6670 WŚ - Chapter 68
Chapter 68 - " Nalot Demonów "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Isarin : Weszliśmy do miasta, musimy być teraz bardziej ostrożni)
(*Indey : Hmm ? 10, 20, 30)
(*Treydin : Zapewne chłopaki robią już rozpoznanie, pomimo tego, iż mieszam się w tłumie, to możliwość zaatakowania mnie przez demony i tak jest wysoka)
(*Indey : Około 120 demonów jest tylko w niedalekiej odległości.. nie podoba mi się to, wygląda jak jakaś zasadzka)
(Indey teleportuje się do Treydina)
Treydin : Hmm ?
Indey : Moim zdaniem, to jakaś zasadzka
Treydin : Dlaczego ?
Indey : Jest tu około 120 demonów przed nami, wszyscy wyczekują na coś
Treydin : To musi być jakiś zbieg okoliczności, nikt nie mógł donieść, o tym spotkaniu wiedzą tylko strażnicy
Indey : Nie wiem, ale nie wygląda to najlepiej
Treydin : Co radzisz ?
Indey : Te demony to w większości silni wojownicy, cały batalion demonów sprowadzonych specjalnie z piekieł, to nie ta liga, która przeważnie krąży po planetach
Treydin : Więc co powinniśmy zrobić ?
Indey : Na razie możesz iść przed siebie, będę miał ciągle na nich oko
Treydin : Zgoda
(Indey przenosi się do Isarina)
Isarin : Co się stało ?
Indey : Wasza moc jest zbyt niska by to dostrzec, ale niedaleko nas jest około 120 bardzo silnych demonów, można by rzec, że sama elita
Isarin : Zasadzka ?
Indey : Też przeszło mi to przez myśl, na razie kontynuujemy naszą misję, zobaczymy z czasem co dalej
Isarin : Tak jest !
(Indey oddalił się od Isarina)
(*Indey : Nalot Demonów ? z każdej strony ciągle ich przybywa, wygląda to tak, jakby chcieli otoczyć miejsce spotkania strażników...)
(*Indey : Ciągle ich się mnoży, ciągle przybywają... są ponad 3 kilometry od nas... nie chcą być zlokalizowane... to musi być zasadzka, one są wszędzie, tworzą jedno wielkie koło, gdzie punkt zebrania strażników jest środkiem...)
(Indey poczuł coś dziwnego)
(*Indey : Osarin Itrusuke.. on również idzie na spotkanie strażników... mogę zobaczyć to w jego duszy... o co tu do cholery chodzi ?)
(*Treydin : Zbliżamy się powoli do miejsca spotkania, Indey trochę mnie zdenerwował tymi demonami... Werux nas z pewnością nie zdradził, każdy tylko nie on... w takim razie o co tu chodzi ?)
(*Indey : Jest tu już ponad 700 demonów... ciągle ich przybywa z każdej strony, stoją obok siebie i czekają na rozkaz ataku, punkt spotkania jest po środku ich koła, w którym się spotykają, jak nic będą chcieli nas zaatakować)
(Indey ponownie przenosi się do Treydina)
Indey : Powinniśmy się wycofać
Treydin : Hmm ?
Indey : Jest tu już ponad 700 demonów z każdej stron, ich liczba wciąż rośnie, punkt spotkania strażników jest ich środkiem... to pułapka
Treydin : Co z pozostałymi strażnikami ?
Indey : Również jak my, są blisko miejsca spotkania, ale dziwne jest to, że idzie tylko Księżna Delira oraz Książę Orogin... Księżna Gemina i Książę Werux w ogóle nie znajdują się na tej planecie, ale dziwne również jest to, że Osarin Itrusuke również kieruje się na miejsce spotkania strażników, jest całkiem blisko
(*Treydin : Moja żona idzie na to spotkanie, o niczym nie ma pojęcia, Orogin również, jeżeli Osarin idzie na to spotkanie to znaczy, że któryś ze strażników nie żyje, a on ma prawa własności Velingu, tylko kto nie żyje ? Werux czy Gemina ? a może obydwaj i demony wyciągnęły informacje od Weruxa, gdzie jest miejsce spotkania ? zakładając nawet coś takiego, to i tak nie mogę narażać reszty strażników na stratę Velingów... lecz jeśli ja pójdę i wydarzy się najgorsze, to wszyscy stracimy Velingi i Higura zostanie uwolniony...)
Treydin : Mhm...
Indey : Decyduj...
Treydin : Zapewne nawet twoja moc nie poradzi sobie z tymi demonami, mam rację ?
Indey : Nie mam pojęcia, nie walczyłem nigdy z tyloma demonami, choć przyznać muszę, że mają niesamowitą siłę
Treydin : Potrafiłbyś nas wszystkich teleportować ?
Indey : Wątpię, nie posiadam takiej mocy, aby przechodzić na inne planety bez portali
Treydin : A żeby przenieść nas w inne miejsce na tej planecie ?
Indey : Mógłbym, lecz te demony otoczyły całą planetę dookoła, ciągle ich przybywa...
Treydin : Ruszamy dalej, musimy ostrzec resztę strażników przed tymi demonami
Indey : Tak jest !
(Cała trójka wciąż szła przed siebie z różnych stron, Isarin i Indey z tyłu obserwowali kroki Treydina, Indey wciąż rozglądał się za demonami, których ciągle przybywało)
(*Indey : Nie mamy wiele czasu, trzeba będzie z nimi walczyć...)
(*Isarin : Zachowanie Indey'a trochę mnie przeraża, chyba jednak nie wszystko pójdzie zgodnie z planem..)
(*Treydin : To zebranie może być fatalne w skutkach...)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 69 - " Zebranie Strażników "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Isarin : Weszliśmy do miasta, musimy być teraz bardziej ostrożni)
(*Indey : Hmm ? 10, 20, 30)
(*Treydin : Zapewne chłopaki robią już rozpoznanie, pomimo tego, iż mieszam się w tłumie, to możliwość zaatakowania mnie przez demony i tak jest wysoka)
(*Indey : Około 120 demonów jest tylko w niedalekiej odległości.. nie podoba mi się to, wygląda jak jakaś zasadzka)
(Indey teleportuje się do Treydina)
Treydin : Hmm ?
Indey : Moim zdaniem, to jakaś zasadzka
Treydin : Dlaczego ?
Indey : Jest tu około 120 demonów przed nami, wszyscy wyczekują na coś
Treydin : To musi być jakiś zbieg okoliczności, nikt nie mógł donieść, o tym spotkaniu wiedzą tylko strażnicy
Indey : Nie wiem, ale nie wygląda to najlepiej
Treydin : Co radzisz ?
Indey : Te demony to w większości silni wojownicy, cały batalion demonów sprowadzonych specjalnie z piekieł, to nie ta liga, która przeważnie krąży po planetach
Treydin : Więc co powinniśmy zrobić ?
Indey : Na razie możesz iść przed siebie, będę miał ciągle na nich oko
Treydin : Zgoda
(Indey przenosi się do Isarina)
Isarin : Co się stało ?
Indey : Wasza moc jest zbyt niska by to dostrzec, ale niedaleko nas jest około 120 bardzo silnych demonów, można by rzec, że sama elita
Isarin : Zasadzka ?
Indey : Też przeszło mi to przez myśl, na razie kontynuujemy naszą misję, zobaczymy z czasem co dalej
Isarin : Tak jest !
(Indey oddalił się od Isarina)
(*Indey : Nalot Demonów ? z każdej strony ciągle ich przybywa, wygląda to tak, jakby chcieli otoczyć miejsce spotkania strażników...)
(*Indey : Ciągle ich się mnoży, ciągle przybywają... są ponad 3 kilometry od nas... nie chcą być zlokalizowane... to musi być zasadzka, one są wszędzie, tworzą jedno wielkie koło, gdzie punkt zebrania strażników jest środkiem...)
(Indey poczuł coś dziwnego)
(*Indey : Osarin Itrusuke.. on również idzie na spotkanie strażników... mogę zobaczyć to w jego duszy... o co tu do cholery chodzi ?)
(*Treydin : Zbliżamy się powoli do miejsca spotkania, Indey trochę mnie zdenerwował tymi demonami... Werux nas z pewnością nie zdradził, każdy tylko nie on... w takim razie o co tu chodzi ?)
(*Indey : Jest tu już ponad 700 demonów... ciągle ich przybywa z każdej strony, stoją obok siebie i czekają na rozkaz ataku, punkt spotkania jest po środku ich koła, w którym się spotykają, jak nic będą chcieli nas zaatakować)
(Indey ponownie przenosi się do Treydina)
Indey : Powinniśmy się wycofać
Treydin : Hmm ?
Indey : Jest tu już ponad 700 demonów z każdej stron, ich liczba wciąż rośnie, punkt spotkania strażników jest ich środkiem... to pułapka
Treydin : Co z pozostałymi strażnikami ?
Indey : Również jak my, są blisko miejsca spotkania, ale dziwne jest to, że idzie tylko Księżna Delira oraz Książę Orogin... Księżna Gemina i Książę Werux w ogóle nie znajdują się na tej planecie, ale dziwne również jest to, że Osarin Itrusuke również kieruje się na miejsce spotkania strażników, jest całkiem blisko
(*Treydin : Moja żona idzie na to spotkanie, o niczym nie ma pojęcia, Orogin również, jeżeli Osarin idzie na to spotkanie to znaczy, że któryś ze strażników nie żyje, a on ma prawa własności Velingu, tylko kto nie żyje ? Werux czy Gemina ? a może obydwaj i demony wyciągnęły informacje od Weruxa, gdzie jest miejsce spotkania ? zakładając nawet coś takiego, to i tak nie mogę narażać reszty strażników na stratę Velingów... lecz jeśli ja pójdę i wydarzy się najgorsze, to wszyscy stracimy Velingi i Higura zostanie uwolniony...)
Treydin : Mhm...
Indey : Decyduj...
Treydin : Zapewne nawet twoja moc nie poradzi sobie z tymi demonami, mam rację ?
Indey : Nie mam pojęcia, nie walczyłem nigdy z tyloma demonami, choć przyznać muszę, że mają niesamowitą siłę
Treydin : Potrafiłbyś nas wszystkich teleportować ?
Indey : Wątpię, nie posiadam takiej mocy, aby przechodzić na inne planety bez portali
Treydin : A żeby przenieść nas w inne miejsce na tej planecie ?
Indey : Mógłbym, lecz te demony otoczyły całą planetę dookoła, ciągle ich przybywa...
Treydin : Ruszamy dalej, musimy ostrzec resztę strażników przed tymi demonami
Indey : Tak jest !
(Cała trójka wciąż szła przed siebie z różnych stron, Isarin i Indey z tyłu obserwowali kroki Treydina, Indey wciąż rozglądał się za demonami, których ciągle przybywało)
(*Indey : Nie mamy wiele czasu, trzeba będzie z nimi walczyć...)
(*Isarin : Zachowanie Indey'a trochę mnie przeraża, chyba jednak nie wszystko pójdzie zgodnie z planem..)
(*Treydin : To zebranie może być fatalne w skutkach...)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 69 - " Zebranie Strażników "
Komentarze
Prześlij komentarz