6670 WŚ - Chapter 36

Chapter 36 - " Na Nieznanych Wodach "

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Czwórka wojowników wypłynęła swoim statkiem na morze i oceany, czeka ich długa droga do osiągnięcia celu, jakie niebezpieczeństwa napotkają na swej drodze ?)

Amirra : Ech...

Aney : Co jest ?

Amirra : Zastanawiam się, jak długo będziemy płynąć...

Aney : Zapewne długo, musimy przecież przepłynąć do sąsiedniej galaktyki, a gdzie tam na Wyspę Rykera

Amirra : No właśnie...

Aney : Już ci się nie chce ?

Amirra : Wcale mi się nie chciało, jestem tu z przymusu

Aney : Otworzysz list ?

Amirra : Hmm ?

Aney : Sprawdźmy, czy naprawdę jest zaszyfrowany, jeśli nie... to chociaż dowiedźmy się co mamy zawieść

Amirra : W sumie racja...

Aney : No to otwórz go

(Amirra otwiera kopertę i wyciąga list na zewnątrz)

Amirra : Hmm ?

Aney : A jednak...

(Treść listu nie jest do odczytania, litery ciągle się zmieniają)

Amirra : Nic z tego

Aney : Werux nie jest byle jakim magiem, zapieczętował ten list w specjalny sposób

Amirra : Fakt...

(Amirra z powrotem wkłada list do koperty)

Aney : Więc przemierzamy przez nieznane wody, tak ?

Amirra : Zgadza się, wcale nie wiemy dokąd płyniemy...

Aney : Przynajmniej wiemy, że mamy płynąć na wprost, jak miniemy galaktykę to pytać o drogę na innych wyspach

Amirra : No tak...

Aney : Naprawdę jesteś córką Weruxa ?

Amirra : Tak, a co ?

Aney : Nie jesteście do siebie zbytnio podobni

Amirra : Jestem bardziej podobno do matki, ale ona zmarła dawno temu

Aney : Rozumiem...

Amirra : Ojciec nigdy nie chciał uczyć mnie magii, stwierdził, że lepiej się nie mieszać do spraw wojny z demonami

Aney : Dlaczego zmienił zdanie ?

Amirra : Demony coraz bardziej opanowują wszechświat i mimo wszystko by mnie zamordowali, więc jeśli mają to zrobić, to lepiej jeśli z nimi powalczę

Aney : Rozumiem

Amirra : A ty ?

Aney : Hmm ?

Amirra : Skąd jesteś ? skąd znasz Weruxa, w czym się specjalizujesz ?

Aney : Jestem z Planety Giyusi, biedna mała i słaba planeta, bardzo mało tam wojowników, Planeta Qurell obiecała przysłać posiłki, ale do dziś nikogo nie przysłali, cała planeta byłą pod moją opieką

Amirra : Zajmowałaś się wszystkim sama ?

Aney : Zgadza się

Amirra : Musisz być bardzo silna

Aney : Coś tam potrafię...

Amirra : To kto teraz tam pilnuje porządku ?

Aney : Mój narzeczony

Amirra : Też silny ?

Aney : Bardzo silny, razem pokonywaliśmy demony, ale Werux przyszedł do nas, i poprosił o pomoc, mój narzeczony stwierdził, że walka na morzu wśród innych silnych wojowników może być mniej niebezpieczna od walki na mojej planecie, dlatego chciał, abym to ja tutaj była, a on poradzi sobie z tymi, którzy zawsze nas atakowali

Amirra : Musi cię bardzo kochać

Aney : Tak samo jak ja jego

Amirra : To silne uczucie, a twój narzeczony postąpił szlachetnie i godnie, życzę wam szczęścia

Aney : Dzięki Amirra

Amirra : Nie ma sprawy

Taigan : Dziewczyny !

Amirra : Co jest ?

Taigan : Obcy statek piracki !

Aney : Co takiego ?!

Faldus : To statek demonów !

Taigan : Tak szybko wrogowie ?

Faldus : Łapcie za szable !

Aney : Racja !

Taigan : Już my im pokażemy !

Amirra : Masz rację !

Taigan : Płyną w naszą stronę !

Faldus : Khh

Amirra : Nie mam doświadczenia w walce !

Taigan : Spokojnie, jestem kapitanem, mam rozkaz ochrony twej osoby

Amirra : Mhm... dziękuję

(Nagle błyskawica strzeliła w statek i rozwaliła go na pół, resztki statki zaczęły płonąć)

Aney : Co jest ?!

Taigan : Werux... obserwuje nas

Amirra : No tak ! w końcu może widzieć wszystko, co jest w zasięgu galaktyki na której się znajduje

Faldus : Sam w końcu mówił, że do czasu przejścia na sąsiednią galaktykę, jego magia nie będzie obowiązywała

Taigan : Więc jesteśmy bezpieczni do momentu opuszczenia naszej części galaktyki ?

Aney : Na to wygląda...

Taigan : No dobra, w takim razie płyniemy dalej ! Na nieznanych wodach ! aż do sąsiedniej galaktyki, skończywszy na Wyspie Rykera !

Amirra : Tak jest !

Taigan : Maszty w dół ! płyniemy z wiatrem !

Faldus : Tak jest !

(*Amirra : Widzę, że spodobało mu się być piratem)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 37 - " Poznajmy Się Lepiej "

Komentarze