6670 WŚ - Chapter 1160
Chapter 1160 – „Umysł, Bez Przeznaczenia”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=8-Zy2U0vYck
)
(*Isarin : Jednak dużo się wydarzyło... Ukryci Assassini,
Planeta Echira i Itrusuke, to były okropne wojny w wojownikami Ricona, zanim
nastąpiła era demonów, w której to my, byliśmy wybrańcami... Nie zdajemy sobie
sprawy, jak historia wojowników była ważna... W jakim momencie teraz się
znajdujemy...)
Aytula : Mhm...
(*Isarin : Tetsu za pomocą swego ojca sprawdza, czy jesteśmy
na tyle mocni, by rywalizować z wojownikami Saisho... Jeśli polegniemy w grze
Rantaro, to oznaczałoby, że polegniemy również u nich... Lecz to nie tylko
test. Tetsu oczekuje, że dam radę stworzyć coś, co pokona Rantaro, oraz Wymiar
Saisho... On...ON!!! Tego nie czuje!, „On” To rozumie, tak sobie powiedział, że
w jego ruchu, JA Zwyciężę!...)
Aytula : Isarin?
Isarin : Że co...?
(Isarin upadł na kolana, jego serce zaczęło mocniej bić)
Aytula : Isarin !!!
(Aytula trzymała wojownika na rękach, dusze z kolejki
spoglądali jedynie na tę dwójkę)
Aytula : ISARIN !!!
(Isarin aktywował Aizugoromo, w którym jego dusza, zatraciła
się we własnym wymiarze Jigen)
Isarin : Ta... Wcześniej walczyłem jedynie dla Qurell przed
demonami, bo jeszcze nie wiedziałem, co mnie czeka... Mało kto o tym
wiedział... Teraz pozostało nam 8 planet, kilku wojowników, wybrańców, którzy
znają prawdę, których zadaniem jest pozbyć się wymiaru Saisho... Teraz to
rozumiem
Isarin : Poznałem umysłu obronne, wiedziałem jakie posiadają
przeznaczenia, lecz teraz widzę to wszystko na własne oczy... To już nie tylko
rozmowy, wypływające z serca i umysłu... Teraz trzeba pokazać, jak ta moc
pochodząca z serca, jest użyteczna w bitwie, a nie w słowach... Chociaż, sam
już nie wiem, nie znam odpowiedzi...
(W swoim wymiarze, nasz bohater leży na czarnym morzu, wokół
mrok, błyskawice, deszcz)
Isarin : Leraya chciała zastąpić Maviera... Jeśli by tak
sobie o nim przypomnieć, w jednym miał rację... po pokonaniu Ashiro i Minero,
moja moc wzrosła, stałem się wolnym wojownikiem, wolnym umysłem obronnym, bez
przeznaczenia...
Isarin : Interesujące... Moc Maviera zawsze mi imponowała...
Heh, gdy wszedł w moje ciało i pomógł mi w walce z Detrickiem... Czułem walkę,
jego ruchy były błynne, delikatne, perfekcyjne...
(*Aytula : Co się z nim dzieje ?!)
(Ciało wojownika otaczała czarna aura Sichyo)
(Długi „Ważny” Fragment)
(*Mavier : Uwolnij swój umysł i wpuść mnie do swojego ciała,
oczyszczę twój strach z twojego serca i będziesz wstanie odblokować swoją pełną
moc)
(*Isarin : Oczyścić swój umysł ?!)
(*Mavier : Tak)
(*Isarin : Spróbuję...)
(Isarin zamyka oczy i nie skupia się na walce)
Detrick : Gotowy do wchłonięcia ?!
Misarin : Zawsze...
Detrick : Hmm ?
Misarin : Zaraz cię zabiję !
(*NOTKA*
Misarin - Mavier w ciele Isarina, który całkowicie jest wstanie kontrolować jego ciało i jego umiejętności wraz z technikami ocznymi)
(*Isarin : Co jest granę ?! czuję się, jakbym siedział we własnej głowie i spoglądał w dwa obrazy, które są moimi oczami ?)
(*Mavier : Teraz to ja kontroluję twoje ciało, jednakże możesz widzieć jak będę walczył z Detrickiem)
(*Isarin : Dlaczego chcesz z nim walczyć ? czemu mi pomagasz ?)
(*Mavier : Nigdy nie lubiłem Detricka, poza tym chcę ci udowodnić, że masz w sobie ogromną moc ale twój strach tę moc blokuje)
(Isarin : Mhm...)
Detrick : Ty ? zabić mnie ? haha haha haha
Misarin : Co w tym takiego zabawnego ?
Detrick : Jestem w swoim drugim trybie mocy, nie widzisz jaka jest różnica pomiędzy naszymi mocami ?
Misarin : W takim razie przypatrz się uważnie, Detrick
(*Detrick : Jego postawa, skąd się wzięła u niego taka pewność siebie ?)
Misarin : Aaaaaaaaa !!!
(Misarin odblokowuje ogromne pokłady energii ze swojego ciała)
Katatsu : Jak to możliwe ?!
Akim : Siła Isarina rośnie do gigantycznych jednostek
Katatsu : Sądziłem, że jest tak ranny, że nic już nie zrobi...
(Akim spogląda na Maviera, który wciąż stoi na skałach w tej samej pozycji)
(*Akim : Złączone nogi, zamknięte oczy, lewa ręka przy ciele a prawa na wysokości klatki piersiowej, czyżby Mavier naprawdę pomagał Isarinowi wygrać ?)
Akim : Też się tego nie spodziewałem
Katatsu : Niesamowite...
(*Detrick : Co to ma znaczyć ?! z jego ciała wychodzą ogromne ilości magii Sichyo i Dichyo)
Misarin : Aaaaa !!!
(*Isarin : Naprawdę mam w sobie taką moc ?!)
Misarin : Aizugoromo !!!
Detrick : Khh
Misarin : Nadchodzę !
Detrick : Hmm ?
(Misarin teleportował się do Detricka i kopnął go w podbródek wybijając go w powietrze)
(*Detrick : Co to ma znaczyć ?! skąd u Isarina taka moc ?!)
Misarin : Kha !
(Misarin teleportował się w powietrze i huknął Detrickowi w plecy z pięści)
Detrick : Tss
Misarin : No co jest ?!
(Detrick zatrzymał się w powietrzu i spoglądał na Misarina)
(*Detrick : Jakim cudem jego jednostki wskoczyły do 1 800.000 ? przed chwilą miał marne 980.000)
Misarin : Hmm ?
(*Detrick : Nawet z jego wyższymi jednostkami nie powinien mieć na tyle sił, by ze mną rywalizować, wciąż jestem od niego silniejszy, więc o co chodzi ?)
Misarin : Mowę ci odjęło ? miałeś mnie szybko zabić i pochłonąć moją duszę
Detrick : Haha haha haha !
Misarin : Hmm ?
Detrick : Sam tego chciałeś !
(Szyja Detricka wydłuża się, głowa Boga Śmierci leci w kierunku Misarina)
Misarin : Co do cholery ?!
Detrick : Kha !
(Detrick ugryzł Misarina w rękę)
Misarin : Khh
Detrick : Haha haha haha !
(Szyja Detricka powróciła do normy a Misarinowi lewa ręka zaczyna wyparowywać)
Misarin : Aaaaaa !!!
Detrick : Hehe, to tylko kwestia czasu zanim przegrasz
(*Isarin : Mavier...)
Detrick : Nie pokonasz mnie w moim trybie mocy, to wręcz niemożliwe !
Misarin : Tss
Detrick : Lepiej będzie dla ciebie, jak się już poddasz
Misarin : Kha !
(Misarin wystawia rękę przed siebie i wybija Detricka w tył falą wiatru)
Detrick : Co jest ?!
(Misarin teleportował się za Detricka i zatrzymał go prawą ręką, wciąż trzymając rękę na jego plecach)
Detrick : Hmm ?!
Misarin : Tengoro Ao Shi !!!
(Potężna fala ognistej lawy wystrzelona została z dłoni Misarina, przez co cały Detrick zaczął płonąć a lawa płynęła po arenie)
Detrick : Aaaaaaaaaaaaa !!!
Misarin : Może i nie mam lewej ręki, ale wciąż mogę z tobą wygrać
(Detrick wzbił się w powietrze, jeden z duszków za jego plecami znikł)
Detrick : Khhh
Misarin : Zresztą...
Detrick : Hmm ?
Misarin : Aaa !!!
(Lewa ręka Misarina zregenerowała się)
Detrick : Co jest ?!
Misarin : Hehe
(*Isarin : Oczyścić swój umysł ?!)
(*Mavier : Tak)
(*Isarin : Spróbuję...)
(Isarin zamyka oczy i nie skupia się na walce)
Detrick : Gotowy do wchłonięcia ?!
Misarin : Zawsze...
Detrick : Hmm ?
Misarin : Zaraz cię zabiję !
(*NOTKA*
Misarin - Mavier w ciele Isarina, który całkowicie jest wstanie kontrolować jego ciało i jego umiejętności wraz z technikami ocznymi)
(*Isarin : Co jest granę ?! czuję się, jakbym siedział we własnej głowie i spoglądał w dwa obrazy, które są moimi oczami ?)
(*Mavier : Teraz to ja kontroluję twoje ciało, jednakże możesz widzieć jak będę walczył z Detrickiem)
(*Isarin : Dlaczego chcesz z nim walczyć ? czemu mi pomagasz ?)
(*Mavier : Nigdy nie lubiłem Detricka, poza tym chcę ci udowodnić, że masz w sobie ogromną moc ale twój strach tę moc blokuje)
(Isarin : Mhm...)
Detrick : Ty ? zabić mnie ? haha haha haha
Misarin : Co w tym takiego zabawnego ?
Detrick : Jestem w swoim drugim trybie mocy, nie widzisz jaka jest różnica pomiędzy naszymi mocami ?
Misarin : W takim razie przypatrz się uważnie, Detrick
(*Detrick : Jego postawa, skąd się wzięła u niego taka pewność siebie ?)
Misarin : Aaaaaaaaa !!!
(Misarin odblokowuje ogromne pokłady energii ze swojego ciała)
Katatsu : Jak to możliwe ?!
Akim : Siła Isarina rośnie do gigantycznych jednostek
Katatsu : Sądziłem, że jest tak ranny, że nic już nie zrobi...
(Akim spogląda na Maviera, który wciąż stoi na skałach w tej samej pozycji)
(*Akim : Złączone nogi, zamknięte oczy, lewa ręka przy ciele a prawa na wysokości klatki piersiowej, czyżby Mavier naprawdę pomagał Isarinowi wygrać ?)
Akim : Też się tego nie spodziewałem
Katatsu : Niesamowite...
(*Detrick : Co to ma znaczyć ?! z jego ciała wychodzą ogromne ilości magii Sichyo i Dichyo)
Misarin : Aaaaa !!!
(*Isarin : Naprawdę mam w sobie taką moc ?!)
Misarin : Aizugoromo !!!
Detrick : Khh
Misarin : Nadchodzę !
Detrick : Hmm ?
(Misarin teleportował się do Detricka i kopnął go w podbródek wybijając go w powietrze)
(*Detrick : Co to ma znaczyć ?! skąd u Isarina taka moc ?!)
Misarin : Kha !
(Misarin teleportował się w powietrze i huknął Detrickowi w plecy z pięści)
Detrick : Tss
Misarin : No co jest ?!
(Detrick zatrzymał się w powietrzu i spoglądał na Misarina)
(*Detrick : Jakim cudem jego jednostki wskoczyły do 1 800.000 ? przed chwilą miał marne 980.000)
Misarin : Hmm ?
(*Detrick : Nawet z jego wyższymi jednostkami nie powinien mieć na tyle sił, by ze mną rywalizować, wciąż jestem od niego silniejszy, więc o co chodzi ?)
Misarin : Mowę ci odjęło ? miałeś mnie szybko zabić i pochłonąć moją duszę
Detrick : Haha haha haha !
Misarin : Hmm ?
Detrick : Sam tego chciałeś !
(Szyja Detricka wydłuża się, głowa Boga Śmierci leci w kierunku Misarina)
Misarin : Co do cholery ?!
Detrick : Kha !
(Detrick ugryzł Misarina w rękę)
Misarin : Khh
Detrick : Haha haha haha !
(Szyja Detricka powróciła do normy a Misarinowi lewa ręka zaczyna wyparowywać)
Misarin : Aaaaaa !!!
Detrick : Hehe, to tylko kwestia czasu zanim przegrasz
(*Isarin : Mavier...)
Detrick : Nie pokonasz mnie w moim trybie mocy, to wręcz niemożliwe !
Misarin : Tss
Detrick : Lepiej będzie dla ciebie, jak się już poddasz
Misarin : Kha !
(Misarin wystawia rękę przed siebie i wybija Detricka w tył falą wiatru)
Detrick : Co jest ?!
(Misarin teleportował się za Detricka i zatrzymał go prawą ręką, wciąż trzymając rękę na jego plecach)
Detrick : Hmm ?!
Misarin : Tengoro Ao Shi !!!
(Potężna fala ognistej lawy wystrzelona została z dłoni Misarina, przez co cały Detrick zaczął płonąć a lawa płynęła po arenie)
Detrick : Aaaaaaaaaaaaa !!!
Misarin : Może i nie mam lewej ręki, ale wciąż mogę z tobą wygrać
(Detrick wzbił się w powietrze, jeden z duszków za jego plecami znikł)
Detrick : Khhh
Misarin : Zresztą...
Detrick : Hmm ?
Misarin : Aaa !!!
(Lewa ręka Misarina zregenerowała się)
Detrick : Co jest ?!
Misarin : Hehe
(Koniec Fragmentu 481 Rozdziału)
Isarin : Mavier był bardzo spokojny i pewny siebie... z
lekkością wykonywał ruchy, z uśmiechem na twarzy... Panował w nim spokój,
walczył z sercem, a emocje wykorzystywał na swoją korzyść, bo się im nie poddawał,
teraz to rozumiem... Nawet o tym mówił
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 1161 – „Mój Promotor”
Komentarze
Prześlij komentarz