6670 WŚ - Chapter 372
Chapter 372 - " Oświadczyny "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Indey otwiera kulę i niebieski dym kieruje do swojej głowy)
Indey : Mhm...
Isarin : Masz jego pamieć ?
Indey : Teraz... wiem wszystko o Qurell i działaniu Treydina
Ofirius : Mhm...
Indey : Byliście niezłymi świniami, Ofirius...
Ofirius : Wiem o tym
Isarin : Hmm ?
Indey : Treydin i Ofirius czasami specjalnie nie wysyłali posiłków na poszczególne planety, twierdzili, że po co tracić jakiś oddział, skoro może zginąć tylko jeden bezużyteczny wojownik proszący o pomoc
Isarin : Mhm...
Indey : Takie coś często się powtarzało, nawet w przypadku Kazuhiro, dlatego powstała potem jego "Qurell 2"
Ofirius : Niestety...
(*Indey : Treydin i Ashtor... nie spodziewałem się, że to Ashtor kazał Treydinowi stworzył Qurell jako centrum dowodzenia)
Isarin : No cóż, zanim zajmę się wprowadzaniem jakichś zmian i zapoznaniem się ze wszystkimi szczegółami, jakie Treydin ustalał, najpierw chcę jeszcze spotkać się z Nomirą i przeżyć spokojny dzień
Ofirius : Rozumiem
(*Indey : Treydin rzadko chodził do Ashtora, lecz miał bardzo duże kontakty w innych wymiarach, nawet się uczył u wielu wojowników, nawet galaktycznych... ale ciekawsze jest to, że Delira również była u Ashtora trzy razy)
(*Indey : Treydin nigdy nie poznał prawdy od swojej żony na temat tego, co Ashtor jej mówił, jednakże po każdej rozmowie z bogiem Niebios, Delira zachowywała się bardzo dziwnie i nauczyła magii fenixa, która jest rzadkością i sam Treydin nie wiedział, na jakiej zasadzie działa ta magia...)
Isarin : W takim razie wychodzę
Indey : Dobrze, w tym czasie ja zajmę się już większością spraw, skoro mam pamięć Treydina
Isarin : Dziękuję
(Po chwili - Pewna Górka na Qurell)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=LWrpZHmao4c&index=99&list=PL005BEEEE0438BD9B )
Nomira : Zawsze tu robimy piknik, to piękne miejsce
Isarin : Słońce, piękna pogoda, trawa, koc i my...
Nomira : Mhm...
Isarin : Nomira...
Nomira : Nic nie mów
Isarin : Hmm ?
Nomira : Zapomnijmy na razie o wszystkich problemach i nacieszmy się znowu sobą
Isarin : Obiecałem twojemu ojcu w zaświatach, że będę się tobą opiekował
Nomira : Hmm ?
Isarin : Cieszył się z naszego szczęścia i życzył jak najlepiej...
Nomira : Wiem... Ofirius przekazał mi te same słowa od mojego ojca
Isarin : Zawsze będę cię chronił
Nomira : Isarin...
Isarin : Ponieważ cię kocham !
(Nomira wtuliła się w swojego chłopaka)
Isarin : Już zawsze będę przy tobie, pamiętaj o tym
Nomira : Będę pamiętać
Isarin : Mhm...
Nomira : Coś się stało ?
Isarin : Nomira, chciałbym cię o coś spytać..
Nomira : Tak ? o co chodzi, Isarin ?
Isarin : Ja wiem, że to może głupie, zbyt szybkie, rozumiem jeśli odmówisz. ale...
(*Nomira : Nie może być !)
Isarin : Zgodzisz się zostać moją żoną ?
Nomira : Jejku Isarin, oczywiście !
(Nomira rzuciła się na niego całując)
Isarin : Dałbym ci coś z tej okazji, ale nie wiem co mogłoby to być hehe.
Nomira : Daj mi siebie, nic innego nie potrzebuję.
(Dochodzi do pocałunku pomiędzy Isarinem a Nomirą)
Isarin : Mhm...
(Isarin leży na plecach, Nomira na nim, mają głowy blisko siebie)
Isarin : Kocham cię Nomira.
Nomira : Ja ciebie też Isarin !
(Isarin wyciąga pierścionek i daje go swojej narzeczonej)
Nomira : Jest piękny !
Isarin : Chciałbym, aby również cię chronił
Nomira : Kochanie, dziękuję!
(Isarin nałożył pierścionek dziewczynie na jej palec)
Isarin : Od teraz już na zawsze będziemy razem !
Nomira : Nawet nie wiesz jak się cieszę !
Isarin : Ja również !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 373 - " Zaręczeni "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Indey otwiera kulę i niebieski dym kieruje do swojej głowy)
Indey : Mhm...
Isarin : Masz jego pamieć ?
Indey : Teraz... wiem wszystko o Qurell i działaniu Treydina
Ofirius : Mhm...
Indey : Byliście niezłymi świniami, Ofirius...
Ofirius : Wiem o tym
Isarin : Hmm ?
Indey : Treydin i Ofirius czasami specjalnie nie wysyłali posiłków na poszczególne planety, twierdzili, że po co tracić jakiś oddział, skoro może zginąć tylko jeden bezużyteczny wojownik proszący o pomoc
Isarin : Mhm...
Indey : Takie coś często się powtarzało, nawet w przypadku Kazuhiro, dlatego powstała potem jego "Qurell 2"
Ofirius : Niestety...
(*Indey : Treydin i Ashtor... nie spodziewałem się, że to Ashtor kazał Treydinowi stworzył Qurell jako centrum dowodzenia)
Isarin : No cóż, zanim zajmę się wprowadzaniem jakichś zmian i zapoznaniem się ze wszystkimi szczegółami, jakie Treydin ustalał, najpierw chcę jeszcze spotkać się z Nomirą i przeżyć spokojny dzień
Ofirius : Rozumiem
(*Indey : Treydin rzadko chodził do Ashtora, lecz miał bardzo duże kontakty w innych wymiarach, nawet się uczył u wielu wojowników, nawet galaktycznych... ale ciekawsze jest to, że Delira również była u Ashtora trzy razy)
(*Indey : Treydin nigdy nie poznał prawdy od swojej żony na temat tego, co Ashtor jej mówił, jednakże po każdej rozmowie z bogiem Niebios, Delira zachowywała się bardzo dziwnie i nauczyła magii fenixa, która jest rzadkością i sam Treydin nie wiedział, na jakiej zasadzie działa ta magia...)
Isarin : W takim razie wychodzę
Indey : Dobrze, w tym czasie ja zajmę się już większością spraw, skoro mam pamięć Treydina
Isarin : Dziękuję
(Po chwili - Pewna Górka na Qurell)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=LWrpZHmao4c&index=99&list=PL005BEEEE0438BD9B )
Nomira : Zawsze tu robimy piknik, to piękne miejsce
Isarin : Słońce, piękna pogoda, trawa, koc i my...
Nomira : Mhm...
Isarin : Nomira...
Nomira : Nic nie mów
Isarin : Hmm ?
Nomira : Zapomnijmy na razie o wszystkich problemach i nacieszmy się znowu sobą
Isarin : Obiecałem twojemu ojcu w zaświatach, że będę się tobą opiekował
Nomira : Hmm ?
Isarin : Cieszył się z naszego szczęścia i życzył jak najlepiej...
Nomira : Wiem... Ofirius przekazał mi te same słowa od mojego ojca
Isarin : Zawsze będę cię chronił
Nomira : Isarin...
Isarin : Ponieważ cię kocham !
(Nomira wtuliła się w swojego chłopaka)
Isarin : Już zawsze będę przy tobie, pamiętaj o tym
Nomira : Będę pamiętać
Isarin : Mhm...
Nomira : Coś się stało ?
Isarin : Nomira, chciałbym cię o coś spytać..
Nomira : Tak ? o co chodzi, Isarin ?
Isarin : Ja wiem, że to może głupie, zbyt szybkie, rozumiem jeśli odmówisz. ale...
(*Nomira : Nie może być !)
Isarin : Zgodzisz się zostać moją żoną ?
Nomira : Jejku Isarin, oczywiście !
(Nomira rzuciła się na niego całując)
Isarin : Dałbym ci coś z tej okazji, ale nie wiem co mogłoby to być hehe.
Nomira : Daj mi siebie, nic innego nie potrzebuję.
(Dochodzi do pocałunku pomiędzy Isarinem a Nomirą)
Isarin : Mhm...
(Isarin leży na plecach, Nomira na nim, mają głowy blisko siebie)
Isarin : Kocham cię Nomira.
Nomira : Ja ciebie też Isarin !
(Isarin wyciąga pierścionek i daje go swojej narzeczonej)
Nomira : Jest piękny !
Isarin : Chciałbym, aby również cię chronił
Nomira : Kochanie, dziękuję!
(Isarin nałożył pierścionek dziewczynie na jej palec)
Isarin : Od teraz już na zawsze będziemy razem !
Nomira : Nawet nie wiesz jak się cieszę !
Isarin : Ja również !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 373 - " Zaręczeni "
Komentarze
Prześlij komentarz