6670 WŚ - Chapter 22

Chapter 22 - " Demoniczny Tryb Fendora "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cabira : Nie wygląda to zbyt dobrze...

Osarin : Spokojnie... wciąż mamy szansę

Teyura : Niby tak, ale jego moc drastycznie wzrosła

Osarin : Bo wszedł w drugi poziom swej mocy, to nie zmienia faktu, że wciąż mamy szansę wygrać

Cabira : Dlaczego ty nie wejdziesz w swój tryb ?

Osarin : Za każdym razem jak używam tego trybu, to tracę zmysły, nie mogę nad tym zapanować i boję się, że stracę świadomość do tego stopnia, że będą musiał was zabić

Teyura : No chyba, że tak...

Cabira : Jeśli czujesz, że wygrasz... to możemy iść poszukać Mirlę

Teyura : To nie byłoby głupie...

Osarin : Nie, jesteście mi potrzebne tutaj... i razem go pokonamy

Cabira : Tak jest !

Teyura : Ma się rozumieć !

Fendor : Pokonacie ? mnie ? haha haha haha !

Osarin : Hmm ?

Fendor : Z tą mocą jaką macie ? nie zrobicie mi nic !

Osarin : Zaraz się przekonamy !

Fendor : Dawaj !

Osarin : Dziewczyny ! Formacja E !

Teyura : Tak jest !

Cabira : Zgoda !

(Cabira kucnęła i położyła dłonie na ziemi, następnie obserwowała rozwój wydarzeń)

Teyura : Kha !

(Miecz Teyury wydłużył się)

(*Fendor : Co oni kombinują ?)

Osarin : No to dawaj !

(Osarin biegnie w stronę Fendora z jego mieczem)

Fendor : Głupcze ! Atak frontalny jest dla amatorów !

Osarin : Mam gdzieś twoje zdanie !

(Osarin podbiega do Fendora i nagle odskakuje w lewą stronę)

Fendor : Co jest ?!

Osarin : Teraz !!!

(Ziemia, na której stał Fendor wybuchła... Demona wyrzuciło w powietrze)

Teyura : Żryj to !!!

(Teyura wydłużyła swój miecz do 20 metrów, oczywiście za pomocą magii więc tego wydłużenia nie było widać, nie mniej jednak, Teyura przebiła klatkę piersiową Fendora, a zarazem nabiła go na swój miecz, Fendor wisiał w powietrzu, krew lała mu się z jego rany, nie mógł się wydostać z pod tej techniki)

Fendor : Co jest grane ?!

Osarin : Cabira potrzebowała czasu, aby użyć techniki wybuchu ziemi, zyskałem dla niej czas, bo stałeś w miejscu kiedy do ciebie biegłem, następnie Teyura aktywowała magię w swoim mieczu wydłużając jego zasięg, oczywiście on nie jest widoczny dla demonów, jesteś nadziany na jej miecz, dlatego unosisz się w powietrzu, a raczej jesteś w bezruchu

Teyura : Nie udało mi się wycelować w serce... lecz jego lewa strona to słabe punkty, bo nie jest pokryte pancerzem, mamy szansę !

Osarin : Nie szkodzi, z pewnością odczuł ten atak na swej skórze

Fendor : Wy cholerne...

Osarin : No i po co te nerwy ?

Fendor : Już ja wam pokażę !

Osarin : Hmm ?

(Z jego pancerza pojawiła się srebrna broń)

Osarin : O cholera...

Teyura : Co jest ?!

Osarin : Jego pancerz ma własny instynkt magiczny, może zmieniać się w co chce, Fendor nie musi tego kontrolować, on ma w sobie broń wojowników Qurell

Cabira : No to co ?

Osarin : Te bronie zabijają demonów ! uważajcie, aby was nie trafiło, bo w przeciwnym razie zginiecie !

Teyura : Szlag !

Fendor : Najpierw zabawię się z wami nieco inaczej...

(Z prawej strony klatki piersiowej, czyli ze srebrnego pancerzu, wyszedł również pancerfaust, z którego strzelił Fendor, ninja oczywiście uciekli, ale pozwoliło to Fendorowi wydostać się z pod zasięgu miecza Teyury, przez co Demon ponownie stał nogami na ziemi)

Fendor : Wymorduję was z rozkoszą !

(Fendor podbiegł do swych wrogów)

Cabira : Cholera...

(Pancerfaust schował się do pancerza, a raczej wtopił, lecz wyszły trzy ręce, co sprawiło, że Fendor miał trzy srebrne ręce i dwie swoje)

Osarin : Co jest ?!

(Fendor zaczął uderzać Cabirę z każdej z pięści)

Teyura : Cabira !

(Dziewczyna dostawała w twarz, brzuch i żebra, pluła krwią, następnie Fendor chwycił ją za włosy i podniósł ku górze)

Osarin : Niech to szlag !!!

Teyura : Kha !

(Teyura ponownie wystrzeliła zasięg miecza w Fendora, lecz tym razem ten trick nie zadziałał)

Teyura : Jego pancerz aktywował barierę ochronną !

Osarin : Nie podoba mi się to...

(Fendor podrzucił Cabirę do góry, a kiedy jej ciało spadało, z całej siły kopnął ją w twarz, dziewczyna odleciała do tyłu, i cała zakrwawiona leżała na ziemi)

Teyura : Cabira !!!

Fendor : Wkurzyliście mnie...

(*Osarin : Jego pancerz potrafi przybierać różne formy... może z niego wyjść dosłownie wszystko...)

Teyura : W takim razie, inaczej się z tobą rozprawimy !

Fendor : Hmm ?

Osarin : Teyura ! Bądź ostrożna !

Teyura : Kha !

(Teyura zaczęła biec w stronę Fendora)

Fendor : Głupia dziewucha...

(Fendor chciał uderzyć Teyurę z obojętnie której pięści, lecz dziewczyna robiła perfekcyjne uniki)

Fendor : Hmm ?!

Teyura : Kha !

(Dziewczyna kopnęła Fendora w krocze)

Fendor : Aaaaaa !!!

(*Osarin : Dobrze, że jestem jej Sensei'em...)

(Teyura chciała przeciąć głowę Fendora, lecz ten schował swoje srebrne ręce z powrotem do pancerza, i tym razem wyszły długie srebrne plącze, które chwyciły dziewczynę a nogi i ręce)

Osarin : Teyura !

Teyura : Cholera...

Fendor : Tak chcesz się bawić ?

(Jedną z plącz włożył jej głęboko do ust, dziewczyna zaczęła płakać)

Osarin : Co jest grane ?!

Fendor : Haha haha haha !

(Plącz wyszła z brzucha dziewczyny, która nagle zaczęła umierać)

Osarin : Teyura !!!

Fendor : Już tej dziwce nie pomożesz...

Osarin : Styl Ninja ! Poziom Drugi !!!

Fendor : Hmm ?

(Oczy Osarina w cieniu czarnej mocy, stały się zielone, głodne krwi i śmierci, jego prawa ręka otoczona była czerwonym kolorem, która skupiała się tylko na tej części ciała, jego mięśnie nabrały większej masy a on sam był bardziej pewny siebie)

(Fendor wyciągnął plącz z ciała kobiety, następnie wyrzucił ją gdzieś w tył, Teyura leżała zakrwawiona na ziemi)

Fendor : A co ty chcesz mi niby zrobić, nawet w tym trybie ?

Osarin : Jeszcze nigdy wcześniej nie byłem taki wkurwiony na żadnego demona !!! Poczujesz mój gniew !!!

Fendor : Aż nie mogę się doczekać, haha haha haha !

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 23 - " Gemina vs Ryuji "

Komentarze