6670 WŚ - Chapter 1161
Chapter 1161 – „Mój Promotor”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=QJLZ3XiDkqs
)
Isarin : Mavier był bardzo spokojny i pewny siebie... z
lekkością wykonywał ruchy, z uśmiechem na twarzy... Panował w nim spokój,
walczył z sercem, a emocje wykorzystywał na swoją korzyść, bo się im nie
poddawał, teraz to rozumiem... Nawet o tym mówił
(Fragment)
Mavier : Nie poszukujesz władzy, poszukujesz szczęścia i
spokoju, zwłaszcza w płci przeciwnej, niczego więcej od życia nie oczekujesz,
ale zanim tym się zajmiesz, najpierw musisz zabić Ashiro, to widzę w twoim
sercu
Isarin : Umiesz odczytywać ludzkie uczucia przez ich serce ?
Mavier : Zgadza się, dlatego też wiem, jakie szczęście naprawdę byłoby dla ciebie odpowiednie
Isarin : Mimo wszystko, i tak chce się z tobą zmierzyć
Mavier : Więc mnie atakuj
(Mavier wstał i czekał na atak Isarina)
Isarin : Aizugoromo !
Mavier : Hmm ?
Isarin : Kha !
(Isarin próbował uderzyć Maviera, który bez problemu bronił się rękami stojąc w miejscu)
(*Isarin : Co za niesamowita szybkość, jest wstanie zablokować każdy mój ruch, on widzi moje ruchy !)
Isarin : Kha !
(Isarin podskakuje i kopie Maviera w klatkę piersiową)
Isarin : Czarne Kolce !
(Isarin strzela czarnymi kolcami w Maviera)
Mavier : Kha !
(Mavier wystawia rękę przed siebie i wszystkie blokuje siłą wiatru)
Isarin : Mhm...
Mavier : To wszystko ?
(Isarin próbuje uderzyć Maviera, lecz ten ruchy bardzie szybkie uniki na boki)
(*Isarin : Jest naprawdę bardzo szybki...)
Mavier : Powiedz mi, kiedy ja mogę atakować
Isarin : Khh
(Isarin zaczął się denerwować i odblokował więcej mocy Sichyo)
Mavier : Tak jak mówiłem, w swoim gniewie twoje ruchy są wolniejsze, spoglądasz na mnie oczami i dlatego nie możesz mnie trafić, musisz poczuć moje ruchy swym sercem
(*Isarin : Byłby z niego dobry nauczyciel)
Isarin : Czarna Fala Sichyo !!!
(Mavier pstryknął palcami i czarna fala zniknęła)
Isarin : Co jest ?!
Mavier : Hmm ?
Isarin : Atakuj też !
(Mavier huknął Isarina w brzuch)
Isarin : Bhah !
Mavier : Kha !
(Z otwartej dłoni Mavier huknął Isarina w tył głowy pozbawiając go wszystkich ocznych technik i trybów magii, nasz bohater upadł na ziemię)
Isarin : Khh
Mavier : Pokonałem cię w dwóch ciosach, a co byłoby, gdybym to ja aktywował jakiś tryb magii ?
Isarin : No tak, walczyłeś bez żadnego trybu...
Mavier : Mhm...
(*Isarin : Zastanawiam się, czy Ricon też jest taki silny ? czy tylko Mavier posiada w sobie taką przerażającą moc)
Mavier : Siła wojownika bierze się z jego serca a nie z emocji, pamiętaj o tym przy swoich treningach
Isarin : Mhm...
Mavier : Jeżeli pokonasz Ashiro, poczujesz ulgę a twój życiowy cel się spełni, twoje emocje w wielkim stopniu opadną i zaczniesz myśleć sercem, jeżeli sam na to pozwolisz, w ten sposób zyskasz wielką siłę
Isarin : Dzięki za rady... przynajmniej mogłem poczuć moc Demona Śmierci...
Mavier : Proszę bardzo...
Isarin : Umiesz odczytywać ludzkie uczucia przez ich serce ?
Mavier : Zgadza się, dlatego też wiem, jakie szczęście naprawdę byłoby dla ciebie odpowiednie
Isarin : Mimo wszystko, i tak chce się z tobą zmierzyć
Mavier : Więc mnie atakuj
(Mavier wstał i czekał na atak Isarina)
Isarin : Aizugoromo !
Mavier : Hmm ?
Isarin : Kha !
(Isarin próbował uderzyć Maviera, który bez problemu bronił się rękami stojąc w miejscu)
(*Isarin : Co za niesamowita szybkość, jest wstanie zablokować każdy mój ruch, on widzi moje ruchy !)
Isarin : Kha !
(Isarin podskakuje i kopie Maviera w klatkę piersiową)
Isarin : Czarne Kolce !
(Isarin strzela czarnymi kolcami w Maviera)
Mavier : Kha !
(Mavier wystawia rękę przed siebie i wszystkie blokuje siłą wiatru)
Isarin : Mhm...
Mavier : To wszystko ?
(Isarin próbuje uderzyć Maviera, lecz ten ruchy bardzie szybkie uniki na boki)
(*Isarin : Jest naprawdę bardzo szybki...)
Mavier : Powiedz mi, kiedy ja mogę atakować
Isarin : Khh
(Isarin zaczął się denerwować i odblokował więcej mocy Sichyo)
Mavier : Tak jak mówiłem, w swoim gniewie twoje ruchy są wolniejsze, spoglądasz na mnie oczami i dlatego nie możesz mnie trafić, musisz poczuć moje ruchy swym sercem
(*Isarin : Byłby z niego dobry nauczyciel)
Isarin : Czarna Fala Sichyo !!!
(Mavier pstryknął palcami i czarna fala zniknęła)
Isarin : Co jest ?!
Mavier : Hmm ?
Isarin : Atakuj też !
(Mavier huknął Isarina w brzuch)
Isarin : Bhah !
Mavier : Kha !
(Z otwartej dłoni Mavier huknął Isarina w tył głowy pozbawiając go wszystkich ocznych technik i trybów magii, nasz bohater upadł na ziemię)
Isarin : Khh
Mavier : Pokonałem cię w dwóch ciosach, a co byłoby, gdybym to ja aktywował jakiś tryb magii ?
Isarin : No tak, walczyłeś bez żadnego trybu...
Mavier : Mhm...
(*Isarin : Zastanawiam się, czy Ricon też jest taki silny ? czy tylko Mavier posiada w sobie taką przerażającą moc)
Mavier : Siła wojownika bierze się z jego serca a nie z emocji, pamiętaj o tym przy swoich treningach
Isarin : Mhm...
Mavier : Jeżeli pokonasz Ashiro, poczujesz ulgę a twój życiowy cel się spełni, twoje emocje w wielkim stopniu opadną i zaczniesz myśleć sercem, jeżeli sam na to pozwolisz, w ten sposób zyskasz wielką siłę
Isarin : Dzięki za rady... przynajmniej mogłem poczuć moc Demona Śmierci...
Mavier : Proszę bardzo...
(Koniec Fragmentu 475 Rozdziału)
Isarin : Heh, jaki głupi byłem... Nie znałem prawdy tego
wymiaru, a rzuciłem wyzwanie jednemu z najpotężniejszych wojowników naszego
wymiaru, haha haha haha!
(*Aytula : Hmm?)
(Na czarną aurę Sichyo nachodzi aura Kichyo i białe światło)
(*Aytula : On zamknął się w swoim wymiarze?)
Isarin : Mavier zdawał sobie sprawę, że jeżeli już będzie
mógł z kimś walczyć na poważnie, to nie cofnie się przed niczym, nawet przed
zapieczętowaniem siebie i pozostałych strażników z powrotem w Komnacie Złotego
Miecza... Wyczekał kogoś tak potężnego jak Huzashi, krył swą moc przed
wszystkimi do tego momentu, teraz rozumiem, z pewnością mamy więcej takich
wojowników, których najlepiej byłoby pozostawić wciąż w ukryciu, dlatego planem
Tetsu jest, że poradzę sobie z grą szachową... On właściwie chce współpracy,
lecz ukrytej przed Saisho, spodziewa się moich sukcesów, lecz jedynie umysłem,
nie sercem, to ja tu jestem od emocji i serca, w ten sposób ma polegać ta
współpraca, razem a jednak osobno... Interesująca taktyka
Isarin : Jeżeli nasi wojownicy potrafią walczyć z rozumem,
powinni nauczyć się również sercem, powinienem nauczyć moich przyjaciół, jak
używać serca w walce, chyba już wiem, jak to zrobić
(*Aytula : Moc Buruchyo ?! Błękit !!!)
Isarin : Hmm... Znamy emocje, cierpienia, żalu, bólu...
Teraz kluczem jest pogodzić się z tym, i nie pozwolić do kolejnej wpadki,
wykorzystać moc serca do wiary we własne umiejętności, a przez spokój i
perfekcję, pokonamy Saisho, ponieważ odblokujemy im emocje serca, nad którą nie
będą wstanie panować, „Spokój” Jest kluczem do naszego zwycięstwa !!!
(Isarin budzi się z własnej iluzji, układając się do pozycji
siedzącej, przy nim wciąż była Aytula, kolejka dusz mrocznie i złowrogo
nastawienie, spoglądali bez chęci pomocy dwójce wojownikom)
Isarin : Mhm...
(*Isarin : Mavier jest moim promotorem, ja w niego wierzę,
on uznał, że lepiej sobie poradzę w przekazywaniu uczucia serc, zaś on szukał
zabawy, walki na poziomie, gdzie będzie mógł zaprezentować swą pełną moc, zanim
znów stanie do walki, wie jakie ma przeznaczenie, dlatego nauczał Lerayę, by
mogła mi pomóc, prowadzić do przodu, tak samo on... Pomógł mi, zaufał, uwierzył
!!!)
Isarin : Może teraz nie jest najlepiej, może będziecie
chcieli skrytykować moje działania, to co robię, jednak jeśli w ten sposób mamy
pokonać wroga i uratować nasz wymiar, to zgadzam się w zupełności z działaniami
Tetsu Higachiego
Aytula : Hmm?
(Isarin przemówił do tłumu kolejki dusz)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin aktywował moc Buruchyo, zrozumiał, jakie błędy
popełniał, co robił źle, na czym się skupiał, zrozumiał swoją sytuacje,
położenie, i choć nie zgadzał się z wcześniejszymi działaniami Tetsu, tak teraz
widząc to w innych barwach, wierzy, że są wstanie obronić Nijigen, i może
przyszłości naprawić to, co zniszczyli, do tłumu niezadowolonych zmarłych dusz
przemówił, by mimo wszystko, uwierzyli w niego, mimo tego, iż nie byli wstanie
uratować cywilów czy innych wojowników, oraz ponieśli takie straty wśród
planet. Co wydarzy się dalej?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1162 – „Aytulo, Przyrzekam”
Komentarze
Prześlij komentarz