6670 WŚ - Chapter 48
Chapter 48 - " Miła Gościna "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aney : Wow...
Amirra : Ile jedzenia...
Mira : To ? to ostatni łup jaki zdobyliśmy na morzu
Amirra : Nieźle
(Dziewczyny weszły do środka statku, obserwując ogromne ilości jedzenia na stole)
Mira : Częstujcie się
Amirra : Dziękujemy
Mira : Nie ma o czym mówić
Amirra : A co z Taiganem ?
Mira : Jest ciężko ranny, trochę to potrwa zanim w pełni wróci do siebie
Amirra : Rozumiem
Mira : Nie ma się co martwić, jest w najlepszej opiece
Aney : Dziękujmy
(W pokoju Taigana)
Pirat : On tego nie ma...
Pirat2 : Szefowa mówiła, że to on musi mieć ten list
Pirat : Przeszukałem jego kieszenie, on nie ma listu
Pirat2 : Szefowa podobno dostała takie informacje od Lorda Stilona, ww takim razie list muszą mieć te dziewczyny
Pirat : Musimy o tym powiedzieć szefowej
Pirat2 : Racja
Taigan : Co jest grane ?
Pirat : Spałeś dość długo, jesteśmy piratami, nasza szefowa powiedziała, byśmy cię nakarmili
Taigan : Gdzie ja jestem ?
Pirat2 : Na naszym statku w punkcie medycznym
Taigan : Aha... to dziękuję
Pirat : Nie ma sprawy
Taigan : A gdzie dziewczyny ?
Pirat2 : Jedzą obiad w stołówce
Taigan : To super...
(Powracamy do dziewczyn)
Mira : Częstujcie się, a ja będę na zewnątrz
Aney : Dobrze
Amirra : Miła gościna, prawda ?
Aney : Owszem
(Mira wyszła na zewnątrz i upewniła się, czy nie ma dziewczyn w pobliżu, następnie odeszła na koniec statku, usiadła i zamknęła oczy)
(*Mira : Wiadomość priorytetowa do Księcia Senjiego)
(Tymczasem na Planecie Demonów)
Demon : Tu kwatera główna planety demonów, o co chodzi ?
(*Mira : Przełącz mnie do zamku, mam ważne informacje do Księcia Senjiego)
Demon : Twoja godność ?
(*Mira : Kapitan Mira ze statku Siyan, mam ważą informację do Senjiego i połącz mnie natychmiast, bo nie mam wiele czasu)
Demon : Pytam o zgodę
(*Mira : Mhm...)
(*Senji : Kto mnie wzywa ?)
(*Mira : Mira ze statku)
(*Senji : O co chodzi ?)
(*Mira : Znajdujemy się w pana części galaktyki, mamy ze sobą trzech jeńców, na razie udajemy dobrych i miłych piratów, więc połknęli haczyk, lecz to oni muszą mieć ten list)
(*Senji : Jaki list ?)
(*Mira : Lord Stilon powinien niedługo dotrzeć do waszego królestwa i wyjaśnić o co chodzi, ja tylko czekam na dalsze wskazówki, ponadto oni bardzo chcą dopłynąć na Wyspę Rykera, wydaje mi się, że to właśnie tam chcą zanieść ten list)
(*Senji : Na razie nie wiem o czym mówisz, ale jak się dowiem to odezwę się)
(*Mira : Dobrze, dziękuję)
Rendi : O co chodzi ?
Senji : Jakaś kretynka ze statku pirackiego mówiła mi o jakimś liście
Rendi : Liście ?
Senji : Jacyś wojownicy chcą zanieść jakiś list na Wyspę Rykera i pytała mnie o dalsze instrukcje, mówiła, że Stilon wie coś więcej
Rendi : Głupcze ! jeśli Stilon coś wie i uciekł, to oznacza, że ci wojownicy są silni, a list może być ich misją... może muszą zanieść go strażnikowi Velingu i co wtedy ?
Senji : Nie pomyślałem o tym, ale powiedziałem jej, aby robiła swoje, mówiła, że na razie udają miłych piratów
Rendi : Chociaż tyle...
(Do pokoju Rendiego ktoś puka)
Rendi : Wejść !
(Do środka wchodzi Stilon)
Rendi : O jaki list chodzi ?
Stilon : To mistrz już wie ?
Rendi : Mów !
Stilon : Zakamuflowałem się za wojownikiem, który był przywódcą wyspy Tortuga, jakiś magik rozszyfrowywał ten list, było tam napisane, że jest on kierowany do Księżnej Deliry, strażniczki Velingu... i że jak list dojdzie do niej, to wojna z nami będzie krótsza, bo mają nas pokonać w jakiś podobny sposób co Mistrza Higurę, nie znam dalszej treści, bo tamten kretyn się ujawnił
Rendi : Niech to szlag !
Stilon : Ten gość zginął i ja walczyłem ze zwycięzcą, ale powiem szczerze... gdyby nie wybuch wyspy, walka byłaby wyrównana
Rendi : Wyrównana ?
Senji : Kto był aż tak silny ?
Stilon : Gość nazywał się Taigan, używał magii Kichyo
Senji : Magia aniołów ?
Rendi : To ten gość z Planety Berfigo, jest przywódcą tamtejszych wojowników, którzy się nam sprzeciwiają, wyjątkowe bydle bez uczuć
Stilon : Ktoś musiał ich nasłać... było ich czterech, ale jednego z nich zabiłem na pewno... nie wiem jak dziewczyny, nie widziałem go rozpocząłem walkę z tym gościem
Senji : Dobre i to
Rendi : Więc strażnicy obmyślają nowe taktyki, tak ? w takim razie trzeba im przeszkodzić i to jak najszybciej
Senji : Ale jak ?
Rendi : Morza i oceany to twoja część galaktyki, oni chcą udać się na Wyspę Rykera, a więc tam znajduje się strażniczka Velingu...
Senji : Mam się tam udać i zabić ją ?
Rendi : Nie tak od razu, najpierw pozwolimy im zanieść ten list
Senji : Dlaczego ?
Rendi : Jeśli teraz ich zaatakujemy, oni mogą go zniszczyć... jeśli go zaniosą, będą musieli wrócić do swojej galaktyki, będziemy ich śledzić, jeśli są wysłannikami innego strażnika, to będziemy znać położenie ich obu
Senji : Dobra myśl ! Będziemy śledzić ich powrót, wtedy dowiemy się, gdzie jest kolejny strażnik i zaatakujemy obydwu, ich lidera oraz Delirę, i wexmiemy od niej list by dowiedzieć się, co tam było
Rendi : Dokładnie
Senji : Mistrz to ma głowę...
Rendi : Jestem w końcu taktycznym demonem
Senji : Racja
Rendi : Każ Tetsu obserwować te dzieciaki
Senji : Tak jest !
Rendi : Nie mogę zgubić tych strażników... dwa Velingi mogą być już niedługo moje ! a wtedy nawet mój brat przegra ze mną zakład
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 49 - " Walka o Statek "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aney : Wow...
Amirra : Ile jedzenia...
Mira : To ? to ostatni łup jaki zdobyliśmy na morzu
Amirra : Nieźle
(Dziewczyny weszły do środka statku, obserwując ogromne ilości jedzenia na stole)
Mira : Częstujcie się
Amirra : Dziękujemy
Mira : Nie ma o czym mówić
Amirra : A co z Taiganem ?
Mira : Jest ciężko ranny, trochę to potrwa zanim w pełni wróci do siebie
Amirra : Rozumiem
Mira : Nie ma się co martwić, jest w najlepszej opiece
Aney : Dziękujmy
(W pokoju Taigana)
Pirat : On tego nie ma...
Pirat2 : Szefowa mówiła, że to on musi mieć ten list
Pirat : Przeszukałem jego kieszenie, on nie ma listu
Pirat2 : Szefowa podobno dostała takie informacje od Lorda Stilona, ww takim razie list muszą mieć te dziewczyny
Pirat : Musimy o tym powiedzieć szefowej
Pirat2 : Racja
Taigan : Co jest grane ?
Pirat : Spałeś dość długo, jesteśmy piratami, nasza szefowa powiedziała, byśmy cię nakarmili
Taigan : Gdzie ja jestem ?
Pirat2 : Na naszym statku w punkcie medycznym
Taigan : Aha... to dziękuję
Pirat : Nie ma sprawy
Taigan : A gdzie dziewczyny ?
Pirat2 : Jedzą obiad w stołówce
Taigan : To super...
(Powracamy do dziewczyn)
Mira : Częstujcie się, a ja będę na zewnątrz
Aney : Dobrze
Amirra : Miła gościna, prawda ?
Aney : Owszem
(Mira wyszła na zewnątrz i upewniła się, czy nie ma dziewczyn w pobliżu, następnie odeszła na koniec statku, usiadła i zamknęła oczy)
(*Mira : Wiadomość priorytetowa do Księcia Senjiego)
(Tymczasem na Planecie Demonów)
Demon : Tu kwatera główna planety demonów, o co chodzi ?
(*Mira : Przełącz mnie do zamku, mam ważne informacje do Księcia Senjiego)
Demon : Twoja godność ?
(*Mira : Kapitan Mira ze statku Siyan, mam ważą informację do Senjiego i połącz mnie natychmiast, bo nie mam wiele czasu)
Demon : Pytam o zgodę
(*Mira : Mhm...)
(*Senji : Kto mnie wzywa ?)
(*Mira : Mira ze statku)
(*Senji : O co chodzi ?)
(*Mira : Znajdujemy się w pana części galaktyki, mamy ze sobą trzech jeńców, na razie udajemy dobrych i miłych piratów, więc połknęli haczyk, lecz to oni muszą mieć ten list)
(*Senji : Jaki list ?)
(*Mira : Lord Stilon powinien niedługo dotrzeć do waszego królestwa i wyjaśnić o co chodzi, ja tylko czekam na dalsze wskazówki, ponadto oni bardzo chcą dopłynąć na Wyspę Rykera, wydaje mi się, że to właśnie tam chcą zanieść ten list)
(*Senji : Na razie nie wiem o czym mówisz, ale jak się dowiem to odezwę się)
(*Mira : Dobrze, dziękuję)
Rendi : O co chodzi ?
Senji : Jakaś kretynka ze statku pirackiego mówiła mi o jakimś liście
Rendi : Liście ?
Senji : Jacyś wojownicy chcą zanieść jakiś list na Wyspę Rykera i pytała mnie o dalsze instrukcje, mówiła, że Stilon wie coś więcej
Rendi : Głupcze ! jeśli Stilon coś wie i uciekł, to oznacza, że ci wojownicy są silni, a list może być ich misją... może muszą zanieść go strażnikowi Velingu i co wtedy ?
Senji : Nie pomyślałem o tym, ale powiedziałem jej, aby robiła swoje, mówiła, że na razie udają miłych piratów
Rendi : Chociaż tyle...
(Do pokoju Rendiego ktoś puka)
Rendi : Wejść !
(Do środka wchodzi Stilon)
Rendi : O jaki list chodzi ?
Stilon : To mistrz już wie ?
Rendi : Mów !
Stilon : Zakamuflowałem się za wojownikiem, który był przywódcą wyspy Tortuga, jakiś magik rozszyfrowywał ten list, było tam napisane, że jest on kierowany do Księżnej Deliry, strażniczki Velingu... i że jak list dojdzie do niej, to wojna z nami będzie krótsza, bo mają nas pokonać w jakiś podobny sposób co Mistrza Higurę, nie znam dalszej treści, bo tamten kretyn się ujawnił
Rendi : Niech to szlag !
Stilon : Ten gość zginął i ja walczyłem ze zwycięzcą, ale powiem szczerze... gdyby nie wybuch wyspy, walka byłaby wyrównana
Rendi : Wyrównana ?
Senji : Kto był aż tak silny ?
Stilon : Gość nazywał się Taigan, używał magii Kichyo
Senji : Magia aniołów ?
Rendi : To ten gość z Planety Berfigo, jest przywódcą tamtejszych wojowników, którzy się nam sprzeciwiają, wyjątkowe bydle bez uczuć
Stilon : Ktoś musiał ich nasłać... było ich czterech, ale jednego z nich zabiłem na pewno... nie wiem jak dziewczyny, nie widziałem go rozpocząłem walkę z tym gościem
Senji : Dobre i to
Rendi : Więc strażnicy obmyślają nowe taktyki, tak ? w takim razie trzeba im przeszkodzić i to jak najszybciej
Senji : Ale jak ?
Rendi : Morza i oceany to twoja część galaktyki, oni chcą udać się na Wyspę Rykera, a więc tam znajduje się strażniczka Velingu...
Senji : Mam się tam udać i zabić ją ?
Rendi : Nie tak od razu, najpierw pozwolimy im zanieść ten list
Senji : Dlaczego ?
Rendi : Jeśli teraz ich zaatakujemy, oni mogą go zniszczyć... jeśli go zaniosą, będą musieli wrócić do swojej galaktyki, będziemy ich śledzić, jeśli są wysłannikami innego strażnika, to będziemy znać położenie ich obu
Senji : Dobra myśl ! Będziemy śledzić ich powrót, wtedy dowiemy się, gdzie jest kolejny strażnik i zaatakujemy obydwu, ich lidera oraz Delirę, i wexmiemy od niej list by dowiedzieć się, co tam było
Rendi : Dokładnie
Senji : Mistrz to ma głowę...
Rendi : Jestem w końcu taktycznym demonem
Senji : Racja
Rendi : Każ Tetsu obserwować te dzieciaki
Senji : Tak jest !
Rendi : Nie mogę zgubić tych strażników... dwa Velingi mogą być już niedługo moje ! a wtedy nawet mój brat przegra ze mną zakład
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 49 - " Walka o Statek "
Komentarze
Prześlij komentarz