6670 WŚ - Chapter 322
Chapter 322 - " Rozpacz Treydina "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=uuUsh4Uej1Y )
(Na ziemi tworzy się ogromna fioletowa gwiazda)
Treydin : Jestem przyklejony do ziemi ?!
Minero : Wykopię ci grób !
Treydin : Szlag !
Minero : Unmei no Hoshi !!! (Gwiazda Zagłady)
Kazuhiro : Treydin !!!
Treydin : Nie mogę się ruszyć !
(*Kazuhiro : Muszę mu pomóc !)
(Kazuhiro leci w kierunku Minero)
Minero : Hmm ?
(Kazuhiro próbuje przeciąć wroga swoim wiatrem, lecz bariery, które otaczają ciało Minero na to nie pozwalają)
Minero : Szkodnik chce ze mną walczyć ?
(Kazuhiro leci w kierunku Minero, ten chce uderzyć go z pięści, lecz atak przechodzi przed Kazuhiro)
Minero : No tak.. powietrzy wojownik
Kazuhiro : Dokładnie !
Minero : Ach tak ?
(Gwiazda na ziemi wybucha, tworząc ogromną dziurę w kształcie gwiazdy)
Kazuhiro : Treydin !!!
Minero : Wykorzystam twoją nieuwagę !
Kazuhiro : Hmm ?!
(Minero chwyta Kazuhiro za kark i za pomocą magii nie pozwala przeciwnikowi zmienić się w powietrze)
Kazuhiro : Jak to możliwe ?!
Minero : Nie doceniacie chyba mojej magii
(*Kazuhiro : Rozumiem, że jest on Legendarnym wojownikiem, należy do najsilniejszego duetu wszechświata i jest jednym z najbardziej szanowanych demonów wszech czasów, ale żeby był aż tak potężny ?! Minoru to inny kaliber wojownika.. to jakieś monstrum nie demon)
Minero : Za chwilę przestaniesz istnieć tak samo jak twój przyjaciel
(Treydin wzbił się w powietrze wychodząc z unoszącego się z dymu, nie miał ani postaci Niebiańskiego Anioła, ani żadnej innej, miał jedynie swój pierwotny stan, Treydin miał zakrwawione ciało, nie miał czucia w lewej ręce, jego ubrania były całe poniszczone)
Minero : Wciąż dyszysz ?
Treydin : Jesteś naprawdę silnym wojownikiem..
(Treydin przywołuje do siebie swój Miecz Niebios)
(Minero puszcza Kazuhiro i wybija go na bok)
Kazuhiro : Wciąż nie mogę zmienić się w powietrze.. on wyssał ze mnie energie..
Treydin : Mimo mojego stanu, wciąż mogę wygrać z tobą
Minero : Doprawdy ?
(Minero przywołuje do siebie swój długi miecz)
Treydin : Jestem Mistrzem Miecza !
Minero : Haha !
(Treydin i Minero lecieli na siebie i rozpoczęli zaciekłą walkę na miecze)
(*Kazuhiro : Niech szybko zregeneruje mi się energia.. tylko w ten sposób będę mógł mu pomóc)
Treydin : Kha !
Minero : Nieźle
(Treydin nie mógł zranić ciała Minero, lecz ich miecze mocno były ze sobą zsynchronizowane)
Minero : Skoro doprowadziłem cię już do takiego stanu, to chyba pora ciebie i twojego przyjaciela wykończyć
Treydin : Nie sądzę.. wystarczy jedno cięcie i będziesz zdychał w męczarniach
Minero : I kto to mówi ? ten, który posądzał mnie o nieuczciwą walkę haha haha haha
Treydin : Niech cię szlag !
(Treydin bierze zamach i rzuca swój Miecz Niebios w Minero)
Minero : Cholera !
Treydin : Zdychaj !
(Minero użył magii aby przyciągnąć do siebie Kazuhiro)
Treydin : Uważaj !
(Kazuhiro posłużył jako tarcza ratunkowa Minero, Miecz Treydina przebił ciało jego przyjaciela)
Minero : Haha haha haha !
Treydin : Kazuhiro !!! Ja...
Kazuhiro : Nie ważne.. tylko go.. zabij..
(Kazuhiro nagle zaczął spadać w dół, Treydin chwycił jego ciało i położył na ziemi wyciągając z niego swój miecz)
Treydin : Doigrałeś się Minero !
(Łzy nienawiści spływały po policzkach Treydina)
Minero : Nie masz nawet energii by wejść w jakikolwiek tryb.. twoje emocje mnie nie ruszają
(Treydin ponownie wzbił się w powietrze)
Minero : Spójrzmy prawdzie w oczy, jestem od ciebie silniejszy, we wszechświecie nikt nie jest wstanie mnie pokonać.. mówiono nawet, że jestem lepszy niż Ashiro, jednak jestem starszy a to, że bardziej jego doceniają wcale mi nie przeszkadzało, bo mnie władza nie interesuje, jestem jego najlepszym przyjacielem, Legendą i niesamowitym Czarnoksiężnikiem ! Nie ma wojownika lepszego ode mnie !
Treydin : Czyżby ?!
Minero : Nikt nie jest wstanie mnie pokonać, ta wojna i tak niedługo się skończy i nastanie Era Demonów !
Treydin : Póki żyję ja i moi przyjaciele.. wojna wciąż trwa !
Minero : To tylko kwestia czasu..
Treydin : Nie ma możliwości, abym z tobą przegrał !
Minero : Hmm ?
Treydin : Przepadnij, Minero !
(Treydin ponownie rzuca swój miecz w Minero)
Minero : Głupcze ! Nie dam się nabrać na tą sztuczkę po raz drugi !
(Minero robi unik i z uśmiechem spogląda na Treydina)
Treydin : To twój koniec !
(Treydin leci w kierunku Minero a Miecz Niebios jak bumerang zawraca na Minero)
Minero : Cholera..
(*Minero : Od Treydina mogę oberwać, ale od tego miecza ? nie ma szans żebym mu na to pozwolił !)
(Minero odwraca się do Miecza Niebios i tworzy trzy bariery rękoma)
Minero : Haha !
(Minero został przebity Mieczem Niebios przez Treydina, który wbił mu go w plecy i przebił na wylot)
Minero : Co jest ?!
(W trzy bariery uderzył zwykły patyk, który zmienił się z tego miecza)
Minero : Co to miało być ?!
Treydin : Kiedy odkładałem ciało swojego przyjaciela, z ziemi podniosłem patyk i trzymałem w pięści, następnie zmieniłem go w Miecz Niebios, a miecz w patyk, rzuciłem patyk zmieniony w mój miecz abyś właśnie skupił się na nim, wiedziałem, że wolisz oberwać ode mnie ale uratować się przed mieczem, dlatego dokonałem zamiany patyka w miecz a miecz w patyk
Minero : Więc miecz, który mi wbiłeś, to ten prawdziwy ? a patyk z ziemi zmieniłeś w miecz, abym się przed nim osłonił ?!
Treydin : Dokładnie
Minero : Strategiczne podejście.. naprawdę niezła taktyka
Treydin : To koniec...
(*Minero : Treydin to prawdziwy strateg, nawet podczas walki jest wstanie wymyślić coś takiego... lecz mimo wszystko...)
Minero : Nie wydaje mi się, byś ze mną wygrał tak, jak to sobie zakładałeś...
Treydin : Hmm ?!
(Minero odpycha od siebie Treydina, następnie wyciąga ze swojego ciała Miecz Niebios od którego poparzył sobie ręce i zrzuca go na ziemię)
Treydin : Niemożliwe !
Minero : Dlaczego?
Treydin : Powinieneś nie żyć ! Miecz niebios powinien cię zabić, ponieważ jesteś demonem ! Ten miecz jest specjalnie do demonów tak samo jak Miecze Piekielne do nas...
Minero : Widocznie efekt twojego miecza na mnie nie działa...
Treydin : Jak ?!
(Kazuhiro powoli podnosi się z ziemi, Lenata stoi obok niego i powoli leczy jego ranę)
Kazuhiro : nie trzeba
Lenata : Jak to ?
Kazuhiro : Moja rana zregeneruje się automatycznie, nie jestem demonem a dostałem Mieczem Niebios, więc nie zadziała na mnie to przecięcie i rana zregeneruje się automatycznie
Lenata : Rozumiem...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 323 - " Nieśmiertelny Minero "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=uuUsh4Uej1Y )
(Na ziemi tworzy się ogromna fioletowa gwiazda)
Treydin : Jestem przyklejony do ziemi ?!
Minero : Wykopię ci grób !
Treydin : Szlag !
Minero : Unmei no Hoshi !!! (Gwiazda Zagłady)
Kazuhiro : Treydin !!!
Treydin : Nie mogę się ruszyć !
(*Kazuhiro : Muszę mu pomóc !)
(Kazuhiro leci w kierunku Minero)
Minero : Hmm ?
(Kazuhiro próbuje przeciąć wroga swoim wiatrem, lecz bariery, które otaczają ciało Minero na to nie pozwalają)
Minero : Szkodnik chce ze mną walczyć ?
(Kazuhiro leci w kierunku Minero, ten chce uderzyć go z pięści, lecz atak przechodzi przed Kazuhiro)
Minero : No tak.. powietrzy wojownik
Kazuhiro : Dokładnie !
Minero : Ach tak ?
(Gwiazda na ziemi wybucha, tworząc ogromną dziurę w kształcie gwiazdy)
Kazuhiro : Treydin !!!
Minero : Wykorzystam twoją nieuwagę !
Kazuhiro : Hmm ?!
(Minero chwyta Kazuhiro za kark i za pomocą magii nie pozwala przeciwnikowi zmienić się w powietrze)
Kazuhiro : Jak to możliwe ?!
Minero : Nie doceniacie chyba mojej magii
(*Kazuhiro : Rozumiem, że jest on Legendarnym wojownikiem, należy do najsilniejszego duetu wszechświata i jest jednym z najbardziej szanowanych demonów wszech czasów, ale żeby był aż tak potężny ?! Minoru to inny kaliber wojownika.. to jakieś monstrum nie demon)
Minero : Za chwilę przestaniesz istnieć tak samo jak twój przyjaciel
(Treydin wzbił się w powietrze wychodząc z unoszącego się z dymu, nie miał ani postaci Niebiańskiego Anioła, ani żadnej innej, miał jedynie swój pierwotny stan, Treydin miał zakrwawione ciało, nie miał czucia w lewej ręce, jego ubrania były całe poniszczone)
Minero : Wciąż dyszysz ?
Treydin : Jesteś naprawdę silnym wojownikiem..
(Treydin przywołuje do siebie swój Miecz Niebios)
(Minero puszcza Kazuhiro i wybija go na bok)
Kazuhiro : Wciąż nie mogę zmienić się w powietrze.. on wyssał ze mnie energie..
Treydin : Mimo mojego stanu, wciąż mogę wygrać z tobą
Minero : Doprawdy ?
(Minero przywołuje do siebie swój długi miecz)
Treydin : Jestem Mistrzem Miecza !
Minero : Haha !
(Treydin i Minero lecieli na siebie i rozpoczęli zaciekłą walkę na miecze)
(*Kazuhiro : Niech szybko zregeneruje mi się energia.. tylko w ten sposób będę mógł mu pomóc)
Treydin : Kha !
Minero : Nieźle
(Treydin nie mógł zranić ciała Minero, lecz ich miecze mocno były ze sobą zsynchronizowane)
Minero : Skoro doprowadziłem cię już do takiego stanu, to chyba pora ciebie i twojego przyjaciela wykończyć
Treydin : Nie sądzę.. wystarczy jedno cięcie i będziesz zdychał w męczarniach
Minero : I kto to mówi ? ten, który posądzał mnie o nieuczciwą walkę haha haha haha
Treydin : Niech cię szlag !
(Treydin bierze zamach i rzuca swój Miecz Niebios w Minero)
Minero : Cholera !
Treydin : Zdychaj !
(Minero użył magii aby przyciągnąć do siebie Kazuhiro)
Treydin : Uważaj !
(Kazuhiro posłużył jako tarcza ratunkowa Minero, Miecz Treydina przebił ciało jego przyjaciela)
Minero : Haha haha haha !
Treydin : Kazuhiro !!! Ja...
Kazuhiro : Nie ważne.. tylko go.. zabij..
(Kazuhiro nagle zaczął spadać w dół, Treydin chwycił jego ciało i położył na ziemi wyciągając z niego swój miecz)
Treydin : Doigrałeś się Minero !
(Łzy nienawiści spływały po policzkach Treydina)
Minero : Nie masz nawet energii by wejść w jakikolwiek tryb.. twoje emocje mnie nie ruszają
(Treydin ponownie wzbił się w powietrze)
Minero : Spójrzmy prawdzie w oczy, jestem od ciebie silniejszy, we wszechświecie nikt nie jest wstanie mnie pokonać.. mówiono nawet, że jestem lepszy niż Ashiro, jednak jestem starszy a to, że bardziej jego doceniają wcale mi nie przeszkadzało, bo mnie władza nie interesuje, jestem jego najlepszym przyjacielem, Legendą i niesamowitym Czarnoksiężnikiem ! Nie ma wojownika lepszego ode mnie !
Treydin : Czyżby ?!
Minero : Nikt nie jest wstanie mnie pokonać, ta wojna i tak niedługo się skończy i nastanie Era Demonów !
Treydin : Póki żyję ja i moi przyjaciele.. wojna wciąż trwa !
Minero : To tylko kwestia czasu..
Treydin : Nie ma możliwości, abym z tobą przegrał !
Minero : Hmm ?
Treydin : Przepadnij, Minero !
(Treydin ponownie rzuca swój miecz w Minero)
Minero : Głupcze ! Nie dam się nabrać na tą sztuczkę po raz drugi !
(Minero robi unik i z uśmiechem spogląda na Treydina)
Treydin : To twój koniec !
(Treydin leci w kierunku Minero a Miecz Niebios jak bumerang zawraca na Minero)
Minero : Cholera..
(*Minero : Od Treydina mogę oberwać, ale od tego miecza ? nie ma szans żebym mu na to pozwolił !)
(Minero odwraca się do Miecza Niebios i tworzy trzy bariery rękoma)
Minero : Haha !
(Minero został przebity Mieczem Niebios przez Treydina, który wbił mu go w plecy i przebił na wylot)
Minero : Co jest ?!
(W trzy bariery uderzył zwykły patyk, który zmienił się z tego miecza)
Minero : Co to miało być ?!
Treydin : Kiedy odkładałem ciało swojego przyjaciela, z ziemi podniosłem patyk i trzymałem w pięści, następnie zmieniłem go w Miecz Niebios, a miecz w patyk, rzuciłem patyk zmieniony w mój miecz abyś właśnie skupił się na nim, wiedziałem, że wolisz oberwać ode mnie ale uratować się przed mieczem, dlatego dokonałem zamiany patyka w miecz a miecz w patyk
Minero : Więc miecz, który mi wbiłeś, to ten prawdziwy ? a patyk z ziemi zmieniłeś w miecz, abym się przed nim osłonił ?!
Treydin : Dokładnie
Minero : Strategiczne podejście.. naprawdę niezła taktyka
Treydin : To koniec...
(*Minero : Treydin to prawdziwy strateg, nawet podczas walki jest wstanie wymyślić coś takiego... lecz mimo wszystko...)
Minero : Nie wydaje mi się, byś ze mną wygrał tak, jak to sobie zakładałeś...
Treydin : Hmm ?!
(Minero odpycha od siebie Treydina, następnie wyciąga ze swojego ciała Miecz Niebios od którego poparzył sobie ręce i zrzuca go na ziemię)
Treydin : Niemożliwe !
Minero : Dlaczego?
Treydin : Powinieneś nie żyć ! Miecz niebios powinien cię zabić, ponieważ jesteś demonem ! Ten miecz jest specjalnie do demonów tak samo jak Miecze Piekielne do nas...
Minero : Widocznie efekt twojego miecza na mnie nie działa...
Treydin : Jak ?!
(Kazuhiro powoli podnosi się z ziemi, Lenata stoi obok niego i powoli leczy jego ranę)
Kazuhiro : nie trzeba
Lenata : Jak to ?
Kazuhiro : Moja rana zregeneruje się automatycznie, nie jestem demonem a dostałem Mieczem Niebios, więc nie zadziała na mnie to przecięcie i rana zregeneruje się automatycznie
Lenata : Rozumiem...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 323 - " Nieśmiertelny Minero "
Komentarze
Prześlij komentarz