6670 WŚ - Chapter 1120
Chapter 1120 – „Może Po Wojnie”
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kazuhiro : Twoje ciało jest osłabione po tym wybuchu, nie
powstrzymasz mnie !
Eiosha : Tss
Kazuhiro : Ea Taiji !!!
Eiosha : Hmm ?!
(*Kazuhiro : Ta planeta mocno osłabła po tym wybuchu więzienia, w dodatku nie jest zbyt duża, jest po prostu szeroka, więc powietrza zagłada powinna rozwalić tą planetę w 5 minut)
Kazuhiro : Przykro mi kotku, ale twoja planeta wybuchnie za chwilę
Eiosha : Hmm ?
(Cała planeta zaczyna się trząść, wichura jest potężna, wyrywa całą ziemią i niszczy wszelkie skały)
Eiosha : Tss
(Niebo staje się czerwone)
Kazuhiro : Wybacz, ale nie masz takiego szczęścia jak ja, więc nie uda ci się wyjść z tego cało, poza tym nie dolecisz do portalu, bo jest trochę oddalony, jesteś osłabiona, więc tym bardziej nic z tego
Eiosha : Szlag cię, Kazuhiro !
Kazuhiro : No to przyjemnej śmierci !
(Kazuhiro zmienia się w wiatr i znika)
(*Eiosha : Jest szybki, pewnie przenosi się do portalu a ja? jak mam się stąd wydostać, zanim planeta wybuchnie ? niech to... zaraz tu zginę)
Eiosha : Tss
Kazuhiro : Ea Taiji !!!
Eiosha : Hmm ?!
(*Kazuhiro : Ta planeta mocno osłabła po tym wybuchu więzienia, w dodatku nie jest zbyt duża, jest po prostu szeroka, więc powietrza zagłada powinna rozwalić tą planetę w 5 minut)
Kazuhiro : Przykro mi kotku, ale twoja planeta wybuchnie za chwilę
Eiosha : Hmm ?
(Cała planeta zaczyna się trząść, wichura jest potężna, wyrywa całą ziemią i niszczy wszelkie skały)
Eiosha : Tss
(Niebo staje się czerwone)
Kazuhiro : Wybacz, ale nie masz takiego szczęścia jak ja, więc nie uda ci się wyjść z tego cało, poza tym nie dolecisz do portalu, bo jest trochę oddalony, jesteś osłabiona, więc tym bardziej nic z tego
Eiosha : Szlag cię, Kazuhiro !
Kazuhiro : No to przyjemnej śmierci !
(Kazuhiro zmienia się w wiatr i znika)
(*Eiosha : Jest szybki, pewnie przenosi się do portalu a ja? jak mam się stąd wydostać, zanim planeta wybuchnie ? niech to... zaraz tu zginę)
(Koniec Fragmentu 387 Rozdziału)
Eiosha : Niech to szlag !!!
(Wojowniczka została przeniesiona
do Królestwa Szlachetnych Strażników)
Eiosha : Co do cholery ?!
Cenn : Ciii, niedługo trafisz tam, gdzie pozostali Wybrańcy
Xekiry...
Eiosha : Hmm ?!
Chirgan : To ona?
Cenn : Według Xekiry, tak...
Chirgan : Zrozumiałem...
(Chirgan wchłonął dziewczynę do swej długiej różdżki z
niebieskim kołem)
(Jeden z Wymiarów Chirgana)
Eiosha : Co do?!
Jemiro : Eiosha Tengaku?
Eiosha : Jemiro Kyosuke... Sądziłam, że Ricon z demonami
mordowali wszystkich Kyosuke, jacy istnieją...
Jemiro : Widać, zdarzają się wyjątki...
Mira : Od dłuższego czasu trenuję tutaj z Rikuo, poza nami
nie ma nikogo innego, nikt się do nas nie odzywa...
Rikuo : Mamy obraz wydarzeń z wojny, wiemy wszystko na
bieżąco, możemy udoskonalać swoje umiejętności
Eiosha : Jesteśmy wybrańcami?
Mira : Tak, Wybrańcami Xekiry Higachi...
Jemiro : Mhm...
Mira : Nawet nie wiemy kiedy nas wypuszczą...
Rikuo : Heh, może dopiero po wojnie... cholera to wie...
Eiosha Tengaku - http://pokazywarka.pl/4k4i3s/
Jemiro Kyosuke – http://pokazywarka.pl/y7hgm8/
Mira Tengaku – http://pokazywarka.pl/b56si8/
Rikuo Akses
- http://pokazywarka.pl/h0f442/
(Jakiś
Czas Później – Zaświaty)
(Fragment)
(Isarin wchodzi do środka)
Isarin : I pomyśleć, że miesiąc temu wysyłałaś mnie stąd do piekieł
Aytula : Widzę, że twoje poczucie humoru, pewność siebie i siła wzrosły
Isarin : Owszem
Aytula : Chcesz mnie szantażować, że jak nie pozwolę ci porozmawiać z Ashtorem, to wydasz mój sekret ?
Isarin : Po prostu muszę z nim porozmawiać a przechodzenie przez plansze to strata czasu, dobrze o tym wiesz
Aytula : Mhm...
Isarin : Ale nie martw się, w końcu jestem Bogiem Śmierci a ty Boginią Zmarłych, jakże te dwie funkcje są do siebie podobne, czyż nie ?
Aytula : Ta, coś tym jest
Isarin : I to właśnie przez te dwie podobne funkcje, masz dziecko z Detrickiem, który dość często cię odwiedzał
Aytula : Khh
Isarin : Jak mniemam, jest nim ten strażnik za mną, który stoi przy drzwiach, prawda ?
Aytula : Zgadza się, to mój syn, władca zaświatów
(Isarin spogląda na chłopaka)
Isarin : Maska ? tajemniczy z niego typ
Aytula : Mhm...
Isarin : Według pamięci Detricka, nazywasz się Sarung, prawda ?
Sarung : Zgadza się, jestem Sarung Horax
(Sarung - http://pokazywarka.pl/zlpvfa/ )
Isarin : On ma być twoim zastępcą ?
Aytula : Co ci do tego ?
(*Isarin : Emanuje od niego niesamowita energia, jest o wiele potężniejszy niż Aytula...)
Isarin : Cóż, nie przybyłem tu aby ujawniać twojego sekretu, więc możesz być spokojna
Aytula : Mhm...
Isarin : Po prostu pozwól mi porozmawiać z Ashtorem a następnie odeślij mnie i Saigora do świata żywych
Aytula : Rozumiem
Isarin : Sarung, musi to być dla ciebie bolesne, prawda ?
Sarung : Hmm ?
Isarin : Znasz ojca, albo z nim czasu nie spędzasz a twoja matka się do ciebie nie przyznaje
Sarung : Mhm...
Isarin : Zresztą co by to zmieniło, gdyby się wszyscy dowiedzieli ? masz prawo mieć dziecko, Aytula
Aytula : Nie twoja sprawa !
Isarin : Oczywiście
Aytula : Sarung, weź Isarina do pokoju, gdzie można przyzwać Ashtora, a ja zajmę się kolejnymi osądami dusz
Sarung : Dobrze
(Isarin idzie za Sarungiem)
(*Isarin : Ten typ, gdyby wyszedł do świata żywych, mógłby być kimś naprawdę potężnym, wyczuwam od niego naprawdę niesamowitą energię, jest tajemniczy, nieznany wszech światu, w dodatku to Władca Zaświatów... interesujące)
Isarin : I pomyśleć, że miesiąc temu wysyłałaś mnie stąd do piekieł
Aytula : Widzę, że twoje poczucie humoru, pewność siebie i siła wzrosły
Isarin : Owszem
Aytula : Chcesz mnie szantażować, że jak nie pozwolę ci porozmawiać z Ashtorem, to wydasz mój sekret ?
Isarin : Po prostu muszę z nim porozmawiać a przechodzenie przez plansze to strata czasu, dobrze o tym wiesz
Aytula : Mhm...
Isarin : Ale nie martw się, w końcu jestem Bogiem Śmierci a ty Boginią Zmarłych, jakże te dwie funkcje są do siebie podobne, czyż nie ?
Aytula : Ta, coś tym jest
Isarin : I to właśnie przez te dwie podobne funkcje, masz dziecko z Detrickiem, który dość często cię odwiedzał
Aytula : Khh
Isarin : Jak mniemam, jest nim ten strażnik za mną, który stoi przy drzwiach, prawda ?
Aytula : Zgadza się, to mój syn, władca zaświatów
(Isarin spogląda na chłopaka)
Isarin : Maska ? tajemniczy z niego typ
Aytula : Mhm...
Isarin : Według pamięci Detricka, nazywasz się Sarung, prawda ?
Sarung : Zgadza się, jestem Sarung Horax
(Sarung - http://pokazywarka.pl/zlpvfa/ )
Isarin : On ma być twoim zastępcą ?
Aytula : Co ci do tego ?
(*Isarin : Emanuje od niego niesamowita energia, jest o wiele potężniejszy niż Aytula...)
Isarin : Cóż, nie przybyłem tu aby ujawniać twojego sekretu, więc możesz być spokojna
Aytula : Mhm...
Isarin : Po prostu pozwól mi porozmawiać z Ashtorem a następnie odeślij mnie i Saigora do świata żywych
Aytula : Rozumiem
Isarin : Sarung, musi to być dla ciebie bolesne, prawda ?
Sarung : Hmm ?
Isarin : Znasz ojca, albo z nim czasu nie spędzasz a twoja matka się do ciebie nie przyznaje
Sarung : Mhm...
Isarin : Zresztą co by to zmieniło, gdyby się wszyscy dowiedzieli ? masz prawo mieć dziecko, Aytula
Aytula : Nie twoja sprawa !
Isarin : Oczywiście
Aytula : Sarung, weź Isarina do pokoju, gdzie można przyzwać Ashtora, a ja zajmę się kolejnymi osądami dusz
Sarung : Dobrze
(Isarin idzie za Sarungiem)
(*Isarin : Ten typ, gdyby wyszedł do świata żywych, mógłby być kimś naprawdę potężnym, wyczuwam od niego naprawdę niesamowitą energię, jest tajemniczy, nieznany wszech światu, w dodatku to Władca Zaświatów... interesujące)
(Koniec Fragmentu 496 Rozdziału)
(*Sarung : Nic z tego, twoja dedukcja nie jest wstanie
poznać mojej prawdziwej tożsamości, jednak widze, że ta maska daje ci do
myślenia, jesteś peirwszym, który się teraz zastanawia, czy faktycznie jestem
synem Aytuli czy nie...)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 1121 – „Tak Musi Być”
Komentarze
Prześlij komentarz