6670 WŚ - Chapter 341

Chapter 341 - " 10 Minut Do Śmierci "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(*Sharion : Musi być jej jakiś słaby punkt.. niemożliwe jest przecież, aby stała się duchem i mogła walczyć..)

(*Herdina : To musi być jakaś sztuczka, którą muszę za wszelką cenę rozgryźć)

Bidura : Skoro ty nie podejdziesz.. to ja chętnie się tobą zajmę, bo w przeciwieństwie do ciebie, wciąż mogę cię atakować !

Herdina : Khh

Bidura : Ruszam !

Herdina : Wilkołaku ! Chroń mnie !

Wilkołak : Tak jest !

(Wilkołak wyskakuje w powietrze i strzela promieniami mocy, które przechodzą przez ciało Bidury)

Sharion : Hmm ?

Herdina : Co to za technika ?

Bidura : Pozbyłaś się mojego ciała.. ale to, czym teraz jestem to jakby reinkarnacja ciała którego się pozbyłaś z duszą.. działa tylko przez 10 minut a następnie definitywnie umrę..

Herdina : Mówiłaś, że jesteś nieśmiertelna !

Bidura : Kłamałam.. lecz teraz, gdy mimo wszystko nie możesz mnie trafić, pozbędę się ciebie, a jeśli wyssę więcej mocy niż do tej pory z twojego organizmu.. jest szansa na moje przeżycie

Herdina : Khh

Bidura : Tak czy inaczej, szykuj się !

(*Herdina : Więc jednak mój atak zabił ją ? wygląda na to, że muszę za wszelką cenę wytrzymać te parę minut.. wydaje mi się, że przynajmniej połowę tego czasu mam za sobą.. w końcu od pozbycia się jej ciało minęło kilka minut)

Herdina : Wilkołaku ! Wiesz co robić ?

Wilkołak : Głupi nie jestem, będę cię chronił !

Bidura : Doprawdy ?!

(Bidura leci w kierunku Herdiny)

Wilkołak : Kula Zagłady !

Bidura : Kretyn !

(Bidura biegnie wprost do kuli i przechodzi przez nią wciąż biegnąc w stronę potwora)

(*Herdina : Wciąż nie mogę ruszać rękoma..)

Bidura : Jesteś mój !

Wilkołak : Ghaaaaaa !!!

Bidura : Hmm ?

(Wilkołak strzela wszystkim czym tylko może w stronę dziewczyny, która mimo, że jest duchem, lekko cofa się w tył)

Bidura : Khhh

Herdina : Tak trzymaj !

Bidura : Heh.. na nic się to zda !

Wilkołak : Hmm ?

Bidura : Powietrzny Pazur !!!

(Bidura robi zamach swoimi pazurami, Wilkołak zostaje przecięty trzema liniami powietrza i znika, Herdina ląduje na ziemi a jej ręce wciąż zwisają w dół)

Herdina : Szlag..

Bidura : Czas na twoją śmierć !

(Bidura biegnie do Herdiny)

(*Herdina : Nie mogę poruszyć rękoma.. nie mogę aktywować oczu bo wyssała ze mnie sporo energii.. co ja mam zrobić ?!)

Bidura : Kha !

(Bidura wystawia rękę z pazurami, chciała przebić ciało diablicy, który wyskoczył w powietrze i przeskoczył dziewczynę)

Bidura : Heh.. myślisz, że mi uciekniesz w ten sposób ? a może chcesz zyskać na czasie ?

Herdina : Gdybym mogła cię trafić.. walczyłabym samymi nogami

Bidura : Jaka szkoda..

Herdina : Hmm ?

(Bidura teleportowała się za Herdine i owinęła swoją rękę na jej szyi podduszając diablice)

Bidura : Że nie możesz..

Herdina : Szlag !

(Herdina chciała nadepnąć na dziewczynę, lecz jej noga po prostu przeszła przez dziewczynę)

Herdina : Khh

Bidura : Czas na mój posiłek

(Bidura ponownie gryzie Herdine w szyję)

Herdina : Aaaaaaaa !!!

Sharion : Herdina !!!

Bidura : Hmm ?!

(Bidura nagle przeszła przez ciało Herdiny)

Bidura : N-Niemożliwe !

Herdina : Khhh

(Herdina upadła na kolana)

Bidura : Jeszcze nie ! Potrzebuję jeszcze minuty !!!

Blendi : Jej czas ! Dobiegł końca ?!

Bidura : Nieeeeeeeeee !!!

(Ashia powoli zaczęła znikać aż całkowicie wyparowała)

Herdina : Khhh

(Sharion podleciał do Herdiny i od razu zaczął leczyć jej ręce)

Herdina : Moja moc z czasem powróci skoro ona nie żyje

Sharion : Twarda zawodniczka, czyż nie ? kto by się mógł spodziewać, że będzie taka potężna...

(*Orogin : Więc Bidura również zginęła ? aż ciężko mi w to uwierzyć, że wojowniczka Hichyo została pokonana przez jakąś diablicę torturująca... ale co zrobić, pozostała mi jeszcze Safira, jednakże jej moc jest osłabiona)

Blendi : Za chwilę nastanie wasz koniec !

Orogin : Hmm ?

(*Blendi : Więc scenariusz wyszedł jeszcze lepiej, Safira stoczyła trzy walki a jej moc się pewnie nie zregenerowała, w dodatku nie może walczyć, bo Herdina wcześniej użyła jakichś symboli, które są w jej ciele, jeśli będzie walczyć to zginie, w takim razie wraz z Sharionem musimy chronić Herdinę, by nie zginęła i jednocześnie zmusić Safirę do walki)

(*Orogin : Udało nam się zabić trzech demonów, jedna jest bardzo ranna i niezdolna do walki więc wystarczy ją dobić, ale dwóch wciąż jest w pełni sił i to tych najgorszych...)

Sharion : za chwilę się tobą zajmiemy, Orogin !

Orogin : Tss

(*Blendi : Mimo wszystko, walka z Oroginem nie będzie łatwa... niedawno zaprezentował nam swoją moc...)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 342 - " Blendi vs Orogin "

Komentarze