6670 WŚ - Chapter 1152

Chapter 1152 – „Jedność”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Rantaro podszedł do Ryukatsu, objął go lewą ręką, prawą dłoń schował do kieszeni płaszczu, zbliżył swe usta pod prawe ucho wojownika i wyszeptał)

Rantaro : Tak chcecie pokonać Saisho?

Ryukatsu : Khh

(Sparaliżowany Ryukatsu, stracił całą moc)

Shisura : Mhm...

(*Isarin : Tu nawet żadna analiza nam nie pomoże... Jesteśmy za słabi, by go cokolwiek zrobić, w takim razie, jesteśmy skazani na porażkę?)

Shisura : Pomożcie nam do cholery !!!


Kazuhiro : Hmm?

Shisura : No co tak stoicie ?! Sami z Ryukatsu nie zabijemy Yareli, ktoś musi pilnować w tym czasie Rantaro !!!

(*Siquya : Rantaro używa jedynie pierwszego poziomu, nawet nie wiemy ile ich posiada, a i tak jesteśmy bezradni...)

Shisura : No ruszcie się! Macie zamiar się poddać?! Bez walki i próby?

Onirdan : Mhm...

Shisura : Żadna obrona nie jest doskonała! Każdy z nas miał narzucone przeznaczenie przez Tetsu, jednak to my pozostaliśmy żywi po wojnie Ricona z Ashtorem, chociaż nasze misje i cele były różne, przeżyliśmy wojnę demonów, teraz gdy mamy wolne umysły, chcą nas sprawdzić, jak mocni i użyteczni możemy być przeciw Saisho !!!

Isarin : Shisura...

Shisura : Chcą zrobić Elitę Nijigen, w tym aspekcie rozumiem tok myślenia Tetsu, z którym się zgadzam, Rantaro jest strażnikiem czasu, zakładam, że kontroluje upływ naszych ruchów na szachownicy, chcą nas przygotować do walki pionków w grze szachowej, mam rację?

Rantaro : Hmm? Jesteś całkiem bystry, Shisuro Larudan

Shisura : Siquya, jeśli Rodion przegra, ty będziesz musiała zmierzyć się z Kaydem, twój poziom jest niski, Musimy się wzmocnić, mamy na to trzy dni, by wymyślić albo strategię, albo zdobyć większą moc

*Ważne*
(*Układ Szachownicy - http://pokazywarka.pl/l91jt0/ )

Onirdan : Niby jak chcesz się wzmocnić w trzy dni?

Shisura : Nie wiem, jednak wciąż widze, że wiele mi brakuje

Isarin : Trzeba ściągnąć bariery przed doskonałością, to jedyne wyjście

Siquya : Mhm...

(Rantaro wypuścił Ryukatsu, który powrócił do przyjaciół)

Rantaro : Heh

(Bóg Czasu usiadł na piasku, spoglądał na wojowników Isarina z oddali i uśmiechem na twarzy)

Isarin : Kieruje się sercem, heh... Chciałem was nauczyć korzystać z serca, jednak sam do końca nie mogłem nad nim zapanować

Shisura : Mhm...

Isarin : Teraz to wszystko zrozumiałem...

(*Siquya : Dziwny jest ten Isarin... Popełnia podstawowe błędy, w walce i obmyśleniach, jednak gdy zrozumie daną sytuację, wtedy jego tok rozumowania jest nie do zatrzymania...Perfekcyjny, Więc wykorzystuje on bardziej moc umysłu?)

Isarin : Mhm... Hehe, haha haha haha !!!

(*Onirdan : Zwariował?)

Amirra : Isarin...

Isarin : W końcu zrozumiałem wszystko, co do tej pory się dzieje, już wiem, czego tak naprawdę ode mnie wymagacie!

Leraya : Mhm...

Isarin : Tetsu się na tym nie zna, bo zamknął swoje serce i jedynie rozumie pewne sytuacje, jednak Demony i moc Dichyo, odblokowuje się przez gniew serca, emocji i czynienia zła, uczucie radości, zemsty, natomiast moc Kichyo, moc Anielska, którą wytworzył Ashtor Kyosuke, odrzuca uczucia, zamykając bardziej swe serca. Tetsu za pomocą wojny z demonami, testował emocje i uczucia, którym ja miałem się przyglądać, by wyciągnąć wnioski i utworzyć specjalną moc, którą zgnieciemy Saisho!

Rantaro : To wciąż zbyt oczywiste, na co Segaki nie da się nabrać...

Isarin : Więc mój rozwój jest zbyt wolny...

Siquya : Co sugerujesz?

(*Isarin :  Moje przypuszczenia były trafne co do Tetsu, muszę się z tym pogodzić, jest on bystrzejszy...)

Isarin : Musimy zjednoczyć nasze serce, Saisho walczą parami, a nawet sami jeden na jednego, musimy stworzyć więź emocjonalną, która wyzwoli w nas olbrzymie moce, nad którymi będzie można panować! Tego Saisho mieć nie będzie, tchnienia serca!

Shisura : Nas już chyba łączą jakieś więzi, nie?

Isarin : Chodzi mi o to, że rozumiecie, kim jesteście, znacie swoje rodziny, jednak nigdy wam na nich nie zależało, wystarczająco nie rozmawialiście, traciliście czas na zdobywanie większej mocy, porzucając to co najcenniejsze, uczucia... Dlatego zatraciliście się w pożądaniu większej mocy, i w efekcie wasze działania poległy, do której zostaliście stworzeni, jednak wasze przeznaczenie wygasło, znacie te uczucie porażki, następnym razem skutkiem tego będzie przegrana gry szachowej!

Siquya : Mhm...

Isarin : Nie znamy uczucia wygranej, bo jeszcze tego nie osiągnęliśmy, jednak nie wolno nam się poddawać, wspólnie dojdziemy do końca, wierząc w przyjaciół, uwierzymy w wygraną naszego wymiaru! Z tym uczuciem powinniśmy walczyć na polach pionkowych!

Rantaro : Hmm?

Isarin : Tchnienie serca, emocji, poprowadzi nas do góry! Musimy uwierzyć w siebie i naszych bliskich!!!

Leraya : Heh

Isarin : Jednak by tak się stało,  musimy zdjąć z siebie bariery przed doskonałością

Siquya : Kerima musiałaby zostać uwolniona

Isarin : Mhm...

Shisura : T-Ta...

Isarin : Hmm?

Shisura : Ściągnąć bariery, heh... Czyli powiedzieć to, co nas trzyma w sercu i blokuje przepływ naszych pełnych mocy?

Isarin : Tak, inaczej nigdy nie osiągniemy pełni mocy

Shisura : Mhm...

Isarin : Załatwcie to w ciągu jednego dnia, ja udam się do Zaświatów

Leraya : Pójdę z tobą

Isarin : Dobrze

Amirra : Mhm... Ja również!

(*Isarin : Tetsu wiedział o misji Rantaro, ci którzy przeżyli wojnę z demonami, są wybrańcami, do pokonania Saisho, Tetsu spełnił swą rolę, swe przeznaczenie... Doprowadził nas do tego momentu, do Boga Czasu! Nie wiem czy był po naszej stronie, czy zrobił tak, bo musiał i wszystko po prostu zaplanował bez emocji, jednak pomógł nam... Teraz ode mnie zależy, jak przygotuję tych wybrańców do prawdziwej walki, muszę ich na tyle wzmocnić, by Segaki się zagubił w swoich planach, nie będzie to łatwe, jednak musimy próbować, mamy 3 dni, by w jakiś sposób przejść pierwszy etap gry Rantaro, trzeba się wzmocnić w przyspieszonym tempie!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Isarin ma zamiar udać się do Zaświatów, zasugerował przyjaciołom, by ściągnęli swe bariery przed doskonałością, i by uwierzyli w przyjaciół, ponieważ ich samodzielne akcje w czasie wojny Ricona z Ashtorem, zakończyły się klęską, dlatego trzeba działać wspólnie, czy ta stragedia okaże się być słuszna?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1153 – „Współpracuj”

Komentarze