6670 WŚ - Chapter 351

Chapter 351 - " Potęga Mędrca Orogina "

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Orogin : skoro uważasz, że masz tyle samo mocy co ja, w takim razie pokażę ci pełną moc Mędrca Ziemi !

Sharion : Tss

Orogin : Będziesz mógł mi to udowodnić !!!

(Przez Orogina wciąż przechodzi zielona aura mocy)

Orogin : Czekam.

(Orogin magazynuje w sobie potężną moc)

Sharion : Jak chcesz...

Orogin : Już nie żyjesz..

Sharion: Przestań tyle gadać i chodź do mnie !

(*Sharion : On tylko stoi i ładuje swoją moc.. w takim razie ja zacznę pierwszy)

(Sharion wystawia rękę do przodu, i zaczyna strzelać atakami w stronę Orogina)

Sharion : Haha haha !!!

Blendi : Yhmm..

Sharion : He ?

(Orogin stoi bez ruchu, jednakże ataki chybiły)

(*Sharion : Nie rozumiem.. przecież moje ataki leciały w jego stronę..)

Sharioni : Heh.. nie wiem, co to za sztuczka.. ale nie wygrasz ze mną !

Orogin : Lubię, kiedy moi przeciwnicy tak mówią.

Sharion : Hmm ?

Orogin :  "Nie pokonasz mnie" Ile razy ja to słyszałem.. ale wiesz co ? lubię pokazywać ludziom, jak bardzo się mylą !

(*Sharion : On ze mnie drwi...)

(Sharion wzbija się w powietrze, strzela szybkimi atakami z obu rąk)

Sharion : Haaaaa !!! Tadadadadada Zdychaj !

Orogin : Niczego się nie nauczyłeś prawda ?

Sharion : Co jest ?!

Orogin : Nie trafisz mnie..

Sharion : Skoro nie mogę cię trafić ! To sprawię, że będziesz cierpiał fizycznie !

(Sharion leci w kierunku Orogina, próbuje go uderzyć, ale chybia)

Sharion : Co się dzieje ?!

(Orogin stoi pewnie, ma podniesioną i zgiętą rękę, i tą jedną ręką pewnie uderza Shariona w twarz, następnie uderza w brzuch nogą, i poprawia kolanem po obrocie)

Sharion : Aaaaa.. eee...

(Sharion nie może złapać oddechu)

Sharion : Kha !

(Sharion próbuje uderzyć Orogina w głowę, jednakże Orogin blokuje jego cios jedną ręką)

(*Sharion : Nie możliwe.. powinienem go przynajmniej przesunąć.. powinien odlecieć z wielkimi ranami.. a on ciągle stoi w miejscu ? co on tonę waży czy jak ?)

Orogin : Jesteś słaby..

Sharion : Ghhh.. Nie mów tak !

(Sharion podskakuje i próbuje uderzyć Orogina, jednakże chybia, a mędrzec jedną nogę daje do tyłu, i atakuje szybkimi seriami w brzuch Shariona, następnie podskakuje i dobija nogą w kark, Sharion leci na bok uderzając o ziemię)

Orogin : Hehe hehe, słabeusz.

(*Sharion : Jak on śmie nazywać mnie słabeuszem ? Jak to możliwe.. że nie mogę go trafić ani razu ? jak to możliwe.. że z moim ciałem nie jestem dla niego zagrożeniem ?! Niczego już nie rozumiem.. jednakże.. Trzeba będzie użyć techniki.. której zabroniłem sam sobie..)

Orogin : Nudzisz mnie Sharion.. jeśli będziesz tak marnował mój czas.. zabiję cię bardzo szybko.

Sharion : Hehe.. Hahahahha hahahahah ahahahahahahaha

Orogin : Hmm ?

Sharion : Chcesz się zabawić tak ? chcesz mieć silnego przeciwnika ?

Orogin : Owszem.

(Sharion staje pewnie w rozkroku, łączy ręce i zamyka oczy)

(Sharion wyzwala z siebie czerwoną aurę Dichyo, jego ciało robi się czarne, a oczy krwiste, jednakże nie posiadają żadnych mocy, to zwykłe oczy. jego koszulka zostaje rozdarta, włosy stanęły dęba. a moc wzrosła nie do poznania)

Orogin : Nareszcie.. o tym właśnie mówiłem.. potęga, siła.. moc !

(Sharion mówi podwójnym mrocznym głosem)

Sharion: Zaraz ci uświadomię.. co to jest terror.

(Ziemia zaczyna się trząść)

Sharion : Hmm ?

(Orogin lekko wysuwa ręce do przodu i zaciska pięści, staje w rozkroku, włosy lecą do góry, kamienie się podnoszą, ogromny wiatr zaczyna niszczyć planetę, a sam Orogin magazynuje silną moc w sobie)

Orogin : Ghaaaaaaaaaaaaa !!!

Sharion : Gotowy ?

Orogin : Owszem.. mam nadzieję, że ty także !

Sharion : Jak nigdy !

Orogin : Mam taką nadzieję !

(*Sharion : Jestem pewien, że technika Herdiny działa nawet po jej śmierci, w końcu torturowała w piekle i była asystentką Zarhado... teraz była bardzo ranna, ale podczas walki Orogina z Blendim a potem ze mną, dała radę chociaż na ten ostatni atak, więc jeśli zmuszę go do walki, wtedy strasznie osłabnie przez jej symbol, jednakże Orogin również się tego obawia, dlatego teraz używa 100% swej mocy i stoi w miejscu, wykorzystując wszystko co jest związane z ziemią... muszę go jakoś zmusić do walki)

Orogin : Zapraszam do walki !

Sharion : Nie odmówię, nie martw się !

Orogin : Nie ma sensu tracić czasu, żaden twój plan nie wypali przeciwko mojej pełnej mocy mędrca

Sharion : Hmm ?

Orogin : W tym trybie jestem niezniszczalny

Sharion : To się jeszcze okażę...

(*Blendi : chciałbym coś jeszcze zrobić, ale mam złamaną nogę, nie mam energii przez moje silne ataki, w dodatku nie mam jednego oka, niech to szlag...)

Sharion : Nadchodzę !

Orogin : Wciąż czekam !

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 352 - " Spryt Shariona "

Komentarze