6670 WŚ - Chapter 308
Chapter 308 - " Nawet W Najgorszych Snach, Nie Widziałem Czegoś Takiego "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ashiro : Dobra.. tak jak planowaliśmy !
Minero : Zgoda !
(Minero i Ashiro teleportują się bardzo daleko od siebie, każdy teleportował się w przeciwną stronę o jakieś 50 km)
Ashiro : Aizuden !!!
Minero : Aizuden !!!
(Oboje aktywują swoje czerwone mroczne demoniczne oczy)
Ashiro : Bomba Zagłady !!!
Minero : Bomba Zagłady !!!
(Na Planecie "Qurell 2" widocznie z zamku są dwie wielkie bomby, które niszczą wielki obszar planety)
Lenata : Co to do cholery jest ?!
Kazuhiro : A wiec przybili..
Frason : Czas zacząć wojnę !!!
Hedro : I pokój we wszechświecie !
(*Kazuhiro : Na tamtym obszarze żyło wielu wojowników, aktualnie zarządzał nimi Gubernator Xerokin..)
Xerokin : Ponieśliśmy pierwsze straty !
Kazuhiro : Na oko.. to ma gdzieś z kilkanaście kilometrów zasięgu..
Lenata : Zgadza się.. jest ogromne..
Gersina : Jaki zatem rozkaz wydarz ?
Darte : Zbierajcie swoich wojowników, swoje oddziały i zniszczyć ich !
Xerokin : I to właśnie chciałem usłyszeć !
(Ashiro zamyka oczy, łączy ręce i staje w rozkroku, po chwili burza mocy kreci się wokół niego)
Frason : Hmm ?!
Ashiro : Ghaaaaaaaaaaaaa !!!
(Ashiro uwalnia więcej demonicznej mocy)
Frason : Hehehehe
Hedro : Wyzwolił niezłą moc..
Kazuhiro : Co to za energia ?! Czuje ją aą tutaj
Lenata : Jest niesamowita..
(Po chwili Xerokin przybywa do przyjaciół wraz z swoim oddziałem)
(*Ashiro : Ilu tych wojowników tu jest ?! Będę musiał naprawdę działać spokojnie i uważać..)
Frason : Uważajcie..
Hedro : Hmm ?
Frason : Ashiro jeszcze nie pokazał swojej mocy.. on na razie się tylko bawił.. za chwile zobaczycie.. dlaczego Demon Ashiro jest taki niebezpieczny we wszechświecie..
Hedro : Khh..
Ashiro : Technika Cichego Zabijania !
Xerokin : Hmm ?
(Ashiro znika, a po chwili zjednoczone siły przewracają się na ziemi martwi)
Xerokin : Co jest grane ?!
Frason : Rozpoczął rozeznanie.. gdzie ma swoje granice.. on i jego katana to nieunikniona śmierć..
(Wojownicy ciągle upadają na ziemie jeden za drugim)
Hedro : Co w takim razie możemy zrobić ?!
Frason : Nic.. to nasza śmierć..
Hedro : Ze co ?! Mam stać i czekać aż mnie zabije ?!
Frason : Nie ma innego wyjścia..
(Z podziemi wychodzą potężne płomienie, a wojownicy już nie upadają na ziemi lecz zostają zamienieni w kamień)
Hedro : Co to ?!
Frason : To pewnie jakaś specjalna technika oczna !
Xerokin : Naprawdę nic nie da się zrobić ?!
Frason : Mówiłem wam.. Ashiro zaczął swoja technikę cichego zabijania.. nawet gdybyśmy chcieli go trafić.. utworzyłby barierę Dichyo.. jesteśmy zgubieni..
Xerokin : Skąd to wszystko wiesz ?!
Frason : Widzę to.
Xerokin: Hm ?
(Ashiro pojawił się w powietrzu, chmury są czarne, nad Ashiro i jego mrocznym spojrzeniem pojawiają się błyskawice)
Ashiro : To już wasz koniec !
(Ashiro spogląda w księżyc, który również staje się czerwony, pioruny przechodzą przez jego ciało a wszyscy, którzy patrzyli na księżyc lub na Ashiro... zamienili się w kamień, następnie Ashiro drugą ręką rozwalił ich mocą Dichyo)
Hedro : Co to ma być ?!
Xerokin : Zaczynam się lekko bać..
Hedro : Czy to jest..
Frason : Tak.. to jest potęga Ashiro.. jego prawdziwa moc.. przestał się z nami bawić..
(Centrum Dowodzenia)
Kazuhiro : Mhm...
Lenata : Mistrzu Kazuhiro ?
Kazuhiro : Na własne oczy spoglądam, jak moja planeta zostaje niszczona przez demony...
Lenata : Mhm...
Kazuhiro : Miałem kiedyś podobny sen... szybko chciałem się z niego obudzić, to był koszmar i wtedy powiedziałem sobie, że do tego nigdy nie dopuszczę, ale wiesz co ?
Lenata : Tak ?
Kazuhiro : Nawet w najgorszych snach, nie widziałem czegoś takiego... nigdy nie sądziłem, że mój koszmar kiedyś się spełni...
Lenata : Mistrzu Kazuhiro...
(Powracamy do bitwy)
Hedro : Khhh..
Ashiro : Nic nie jesteście wstanie mi zrobić
Hedro : Mhm...
Ashiro : Moja moc jest o wiele większa od waszej, oczywiście możecie próbować ze mną walczyć, lecz na nic się wam to zda
Frason : Zamknij się !
(*Ashiro : Nawet nie będę musiał tutaj aktywować mocy Ninyoroi... co za słabi wojownicy...)
Hedro : Khhh
Ashiro : Jeżeli chcecie, będę używał tylko jednej ręki do walki z wami
(Ashiro ląduje na ziemi)
Frason : Myślisz, że jesteśmy aż tak słabi ?
Ashiro : Tak właśnie myślę...
Xerokin : Niech cię szlag !
Ashiro : no dobrze, skoro aż tak stawiacie poprzeczkę, to będę walczył normalnie, ale tylko z 1/4 mojej pełnej mocy, pasuje ?
Frason : On się z nas naśmiewa ?!
(*Ashiro : Prawie 4 lata z Minero chyba za bardzo zmieniły moją psychikę... żebym to ja się bawił z wojownikami ? zawsze zabijałem szybko i bez trudu, skąd nagle mam ochotę im przed śmiercią udowodnić, jak silny jestem ? chyba już całkiem mi odbiło)
Ashiro : Walczcie więc !
Hedro : Sam tego chciałeś !
Ashiro : Owszem...
(Wojownicy biegną na Ashiro)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 309 - " Moc Seiyona "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ashiro : Dobra.. tak jak planowaliśmy !
Minero : Zgoda !
(Minero i Ashiro teleportują się bardzo daleko od siebie, każdy teleportował się w przeciwną stronę o jakieś 50 km)
Ashiro : Aizuden !!!
Minero : Aizuden !!!
(Oboje aktywują swoje czerwone mroczne demoniczne oczy)
Ashiro : Bomba Zagłady !!!
Minero : Bomba Zagłady !!!
(Na Planecie "Qurell 2" widocznie z zamku są dwie wielkie bomby, które niszczą wielki obszar planety)
Lenata : Co to do cholery jest ?!
Kazuhiro : A wiec przybili..
Frason : Czas zacząć wojnę !!!
Hedro : I pokój we wszechświecie !
(*Kazuhiro : Na tamtym obszarze żyło wielu wojowników, aktualnie zarządzał nimi Gubernator Xerokin..)
Xerokin : Ponieśliśmy pierwsze straty !
Kazuhiro : Na oko.. to ma gdzieś z kilkanaście kilometrów zasięgu..
Lenata : Zgadza się.. jest ogromne..
Gersina : Jaki zatem rozkaz wydarz ?
Darte : Zbierajcie swoich wojowników, swoje oddziały i zniszczyć ich !
Xerokin : I to właśnie chciałem usłyszeć !
(Ashiro zamyka oczy, łączy ręce i staje w rozkroku, po chwili burza mocy kreci się wokół niego)
Frason : Hmm ?!
Ashiro : Ghaaaaaaaaaaaaa !!!
(Ashiro uwalnia więcej demonicznej mocy)
Frason : Hehehehe
Hedro : Wyzwolił niezłą moc..
Kazuhiro : Co to za energia ?! Czuje ją aą tutaj
Lenata : Jest niesamowita..
(Po chwili Xerokin przybywa do przyjaciół wraz z swoim oddziałem)
(*Ashiro : Ilu tych wojowników tu jest ?! Będę musiał naprawdę działać spokojnie i uważać..)
Frason : Uważajcie..
Hedro : Hmm ?
Frason : Ashiro jeszcze nie pokazał swojej mocy.. on na razie się tylko bawił.. za chwile zobaczycie.. dlaczego Demon Ashiro jest taki niebezpieczny we wszechświecie..
Hedro : Khh..
Ashiro : Technika Cichego Zabijania !
Xerokin : Hmm ?
(Ashiro znika, a po chwili zjednoczone siły przewracają się na ziemi martwi)
Xerokin : Co jest grane ?!
Frason : Rozpoczął rozeznanie.. gdzie ma swoje granice.. on i jego katana to nieunikniona śmierć..
(Wojownicy ciągle upadają na ziemie jeden za drugim)
Hedro : Co w takim razie możemy zrobić ?!
Frason : Nic.. to nasza śmierć..
Hedro : Ze co ?! Mam stać i czekać aż mnie zabije ?!
Frason : Nie ma innego wyjścia..
(Z podziemi wychodzą potężne płomienie, a wojownicy już nie upadają na ziemi lecz zostają zamienieni w kamień)
Hedro : Co to ?!
Frason : To pewnie jakaś specjalna technika oczna !
Xerokin : Naprawdę nic nie da się zrobić ?!
Frason : Mówiłem wam.. Ashiro zaczął swoja technikę cichego zabijania.. nawet gdybyśmy chcieli go trafić.. utworzyłby barierę Dichyo.. jesteśmy zgubieni..
Xerokin : Skąd to wszystko wiesz ?!
Frason : Widzę to.
Xerokin: Hm ?
(Ashiro pojawił się w powietrzu, chmury są czarne, nad Ashiro i jego mrocznym spojrzeniem pojawiają się błyskawice)
Ashiro : To już wasz koniec !
(Ashiro spogląda w księżyc, który również staje się czerwony, pioruny przechodzą przez jego ciało a wszyscy, którzy patrzyli na księżyc lub na Ashiro... zamienili się w kamień, następnie Ashiro drugą ręką rozwalił ich mocą Dichyo)
Hedro : Co to ma być ?!
Xerokin : Zaczynam się lekko bać..
Hedro : Czy to jest..
Frason : Tak.. to jest potęga Ashiro.. jego prawdziwa moc.. przestał się z nami bawić..
(Centrum Dowodzenia)
Kazuhiro : Mhm...
Lenata : Mistrzu Kazuhiro ?
Kazuhiro : Na własne oczy spoglądam, jak moja planeta zostaje niszczona przez demony...
Lenata : Mhm...
Kazuhiro : Miałem kiedyś podobny sen... szybko chciałem się z niego obudzić, to był koszmar i wtedy powiedziałem sobie, że do tego nigdy nie dopuszczę, ale wiesz co ?
Lenata : Tak ?
Kazuhiro : Nawet w najgorszych snach, nie widziałem czegoś takiego... nigdy nie sądziłem, że mój koszmar kiedyś się spełni...
Lenata : Mistrzu Kazuhiro...
(Powracamy do bitwy)
Hedro : Khhh..
Ashiro : Nic nie jesteście wstanie mi zrobić
Hedro : Mhm...
Ashiro : Moja moc jest o wiele większa od waszej, oczywiście możecie próbować ze mną walczyć, lecz na nic się wam to zda
Frason : Zamknij się !
(*Ashiro : Nawet nie będę musiał tutaj aktywować mocy Ninyoroi... co za słabi wojownicy...)
Hedro : Khhh
Ashiro : Jeżeli chcecie, będę używał tylko jednej ręki do walki z wami
(Ashiro ląduje na ziemi)
Frason : Myślisz, że jesteśmy aż tak słabi ?
Ashiro : Tak właśnie myślę...
Xerokin : Niech cię szlag !
Ashiro : no dobrze, skoro aż tak stawiacie poprzeczkę, to będę walczył normalnie, ale tylko z 1/4 mojej pełnej mocy, pasuje ?
Frason : On się z nas naśmiewa ?!
(*Ashiro : Prawie 4 lata z Minero chyba za bardzo zmieniły moją psychikę... żebym to ja się bawił z wojownikami ? zawsze zabijałem szybko i bez trudu, skąd nagle mam ochotę im przed śmiercią udowodnić, jak silny jestem ? chyba już całkiem mi odbiło)
Ashiro : Walczcie więc !
Hedro : Sam tego chciałeś !
Ashiro : Owszem...
(Wojownicy biegną na Ashiro)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 309 - " Moc Seiyona "
Komentarze
Prześlij komentarz