6670 WŚ - Chapter 1113
Chapter 1113 – „Spotkajmy Się”
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sarung : Tylko nieliczni wiedzą, kto jest naszym królem,
Tetsu woli się ukrywać w świecie żywych jako przeciętny wojownik, ewentualnie
do swych celów używa Chirgana i lepiej, by tak pozostało!
Aytula : Mhm...
Sarung : Dlatego mam cię na oku, Aytulo...
(*Aytula : To prawda, Ashtor mi zlecił zjednoczenie tej
dziesiątki, nie wiedziałam, że Xekira nie posługiwała się sercem, nikt mi o tym
wcześniej nie mówił... Przez tyle czasu? O co tu chodzi? Knują za moimi
plecami?)
Sarung : Twoje stanowisko będzie zależeć od dalszych
zachowań Xekiry
Aytula : Mhm...
Sarung : Może to już czas, by Drugi Umysł wypełnił swe
przeznaczenie!
Aytula : Rozumiem...
Sarung : Chyba nie muszę ci tłumaczyć, że Indey i Xekira nie
mogą się spotykać, ani widywać, prawda?
Aytula : Nie musisz...
Sarung : W takim razie niech porozmawia sobie z Ashtorem, a
następnie go odeślij jak zawsze...
Aytula : Wiem...
(Sarung odwraca się i znika)
Aytula : Tss...
(Do Komnaty wchodzi Indey)
Aytula : Po co tym razem?
Indey : Daruj sobie, tym razem zostałem wezwany przez
Ashtora, więc nie powinnaś mi skracać życia
Aytula : Mhm...
Ashtor : Indey!
Indey : Witam ponownie, Ashtor...
(Fragment)
Ashtor : Indey... zostałeś mianowany Bogiem Wszelakiej Magii
Indey : Mhm...
Ashtor : Jestem z ciebie naprawdę dumny, twoja moc jest niesamowita a likwidacja ukrytych wojowników w twoim wykonaniu jest po prostu mistrzowska
Indey : Dziękuję
Ashtor : Ale będę szczery, będę musiał zabrać ci 50% twojej mocy
Indey : Hmm ?
Ashtor : Będziesz mógł użyć 5 razy w swoim życiu Trybu Wybrańca, taką magię ci ofiaruję
Indey : Dlaczego zabierzesz mi 50% mojej mocy ?
Ashtor : Jeśli Ricon zacznie bardziej mieszać a demony z jego piekieł naprawdę wyjdą, będę zmuszony wyjśc z niebios i raz jeszcze z nim walczyć
Indey : Mhm...
Ashtor : A wtedy będę potrzebował silnego ciała i silnej duszy, takiej jak twoja... jesteś idealnym kandydatem
Indey : Inaczej nie można ciebie ożywić ?
Ashtor : Mógłbyś odnaleźć kamień życzeń, ale to za dużo roboty, szczególnie, że wolę twoje ciało
Indey : Mhm...
Ashtor : Wyjdę z niebios dopiero wtedy, gdy wykorzystasz 5 razy Tryb Wybrańca i otworzysz go po raz szósty, wtedy wyjdę z niebios, przejmę twoje ciało i duszę
Indey : Moją duszę ?
Ashtor : Nie martw się, po wojnie popełnię samobójstwo by wrócić do niebios a twoja dusza wtedy trafi pod sąd Aytuli
Indey : A gdyby ktoś zabił cię, gdy będziesz w moim ciele ?
Ashtor : To raczej niemożliwe, ale gdyby tak się stało, to twoja dusza też wtedy trafi pod sąd
Indey : Mhm...
Ashtor : Zabiorę ci 50% mocy, bo to konieczne, to jest połączenie między mną a tobą, gdy użyjesz szósty raz trybu wybrańca, wtedy te 50% z niebios mogę z powrotem oddać tobie i wyjść z niebios
Indey : Rozumiem
Indey : Mhm...
Ashtor : Jestem z ciebie naprawdę dumny, twoja moc jest niesamowita a likwidacja ukrytych wojowników w twoim wykonaniu jest po prostu mistrzowska
Indey : Dziękuję
Ashtor : Ale będę szczery, będę musiał zabrać ci 50% twojej mocy
Indey : Hmm ?
Ashtor : Będziesz mógł użyć 5 razy w swoim życiu Trybu Wybrańca, taką magię ci ofiaruję
Indey : Dlaczego zabierzesz mi 50% mojej mocy ?
Ashtor : Jeśli Ricon zacznie bardziej mieszać a demony z jego piekieł naprawdę wyjdą, będę zmuszony wyjśc z niebios i raz jeszcze z nim walczyć
Indey : Mhm...
Ashtor : A wtedy będę potrzebował silnego ciała i silnej duszy, takiej jak twoja... jesteś idealnym kandydatem
Indey : Inaczej nie można ciebie ożywić ?
Ashtor : Mógłbyś odnaleźć kamień życzeń, ale to za dużo roboty, szczególnie, że wolę twoje ciało
Indey : Mhm...
Ashtor : Wyjdę z niebios dopiero wtedy, gdy wykorzystasz 5 razy Tryb Wybrańca i otworzysz go po raz szósty, wtedy wyjdę z niebios, przejmę twoje ciało i duszę
Indey : Moją duszę ?
Ashtor : Nie martw się, po wojnie popełnię samobójstwo by wrócić do niebios a twoja dusza wtedy trafi pod sąd Aytuli
Indey : A gdyby ktoś zabił cię, gdy będziesz w moim ciele ?
Ashtor : To raczej niemożliwe, ale gdyby tak się stało, to twoja dusza też wtedy trafi pod sąd
Indey : Mhm...
Ashtor : Zabiorę ci 50% mocy, bo to konieczne, to jest połączenie między mną a tobą, gdy użyjesz szósty raz trybu wybrańca, wtedy te 50% z niebios mogę z powrotem oddać tobie i wyjść z niebios
Indey : Rozumiem
(Koniec Fragmentu 632 Rozdziału)
Aytula : Gratuluję...
Indey : Hmm?
Aytula : Więc stałeś się Bogiem, moje gratulacje, Indey...
Indey : Czy to zwalnia mnie z przechodzenia plansz?
Aytula : Niiiiiiiieeeee!
Indey : Pff...
(*Indey : Zołza...)
Indey : Mogę porozmawiać z Xekirą? Dawno się nie widzieliśmy
Aytula : Nie, nie możesz z nią porozmawiać
Indey : Dlaczego?
Aytula : Albo rozmowa z Ashtorem, albo rozmowa z Xekirą,
takie zasady, taka nagroda za przejście plansz
Indey : A słyszy nas teraz?
Aytula : Mhm... Powinna osądzać dusze
Indey : Szkoda, chętnie bym się z nią spotkał
(Aytula odsyła Indeya do świata żywych)
Indey : Ech...
(Rok 6655)
Aytula : Na rozkaz Króla Wymiaru Nijigen, Boga Niebios oraz
Bogini Zmarłej, obowiązkiem twoim jest pozbyć się jednego z
najniebezpieczniejszych wojowników wagi Wszechświata, Blendiego Seq
Xekira : Hmm?
Aytula : Blendi posunął się za daleko, Ashtor uważa, że jego
organizacja 10 stwórców magii mogłaby wpłynąć pozytywnie na losy przyszłości
szachownicy, lecz Ricon psując to, rozkazał Blendiemu wymordować swych dawnych
towarzyszy
Sarung : Ricon wyszkolił osobiście Blendiego, nie wiemy jakie
moce ma w sobie, jaką kryje a jaką pokaże, jednak trzeba się tego demona
pozbyć!
Xekira : Rozumiem, że w przypadku zagrożenia, mam prawo użyć
pełnej mocy?
Sarung : Tak, lecz staraj się tego nie robić, nie chcemy, by
Ukryci Assassinowie zameldowali o wszystkim Kedronowi
Xekira : Kedron... Sporo się wydarzyło od 6600 roku
Sarung : Wojna szachowa zbliża się coraz większymi krokami,
za duży burdel nam się tworzy w wymiarze, który niestety trzeba opanować
Xekira : Zrozumiałam!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 1114 – „Mój Własny Plan”
Komentarze
Prześlij komentarz