6670 WŚ - Chapter 363

Chapter 363 - " Nie Odpowiadam Za Rantaro "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ashiro : Rendi !

Rendi : Hmm ?

Ashiro : Jest coś, co musisz wiedzieć

Rendi : Słucham, o co chodzi ?

Ashiro : Ten gość nazywa się Dimura Otase

Dimura : Miło mi

Rendi : I co ?

Ashiro : Zostanie moim nowym towarzyszem

Rendi : Świetnie, ale nie potrzebujesz mojej zgody na to, sam wybierasz sobie ludzi do współpracy

Ashiro : Nie o to chodzi..

Rendi : No to słucham

Ashiro : Ten gość jest Cesarzem Czasu, dokładnie takim samym jak Timera z medalionem... dużo się o niej kiedyś mówiło

Rendi : Cesarzem Czasu ?

Dimura : Nic wielkiego...

(Dimura pokazuje swój medalion Rendiemu)

Rendi : Mhm...

Ashiro : Mówiłeś kiedyś, że tobie również przydałoby się coś takiego, bo można się przenosić gdzie się chce, nie przechodząc przez portal

Rendi : Zgadza się

Dimura : To akurat żadna sztuczka, każdy strażnik czasu to potrafił

Rendi : Ale przecież...

Dimura : Ogólnie strażników czasu było siedmiu, w tym ja i Timera

Rendi : Mhm...

Dimura : Wszyscy zostali zamordowani w różnych czasach a ich medaliony pękają wraz z ich śmiercią

Ashiro : Więc to tak...

Dimura : Każdy strażnik był nieśmiertelny, coś na zasadzie Indeya Seqa, po prostu Rantaro tak sprawił, że jego strażnicy mają żyć wiecznie i mogą zginąć tylko w walce

Ashiro : Dimurę zabił Katzen tylko dlatego, że podczas pewnych przenosić Dimury, jego medalion był uszkodzony i nie mógł go używać w walce

Dimura : Dokładnie, potem Aytula spytała mnie, gdzie chcę trafić, ponieważ zawsze byłem neutralny, raz zabijałem dobrych a raz tych złych wojowników...

Ashiro : Rozumiem...

Dimura : Stwierdziłem, że jak każdy strażnik szedł do niebios, to ja chcę do piekieł, tam ze mnie zrobili demona

Rendi : No tak, w piekle mamy metody na zrobienie z kogoś demona

Dimura : Nie chwaliłem się nigdy mocami, bo i po co ? potem wyszedłem na wojnę tutaj i słuchałem tylko twoich rozkazów bo tam mi powiedziano, w sumie czasami było całkiem zabawnie

Rendi : Gdybym wiedział wcześniej, losy wojny inaczej by się potoczyły

Dimura : E tam gadanie...

Ashiro : Dimura był mężem Timery...

Rendi : Ach tak...

Dimura : Pewnie by się zdziwiła, że żyję... w końcu ona wciąż się uważa za ostatnią strażniczkę czasu, hehe

Rendi : Kochasz ją ? byłbyś wstanie do niej wrócić ?

Dimura : Gdybym był wstanie, teraz byśmy sobie tu nie rozmawiali

Ashiro : Hehe...

Dimura : Skoro już tu wróciłem jako demon, to chcę odkryć inne zalety tego świata, pożegnałem się ze swoim poprzednim życiem strażnika, również z moją miłością

Ashiro : Więc jesteś strażnikiem, ale nie oficjalnym ? już nic cię nie trzyma ?

Dimura : Po mojej śmierci pieczęć zniknęła, więc nikomu nie podlegam

Rendi : Pieczęć?

Dimura : Rantaro po zniknięciu głównego Boga Davira, który stworzył wszechświat stwierdził, że nie ma co robić na tym wszechświecie, gdyby zginął to byłby w niebie lub piekle, ale tam też nic by nie musiał robić, więc zapieczętował się w pięciu reliktach

Rendi : Mhm...

Dimura : Wszystkie przekazał Timerze i powiedział, by przekazała je osobom godnym, a gdyby Rantaro był potrzebny, ma zebrać wszystkie relikty i go wskrzesić

Rendi : Więc Rantaro nie wie co się obecnie dzieje ? jest jakby martwy ? jego życie jest wstrzymane aż do złączenia reliktów ?

Dimura : Zgadza się

Rendi : Co jest tymi reliktami ?

Dimura : Każdy strażnik miał swój medalion czasu, lecz jako prawa ręka Boga Czasu, medalion Timery jest jednym z reliktów i tak samo jak Velingi, nie może zostać zniszczony, po prostu nie da się go rozwalić, nawet po jej śmierci, medalion nie pęknie

Rendi : Mhm...

Dimura : Drugim reliktem jest miecz żywiołów, który masz w pokrowcu

Rendi : Ach tak...

Dimura : Był jeszcze biały kamień czasu, pierścień oraz pamiętnik... ale nie wiem kto obecnie ma te przedmioty

Rendi : Pamiętnik Deliry, który ma Zarhado... pewnie o to chodzi

Ashiro : Hmm ?

Rendi : Ryuji coś wspominał, że Zarhado podobno może przewidywać przyszłość

Dimura : Tak, to z pewnością ten pamiętnik

Rendi : Gdyby Rantaro został uwolniony, po czyjej stronie by stanął ? naszej czy Qurell ?

Dimura : Ciężko stwierdzić...

Rendi : To znaczy ?

Dimura : Rantaro raczej należał do takich, którym wszystko jedno co się dzieje we wszechświecie, więc gdyby to Timera go uwolniła, raczej Rantaro posłuchałby jej prośby i to byłby koniec demonów

Rendi : Mhm...

Ashiro : Dlaczego ?

Dimura : Rantaro bardzo lubił Timerę, w końcu była jego prawą ręką, w dodatku Rantaro był bardzo dobrym przyjacielem głównego Boga Davira, więc jest bardzo silny...

Rendi : Gdybyśmy zabili Timerę i ty byś go odpieczętował, posłuchałby ciebie ?

Dimura : Pewnie tak, gdybym mu powiedział, że to Qurell zabiło Timerę a jednocześnie moją żonę...

Rendi : Rozwaliłby wszystkich bez słuchania i jakiegokolwiek zawahania...

Dimura : Ale wiesz, to tylko gdybanie, Rantaro równie dobrze mógłby nagle chcieć zostać Bogiem Wszechświata

Rendi : Mhm...

Dimura : Nie jestem wstanie odpowiedzieć, co Rantaro by zrobił po uwolnieniu

Rendi : W takim razie, nie możemy dopuścić, by został uwolniony...

Dimura : Na to wygląda...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 364 - " Piąty Boss "

Komentarze