6670 WŚ - Chapter 352
Chapter 352 - " Spryt Shariona "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sharion : Walcz ze mną !
Orogin : Wedle życzenia !
(Orogin podnosi siłą umysłu skały z ziemi, wyrywa drzewa i wszystko kieruje na Shariona, który rozwala wszystko bez większego problemu)
Sharion : Tylko na tyle cię stać ?!
Orogin : Zaraz zobaczysz.
(Pojawiają się większe skały, trzęsienia ziemi)
Sharion : Sam boisz się mnie zaatakować ?!
(Kolejne skały uległy zniszczeniu, ziemia zaczyna się kruszyć, Sharion jest zmuszony do uniesienia się w powietrze)
(*Sharion : Trzęsienie jest tak silne, że wszystko zaczyna się kruszyć, a ziemia zapadać... co za moc..)
Orogin : Zrewanżuj się.
Sharion: Jak chcesz !
(Sharion strzela czerwonymi atakami bardzo intensywnie)
(*Sharion : Nie rusza się z miejsca.. może w końcu go trafię !)
(Po atakach tworzy się dym, lecz Sharion nie przestaje i atakuje dalej)
Sharion : Haha haha haha
(Sharion przestał atakować, czeka, aż dym się ulotni, by zobaczyć efekt)
Orogin : Tylko na tyle cię stać ?
Sharion : Co takiego ?! To niemożliwe..
(*Sharion : aby technika Herdiny zadziałała, on musi ze mną walczyć, tylko w ten sposób uda mi się go pokonać)
(Orogin stoi jak stał, ataki zrobiły ogromną dziurę w ziemi, jednakże Orogin stał na wielkim szpicu, który był ułożony po środku tej dziury)
(*Sharion : Celowałem w niego.. rozwaliłem całe pole poza miejscem.. w którym stał.. w dalszym ciągu go nie trafiłem.. jak on to robi ?!)
Orogin : Zawiodłeś mnie.
Sharion : Milcz !
(Sharion leci w kierunku Orogina z wielką mocą w ręce)
Orogin : Heh.
Sharion : Zdychaj !!!
(*Sharion : Trafiłem go !!!)
(Sharion swój atak ma przy klatce piersiowej Orogina, jednakże jego atak się zatrzymał)
Sharion : Co jest ?!
(Orogin za pomocą siły umysłu, zmusił korzenie z pod ziemi, do schwytania Shariona za nogę, dzięki temu, Orogin wciąż nie został trafiony)
Sharion : Dlaczego ?
Orogin : Liczy się spryt i geniusz.. a nie siła wojownika..
Sharion : Osz ty !!!
(Sharion uwalnia się i zaczyna bić Orogina, to znaczy stara się go uderzyć, ale wokół Orogina jest jakby jakieś niewidzialne pole, Sharion nie bije Orogina, lecz to pole)
Sharion : Coś ty znów wytworzył co ?!
Orogin : To jest moja potęga.
(Po chwili cały Orogin otoczony jest skałami)
Sharion : Jak to możliwe ?!
Orogin : Na moim terenie, wszystko jest możliwe !
(*Orogin : Nie mogę dłużej tak stać w miejscu.. jeśli zbyt długo będę połączony z żywiołem, poniosę straszną stratę energii)
(Korzenie wychodzą z pod ziemi i przebijają ciało Shariona)
Sharion : Aaaa !!!
(Planeta niszczy się szybciej z każdą sekundą)
Sharion : Moc Piorunów !
(Sharion przecina korzenie i cofa się do tyłu)
Sharion : I tak planeta niedługo wybuchnie, wszyscy tu zginiemy !
Orogin : Nie wybuchnie, dopóki nasza walka trwa.
Sharion : Hmm ? A skąd to możesz wiedzieć co ?
Orogin : Jestem Mędrcem Ziemi, ile razy mam to jeszcze powtarzać?
Sharion : Grrrrrrrrrauuu !!!
(Orogin w końcu ruszył się z miejsca, leci w kierunku Shariona, zaczynają się bić, a raczej Orogin atakuje ciągle Shariona, ponieważ gdy ten próbuje bić Orogina, to wokół jego ciała ciągle się coś tworzy, albo skała, albo korzenie, trawa a nawet drzewa)
(*Sharion : Co to za gość ?! Z jego ciała wychodzą drzewa, skały i blokują mnie przed atakiem..)
Orogin : To już koniec !
Sharion : Chciałbyś !!!
(Orogin łączy ręce i uderza Shariona w głowę, ten spada w dół, jednakże Orogin chwyta go korzeniami)
Sharion : Yghhh..
Orogin : Żegnaj.
(Orogin wkłada korzeń do ust Shariona, innymi oplata jego ręce, nogi i głowę podduszając)
Sharion : Ghaaabaaaa
(Sharion dławi i dusi się)
Sharion : Bhaaaaaaaa
Orogin : Haha haha haha
(*Sharion : Niech to szlag...)
(Sharion machnął palcami by jego Miecz Piekielny z ziemi do niego podleciał)
Orogin : Hmm ?
(Sharion chwycił swój miecz i przeciął wszystkie korzenie, a ten z ust wypluł)
Sharion : To koniec !
(Sharion próbował trafić Orogina, który był zmuszony do ciągłych bloków różnymi rzeczami żywiołu ziemi)
Orogin : Na nic twoje próby !
Sharion : Czyżby ?!
(Nagle Orogin zatrzymał się w powietrzu)
Blendi : Co jest ?!
Orogin : Khh...
(Orogina zaczęło niszczyć od wewnątrz, czarny symbol wychodził z jego ciała)
Orogin : Aaaaaaaa !!!
Sharion : Tak jak mówiłeś... ważny jest spryt a nie siła wojownika...
Orogin : Ty gnoju !
Sharion : specjalnie zmusiłem cię, byś się ruszył i tracił energię, tylko w ten sposób symbol mógł zadziałać, znam Herdinę dość długo, poznałem ją jeszcze w piekle i wiem, że amatorką nie jest i jej zaklęcia nie znikają po jej śmierci
(Czarny symbol pochłaniał ciało Orogina, niszcząc jego skórę z zewnątrz a niszcząc jego narządy wewnętrzne)
Sharion : Zdychaj !
(Sharion wbił swój miecz w brzuch Orogina)
Orogin : Aaaaaaa !!!
Sharion : Tss...
(Sharion nie mógł wyciągnąć swojego miecza)
Sharion : Co jest ?!
Orogin : Również nie masz energii tak samo jak ja !!!
Sharion : Hmm ?!
(Orogin wyciągnął Miecz Piekielny ze swojego brzucha całkowicie spalając swoje dłonie)
Sharion : N-Niemożliwe !
(Orogin upuścił miecz na ziemię, następnie z jego dłoni wydobyły się twarde plącze, które przebiły ciało demona na wylot)
Sharion : Bhah !
(Sharion pluł krwią, Orogin przebił demona sześcioma plączami)
Sharion : N-Niech to...
Orogin : Aaaaaa !!!
(Nastąpił potężny wybuch)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 353 - " Zakończenie Misji "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sharion : Walcz ze mną !
Orogin : Wedle życzenia !
(Orogin podnosi siłą umysłu skały z ziemi, wyrywa drzewa i wszystko kieruje na Shariona, który rozwala wszystko bez większego problemu)
Sharion : Tylko na tyle cię stać ?!
Orogin : Zaraz zobaczysz.
(Pojawiają się większe skały, trzęsienia ziemi)
Sharion : Sam boisz się mnie zaatakować ?!
(Kolejne skały uległy zniszczeniu, ziemia zaczyna się kruszyć, Sharion jest zmuszony do uniesienia się w powietrze)
(*Sharion : Trzęsienie jest tak silne, że wszystko zaczyna się kruszyć, a ziemia zapadać... co za moc..)
Orogin : Zrewanżuj się.
Sharion: Jak chcesz !
(Sharion strzela czerwonymi atakami bardzo intensywnie)
(*Sharion : Nie rusza się z miejsca.. może w końcu go trafię !)
(Po atakach tworzy się dym, lecz Sharion nie przestaje i atakuje dalej)
Sharion : Haha haha haha
(Sharion przestał atakować, czeka, aż dym się ulotni, by zobaczyć efekt)
Orogin : Tylko na tyle cię stać ?
Sharion : Co takiego ?! To niemożliwe..
(*Sharion : aby technika Herdiny zadziałała, on musi ze mną walczyć, tylko w ten sposób uda mi się go pokonać)
(Orogin stoi jak stał, ataki zrobiły ogromną dziurę w ziemi, jednakże Orogin stał na wielkim szpicu, który był ułożony po środku tej dziury)
(*Sharion : Celowałem w niego.. rozwaliłem całe pole poza miejscem.. w którym stał.. w dalszym ciągu go nie trafiłem.. jak on to robi ?!)
Orogin : Zawiodłeś mnie.
Sharion : Milcz !
(Sharion leci w kierunku Orogina z wielką mocą w ręce)
Orogin : Heh.
Sharion : Zdychaj !!!
(*Sharion : Trafiłem go !!!)
(Sharion swój atak ma przy klatce piersiowej Orogina, jednakże jego atak się zatrzymał)
Sharion : Co jest ?!
(Orogin za pomocą siły umysłu, zmusił korzenie z pod ziemi, do schwytania Shariona za nogę, dzięki temu, Orogin wciąż nie został trafiony)
Sharion : Dlaczego ?
Orogin : Liczy się spryt i geniusz.. a nie siła wojownika..
Sharion : Osz ty !!!
(Sharion uwalnia się i zaczyna bić Orogina, to znaczy stara się go uderzyć, ale wokół Orogina jest jakby jakieś niewidzialne pole, Sharion nie bije Orogina, lecz to pole)
Sharion : Coś ty znów wytworzył co ?!
Orogin : To jest moja potęga.
(Po chwili cały Orogin otoczony jest skałami)
Sharion : Jak to możliwe ?!
Orogin : Na moim terenie, wszystko jest możliwe !
(*Orogin : Nie mogę dłużej tak stać w miejscu.. jeśli zbyt długo będę połączony z żywiołem, poniosę straszną stratę energii)
(Korzenie wychodzą z pod ziemi i przebijają ciało Shariona)
Sharion : Aaaa !!!
(Planeta niszczy się szybciej z każdą sekundą)
Sharion : Moc Piorunów !
(Sharion przecina korzenie i cofa się do tyłu)
Sharion : I tak planeta niedługo wybuchnie, wszyscy tu zginiemy !
Orogin : Nie wybuchnie, dopóki nasza walka trwa.
Sharion : Hmm ? A skąd to możesz wiedzieć co ?
Orogin : Jestem Mędrcem Ziemi, ile razy mam to jeszcze powtarzać?
Sharion : Grrrrrrrrrauuu !!!
(Orogin w końcu ruszył się z miejsca, leci w kierunku Shariona, zaczynają się bić, a raczej Orogin atakuje ciągle Shariona, ponieważ gdy ten próbuje bić Orogina, to wokół jego ciała ciągle się coś tworzy, albo skała, albo korzenie, trawa a nawet drzewa)
(*Sharion : Co to za gość ?! Z jego ciała wychodzą drzewa, skały i blokują mnie przed atakiem..)
Orogin : To już koniec !
Sharion : Chciałbyś !!!
(Orogin łączy ręce i uderza Shariona w głowę, ten spada w dół, jednakże Orogin chwyta go korzeniami)
Sharion : Yghhh..
Orogin : Żegnaj.
(Orogin wkłada korzeń do ust Shariona, innymi oplata jego ręce, nogi i głowę podduszając)
Sharion : Ghaaabaaaa
(Sharion dławi i dusi się)
Sharion : Bhaaaaaaaa
Orogin : Haha haha haha
(*Sharion : Niech to szlag...)
(Sharion machnął palcami by jego Miecz Piekielny z ziemi do niego podleciał)
Orogin : Hmm ?
(Sharion chwycił swój miecz i przeciął wszystkie korzenie, a ten z ust wypluł)
Sharion : To koniec !
(Sharion próbował trafić Orogina, który był zmuszony do ciągłych bloków różnymi rzeczami żywiołu ziemi)
Orogin : Na nic twoje próby !
Sharion : Czyżby ?!
(Nagle Orogin zatrzymał się w powietrzu)
Blendi : Co jest ?!
Orogin : Khh...
(Orogina zaczęło niszczyć od wewnątrz, czarny symbol wychodził z jego ciała)
Orogin : Aaaaaaaa !!!
Sharion : Tak jak mówiłeś... ważny jest spryt a nie siła wojownika...
Orogin : Ty gnoju !
Sharion : specjalnie zmusiłem cię, byś się ruszył i tracił energię, tylko w ten sposób symbol mógł zadziałać, znam Herdinę dość długo, poznałem ją jeszcze w piekle i wiem, że amatorką nie jest i jej zaklęcia nie znikają po jej śmierci
(Czarny symbol pochłaniał ciało Orogina, niszcząc jego skórę z zewnątrz a niszcząc jego narządy wewnętrzne)
Sharion : Zdychaj !
(Sharion wbił swój miecz w brzuch Orogina)
Orogin : Aaaaaaa !!!
Sharion : Tss...
(Sharion nie mógł wyciągnąć swojego miecza)
Sharion : Co jest ?!
Orogin : Również nie masz energii tak samo jak ja !!!
Sharion : Hmm ?!
(Orogin wyciągnął Miecz Piekielny ze swojego brzucha całkowicie spalając swoje dłonie)
Sharion : N-Niemożliwe !
(Orogin upuścił miecz na ziemię, następnie z jego dłoni wydobyły się twarde plącze, które przebiły ciało demona na wylot)
Sharion : Bhah !
(Sharion pluł krwią, Orogin przebił demona sześcioma plączami)
Sharion : N-Niech to...
Orogin : Aaaaaa !!!
(Nastąpił potężny wybuch)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 353 - " Zakończenie Misji "
Komentarze
Prześlij komentarz