6670 WŚ - Chapter 1141
Chapter 1141 – „3 Poziom Mocy”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Shisura podbiega do braci Virden)
Zarhado : Hmm?
Shisura : Musimy zaatakować wszyscy na raz większą mocą, nic
więcej !!!
Zarhado : Pff...
Ryukatsu : Haaaaaaa !!!
Kazuhiro : Haaaaaaa !!!
(*Onirdan : Zarhado znów coś zapisuje w notesie...)
Shisura : Teraz !!!
(Shisura strzelał mocą gwiazd, Ryukatsu i Kazuhiro falami
światła, bariera jedynie odbiła ich ataki)
Ryukatsu : Niemożliwe !!!
(*Shisura : Ta fala wiatru jest tak mocna, że odbija nawet
przeciwny mu żywioł...)
Zarhado : No cóż, jak znajdziecie rozwiązanie, to dobrze,
póki co...
(Z podziemi wychodzą gigantyczne korzenie, które atakują
naszych bohaterów)
Shisura : Khh
Kazuhiro : Już pozbyliśmy się drzew i wszystkiego, co
atakowało nas na wyspie...
(*Onirdan : No ewidentnie się z nami bawi!!!)
Ryukatsu : Hmm?
Kazuhiro : Onirdan uspokój się!
Onirdan : Masz czelność bawić się z nami ?!
Kazuhiro : Tobie nie wolno się denerwować !!!
Zarhado : Tak, to fajna frajda! Hehe, czegoś takiego mi
piekle brakowało, tutaj odkąd wyszedłem, zawsze jest fajnie i ciekawie! Haha!
Onirdan : Khh!
Kazuhiro : Onirdan !
(Shisura zmienia się w gwiezdnego wojownika w żelaznej
zbroii z czerwono-krwistą szatą z kapturem oraz złotymi szponami otaczające
jego ciało)
Ryukatsu : Shisura !
Shisura : Również nie mam zamiaru się z nim bawić !!!
Zarhado : Hehe, no proszę!
Ryukatsu : Mhm... Zrozumiałem!
Kazuhiro : Hmm?
(Ciało Ryukatsu zaczęło się całkowicie świecić, wyrosły mu
skrzydła, jego postura lekko powiększyła się)
(Ryukatsu - http://pokazywarka.pl/0vvfoj/
)
Onirdan : Hę?
(*Kazuhiro : Onirdan się uspokoił... jednak co to za
poziom?)
Zarhado : Ryukatsu i Shisura weszli w trzeci poziom swej
magii...
Kazuhiro : Co takiego ?!
Zarhado : Zaprezentujcie mi moc waszego duetu !
Shisura : Haaaa !!!
Ryukatsu : Khaaaaaa !!!
(Oboje podlecieli do bariery, która nie była wstanie ich w
pełni odbić)
Kazuhiro : Hę?!
Onirdan : Bariera wiatru stała się widoczna !
Zarhado : Mhm...
Shisura : I tak ją przejdziemy!
Ryukatsu : Aaaaaaaaaaa !!!
(Ryukatsu i Shisura przesuwają się do przodu, kurcząc
barierę)
Zarhado : Ta...
(Z podziemi wychodzi ogromny brązowy potwór stworzony z
samych korzeni, chwyta wojowników w swe ogromne dłonie)
Shisura : Khh
(Bariera znów stała się niewidoczna)
Zarhado : Jednak to na mnie za mało...
Ryukatsu : Co to ma być do cholery ?!
(*Shisura : Co by w tej sytuacji zrobił Isarin Yotsura?!)
Zarhado : W takim razie pora was wykończyć...
(Wnętrze Księżyca)
Leraya : Kha !
(Sentira i Leraya zderzając ze sobą swe pięści, tworzą
olbrzymie eksplozje)
Sentira : Posiadam tytuł Ricona, mogę przyzwać tu wszystkie
dusze z piekieł!
Leraya : Moją mocą i tak mogę się ich pozbyć !!!
Sentira : Haaaa !!!
(Obie wojowniczki pod naciskiem mocy, jakie wytwarzały,
zostały od siebie wybity w tył)
Leraya : Khh
Sentira : Naprawdę skrywasz w sobie ogromne pokłady
energii... Nie spodziewałam się
Leraya : Naprawdę nie mam zamiaru z tobą walczyć, po prostu
oddaj mi ten kamień !
Sentira : Mam cię dość...
(Sentira tworzy ogromnego czerwonego smoka z dwoma wąsami i
długimi rogami, następnie przenosi się na jego głowę)
Leraya : Skoro tak...
(Leraya przywołuje ogromnego białego węża, również staje na
jego głowie)
Leraya : W takim razie zdobędę zdobędą i te dwa tytuły,
które posiadasz, skoro nie chcesz dobrowolnie oddać kamienia
Sentira : Tss
(Lewy wąs smoka opadł, zmieniając w wymiarze wszystko na
czerwony kolor)
Leraya : Mhm...
Sentira : To Wnętrze należy do mnie !!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zarhado posiada naprawdę diabelską moc, nasi bohaterowie są
bezradni wobec niego.
Tymczasem Leraya i Sentira przygotowują się do naprawdę
galaktycznej walki, jak zakończy się ich bitwa?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1142 – „Nieproszony Gość”
Komentarze
Prześlij komentarz