6670 WŚ - Chapter 141

Chapter 141 - " Opowieść o Riconie i Ashtorze #1 "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(# Oznacza mówienie w teraźniejszości)

(Wszyscy siedzą w lekkim niepokojem i czekają na to, co do powiedzenia ma Indey w sprawie Ashtora i Ricona)

#Treydin : Zacznij, Indey...

#Indey : Jak mówiłem, Higura jest tylko synem Ricona, historia zaczyna się od imienia prawdziwego Boga Wszechświata

#Arata : Hmm ?

#Indey : Z opowiadań Ashtora wiem, że prawdziwy Bóg a zarazem jego ojciec, był nikt kto inny jak Davir Haniro

#Treydin : Davir Haniro ?

#Indey : Jego żoną była Takemi Flan, podobno przybyli tutaj z innego świata, nie można się tam dostać w żaden sposób, nie potrafię tego wyjaśnić inaczej, to tak, jakby pochodzili z nicości

#Isarin : Mhm...

#Indey : Stworzyli ten świat jako dobro, wierzyli, że będzie to wieczne światło dla następnych pokoleń, mieli dwójkę dzieci Ashtora i Ricona

#Kazuhiro : Więc Ashtor i Ricon to bracia ?

#Indey : Zgadza się... Gdy oboje dorośli, Davir powiedział im, że pozostawia ten przepiękny świat w ich opiece, a sam wraca do świata, z którego przybył

#Arata : To znaczy ?

#Indey : Tego nie wiem, ponieważ Davir popełnił samobójstwo wraz z Takemi Flan... ich duszy nie było nigdzie, w żadnym piekle, żadnym niebie, ani w zaświatach... oboje przepadli

#Gero : To co mówisz, jest prawdą, to samo mówił mi Ashtor, lecz jest to nielogiczne...

#Indey : Wiem... lecz tak zginął Bóg, który stworzył ten świat, pozostawiając tu samotnych synów z magią, którą ich nauczył

(Ashtor - http://pl.tinypic.com/view.php?pic=w1r2fr&s=8#.VE54rSKG-up

Ricon - http://pokazywarka.pl/hkm99p/ )

Ashtor : Co my teraz zrobimy ?

Ricon : Nie mam pojęcia...

(Ciało Davira i Takemi zniknęły)

Ashtor : Zostawili nas samych z cywilami i z wojownikami, którzy posiadają magię by pomóc sobie w budowie tego wszechświata

Ricon : Oni mają moc do pomocy przy budowie, ale równie dobrze mogą korzystać z tej mocy do mordowania

Ashtor : Ricon, no co ty ?

Ricon : Nie widzisz tego ? zostaliśmy następcami ojca, ten wszechświat należy do nas ! możemy z nim robić co chcemy !

Ashtor : Ojciec zostawił go nam, byśmy się nim opiekowali

Ricon : Opiekowali ? nie bądź żałosny, ten wszechświat ma wiele możliwości, nie chciałbyś, by ci żałośni ludzie składali ci hołd ? pomyśl sobie, jesteś synem Boga, który to wszystko stworzył

Ashtor : A ty chcesz to wszystko zniszczyć przez swoje zachcianki ?

Ricon : Ja nie będę tego niszczył, ja to ulepszę !

Ashtor : Zmuszając biednych ludzi do złych rzeczy ? nie tego uczył nas ojciec

Ricon : Ojca już nie ma, pozostaliśmy tylko my !

Ashtor : Przestań tak mówić, on nas kochał i pozostawił to dla nas

Ricon : Kochał ? był dla nas miły, opiekował się nami, było w porządku, uczył nas magii i był dla nas troskliwy, ale opuścił nas, nie mówiąc prawie, że nic... wrócił do jakiegoś świata ? pozostawiając nas tutaj ? to ma być miłość ?

Ashtor : Przestań tak mówić !

Ricon : Zamierzam zmienić ten wszechświat po swojemu

Ashtor : Nie pozwolę ci na to !

Ricon : Ty ? a co ty możesz zrobić, co ?

Ashtor : Jeśli będzie trzeba, to cię zabiję... nie pozwolę ci zniszczyć tego, co ojciec budował całe swe życie

Ricon : Żałosny jesteś

Ashtor : Hmm ?

Ricon : W takim razie... widzimy się na polu bitwy

Ashtor : Ricon ! co ty zamierzasz ?!

(Ricon zniknął)

#Indey : Ricon chciał zmienić wszechświat pozostawiony przez Davira po swojemu, nie chciał realizować dalszych marzeń swego ojca, uznał, że cały ten potencjał może zrobić tak, jak on chce, anie jak chciał jego ojciec

#Indey : Ricon zaczął zabijać i szantażować ludzi, by byli po jego stronie, nie byli to jeszcze wojownicy, którzy zostali demonami, lecz Ricon uczył ich mrocznej magii, sam zresztą nauczył się wielu sztuczek, jego najsilniejszymi technikami jest szybka śmierć, może wyciągnąć z kogoś czyjąś duszę i zniszczyć ją

#Senen : Mhm...

#Indey : Ashtor po zauważeniu zmian, jakie narzucił mi Ricon, postanowił zrobić to samo, lecz zbierać ludzi, by pokonać jego brata i jego mroczne zamiary

#Kazuhiro : Jak to się skończyło ?

#Indey : Oboje z mocą swego ojca wytworzyli dwa światy po śmierci... czyli Niebo i Piekło, zaświaty same się wytworzyły z ich światów pośmiertnych, lecz nie wiedzieli o tym z początku

#Indey : Gdy oboje mieli przygotowane swe armie, postanowili walczyć o to, kto będzie rządził wszechświatem i jak...

#Isarin : W takim razie kto wygrał ? Bo chyba oboje są martwi

#Indey : Rozpoczęła się krwawa walka pomiędzy braćmi...

Ricon : Chyba nie sądzisz, że możesz mnie pokonać !

Ashtor : Inaczej by mnie tu nie było

Ricon : Nie masz ze mną żadnych szans !

Ashtor : Za chwilę się przekonamy !

Ricon : Będę Bogiem tego wszechświata ! zaprowadzę tu porządek po swojemu !

Ashtor : Nie byłbym tego taki pewien, to ja będę rządził tym wszechświatem !

Ricon : Chciałbyś...

Ashtor : Rozpocznijmy więc walkę o tron tego wszechświata !

Ricon : Jak sobie życzysz... braciszku !

Ashtor : Mhm

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 142 - " Opowieść o Riconie i Ashtorze #2 "

Komentarze