6670 WŚ - Chapter 50
Chapter 50 - " Demoniczna Technika Teleportacji "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Jakiś czas później - na morzu)
(*Mira : Zrobiłam o co mnie prosiliście, oddałam im mój statek, moi ludzie zginęli)
(*Senji : Dobra robota, a więc wywiązałaś się z misji)
(*Mira : Owszem, lecz jestem teraz na łódce na środku morza... czy mógłby mnie mistrz przenieść na jakąś wyspę ?)
(*Senji : Mógłbym, lecz tego nie zrobię)
(*Mira : Jak to ? co to znaczy ?)
(*Senji : Ty również miałaś zginąć a nie poddać się, sprzeciwiłaś się słowom i rozkazom Księcia Rendiego, więc musisz sobie teraz żyć na własne życzenie)
(*Mira : Ale jak mam niby gdzieś dopłynąć na łódce ?!)
(*Senji : To już nie moja sprawa, ale dziękuję za pomoc)
(*Mira : Przecież ja tu umrę na morzu... nie mam żywności ani niczego...)
Mira : Rozłączył telepatię ?! Co za pieprzony demon !!! jak mam tu niby żyć ?!
(Tymczasem na statku)
Amirra : Pozostała już nasza trójka, wciąż nie wiemy, jak dopłynąć na Wyspę Rykera
Aney : Ale mamy statek, żywność i broń, teraz wystarczy dopłynąć na inną wyspę i spytać o drogę
Amirra : Niby racja...
(Dziewczyny siedzą w pokoju Taigana, Amirra karmi rannego kapitana)
Taigan : Przepraszam... przynoszę wam wiele odpowiedzialności i sam ciężar swoją osobą
Aney : To nie prawda...
Amirra : Gdyby nie ty, już dawno byłybyśmy martwe, dziękujemy za pomoc, teraz to ty dostaniesz pomoc od nas
Taigan : D-Dziękuję, Amirra...
Amirra : Drobiazg
Aney : Chodźmy spać...
Amirra : Racja, późno już
Taigan : Dobranoc
(Dziewczyny poszły spać, lecz...)
Rendi : I jak ?
Senji : Poszli spać, wszystko jest gotowe
Rendi : Ile ich dzieli od Wyspy Rykera ?
Senji : Musieliby płynąć jeszcze przez tydzień
Rendi : To za dużo, musimy im pomóc jakoś dostać się tam szybciej
Senji : Wiem, przeniosę ich tam
Rendi : Hmm ?
Senji : Oni są na mojej części galaktyki, więc mogę przenieść ich statek przez teleportację gdzie chcę
Rendi : Słusznie...
Senji : Dzięki temu będą szybciej na tej wyspie, a dokładnie rano, gdy się obudzą, pomyślą sobie... że to po prostu już i tyle, w końcu nie znają tej części galaktyki
Rendi : Dobry pomysł, wtedy dostarczą list i będą wracać
Senji : Wtedy ponownie ich przeniosę, będą szybciej swojej części galaktyki, na pewno na końcu drogi będzie czekał na nich strażnik Velingu, i właśnie wtedy go zaatakujemy, tak samo jak Delirę
Rendi : Tetsu już wie ?
Senji : Tak, powiedziałem mu co ma zrobić
Rendi : Bardzo dobrze... w takim razie działaj
Senji : Tak jest
(Senji łączy ze sobą dłonie i patrzy na kryształową kulę, w której obserwuje statek naszych bohaterów)
Senji : Akuma Terepōto !!!
(Nagle statek bohaterów zniknął i pojawił się w innej części morza)
Senji : Khh...
Rendi : W porządku ?
Senji : Przenieść coś tak dużego z tak dalekiej odległości... kosztuje sporo energii
Rendi : Wiem, ale ważne jest to... że się udało... teraz niech tylko druga część planu się powiedzie
(Następnego Dnia Rano)
Amirra : Obudźcie się !
Taigan : Co jest ?
Aney : Hmm ?
Amirra : Jedyna wyspa jest przed nami ! wygląda trochę upiornie
Taigan : Skoncentruj się i sprawdź, co tam się dzieje
Amirra : Kichyo !!!
Aney : Mhm...
Amirra : Aura jest tak jasna, że promieniuje na całą wyspę, tam jest tylko jedna osoba
Aney : Jedna osoba ?
Amirra : Jedna kobieta, wyczuła chyba moją magię, spogląda na mnie...
Taigan : Niemożliwe... tej magii nie da się wyczuć, chyba... że ten ktoś też z niej korzysta
Aney : To musi być Księżna Delira ! jedna kobieta posiadająca moc aniołów ! to ona !
Amirra : Tak, to musi być ona !
Taigan : Świetnie ! więc dotarliśmy do wyspy nie wiedząc nawet gdzie ona się znajduje
Amirra : Nasza misja skróci się szybciej, niż nam się wydawało
Taigan : Racja
Aney : W takim razie jesteśmy już prawie na końcu drogi...
Taigan : Dziewczyny... chciałbym iść z wami, ale dobrze wiecie, że nie mogę się ruszyć... moje ciało ciągle się regeneruje dzięki magii Kichyo, ale to potrwa jeszcze jakiś czas
Aney : Dobrze, pójdziemy do niej we dwie
Taigan : Bądźcie ostrożne
Amirra : Ty też uważaj na siebie
Taigan : Mhm...
(Dziewczyny dopływają do wyspy, Amirra wciąż ma aktywowaną moc Kichyo, by wykryć położenie nieznanej osoby, do której się kierują)
Aney : Gdzie teraz ?
Amirra : Jesteśmy prawie na miejscu
(Dziewczyny idą w głąb pewnej jaskini)
Amirra : To tutaj...
(Amirra dezaktywuje swoją magię)
Aney : Mhm...
(Przed nimi pojawia się kobieta z mroczną miną, czarne oczy, niebieskie włosy, kaptur na głowie, czerwona szata, a na jej palcu wskazującym siedzi czerwony fenix)
Amirra : Księżna Delira ?
Delira : Zgadza się, skąd o mnie wiecie ?
Amirra : Jestem córką Księcia Weruxa, mamy do pani list, przepłynęliśmy całą galaktykę, aby panią odnaleźć
Aney : Werux mówił, że to bardzo ważny list, że dzięki niemu wojna z demonami może potrwać krócej, nie znamy szczegółów, jest zaszyfrowany pieczęcią
(Amirra podaje kopertę Delirze)
Delira : Rozumiem, więc on was tu przysłał ?
Amirra : Zgadza się
(Delira wyciąga list z koperty i spokojnie go sobie czyta)
Aney : Mhm...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 51 - " List "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Jakiś czas później - na morzu)
(*Mira : Zrobiłam o co mnie prosiliście, oddałam im mój statek, moi ludzie zginęli)
(*Senji : Dobra robota, a więc wywiązałaś się z misji)
(*Mira : Owszem, lecz jestem teraz na łódce na środku morza... czy mógłby mnie mistrz przenieść na jakąś wyspę ?)
(*Senji : Mógłbym, lecz tego nie zrobię)
(*Mira : Jak to ? co to znaczy ?)
(*Senji : Ty również miałaś zginąć a nie poddać się, sprzeciwiłaś się słowom i rozkazom Księcia Rendiego, więc musisz sobie teraz żyć na własne życzenie)
(*Mira : Ale jak mam niby gdzieś dopłynąć na łódce ?!)
(*Senji : To już nie moja sprawa, ale dziękuję za pomoc)
(*Mira : Przecież ja tu umrę na morzu... nie mam żywności ani niczego...)
Mira : Rozłączył telepatię ?! Co za pieprzony demon !!! jak mam tu niby żyć ?!
(Tymczasem na statku)
Amirra : Pozostała już nasza trójka, wciąż nie wiemy, jak dopłynąć na Wyspę Rykera
Aney : Ale mamy statek, żywność i broń, teraz wystarczy dopłynąć na inną wyspę i spytać o drogę
Amirra : Niby racja...
(Dziewczyny siedzą w pokoju Taigana, Amirra karmi rannego kapitana)
Taigan : Przepraszam... przynoszę wam wiele odpowiedzialności i sam ciężar swoją osobą
Aney : To nie prawda...
Amirra : Gdyby nie ty, już dawno byłybyśmy martwe, dziękujemy za pomoc, teraz to ty dostaniesz pomoc od nas
Taigan : D-Dziękuję, Amirra...
Amirra : Drobiazg
Aney : Chodźmy spać...
Amirra : Racja, późno już
Taigan : Dobranoc
(Dziewczyny poszły spać, lecz...)
Rendi : I jak ?
Senji : Poszli spać, wszystko jest gotowe
Rendi : Ile ich dzieli od Wyspy Rykera ?
Senji : Musieliby płynąć jeszcze przez tydzień
Rendi : To za dużo, musimy im pomóc jakoś dostać się tam szybciej
Senji : Wiem, przeniosę ich tam
Rendi : Hmm ?
Senji : Oni są na mojej części galaktyki, więc mogę przenieść ich statek przez teleportację gdzie chcę
Rendi : Słusznie...
Senji : Dzięki temu będą szybciej na tej wyspie, a dokładnie rano, gdy się obudzą, pomyślą sobie... że to po prostu już i tyle, w końcu nie znają tej części galaktyki
Rendi : Dobry pomysł, wtedy dostarczą list i będą wracać
Senji : Wtedy ponownie ich przeniosę, będą szybciej swojej części galaktyki, na pewno na końcu drogi będzie czekał na nich strażnik Velingu, i właśnie wtedy go zaatakujemy, tak samo jak Delirę
Rendi : Tetsu już wie ?
Senji : Tak, powiedziałem mu co ma zrobić
Rendi : Bardzo dobrze... w takim razie działaj
Senji : Tak jest
(Senji łączy ze sobą dłonie i patrzy na kryształową kulę, w której obserwuje statek naszych bohaterów)
Senji : Akuma Terepōto !!!
(Nagle statek bohaterów zniknął i pojawił się w innej części morza)
Senji : Khh...
Rendi : W porządku ?
Senji : Przenieść coś tak dużego z tak dalekiej odległości... kosztuje sporo energii
Rendi : Wiem, ale ważne jest to... że się udało... teraz niech tylko druga część planu się powiedzie
(Następnego Dnia Rano)
Amirra : Obudźcie się !
Taigan : Co jest ?
Aney : Hmm ?
Amirra : Jedyna wyspa jest przed nami ! wygląda trochę upiornie
Taigan : Skoncentruj się i sprawdź, co tam się dzieje
Amirra : Kichyo !!!
Aney : Mhm...
Amirra : Aura jest tak jasna, że promieniuje na całą wyspę, tam jest tylko jedna osoba
Aney : Jedna osoba ?
Amirra : Jedna kobieta, wyczuła chyba moją magię, spogląda na mnie...
Taigan : Niemożliwe... tej magii nie da się wyczuć, chyba... że ten ktoś też z niej korzysta
Aney : To musi być Księżna Delira ! jedna kobieta posiadająca moc aniołów ! to ona !
Amirra : Tak, to musi być ona !
Taigan : Świetnie ! więc dotarliśmy do wyspy nie wiedząc nawet gdzie ona się znajduje
Amirra : Nasza misja skróci się szybciej, niż nam się wydawało
Taigan : Racja
Aney : W takim razie jesteśmy już prawie na końcu drogi...
Taigan : Dziewczyny... chciałbym iść z wami, ale dobrze wiecie, że nie mogę się ruszyć... moje ciało ciągle się regeneruje dzięki magii Kichyo, ale to potrwa jeszcze jakiś czas
Aney : Dobrze, pójdziemy do niej we dwie
Taigan : Bądźcie ostrożne
Amirra : Ty też uważaj na siebie
Taigan : Mhm...
(Dziewczyny dopływają do wyspy, Amirra wciąż ma aktywowaną moc Kichyo, by wykryć położenie nieznanej osoby, do której się kierują)
Aney : Gdzie teraz ?
Amirra : Jesteśmy prawie na miejscu
(Dziewczyny idą w głąb pewnej jaskini)
Amirra : To tutaj...
(Amirra dezaktywuje swoją magię)
Aney : Mhm...
(Przed nimi pojawia się kobieta z mroczną miną, czarne oczy, niebieskie włosy, kaptur na głowie, czerwona szata, a na jej palcu wskazującym siedzi czerwony fenix)
Amirra : Księżna Delira ?
Delira : Zgadza się, skąd o mnie wiecie ?
Amirra : Jestem córką Księcia Weruxa, mamy do pani list, przepłynęliśmy całą galaktykę, aby panią odnaleźć
Aney : Werux mówił, że to bardzo ważny list, że dzięki niemu wojna z demonami może potrwać krócej, nie znamy szczegółów, jest zaszyfrowany pieczęcią
(Amirra podaje kopertę Delirze)
Delira : Rozumiem, więc on was tu przysłał ?
Amirra : Zgadza się
(Delira wyciąga list z koperty i spokojnie go sobie czyta)
Aney : Mhm...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 51 - " List "
Komentarze
Prześlij komentarz