6670 WŚ - Chapter 377
Chapter 377 - " Na Własne Ryzyko "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Eyna : Od kilku dni nikt tu nie wchodził nie mówiąc o tym, że Nemira wciąż nie wróciła od tamtego dnia, w którym Zarhado ją wziął ze sobą...
Tuzilla : Bardzo możliwe, że Nemira już nie żyje...
Amirra : Mhm...
Nimera : Sami tych drzwi nie otworzymy, ale jeśli Zarhado nas przejrzał...
Rita : W takim wypadku po prostu nigdy nie otworzą już tej celi i będę wysysać z nas energię aż zdechniemy
Tuzilla : Mam nadzieję, że się mylisz...
Rita : Sama bym chciała się teraz mylić...
Amirra : Ale jak ktoś otworzy te drzwi, to atakujemy ?
Rita : Trzeba będzie wykonać te misję na własne ryzyko
Tuzilla : Zgadzam się, bez względu na wszystko musimy spróbować, nawet gdybyśmy miały zginąć
Eyna : Jeśli nie spróbujemy uciec, to i tak nas w końcu zabiją, więc lepiej spróbować niż czekać na śmierć
Rita : Otóż to
Amirra : Ale tak całkiem bez znaku życia ? mógłby tu ktoś wejść chociaż powiedzieć, że Nemira nie żyje czy coś...
Eyna : Może faktycznie sypnęła i przenieśli ją do innej celi ?
Rita : Nawet jeśli została przeniesiona, to naszej sytuacji w ogóle nie zmienia, nie było jej obecnej przy naszym planowaniu, nie wiemy też co Zarhado od niej chciał...
Amirra : wielokrotnie była smutna lub zapłakana, gdy od niego wracała, więc wątpię, by się z nim jakoś dogadała
Rita : Niczego nie możemy wykluczyć
Tuzilla : To prawda...
Eyna : Mam dość tego czekania na śmierć !
Nimera : Mhm...
(Drzwi od celi otwierają się)
Tuzilla : Hmm ?
Demon : Która z was, to Amirra ?
Amirra : Ja, bo co ?
Demon : Pewna osoba chce z tobą porozmawiać
Amirra : Hmm ?
Rita : Kto i w jakiej sprawie ?
Demon : Nie do ciebie mówię, szmato
Amirra : Pójdę, a gdy wrócę...
Tuzilla : Dobrze
(Amirra wychodzi, demon zamyka drzwi od celi)
Rita : Ona chce się dowiedzieć o co chodzi, gdy wróci, zaatakujemy, a jeśli nie wróci, to jakiś demon z pewnością przyjdzie po jeszcze kogoś z nas, to będzie dowód na to, że nas po cichu wybijają, więc również zaatakujemy
Tuzilla : Dokładnie, zgadzam się z tym
Eyna : Amirra...
(Demon prowadzi Amirrę do sali przesłuchań)
Demon : Siadaj i czekaj
(Amirra siada przy stole, demon opuszcza salę przesłuchiwań)
Amirra : Hmm ?
(Po chwili do sali przesłuchiwań wchodzą trzy osoby)
Amirra : Hmm ?
Mugin : To ona, tak ?
Eiosha : Zgadza się
Mugin : Dobrze
(Eiosha wychodzi z sali przesłuchiwań, naprzeciwko Amirry siada Mugin wraz z diablicą Niną)
Amirra : O co tu chodzi ?
Mugin : Milcz
(Mugin - http://pokazywarka.pl/fmumbj/
Nina - http://pokazywarka.pl/2nu23w/ )
Amirra : Mhm...
Nina : Podobno jesteś córką Weruxa, prawda ?
Amirra : Zgadza się
Mugin : Dlaczego kłamiesz ?
Amirra : Hmm ?
Mugin : Książę Rendi dostał informacje od Lorda Aylona o tym, że prawdziwa córka Weruxa nie żyje, zaś ty musisz być fałszywą osobą
Amirra : A kto powiedział, że Werux miał jedną córkę ?
Nina : Hmm ?
Amirra : Może nie byłam jedynaczką
(*Mugin : Próbuje blefować ? ale odpowiedziała dość szybko i pewnie)
Amirra : Byłam już pytana w tej sprawie przez Turilę i Eioshę, zaświeciło się zielone światło, które informuje o tym, że mówię prawdę
Mugin : A może zostałaś jakoś zaczarowana, dzięki czemu nawet te światła zostały okłamane
Amirra : Zaczarowana ? ciekawe przez kogo
Nina : Tego właśnie chcemy się dowiedzieć
Amirra : Kim wy w ogóle jesteście ?
Mugin : Ja jestem Mugin, a to Nina, jesteśmy informatorami i zwiadowcami dla Rendiego
Amirra : Ach tak...
Mugin : Zarhado opuścił wczoraj to więzienie, gdyż przybył tu na inspekcję, nie dowodził tym więzieniem, my zaś jesteśmy tu od sprawdzania waszych danych i informacji, które więźniarki podały głównodowodzącym
Amirra : Rozumiem
Nina : Skoro jesteś córką Weruxa zdradź, jak miała na imię twoja siostra ?
Amirra : Po co ?
Nina : W celu weryfikacji tego co mówisz, my znamy jej prawdziwe imię
(*Amirra : Nie jest dobrze...)
Amirra : Byłam już przesłuchiwana i nie będę odpowiadała na wasze pytania
Mugin : Ach tak...
Amirra : Mogę wrócić do celi ?
Nina : Nie
Amirra : Wam nic nie powiem...
Mugin : To się jeszcze okażę
Amirra : Macie pecha, jesteście informatorami, a nie takimi sadystami jak Zarhado, nie dorastacie mu do pięt, więc nie znacie takich metod przesłuchiwania jak on, dlatego też nie rozmawiam z demonami, którzy są poniżej mojego poziomu inteligencji
Nina : Hmm ? co masz na myśli ?
Amirra : Mimo, iż Zarhado jest demonem, to trzeba mu przyznać , że zna się na swojej robocie, jest bardzo inteligentny i wie, jak wyciągnąć z kogoś informację, wy tego nie potraficie, więc z wami nie porozmawiam
Mugin : Mhm...
Amirra : Bo waszą pierwszą wpadką było chociażby zdradzenie tego, że Zarhado już nie ma w tym więzieniu
Nina : Ach tak...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 378 - " Teraz Albo Nigdy "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Eyna : Od kilku dni nikt tu nie wchodził nie mówiąc o tym, że Nemira wciąż nie wróciła od tamtego dnia, w którym Zarhado ją wziął ze sobą...
Tuzilla : Bardzo możliwe, że Nemira już nie żyje...
Amirra : Mhm...
Nimera : Sami tych drzwi nie otworzymy, ale jeśli Zarhado nas przejrzał...
Rita : W takim wypadku po prostu nigdy nie otworzą już tej celi i będę wysysać z nas energię aż zdechniemy
Tuzilla : Mam nadzieję, że się mylisz...
Rita : Sama bym chciała się teraz mylić...
Amirra : Ale jak ktoś otworzy te drzwi, to atakujemy ?
Rita : Trzeba będzie wykonać te misję na własne ryzyko
Tuzilla : Zgadzam się, bez względu na wszystko musimy spróbować, nawet gdybyśmy miały zginąć
Eyna : Jeśli nie spróbujemy uciec, to i tak nas w końcu zabiją, więc lepiej spróbować niż czekać na śmierć
Rita : Otóż to
Amirra : Ale tak całkiem bez znaku życia ? mógłby tu ktoś wejść chociaż powiedzieć, że Nemira nie żyje czy coś...
Eyna : Może faktycznie sypnęła i przenieśli ją do innej celi ?
Rita : Nawet jeśli została przeniesiona, to naszej sytuacji w ogóle nie zmienia, nie było jej obecnej przy naszym planowaniu, nie wiemy też co Zarhado od niej chciał...
Amirra : wielokrotnie była smutna lub zapłakana, gdy od niego wracała, więc wątpię, by się z nim jakoś dogadała
Rita : Niczego nie możemy wykluczyć
Tuzilla : To prawda...
Eyna : Mam dość tego czekania na śmierć !
Nimera : Mhm...
(Drzwi od celi otwierają się)
Tuzilla : Hmm ?
Demon : Która z was, to Amirra ?
Amirra : Ja, bo co ?
Demon : Pewna osoba chce z tobą porozmawiać
Amirra : Hmm ?
Rita : Kto i w jakiej sprawie ?
Demon : Nie do ciebie mówię, szmato
Amirra : Pójdę, a gdy wrócę...
Tuzilla : Dobrze
(Amirra wychodzi, demon zamyka drzwi od celi)
Rita : Ona chce się dowiedzieć o co chodzi, gdy wróci, zaatakujemy, a jeśli nie wróci, to jakiś demon z pewnością przyjdzie po jeszcze kogoś z nas, to będzie dowód na to, że nas po cichu wybijają, więc również zaatakujemy
Tuzilla : Dokładnie, zgadzam się z tym
Eyna : Amirra...
(Demon prowadzi Amirrę do sali przesłuchań)
Demon : Siadaj i czekaj
(Amirra siada przy stole, demon opuszcza salę przesłuchiwań)
Amirra : Hmm ?
(Po chwili do sali przesłuchiwań wchodzą trzy osoby)
Amirra : Hmm ?
Mugin : To ona, tak ?
Eiosha : Zgadza się
Mugin : Dobrze
(Eiosha wychodzi z sali przesłuchiwań, naprzeciwko Amirry siada Mugin wraz z diablicą Niną)
Amirra : O co tu chodzi ?
Mugin : Milcz
(Mugin - http://pokazywarka.pl/fmumbj/
Nina - http://pokazywarka.pl/2nu23w/ )
Amirra : Mhm...
Nina : Podobno jesteś córką Weruxa, prawda ?
Amirra : Zgadza się
Mugin : Dlaczego kłamiesz ?
Amirra : Hmm ?
Mugin : Książę Rendi dostał informacje od Lorda Aylona o tym, że prawdziwa córka Weruxa nie żyje, zaś ty musisz być fałszywą osobą
Amirra : A kto powiedział, że Werux miał jedną córkę ?
Nina : Hmm ?
Amirra : Może nie byłam jedynaczką
(*Mugin : Próbuje blefować ? ale odpowiedziała dość szybko i pewnie)
Amirra : Byłam już pytana w tej sprawie przez Turilę i Eioshę, zaświeciło się zielone światło, które informuje o tym, że mówię prawdę
Mugin : A może zostałaś jakoś zaczarowana, dzięki czemu nawet te światła zostały okłamane
Amirra : Zaczarowana ? ciekawe przez kogo
Nina : Tego właśnie chcemy się dowiedzieć
Amirra : Kim wy w ogóle jesteście ?
Mugin : Ja jestem Mugin, a to Nina, jesteśmy informatorami i zwiadowcami dla Rendiego
Amirra : Ach tak...
Mugin : Zarhado opuścił wczoraj to więzienie, gdyż przybył tu na inspekcję, nie dowodził tym więzieniem, my zaś jesteśmy tu od sprawdzania waszych danych i informacji, które więźniarki podały głównodowodzącym
Amirra : Rozumiem
Nina : Skoro jesteś córką Weruxa zdradź, jak miała na imię twoja siostra ?
Amirra : Po co ?
Nina : W celu weryfikacji tego co mówisz, my znamy jej prawdziwe imię
(*Amirra : Nie jest dobrze...)
Amirra : Byłam już przesłuchiwana i nie będę odpowiadała na wasze pytania
Mugin : Ach tak...
Amirra : Mogę wrócić do celi ?
Nina : Nie
Amirra : Wam nic nie powiem...
Mugin : To się jeszcze okażę
Amirra : Macie pecha, jesteście informatorami, a nie takimi sadystami jak Zarhado, nie dorastacie mu do pięt, więc nie znacie takich metod przesłuchiwania jak on, dlatego też nie rozmawiam z demonami, którzy są poniżej mojego poziomu inteligencji
Nina : Hmm ? co masz na myśli ?
Amirra : Mimo, iż Zarhado jest demonem, to trzeba mu przyznać , że zna się na swojej robocie, jest bardzo inteligentny i wie, jak wyciągnąć z kogoś informację, wy tego nie potraficie, więc z wami nie porozmawiam
Mugin : Mhm...
Amirra : Bo waszą pierwszą wpadką było chociażby zdradzenie tego, że Zarhado już nie ma w tym więzieniu
Nina : Ach tak...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 378 - " Teraz Albo Nigdy "
Komentarze
Prześlij komentarz