6670 WŚ - Chapter 49
Chapter 49 - " Walka o Statek "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Senji : Rozumiesz ?)
(*Mira : Tak.. ale...)
(*Senji : Nie ma żadnego "ale" to są rozkazy Księcia Rendiego)
(*Mira : Tak jest, zrozumiałam... wykonać)
(*Senji : Będę was obserwował przez kulę)
(*Mira : Zrozumiałam)
(Mira woła do siebie dwóch piratów i opowiada o planie, jaki mają wykonać)
Pirat : Naprawdę ?
Mira : To są rozkazy Rendiego
Pirat2 : Będziemy mieli wieczną chwałę w piekle ?
Mira : jeśli przyczynimy się wykonania misji, to tak
Pirat : Zrozumiałem.
Mira : Wykonać
Pirat : Tak jest !
(Piraci zeszli do środka statku, Mira pozostała na zewnątrz wyciągając swój miecz)
Mira : Żegnaj mój ukochany statku
(Jeden z piratów poszedł do pokoju Taigana, zaś drugi powiedział dziewczynom, że ich przyjaciel gorzej się poczuł)
Amirra : Taigan ?
Pirat : Jest z nim źle, wydaje mi się, jakby umierał
Aney : Hmm ?
Amirra : Musimy do niego natychmiast iść
(*Aney : Coś mi tu nie gra, czemu mówi to nam, a nie medykom albo Mirze ? przecież nic dla niego nie zrobimy i tak, nie znamy się na medycynie)
Aney : Racja, chodźmy...
(Dziewczyny idą do pokoju Taigana i widzą, jak jeden z piratów poddusza ich kapitana)
Pirat2 : Co jest ?
Amirra : Łapy precz od mojego przyjaciela !
(Amirra uderzyła z pięści w twarz pirata, następnie wyciągnęła jego miecz z pokrowca i wbiła mu w serce)
Aney : Zdrada !
Taigan : Szlag... (kaszle)
Amirra : Nic ci nie jest ?
Taigan : Jakoś żyję, ale jak mam wam pomóc ? nie mogę się ruszyć... mam połamane kości od wybuchu wyspy
Amirra : Khh
Aney : Damy sobie radę, w końcu też jestem wojowniczką, Amirra ! trzymaj się blisko mnie
Amirra : Tak jest !
Aney : Będziemy toczyć walkę o zamek !
(Aney wyciąga swój Miecz Żywiołów)
Aney : Ruszamy !
Amirra : Zgoda !
(Dziewczyny we dwie ruszyły na piratów, lecz to Aney robiła więcej niż Amirra, która walczyła na miecze, jej ruchy były normalne jak u cywila, starała się zabić piratów za wszelką cenę)
(*Amirra : Udało mi się zabić dwóch piratów, ale Aney robi to nieziemsko)
(Aney przeskoczyła nad piratem i przebiła jego plecy)
Pirat : Khh..
(Następnie wyskoczyła w powietrze omijając cięcie kolejnego pirata, wylądowała na jego mieczu, wyciągnęła swoje ostrze z ciała pirata i wbiła go w następnego)
(*Amirra : Jej ruchy są niesamowite...)
Aney : Kto następny ?!
Pirat : Niech cię !
(Aney robi z piratami co chce, zabijając ich jednego po drugim, po jej policzkach spływa ich krew)
(*Amirra : Niesamowite...)
Pirat : Kha !
(Amirra zderzyła się swoim mieczem z innym piratem)
Amirra : Mhm...
Pirat : Niech was szlag !
Amirra : Kha !
(Amirra kopnęła pirata w krocze, gdy ten zwijał się z bólu, Amirra wbił swój miecz w jego ciało)
Aney : Hmm ? ładnie !
Amirra : Dzięki !
Aney : Kha !
(*Taigan : Kichyo !)
(Przez cały statek przechodził niebieski dym, który pomagał dziewczyną walczyć z piratami)
Taigan : Khh...
(Lecz Taigana kosztowało to wiele energii, kapitan z połamanymi kości i brakiem energii robił wszystko, co mógł, lecz konsekwencją było szybsze zmęczenie, pot i krew, która wypływała z jego oczu)
Aney : To już prawie wszyscy !
Amirra : Wiem !
Aney : Musimy ich pokonać !
Amirra : A co z Mirą ?
Aney : Musimy niestety również ją zabić, nie wiem kim ona jest, ale chcieli zabić Taigana, więc dobrych intencji nie mają
Amirra : Racja !
(Mira schodzi po schodach do środka ze swoim mieczem)
Amirra : Mira !
Mira : Odłóżcie broń dziewczyny
Aney : Hmm ?
Mira : Wygrałyście...
Amirra : Co to znaczy ?
(Mira rzuca swój miecz na ziemię i podnosi ręce do góry)
Mira : Nie zabijajcie mnie... mój statek należy do was
Aney : Mhm...
Amirra : Co robimy ?
Aney : Nie wiem...
Mira : Co mnie czeka ?
Amirra : Czego więc chcesz ?
Mira : Nie mogę się do was przyłączyć, ale chcę żyć...
Aney : Wykluczone !
Amirra : Zaczekaj !
Aney : Ale Amirra !
Amirra : Możemy dać jej naszą łódkę, która jest na statku... niech odpłynie i żyje samotnie gdzieś na jakiejś wyspie
Aney : Ale...
Amirra : Gdyby była demonem, walczyłaby z nami a ci piraci byliby mocniejsi, może uznali nas za jakichś wrogów i chcieli się nas pozbyć, ale wątpię, aby byli demonami, bo oni postępują inaczej z takimi jak my, wiem co mówię
Aney : Może i masz rację...
Amirra : Na zewnątrz ! już !
(Dziewczyny przyłożyły swe miecze do pleców Miry, wyprowadzając ją na zewnątrz, następnie sama opuściła łódkę na wodę, po czym zeszła po drabinie do niej)
Mira : Dziękuję za ocalenie życia
Amirra : Ta... jasne...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 50 - " Demoniczna Technika Teleportacji "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Senji : Rozumiesz ?)
(*Mira : Tak.. ale...)
(*Senji : Nie ma żadnego "ale" to są rozkazy Księcia Rendiego)
(*Mira : Tak jest, zrozumiałam... wykonać)
(*Senji : Będę was obserwował przez kulę)
(*Mira : Zrozumiałam)
(Mira woła do siebie dwóch piratów i opowiada o planie, jaki mają wykonać)
Pirat : Naprawdę ?
Mira : To są rozkazy Rendiego
Pirat2 : Będziemy mieli wieczną chwałę w piekle ?
Mira : jeśli przyczynimy się wykonania misji, to tak
Pirat : Zrozumiałem.
Mira : Wykonać
Pirat : Tak jest !
(Piraci zeszli do środka statku, Mira pozostała na zewnątrz wyciągając swój miecz)
Mira : Żegnaj mój ukochany statku
(Jeden z piratów poszedł do pokoju Taigana, zaś drugi powiedział dziewczynom, że ich przyjaciel gorzej się poczuł)
Amirra : Taigan ?
Pirat : Jest z nim źle, wydaje mi się, jakby umierał
Aney : Hmm ?
Amirra : Musimy do niego natychmiast iść
(*Aney : Coś mi tu nie gra, czemu mówi to nam, a nie medykom albo Mirze ? przecież nic dla niego nie zrobimy i tak, nie znamy się na medycynie)
Aney : Racja, chodźmy...
(Dziewczyny idą do pokoju Taigana i widzą, jak jeden z piratów poddusza ich kapitana)
Pirat2 : Co jest ?
Amirra : Łapy precz od mojego przyjaciela !
(Amirra uderzyła z pięści w twarz pirata, następnie wyciągnęła jego miecz z pokrowca i wbiła mu w serce)
Aney : Zdrada !
Taigan : Szlag... (kaszle)
Amirra : Nic ci nie jest ?
Taigan : Jakoś żyję, ale jak mam wam pomóc ? nie mogę się ruszyć... mam połamane kości od wybuchu wyspy
Amirra : Khh
Aney : Damy sobie radę, w końcu też jestem wojowniczką, Amirra ! trzymaj się blisko mnie
Amirra : Tak jest !
Aney : Będziemy toczyć walkę o zamek !
(Aney wyciąga swój Miecz Żywiołów)
Aney : Ruszamy !
Amirra : Zgoda !
(Dziewczyny we dwie ruszyły na piratów, lecz to Aney robiła więcej niż Amirra, która walczyła na miecze, jej ruchy były normalne jak u cywila, starała się zabić piratów za wszelką cenę)
(*Amirra : Udało mi się zabić dwóch piratów, ale Aney robi to nieziemsko)
(Aney przeskoczyła nad piratem i przebiła jego plecy)
Pirat : Khh..
(Następnie wyskoczyła w powietrze omijając cięcie kolejnego pirata, wylądowała na jego mieczu, wyciągnęła swoje ostrze z ciała pirata i wbiła go w następnego)
(*Amirra : Jej ruchy są niesamowite...)
Aney : Kto następny ?!
Pirat : Niech cię !
(Aney robi z piratami co chce, zabijając ich jednego po drugim, po jej policzkach spływa ich krew)
(*Amirra : Niesamowite...)
Pirat : Kha !
(Amirra zderzyła się swoim mieczem z innym piratem)
Amirra : Mhm...
Pirat : Niech was szlag !
Amirra : Kha !
(Amirra kopnęła pirata w krocze, gdy ten zwijał się z bólu, Amirra wbił swój miecz w jego ciało)
Aney : Hmm ? ładnie !
Amirra : Dzięki !
Aney : Kha !
(*Taigan : Kichyo !)
(Przez cały statek przechodził niebieski dym, który pomagał dziewczyną walczyć z piratami)
Taigan : Khh...
(Lecz Taigana kosztowało to wiele energii, kapitan z połamanymi kości i brakiem energii robił wszystko, co mógł, lecz konsekwencją było szybsze zmęczenie, pot i krew, która wypływała z jego oczu)
Aney : To już prawie wszyscy !
Amirra : Wiem !
Aney : Musimy ich pokonać !
Amirra : A co z Mirą ?
Aney : Musimy niestety również ją zabić, nie wiem kim ona jest, ale chcieli zabić Taigana, więc dobrych intencji nie mają
Amirra : Racja !
(Mira schodzi po schodach do środka ze swoim mieczem)
Amirra : Mira !
Mira : Odłóżcie broń dziewczyny
Aney : Hmm ?
Mira : Wygrałyście...
Amirra : Co to znaczy ?
(Mira rzuca swój miecz na ziemię i podnosi ręce do góry)
Mira : Nie zabijajcie mnie... mój statek należy do was
Aney : Mhm...
Amirra : Co robimy ?
Aney : Nie wiem...
Mira : Co mnie czeka ?
Amirra : Czego więc chcesz ?
Mira : Nie mogę się do was przyłączyć, ale chcę żyć...
Aney : Wykluczone !
Amirra : Zaczekaj !
Aney : Ale Amirra !
Amirra : Możemy dać jej naszą łódkę, która jest na statku... niech odpłynie i żyje samotnie gdzieś na jakiejś wyspie
Aney : Ale...
Amirra : Gdyby była demonem, walczyłaby z nami a ci piraci byliby mocniejsi, może uznali nas za jakichś wrogów i chcieli się nas pozbyć, ale wątpię, aby byli demonami, bo oni postępują inaczej z takimi jak my, wiem co mówię
Aney : Może i masz rację...
Amirra : Na zewnątrz ! już !
(Dziewczyny przyłożyły swe miecze do pleców Miry, wyprowadzając ją na zewnątrz, następnie sama opuściła łódkę na wodę, po czym zeszła po drabinie do niej)
Mira : Dziękuję za ocalenie życia
Amirra : Ta... jasne...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 50 - " Demoniczna Technika Teleportacji "
Komentarze
Prześlij komentarz