6670 WŚ - Chapter 1109
Chapter 1109 – „Pomóż Nam”
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Pod nogami Aytuli pojawił się niebieskie koło, w środku
znajdował się zielony symbol smoka)
(*Aytula : Pieczętuje moje moce? Nie mogę aktywować Trybu
Księżnej Zielonej Śmierci!)
Teriv : Piąty Poziom Ninja!!!
(Teriva otaczają moce lodowe)
(*Ashtor : Nieźle...)
Gero : Skrzydła Niebios !!!
Qex : Kontrola Błyskawic !!!
Seryl : Aizushi !!!
Katzen : Tryb Nietoperza !
(*Ashtor : Do swojej własnej magii, dodali moc ninja, który
nie tylko zwiększa im moc i obronę... Nawet nie wiem co powiedzieć... Ich moc
nie jest teraz zbyt wielka, jednakże...)
Aytula : Khh
Daron : Pieczęć Ninja !!!
(*Aytula : Ashtor, mam użyć większej mocy?)
(*Ashtor : Wystarczy)
(Aytula zdezaktywowała swoje moce)
Blendi : Hę? Nawet się nie rozkręciliśmy jeszcze...
Aytula : Ashtor poinformował mnie, że mam was przepuścić
Indey : Mhm...
(*Ashtor : Muszę złamać ich dumę, tak... By ani Tetsu, ani
Ricon, ani nawet Saisho nie dowiedzieli się, jak ważni mogą być ci wojownicy w
przyszłości... Niesamowite, do czego mój geniusz Kyosuke był wstanie dojść...)
Sarung : Gdyby rozwinęli swą moc...
Xekira : Mhm...
Ashtor : Schowajcie się i ukryjcie swą obecność, niech tu
przyjdą
Xekira : Tak jest!
Sarung : Zrozumiałem
(Cała dziesiątka wojowników wchodzi
do Komnaty Aytuli)
(Przerobiony Fragment 151
Rozdziału)
Ashtor : Jestem z was dumny, stworzyliście magię, o którą
prosiłem
Indey : Dokonaliśmy tego, wypełniliśmy zadanie
Blendi : Jaką nagrodę dostaniemy ?
Ashtor : Nie ma żadnej nagrody, teraz po prostu nauczajcie tej magii osoby, które na nią zasługuję, wasza dziesiątka może się rozejść
Blendi : To wszystko ? pracowaliśmy jak dzikie woły i tylko tyle masz nam do powiedzenia ?
Gero : Uspokój się, rozmawiasz z Bogiem Niebios
Blendi : Nie obchodzi mnie to, chcę chociaż usłyszeć jakieś podziękowania, a nie takie puste słowa i kolejną misję...
Ashtor : Chcesz mi się sprzeciwić ?
Blendi : Pewnie Ricon i jego synowie by mnie lepiej traktowały niż ty, niewdzięczniku
Ashtor : Blendi, zapominasz się
Blendi : Nic podobnego, nie będę wypełniał żadnych twoich rozkazów, jeśli masz mnie tak traktować, nie będę twoim chłopcem na posyłki
Indey : Proszę wybaczyć mojemu bratu
Blendi : Zamknij się Indey !
Indey : Hmm ?
Blendi : Chcecie mu usługiwać ? był traktowani jak śmieci ?
Seryl : Wszyscy walczymy o wyzwolenie, nie chcemy Assassinów w naszych światach i wymiarach, musimy położyć temu kres, razem ! dlatego będę wciąż słuchał Ashtora
Blendi : Nasza magia, którą stworzyliśmy, jest bez sensu... cierpielibyście o wiele bardziej niż gdybyście używali własnej magii... to wszystko jest wielkim kitem !
Indey : Blendi !
Blendi : Przenieś mnie z powrotem do świata żywych, nie mam zamiaru go więcej słuchać ! będę podążał własną ściężką, na pewno nie będę słuchał jego rozkazów
Aytula : Dobrze...
Ashtor : Blendi !
Blendi : Pieprzony niewdzięcznik...
Ashtor : Odbieram ci moją moc nieśmiertelności ! będziesz musiał sobie radzić sam, skoro nie doceniasz faktu, że byłeś moim wybrańcem
Blendi : Goń się frajerze...
(Blendi został odesłany do świata żywych)
Indey : Dokonaliśmy tego, wypełniliśmy zadanie
Blendi : Jaką nagrodę dostaniemy ?
Ashtor : Nie ma żadnej nagrody, teraz po prostu nauczajcie tej magii osoby, które na nią zasługuję, wasza dziesiątka może się rozejść
Blendi : To wszystko ? pracowaliśmy jak dzikie woły i tylko tyle masz nam do powiedzenia ?
Gero : Uspokój się, rozmawiasz z Bogiem Niebios
Blendi : Nie obchodzi mnie to, chcę chociaż usłyszeć jakieś podziękowania, a nie takie puste słowa i kolejną misję...
Ashtor : Chcesz mi się sprzeciwić ?
Blendi : Pewnie Ricon i jego synowie by mnie lepiej traktowały niż ty, niewdzięczniku
Ashtor : Blendi, zapominasz się
Blendi : Nic podobnego, nie będę wypełniał żadnych twoich rozkazów, jeśli masz mnie tak traktować, nie będę twoim chłopcem na posyłki
Indey : Proszę wybaczyć mojemu bratu
Blendi : Zamknij się Indey !
Indey : Hmm ?
Blendi : Chcecie mu usługiwać ? był traktowani jak śmieci ?
Seryl : Wszyscy walczymy o wyzwolenie, nie chcemy Assassinów w naszych światach i wymiarach, musimy położyć temu kres, razem ! dlatego będę wciąż słuchał Ashtora
Blendi : Nasza magia, którą stworzyliśmy, jest bez sensu... cierpielibyście o wiele bardziej niż gdybyście używali własnej magii... to wszystko jest wielkim kitem !
Indey : Blendi !
Blendi : Przenieś mnie z powrotem do świata żywych, nie mam zamiaru go więcej słuchać ! będę podążał własną ściężką, na pewno nie będę słuchał jego rozkazów
Aytula : Dobrze...
Ashtor : Blendi !
Blendi : Pieprzony niewdzięcznik...
Ashtor : Odbieram ci moją moc nieśmiertelności ! będziesz musiał sobie radzić sam, skoro nie doceniasz faktu, że byłeś moim wybrańcem
Blendi : Goń się frajerze...
(Blendi został odesłany do świata żywych)
(*Ashtor : Bardzo dobrze, Blendi i Indey są najpotężniejsi z
całej tej dziesiątki, Tetsu nie miał zastrzeżeń co do tej mojej małej
organizacji, nie wie o tym, co mam zamiar z nimi zrobić w przyszłości, jednak
na czas trwania mojej wojny z Riconem, wybrańcy wciąż będą mogli się wzmacniać)
(*Ashtor : Oni sami do końca nie wiedzą, po co stworzyli tą
magię, jedynie Indey... Ma świadomość, że stworzenie tej magii ma głębszy sens,
może jeszcze Teriv, z pewnością będzie szkolił tej magii swojego syna, Osarina)
Ashtor : To wszystko, Aytula, odeślij wszystkich do świata
żywych
Aytula : Tak jest!
(FRAGMENT)
Ashtor : To tyle, odeślę was teraz do waszej siedziby
(Ashtor wszystkich odesłał do ich siedziby)
Xekira : Hmm ?
Indey : Blendi...
Serun : No cóż, w takim razie tak jak Ashtor powiedział, niech każdy z nas teraz naucza tej magii ninja, którą wspólnie stworzyliśmy
Katzen Dobra
Indey : Każdy rozchodzi się w swoją stronę
Katzen : Tak, trzymajcie się chłopaki
Fertil : Na razie !
(Wszyscy się rozeslzi poza Indeyem i Xekirą)
Xekira : A co ty zamierzasz ?
Indey : Będę musiał zabić swojego brata...
Xekira : A może zostaniesz 13 wybrańcem ?
Indey : Hmm ?
Xekira : Bardzo mi się podobasz, może dlatego chcę ci zaufać
Indey : To znaczy ?
Xekira : Twój brat przeszedł do Ricona, ale to demon i jego rządy są okrutne i straszne a rządy Ashtora o wiele się nie zmienią
Indey : Więc po czyjej mam być stronie ?
Xekira : Postronie Rantaro, Boga Czasu... jestem jego wojowniczką
Indey : Hmm ?
Xekira : Przed tobą było 12 strażników, którzy w końcu zginęli i nie wiele pomogli, ale ty jesteś inny... jesteś o wiele silniejszy i bystrzejszy a do tego podobasz mi się
Indey : Rantaro ? czy to nie ten Bóg, którego dusza jest rozszczepiona na kilka części ?
Xekira : Owszem, ale mamy małą tajną armię, która się mocno rozwija, jest tak tajna i pracują dla niej sami zaufani wojownicy, że nikt o nas nie słyszał
Indey : Mhm...
Xekira : Ciąży na mnie pieczęć Aytuli, chciałabym, abyś znalazł sposób, by ta pieczęć złamać
Indey : Rozumiem
Xekira : Rantaro to bardzo dobry i potężny Bóg, ale kazał nam czekać na osłabnięcie armii Ricona, wiem, że to w końcu nastąpi i nasza organizacja wtedy wypełni swoje cele i misje
Indey : Co ja mam robić ?
Xekira : Po prostu stawaj się silniejszy, bądź neutralny i zabijaj demony, gdy nadejdzie czas, powiem ci co będziesz musiał zrobić
Indey : Mhm...
Xekira : Każdy z nas ma swoją własną misję, ty wciąż udawaj przyjaciela Ashtora i wypełniaj jego misje, w końcu i tak chce zabić Ricona, więc trzymanie się z nim dużo nam wszystkim pomoże
Indey : Rozumiem
Xekira : Twoim zadaniem będzie znaleźć sposób, aby Ashtora wyciągnąć również z Niebios i zabić go tak, by nie był już Bogiem Niebios a zwykłym śmieciem, nad którym można kontrolować
Indey : Hmm ?
Xekira : Czyli będziesz musiał również znaleźć sobie 14 wybrańca, który ci w tym pomoże
Indey : A jakie jest twoje zadanie ?
Xekira : Jeśli zdejmiesz ze mnie pieczęć Aytuli, będę chciała ją zabić i przejąć tytuł Bogini Zmarłych, gdy pokonasz Ashtora, będę wiedziała co z nim zrobić, następnie zabijemy Ricona i ożywimy Rantaro
Indey : Brzmi ciekawie, na pewno lepiej niż trzymanie z Ashtorem czy Riconem
Xekira : Jeśli będzie to możliwe, wciągnij w to swojego brata a jeśli nie, to będziesz musiał go zabić
Indey : Rozumiem, a więc moimi zadaniami jest ściągnąć z ciebie pieczęć, trzymać się z Ashtorem i zyskać u niego zaufanie, by go z niebios wyciągnąć i zabić ?
Xekira : Tak, oraz znaleźć sobie pomocnika, najlepiej 14 wybrańca
Indey : Zrozumiałem
Xekira : Timera Otase również należy do naszej tajnej organizacji, ją również poinformuję o tobie, ale w razie potrzeby, nie wygadaj się przy niej, jakie masz zadania i nie pytaj jej o to, co ona ma zrobić, każdy robi to, co ma zrobić
Indey : Zrozumiałem
(Ashtor wszystkich odesłał do ich siedziby)
Xekira : Hmm ?
Indey : Blendi...
Serun : No cóż, w takim razie tak jak Ashtor powiedział, niech każdy z nas teraz naucza tej magii ninja, którą wspólnie stworzyliśmy
Katzen Dobra
Indey : Każdy rozchodzi się w swoją stronę
Katzen : Tak, trzymajcie się chłopaki
Fertil : Na razie !
(Wszyscy się rozeslzi poza Indeyem i Xekirą)
Xekira : A co ty zamierzasz ?
Indey : Będę musiał zabić swojego brata...
Xekira : A może zostaniesz 13 wybrańcem ?
Indey : Hmm ?
Xekira : Bardzo mi się podobasz, może dlatego chcę ci zaufać
Indey : To znaczy ?
Xekira : Twój brat przeszedł do Ricona, ale to demon i jego rządy są okrutne i straszne a rządy Ashtora o wiele się nie zmienią
Indey : Więc po czyjej mam być stronie ?
Xekira : Postronie Rantaro, Boga Czasu... jestem jego wojowniczką
Indey : Hmm ?
Xekira : Przed tobą było 12 strażników, którzy w końcu zginęli i nie wiele pomogli, ale ty jesteś inny... jesteś o wiele silniejszy i bystrzejszy a do tego podobasz mi się
Indey : Rantaro ? czy to nie ten Bóg, którego dusza jest rozszczepiona na kilka części ?
Xekira : Owszem, ale mamy małą tajną armię, która się mocno rozwija, jest tak tajna i pracują dla niej sami zaufani wojownicy, że nikt o nas nie słyszał
Indey : Mhm...
Xekira : Ciąży na mnie pieczęć Aytuli, chciałabym, abyś znalazł sposób, by ta pieczęć złamać
Indey : Rozumiem
Xekira : Rantaro to bardzo dobry i potężny Bóg, ale kazał nam czekać na osłabnięcie armii Ricona, wiem, że to w końcu nastąpi i nasza organizacja wtedy wypełni swoje cele i misje
Indey : Co ja mam robić ?
Xekira : Po prostu stawaj się silniejszy, bądź neutralny i zabijaj demony, gdy nadejdzie czas, powiem ci co będziesz musiał zrobić
Indey : Mhm...
Xekira : Każdy z nas ma swoją własną misję, ty wciąż udawaj przyjaciela Ashtora i wypełniaj jego misje, w końcu i tak chce zabić Ricona, więc trzymanie się z nim dużo nam wszystkim pomoże
Indey : Rozumiem
Xekira : Twoim zadaniem będzie znaleźć sposób, aby Ashtora wyciągnąć również z Niebios i zabić go tak, by nie był już Bogiem Niebios a zwykłym śmieciem, nad którym można kontrolować
Indey : Hmm ?
Xekira : Czyli będziesz musiał również znaleźć sobie 14 wybrańca, który ci w tym pomoże
Indey : A jakie jest twoje zadanie ?
Xekira : Jeśli zdejmiesz ze mnie pieczęć Aytuli, będę chciała ją zabić i przejąć tytuł Bogini Zmarłych, gdy pokonasz Ashtora, będę wiedziała co z nim zrobić, następnie zabijemy Ricona i ożywimy Rantaro
Indey : Brzmi ciekawie, na pewno lepiej niż trzymanie z Ashtorem czy Riconem
Xekira : Jeśli będzie to możliwe, wciągnij w to swojego brata a jeśli nie, to będziesz musiał go zabić
Indey : Rozumiem, a więc moimi zadaniami jest ściągnąć z ciebie pieczęć, trzymać się z Ashtorem i zyskać u niego zaufanie, by go z niebios wyciągnąć i zabić ?
Xekira : Tak, oraz znaleźć sobie pomocnika, najlepiej 14 wybrańca
Indey : Zrozumiałem
Xekira : Timera Otase również należy do naszej tajnej organizacji, ją również poinformuję o tobie, ale w razie potrzeby, nie wygadaj się przy niej, jakie masz zadania i nie pytaj jej o to, co ona ma zrobić, każdy robi to, co ma zrobić
Indey : Zrozumiałem
(Koniec Fragmentu 632 Rozdziału)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 1110 – „Misja Specjalna”
Komentarze
Prześlij komentarz