ruszamy !
Indey : ruszamy !
Haderi : Zapraszam !!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 366 - " Nie Tak Szybko, Wojownicy "
Komentarze
Prześlij komentarz