6670 WŚ - Chapter 26

Chapter 26 - " Zabójstwo Godne Ninja "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fendor : Niemożliwe... już nigdy nie będę mógł wejść w ten tryb ?

Osarin : Nigdy, tak działa technika "Z"

Fendor : Zabiję cię... no po prostu cię kurwa zabiję !!!

Osarin : Hmm ?

Fendor : Trenowałem latami jeszcze w piekle tego poziomu !!! Wszystko na marne ! Rozwalę cię cholerny karaluchu !!!

(*Osarin : Muszę się go teraz pozbyć i to jak najszybciej...)

Fendor : Osarin Itrusuke !!!

Osarin : Mhm...

Fendor : Czeka cię pewna śmierć !!!

(*Osarin : Nie jest dobrze...)

(Fendor biegnie w stronę Osarina)

Osarin : Khh

Fendor : Zdychaj !!!

(Fendor uderza z całych sił Osarina w twarz, nasz ninja ląduje na plecach)

Osarin : Szlag...

Fendor : Kha !

(Fendor wyskakuje w powietrze i chciał zgnieść Osarina, lecz ten przeturlał się w prawą stronę, następnie podciął nogi swojemu wrogowi, który również upadł na ziemię)

Osarin : Teraz !

(Osarin wyciągnął swój sztylet i rzucił się na Fendora)

Fendor : Aaaaaa !!!

(Fendor wybił Osarina w tył siłą wiatru, lecz nasz ninja zrobił salto w tył i stał twardo na ziemi)

Fendor : Osarin !!!

(Fendor rękoma odbił się od ziemi i również stał na niej twardo)

Osarin : Mhm...

Fendor : Ogień Piekielny !!!

(Fendor wystrzelił fale ognia w stronę Osarina)

Osarin : Nie jest dobrze...

(Osarin zaczął uciekać)

Fendor : Dopadnę cię ! nie ważne jak długo będziesz mi uciekał !!!

(*Osarin : Co prawda nie ma już swojego poziomu, ale pod wpływem tego gniewu, wciąż ma w zapasie sporo energii, tego się nie spodziewałem...)

Fendor : Kha !

(*Osarin : Muszę równie szybko pozbyć się go, aby uleczyć dziewczyny, albo żeby zabrać je chociaż do bazy o ile już nie jest za późno... one niesamowicie cierpią a ja jestem bezradny jako ich Sensei...)

Fendor : Przestań uciekać i walcz !!!

(Fendor wciąż strzela ogniem, Osarin ciągle ucieka biegnąc w różne strony)

(*Osarin : Muszę coś zrobić i to szybko !!!)

Fendor : Haha haha haha !!!

Osarin : A proszę cię bardzo !!!

Fendor : Hmm ?!

(Osarin zatrzymał się w miejscu i wyciągnął swoją prawą rękę przed siebie, którą ciągle otaczał czerwony kolor)

Fendor : Co jest ?!

(Osarin wsysał ogień do swej dłoni i wciąż szedł przed siebie w stronę demona)

Fendor : Niemożliwe... jak ?!

Osarin : Wciąż mam jeszcze kawałek mocy drugiego poziomu, mimo, że w nim nie jestem...

Fendor : Khh

(Fendor wyskoczył w powietrze, stał na murze swojego zamku i wciąż strzelał ogniem)

Fendor : Nawet jeśli to wsysasz, to również tracisz sporo energii ! nie wchłoniesz całej techniki !!!

(*Osarin : Ma rację, moja siła wciąż słabnie, ale z drugiej strony, jeśli on ciągle tym we mnie strzela, to też traci sporo energii... mam szansę jeszcze wygrać, ale muszę być rozważny)

(*Fendor  : Nic z tego nie rozumiem... jak on może wsysać ogień piekielny ? to niemożliwe dla śmiertelnika... muszę coś wykombinować, w przeciwnym razie czeka mnie śmierć...)

(Fendor przestał strzelać ogniem)

Osarin : Hmm ?

Fendor : Załatwię cię w zupełnie inny sposób !!!

Osarin : Co ty chcesz zrobić ?

Fendor : Może i po tym ataku umrę, ale wrócę do piekieł z podniesioną głową, zwłaszcza, kiedy inni dowiedzą się, że zabiłem Legendarnego Ninja !!!

(*Osarin : Chce zabić nas obu ? na jaką skalę chce użyć tej swojej techniki ?)

Fendor : Osarin ! Przepadnij !!!

Osarin : Hmm ?

Fendor : Co jest ?!

(Nagle ciało Fendora zostało przebite, Demon spojrzał w dół na swoją klatkę piersiową, widział kobiecą dłoń trzymającą jego serce)

Fendor : Co jest ?!

Mirla : Mistrz Osarin zawsze powtarzał, że jestem mistrzynią cichego zabójstwa jak i szpiegostwa, widać, miał rację...

Osarin : Mirla !

Fendor : Kiedy ty...

Mirla : Użyłam techniki twardej dłoni, aby przebić się przez twoje ciało, technika wciąż jest aktywna... to twój koniec ! Fendor !

Fendor : Niemożliwe...

(Mirla miażdży jego serce w swej dłoni)

Fendor : Khh...

(Dziewczyna wyciąga dłoń z jego ciała, Fendor spada z muru na ziemie i... umiera)

Osarin : Mirla...

Mirla : Osarin-Sensei !

Osarin : Dzięki za ratunek... ale co tak późno ?

Mirla : Mordowałam jeszcze demony z innych miast, cała planeta została oczyszczona z tych demonów, dobiłam również wszystkich ze środka zamku

Osarin : Nawet zamek został oczyszczony ?

Mirla : Na całej planecie nie ma już żadnego demona

Osarin : Jest jeden... Książę Ryuji... właśnie walczy z Geminą...

Mirla : Niemożliwe ! jak ?

Osarin : Opowiem ci po drodze, trzeba zabrać Cabirę i Teyurę do naszej bazy i wyleczyć je

Mirla : Zgoda !

(Mirla bierze na swoje barki Cabirę a Osarin Teyurę i oboje szybko biegną po budynkach, aby jak najszybciej dostać się do bazy)

Osarin : Ryuji był pewien, że tutaj jest Veling, ktoś musiał mu powiedzieć, później walczył ze mną, ale Gemina aktywowała sygnał Velingu, więc zostawił mnie przy życiu i ruszył za sygnałem

Mirla : To okropne...

Osarin : Wiem, ale mam nadzieję, że uda jej się go pokonać

Mirla : Racja... ale skąd on mógł wiedzieć o Velingu ?

Osarin : Nie wiem, tylko nasza czwórka wiedziała, że Gemina w ogóle jest na tej planecie...

Mirla : Może Rikuo doniósł ? w końcu walczył z nami, może myślał, że skoro tacy ninja są tutaj, to i pewnie Veling

Osarin : Nie wykluczone...

Mirla : W zamku go nie było, musiał uciec przez portal

Osarin : A to parszywy gad...

Mirla : A co z Ryujim ? mówiłeś, że prawie cię zabił

Osarin : Gemina miała racje, w chwili obecnej to nie mój poziom

Mirla : Rozumiem...

Osarin : Biegnijmy, za jakieś 10 minut powinniśmy być na miejscu

Mirla  Racja !

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 27 - " Waleczność Geminy "

Komentarze