6670 WŚ - Chapter 1168

Chapter 1168 – „Poświęcenie”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Isarin : W pełnej mocy Rantaro, walczylibyśmy z połową mocy Segakiego

Tsugura : Co proponujesz?

(*Isarin : Tu nie chodzi o wzmocnienie się, bo do tego dąży Segaki, on wie, że jeśli my będziemy się wzmacniać, to i tak będą lepsi, lecz wykorzystując jedynie minimum umiejętności, technik czy nawet rozumu lub serca, używając do tego spokoju, to też nie wiele nam to daje...)

Rantaro : Nie cofniecie się? A co macie zamiar zrobić?

Isarin : Złamiemy twoją technikę czasu!

Rantaro : Hmm?

Isarin : Każdy ma jakiś słaby punkt, sam przed nami wszystkimi nie będziesz wstanie chronić Yareli

Rantaro : Cóż za pewność siebie

Isarin : Mhm...

Rantaro : W takim razie próbuj, wciąż macie 2 dni

Isarin : Khh, Shisura! Wstawaj!

Shisura : Mhm...

Onirdan : Więc do tego doszło...

Kazuhiro : Co jest, Onirdan?

(*Onirdan : Teraz to rozumiem... Tetsu buduje armię przeciw Saisho, zaplanował różne działania emocjonalne, których nie zna i nie rozumie, ale chce je przedstawić Isarinowi... Oto moje przeznaczenie... Poznałem moc Degarona, dalece jestem od niego, moja rola tutaj dobiega końca, by wierzyć w przyjaciół, w to... Że sa wstanie stać się na tyle silni, by pokonać wroga i przywrócić pokój temu wymiarowi)

(Onirdana otacza mroczna czarna aura, na jego rękach pojawiają się dwie złote pieczecie, które przechodzą aż pod oczy)

Hirashi : Hmm?

Onirdan : Kazuhiro...

Kazuhiro : Hmm?

Onirdan : Byłeś pierwszym człowiekiem, który otworzył moje serce, z czasem zacząłem traktować cię jak przyjaciela. Nasza pierwotna grupa „Satsu” również mi się podobała, jestem ci wdzięczny, za wszystko, co ujrzałem, i mogłem zrobić.

Kazuhiro : Ty chyba nie...

Onirdan : Przywołanie czarnego smoka !!!

Rantaro : Mhm...!


Onirdan : Przyjaciele! Nie martwcie się, wiem co robię!

Shisura : Mhm...

(Shisura powstaje z ziemi)

Onirdan : W większości przypadków to wy ochranialiście mnie, teraz to ja, muszę ochronić was !!!

Kazuhiro : Onirdan !!!

(Onirdan wzbija się na grzbiet swojego czarnego smoka)

Onirdan : Kazuhiro, Ryukatsu, Asayu! Będę potrzebował was do pomocy nad utrzymaniem Rantaro!

Ryukatsu : Jasne!

Rantaro : Tss!

Onirdan : Isarin, Shisura! Wy zajmiecie się Yarelą!

Isarin : Zgoda!

Shisura : No dobra! W takim razie pokażmy im potęgę Serca Nijigen!

(*Isarin : Shisura...)

Yarela : Spokojnie, zatrzymam tą dwójkę!

Rantaro : Hmm?

Cerila : Yarela, co ty mówisz?! Rantaro doskonale sobie z nimi poradzi!

Yarela : Mhm...

(*Rantaro : Czyn Onirdana z jego słowami, poruszył naszymi sercami...Jednak w moim przypadku, obowiązkiem jest nie dopuścić, by ukończyli moją grę, Jeżeli się sprzeciwię, moja dusza nie trafi do obiecanych mi Zaświatów po za grą szachową, a zostanie wygnana do najczarniejszych zakątków wszechświata...Na takie potrzeby, stworzono pieczęć Songarkar, którą przekazywano w tej grze.)

(*Rantaro : Ja jestem panem swej gry, i to ja decyduję, kiedy następuje jej koniec, jestem Bogiem Czasu, kontroluję wszystko, co aktualnie się dzieje)

(Wokół Rantaro, jego błękitna aura mocy Buruchyo, nie tylko świeciła, lecz krzyżowała piorunami jego ciało)

Onirdan : Hmm?

Rantaro : Heh...

(Rantaro odwraca się, wbijając swą dłoń w ciało Yareli, przebijając je, trzymał w prawej dłoni jej serce)

Isarin : C-Co do...

Shisura : Rantaro Higachi...

(*Kazuhiro : Moje ciało... Znów nie mogę się ruszyć)

Yarela : D-D-Dlaczego?!

Rantaro : Znów będą bezradni wobec mnie...

(Rantaro zmiażdżył serce Yareli, następnie wyciągnął dłoń z jej ciało, które upadło plecami na ziemię)

Cerila : R-Rantaro...Uśmiercając ją w ten sposób, jej dusza pozostanie z grą szachową, nie zostanie wysłana pod sąd poza grę!

Rantaro : Co mnie to obchodzi?

Asayu : Mhm...

Rantaro : Ty też jesteś sercem tego wymiaru? Chroniła cię przez tyle czasu, to zaprzyjaźniłaś się z nią jak Xekira z Aytulą, żałosne...

Isarin : Khh!

Rantaro : Potraktujcie to jako poświęcenie, otwierając mi serce, potrafiłem je w pełni zamknąć, z instrukcjami mocy Takemi Haniro, było to dosyć proste

Onirdan : Że co ?!

Rantaro : Powinienem wam raczej podziękować, wojownicy Nijigen

Shisura : Nie wierzę...

(Rantaro zaczęła otaczać brązowa fala energii)

(*Rantaro : Ta moc... Jest doprawdy cudowna!)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Onirdan przywołał czarnego smoka, jeśli jego energią się skończy a smok zostanie odwołany, nastapi śmierć Onirdana, przyjaciele pogodzili się z tym i wszyscy razem mieli zamiar zaatakować, jednak Rantaro sam się jej pozbył, zamykając uczucia serca, jego moc opierała się jedynie na umyśle, odblokował w ten sposób dziwną moc, co to może być?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1169 – „ Drugi Poziom Gry Rantaro”

Komentarze