6670 WŚ - Chapter 30

Chapter 30 - " Wyzwolona - Planeta Niruya "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mirla : Mistrzu Osarin !!!

Osarin : Próbuję zasnąć, nie widzisz ?

(Mirla robiła jedzenia w kuchni, Osarin leżał na kanapie, na twarzy miał rozwiniętą książkę)

Mirla : Ale proszę spojrzeć na stół !

Osarin : Dobrze, za chwilę zjem

Mirla : Mistrzu !

Osarin : Co znowu ?

(Osarin spogląda na stół i widzi Veling Lodu)

Osarin : O cholera...

Mirla : Co to jest ?

Osarin : To jest Veling !

Mirla : Veling ?! Ale skąd on się tu wziął ?

Osarin : Veling Lodu Geminy... a to oznacza, że nie żyje...

Mirla : Księżna Gemina nie żyje ?

Osarin : Dokładnie... Ryuji wygrał...

Mirla : Niech to szlag...

Osarin : Kiedyś mi Gemian mówiła, że po jej śmierci, Veling będzie mój

Mirla : Jak to ?

((FRAGMENT))

Gemina : Po mojej śmierci, Veling automatycznie zostanie do ciebie wysłany

Osarin : Po śmierci ?

Gemina : Lat mi nie przybywa, dzięki magii żyję dłużej niż zwykli ludzie, ale co z tego ? kiedyś i na mnie przyjdzie czas

Osarin : Dlaczego Veling przejdzie na mnie ? Magia na to zezwala ?

Gemina : Oczywiście, że nie... lecz Veling przejdzie na ciebie tylko dlatego, że byłeś moim kochankiem

Osarin : Hmm ?

Gemina : Jeśli posiadacz Velingu zakocha się w kimś, wtedy prawo własności dzielone jest na pół, dlatego przejdzie on do ciebie

Osarin : Przecież posiadacze Velingu nie mają prawa kochać innych

Gemina : A kto normalny stosuje się do wszystkich narzuconych mu zasad ?

Osarin : Też racja...

Gemina : Idź z moim błogosławieniem i oczyść tą planetę ze zła

Osarin : Tak jest !

((KONIEC FRAGMENTU 10 CHAPTERA))

Mirla : O rany ! Sensei stał się nowym Strażnikiem Velingu ?

Osarin : Na to wygląda...

Mirla : I co teraz ?

Osarin : Ta baza jest chroniona magią, Ryuji nie powinien nas tu znaleźć, wątpię, aby tu przybył...

Mirla : Co robimy ?

Osarin : Czekamy na stan zdrowia dziewczyn

Mirla : Rozumiem...

Osarin : Mam dla ciebie misję, jesteś najlepsza w szpiegowaniu, opanowałaś ten manewr ninja do perfekcji

Mirla : Słucham...

Osarin : Przebież się w ciuchy cywilne i sprawdź, co dzieje się z Planeta Niruya...

Mirla : Tak jest !

(Mirla pobiegła do pokoju się przebrać)

Osarin : Gemina kiedyś mi mówiła, że Veling może być w przedmiocie, to zmyla demony, lecz i tak po mojej śmierci, Veling wyjdzie z przedmiotu... ale Demony nie będą wiedzieć w ten sposób, że jestem nowym strażnikiem... tylko wasza trójka będzie o tym wiedziała

Mirla : A co mistrz chce zrobić ?

(Osarin wyciąga swój sztylet z pokrowca i dotyka nim Velingu)

Mirla : Hmm ?

(Przebrana Mirla wyszła ze swojego pokoju)

Mirla : O rany...

Osarin : Veling jest teraz w moim sztylecie...

Mirla : Więc póki mistrz nie umrze, nikt nie dostanie Velingu ?

Osarin : Nikt... dodatkowo, myślę że lepiej byłoby zostawić tu sztylet i dalej kontynuować naszą misję... wtedy nawet po mojej śmierci, nikt go nie dostanie... Veling po prostu pojawi się tutaj a Demony nie znają tej bazy

Mirla : W sumie słusznie !

Osarin : Z drugiej strony, nie wiem czy ten Veling nie doda mi więcej mocy, bo jeśli tak, to jeszcze szybciej moglibyśmy pozbywać się demonów

Mirla : Nie mam pojęcia

Osarin : Mhm...

Mirla : To trudna decyzja, ale może lepiej byłoby go jednak tu zostawić ?

Osarin : Chyba masz rację

Mirla : Byłoby najbezpieczniej... wtedy będzie o wiele większa szansa, że Higura nigdy nie wyjdzie z piekieł, bo nie znajdą tej bazy

Osarin : Racja... tu muszę przyznać ci rację w 100%

Mirla : Ciesze się

Osarin : A co z dziewczynami ?

Mirla : Cabira wraca do siebie, a rany Teyury zaczynają się leczyć, więc wyjdzie z tego

Osarin : Chwała Bogu !

Mirla : Lecz trochę potrwa, zanim całkowicie wróci do zdrowia

Osarin : Nie szkodzi, ważne aby żyła...

Mirla : Racja...

Osarin : Idź zbadaj planetę

Mirla : Tak jest !

(Mirla aktywuje ścianę by zniknęła, lecz wtedy słyszy ciągłe wiwaty ludzi)

Osarin : Co tam się dzieje ?

Mirla : Chyba jednak ludzie już zauważyli, że nigdzie nie ma demonów

Osarin : Ktoś puszcza fajerwerki ?

Mirla : Ludzie się cieszą, to naturalne

Osarin : Ale co z Ryujim ?

Mirla : Może wrócił skąd przybył ? jeśli Veling zniknął, pewnie się wkurzył i wrócił zdać raport

Osarin : Możliwe...

(Mirla i Osarin wyszlido ludzi)

Osarin : Ludzie ! Co się dzieje ?

Cywil : Ktoś przepędził te cholerne demony ! Nie ma ani jednego ! Nasza planeta jest wreszcie wolna !

Cywil2 : W zamku też nikogo nie ma, demony zginęły ! Jacyś bohaterowie ich wypędzili ! rozwalili wszystkich !

Cywil3 : To pewnie robota naszych bohaterów z Planety Qurell ! W końcu nam pomogli haha !

Mirla : Może powiemy im prawdę ?

Osarin : Nie po to walczyliśmy z demonami, żeby nas teraz wielbiono, niech myślą co chcą, ważne, że w końcu się udało

Mirla : To co teraz będziemy robić ?

Osarin : Poczekamy aż dziewczyny odzyskają zdrowie, a później ruszymy na kolejną planetę

Mirla : Ale ich leczenie trochę potrwa.. nie miały byle jakich obrażeń

Osarin : Spieszy ci się gdzieś ? naciesz się tą chwilą, Planeta Niruya została wyzwolona

Mirla : Może mistrz ma rację...

Cywil : Wyzwolona Planeta Niruya, haha !!!

(Ludzie wiwatują, wszędzie są puszczane piosenki, fajerwerki)

(Tymczasem - Planeta Demonów)

Rendi : Kto cię tak urządził ?

Neymi : Witaj Ryuji, dawno się nie widzieliśmy

Ryuji : Małżonka Rendiego ? Witaj Neymi

Rendi : Nie masz płaszcza, jesteś cały zakrwawiony, nie widzisz na jedno oko ? kto cię tak poturbował

Ryuji : Księżna Gemina, jedna z pięciu najsilniejszych magów

Rendi : Co takiego ?

Neymi : Zabiłeś ją ?

Ryuji : Zabiłem...

Rendi : Naprawdę ? Masz Veling ?

Ryuji : Nie mam Velingu

Neymi : Jak to ?

Ryuji : Spokojnie... wszystko zrobiłem z rozkazami Aylona

Rendi : Mojego brata ?! Dobrze wiesz, że z nim rywalizuję !

Ryuji : Wiem, ale dzięki jego pomysłom, tą wojnę można skończyć szybciej niż się spodziewamy

Rendi : To gdzie jest Veling ?

Ryuji : Spokojnie, jest u nowego strażnika, ale on jest pod stałą obserwacją

Neymi : Kogo ?

Ryuji : Księcia Aylona...

Rendi : Dobra, idź do punktu medycznego bo nieźle cię poturbowała

Ryuji : Wiem, była nadzwyczaj silna...

Neymi : Przynajmniej udało ci się ją zabić, jedna z głowy, pozostało jeszcze czterech tych magików

Rendi : Spokojnie... wszystko w swoim czasie, i tak ich wszystkich zabijemy...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 31 - " Pierwsza Koleżanka "

Koniec Sagi - Ninja

Komentarze