6670 WŚ - Chapter 31

Chapter 31 - " Pierwsza Koleżanka "

1. Saga - Start (Chapter 1-9)
2. Saga - Planeta Niruya (Chapter 10-30)
3. Saga - Galaktyczni Piraci (Chapter 31-X)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Planeta Reultax)

Amirra : Wygląda na to, że kupiłem wszystkie babskie ciuchy... to znaczy kupiłam...

(*Amirra : Wciąż ciężko jest mi się przyzwyczaić do zmiany formy mowy, nie mniej jednak dziwi mnie, że te wszystkie ciuchy na mnie wchodzą, zresztą jestem teraz kobietą, ale te ubrania są takie lekkie, a nawet fajne... Boże o czym ja myślę ?)

(Amirra wyszła ze swojego mieszkania i udała się na spacer)

(*Amirra : W tym moim domu się już urządziłam, wszystko jest kupione, od jedzenia po ubrania, zamiast ćwiczyć magię, to nauczyłam się gotować z książki kucharskiej... jestem nienormalna)

(Amirra przeszła po rynku, faceci zaczęli oglądać się za nowo przybyłą piękną damą)

(*Amirra : Ale przynajmniej potrafię coś więcej jako kobieta, teraz będę musiała poćwiczyć sztukę magii w tym ciele... prawie wszystko od nowa... co za żenada...)

(*Amirra : Ale jak też sobie pomyślę, minęło już kilka dni od czasu, jak jestem w tym ciele, tyle czasu byłem z Heymi w drużynie, wyznała mi miłość a ja ? zniknąłem i stałem się kobietą jak ona... to paranoja...)

Liyana : Cześć !

Amirra : Hmm ?

Liyana : Jesteś tu nowa ?

Amirra : Ta, bo co ?

Liyana : Jestem Liyana ! Miło cię poznać

Amirra : Amirra, cześć

Liyana : Świetne ubrania, masz ładne ciało, lubisz imprezować ?

Amirra : Hę ? co ? no może...

Liyana : Wybierzesz się ze mną na imprezę ?

Amirra : To w tym pustkowiu są jakieś imprezy ?

Liyana : Oszalałaś ? imprezy są na innych planetach

Amirra : Jak to ? przecież Werux mówił, że nie da się stąd wyjść... portal otwiera się raz na jakiś czas i tylko on stąd wychodzi

Liyana : Co takiego ? to jakaś totalna bzdura

Amirra : Można stąd normalnie wyjść ?

Liyana : Znach takich fajnych gości, którzy potrafią portale otwierać, to zakazana technika

Amirra :  Brzmi ciekawie

Liyana : No to co ? pójdziesz z nami ?

Amirra : A na jaką planetę ?

Liyana : Planeta Yurkey oczywiście ! Najpiękniejsza planeta imprez !

Amirra : Muszę to przemyśleć

Liyana : Tu nie ma nad czym myśleć, po prostu daj się skusić, a jutro rano wrócimy jak gdyby nigdy nic

Amirra : Werux nie wie, że tworzycie te portale ?

Liyana : Tworzymy zakłócenia magii, więc nie potrafi sprecyzować co się dzieje, a to daje nam czas na opuszczenie tej dziury

Amirra : Mhm...

Liyana : To jak ?

Amirra : O której i gdzie ?

Liyana : Po prostu bądź tu o 22:00, pasuje ?

Amirra : Zgoda

Liyana : No to super !

Amirra : Ta...

Liyana : To do wieczora !

Amirra : Cześć

(Liyana poszła przed siebie)

(*Amirra : Można się stąd wyrwać ? pomysł dobry, ale Werux obiecał mi, że nauczy mnie magii, co prawda sama miałam się nauczyć podstaw, ale to i tak nie zmienia faktu, że jeśli on się dowie o tym, że stąd wyszłam, to niczego mnie już nie nauczy...)

(*Amirra : Gdyby najpierw mnie nauczył, a potem bym uciekła z tej dziury, tak byłoby najlepiej, ale najpierw sprawdzę, czy ta planeta imprez jest warta tego zachodu, jeśli tak, to wykorzystam Weruxa i ucieknę stąd, to dobry plan)

(Amirra wchodzi do pewnego sklepu)

Kasjer : Witam piękną damę, co sobie pani życzy ?

Amirra : Zwierzęta ?

Kasjer : Tresowane, świetni przyjaciele domowi

Amirra : W jakiej cenie ?

Kasjer : Ale co ?

Amirra : No te zwierzaki...

Kasjer : Ale jaki konkretnie ?

Amirra : Najlepiej tresowany kot, aby był przyjacielem domowym

Kasjer : Tamten jest najlepszy jakiego znam, ale swoją cenę też ma, nikogo na niego nie stać i bidulek siedzi tak w klatce samotnie

(Amirra spogląda na białego kota z czarenym ogonem, który znajduje się w klatce)

Amirra : Jak się wabi ?

Kasjer : Poprzedni właściciel nazwał go Miayn

Amirra : Dość ładnie

Kasjer : W jakiej gotówce chce pani płacić ?

Amirra : W Walucie Qurell oczywiście

Kasjer : Ten kot kosztuje 7 tyś Pernów

Amirra : Ile ?!

Kasjer : 7 tyś

Amirra : Za kota ?

Kasjer : Mówiłem, że jest najdroższy, najlepiej wyszkolony

Amirra : A co potrafi ?

Kasjer : W domu podobno potrafi wszystko, jak widzi plamę, to potrafi wziąć szmatkę i posprzątać, lubi się przytulać, być głaskany, pomaga w domu i podobno potrafi jakieś ciekawe sztuczki

Amirra : Ale za taką cenę ? za tyle to tutaj mogę dom kupić

Kasjer : Wiem, dlatego mówię, że ciągle siedział w klatce

Amirra : Nie ważne, biorę go

Kasjer : Naprawdę ?!

Amirra : Pan mi go da, biorę go

Kasjer : Świetnie !

(Chwilę później - Amirra wraca z kotem do swojego mieszkania)

Amirra : Nie mam pojęcia po co cię kupiłam... po cholerę mi kot ? ale jakoś poczułam, że mi się przydasz...

Miayn : Miau...

Amirra : Chodź, pogłaszczę cię

Miayn : Miau !

Amirra : No zobacz, na tej planecie mam już pierwszą koleżankę, Liyanę, a teraz nawet kota, ty to masz szczęście, ja ci powiem

Miayn : Wiem, dziękuję

Amirra : Co jest ?!

(Amirra wyskoczyła z łóżka)

Amirra : Ty gadasz ?!

Miayn : Spokojnie, nie drapię

Amirra : Ale jazda...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 32 - " Kot Miayn "

Komentarze