6670 WŚ - Chapter 72

Chapter 72 - " Minoru vs Indey "

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Indey : Hmm ?

Isarin : Przybyła kolejna dwójka

Indey : Lecz ci są znacznie potężniejsi

Minoru : Demony, spadać stąd, biorę ich na siebie

Demon : Jak to ?

Demon2 : Zostaw go jemu, to Minoru ! płatny zabójca

(Demony powoli wycofują się)

Timera : Minoru...

Minoru : Czego ?

Timera : Atak na tego gościa w zielonych włosach to jak akcja samobójcza

Minoru : Co masz na myśli ?

Timera : Nawet ty go nie pokonasz

Minoru : Nie ma takiego wojownika, którego bym nie zabił

Timera : Nawet mój talizman jest dla niego za słaby

Minoru : Co takiego ?

Timera : Bądź ostrożny

Indey : Minoru Gheichi... to zaszczyt poznać cię osobiście

Minoru : Hmm ?

Indey : Jestem po prostu Indey, tak dla twej wiadomości, nie przedstawiam się nazwiskiem, gdyż miałem ich ponad 70 w swym życiu

Minoru : Czym ty u licha jesteś ?

Indey : Czy to ważne ? skoro twoim zleceniem jest tylko pozbyć się mnie ?

Minoru : Pożałujesz swej pewności siebie

Indey : Chciałbym w to uwierzyć...

(*Timera : Jego moc... mój talizman nie potrafi nawet sprecyzować jego siły, przechodzi ona ponad przeciętną moc demonów... kim on jest?)

Indey : Atakujesz czy nie ?

(Indey lewą rękę trzymał za swoimi plecami, prawą wystawił przed siebie zachęcając wroga do bitwy)

Minoru : Zaraz zaśpiewasz inaczej !

(Minoru wyciągnął miecz z pokrowca i pobiegł na wroga)

Isarin : Uważaj !

Timera : Hmm ?

(Minoru próbował przeciąż Indey'a, lecz ten robił perfekcyjne uniki, aż nagle...)

Minoru : Kha !

(Indey zatrzymał jego miecz otwartą dłonią, z której zaczęła lekko kapać krew)

Minoru : C-Co jest ?!

(*Timera : Zatrzymał taki wymach ostrza otwartą dłonią ? powinien ją całkowicie stracić...)

Minoru : Takimi sztuczkami mnie nie pokonasz !

(Indey wciąż walczył jedną rękę, uderzył Minoru w bródkę, następnie odwrócił się o 180 stopni i wykopał mu miecz z dłoni, który wylądował na ziemi)

Minoru : Mhm...

Indey : Czekam...

Minoru : Akuma Todoroki !!! (Demoniczny Huk)

Indey : Hmm ?

(Minoru stanął blisko Indey'a i po wypowiedzeniu tych słów, nastała eksplozja w promieniu 5 metrów o symbolu koła, ciało Minoru otaczała ciemno czerwona fala mocy)

(*Minoru : Musiał tym dostać...)

(Ciało Indey'a otaczała złota aura, która wyglądała jakby się paliła na jego ciele)

Minoru : Khh

Timera : Mówiłam, że to głupi pomysł...

Minoru : Timera ! uciekaj stąd !

Timera : Hmm ?

Minoru : Baiteruuuf Tayiakunshi !

Timera : Niech to szlag...

(Minoru podnosi palec wskazujący do góry, w którym tworzy się ogromna czarno-czerwona kula niczym genki-dama w Dragon Ballu)

Minoru : Za chwilę zapłaczesz od spodu !

Indey : Heh... myślisz, że coś takiego na mnie podziała ?

Minoru : Hmm ? to moja najsilniejsza technika, tylko nieliczni ją znają i mogą zastosować, nikomu nie udało się przeżyć tego wybuchu...

Indey : A co, jeśli mnie nie trafi ?

Minoru : To jest niemożliwe !

(*Isarin : Indey jest niesamowicie potężny, ale pokazuje tylko sztukę ninja, nie używa nawet żadnej innej magii... może ta moc najmniej pożera energie ? tak czy inaczej słyszałem o mocy tej kuli, rzeczywiście nikt jeszcze nie przeżył jej eksplozji)

Indey : Przekonajmy się...

(Minoru kieruje olbrzymią kulę w stronę Indeya)

Minoru : Zdychaj !

(*Timera : On ma zamiar tak stać ?)

(*Isarin : Dlaczego się nie broni ?!)

(*Minoru : Czyżby pogodził się z faktem że za chwile umrze ?)

(Indey wystawił palec wskazujący ku niebu)

Minoru : Hmm ?

(Indey przechwycił kulę, która nie wybuchła i trzymał ją na swym palcu)

Minoru : N-Niemożliwe !!!

Indey : Jestem jednym z tych, którzy stworzyli tą technikę 600 lat temu, znam dokładnie jej zastosowanie

Minoru : Co takiego ?!

Indey : Jeżeli wróg jest silniejszy od jego przeciwnika, wtedy bez problemu może przejąć jego atak, taki jak ten... dlatego też twoja kula nie robi na mnie żadnego wrażenia

(Indey wystrzelił kulę w stronę odwracających się demonów i tym sposobem pozbył się ponad 700 demonów)

Minoru : Nie wierzę...

Indey : Byłeś uczniem Weruxa... dlatego nie zabiję cię, ale twój mistrz nie byłby z ciebie zadowolony za to, co wyprawiasz... poza tym powiem ci coś jeszcze

Minoru : Hmm ?

Indey : Organizacja Rendiego to nie są najgorsze typy we Wszechświecie, im nie chodzi tylko o wyciągnięcie Higury z piekieł, Velingi mają jeszcze inną opcję, demony z piekła tylko obiecują tym, którzy im pomagają, że po śmierci będą mieli piękną wieczność... tak naprawdę będą mieli prawdziwe piekło, nawet ci, którzy pomagali, ponieważ w piekle liczą się tylko ci, których sam Król Demonów wybiera, a nie jest nim Higura

Minoru : Co ty gadasz ?

Indey : Twoja neutralność to najgorsze co może być, lepiej pozostań tam gdzie rozpocząłeś swą drogę, czyli ku dobru, póki jeszcze masz szanse, ponieważ po śmierci może być za późno

(*Isarin : Demonom chodzi o coś innego ? nie ma nagrody dla tych, którzy pomagają demonom, Higura nie jest najgroźniejszy ? co on wygaduje za brednie ? może chce przekonać Minoru, aby się nawrócił i dlatego tak gada? to miałoby sens...)

Indey : Radzę to przemyśleć...

Minoru : Mhm...

(Minoru upada na kolana, minę ma całkowicie przestraszoną)

Indey : Isarin, ruszamy, musimy coś innego załatwić

Isarin : Jasne

(Indey i Isarin odchodzą)

Timera : Mistrzu ?

Minoru : Weź mój miecz i natychmiast przenieś mnie do naszego królestwa

Timera : Tak jest !

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 73 - " Powrót Na Qurell "

Komentarze