6670 WŚ - Chapter 138
Chapter 138 - " Dziękujemy "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Planeta Qurell)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=v6ziKuWe5BE&list=PL493TQZToFwGtwMh1_9Y_nuralywpdQ45&index=2 )
(Wszyscy leżą na ziemi i powoli się podnoszą)
Arata : Co jest grane ?!
Reyna : Jak to się stało ?!
Arata : Czy to jest jakiś sen ?
Kazuhiro : Jesteśmy na Qurell...
Arata : Ale przecież... przed chwilą toczyliśmy walki
Kijito : To Qurell...
Hirashi : Oczom nie wierzę...
Minoru : Witajcie z powrotem na swojej planecie
Arata : Hmm ?
Minoru : Zostaliście przeniesieni tutaj z Planety Demonów
(Timera klęczy na ziemi i łapie oddech)
Timera : Kosztowało mnie sporo energii, aby przenieść tysiące wojowników z tak dalekiego obszaru
Arata : Przenieść ? Jak można przenieść kogoś z innej planety na inną nie przechodząc przez portal ? w takiej ilości ? przecież Qurell na swoje zabezpieczenia, tutaj nie można tak łatwo przejść
Minoru : Dla nas nie było to trudne
Indey : Minoru ?
Minoru : Mój dług wobec ciebie został spłacony, jesteśmy kwita
Indey : Nie rozumiem...
Minoru : Podczas aresztowania Strażników Velingu, toczyliśmy walkę między sobą, wtedy powiedziałeś mi...
(FRAGMENT)
Indey : Byłeś uczniem Weruxa... dlatego nie zabiję cię, ale twój mistrz nie byłby z ciebie zadowolony za to, co wyprawiasz... poza tym powiem ci coś jeszcze
Minoru : Hmm ?
Indey : Organizacja Rendiego to nie są najgorsze typy we Wszechświecie, im nie chodzi tylko o wyciągnięcie Higury z piekieł, Velingi mają jeszcze inną opcję, demony z piekła tylko obiecują tym, którzy im pomagają, że po śmierci będą mieli piękną wieczność... tak naprawdę będą mieli prawdziwe piekło, nawet ci, którzy pomagali, ponieważ w piekle liczą się tylko ci, których sam Król Demonów wybiera, a nie jest nim Higura
Minoru : Co ty gadasz ?
Indey : Twoja neutralność to najgorsze co może być, lepiej pozostań tam gdzie rozpocząłeś swą drogę, czyli ku dobru, póki jeszcze masz szanse, ponieważ po śmierci może być za późno
(Fragment 72 Chaptera)
Minoru : Przemyślałem sobie dokładnie to, co mi wtedy powiedziałeś... przypomniałem sobie również dawne słowa Weruxa, gdy byłem jeszcze jego uczniem... poskładałem sobie to wszystko i przemyślałem
Indey : I co wywnioskowałeś ?
Minoru : Że masz rację, bycie neutralnym źle może mi wróżyć w przyszłości, dlatego też postanowiłem powrócić do swej początkowej ścieżki życia, zniszczyłem i spaliłem wszystko to, co zyskałem jako neutralny wojownik i postanowiłem powrócić tu z niczym, bo z niczym rozpoczynałem przygodę jako wojownik
Indey : Mhm...
Minoru : Odmieniłeś mnie, a ja uratowałem ci życie, to dwie jakby te same rzeczy, lecz w innej kwestii i czasie, dlatego też jesteśmy kwita
Arata : Jakim cudem przenieśliście tylu wojowników tutaj, pomimo barier ochronnych ?
Minoru : Timera jest jedną z trzech Bogiń Czasu, dla niej nie było to zbyt trudne
Indey : Bogini Czasu ? więc one naprawdę istnieją ?
Timera : Owszem
Indey : A więc wasza galaktyka... czy ona również jest prawdziwa ?
Timera : Zgadza się
Indey : Więc pochodzisz z przyszłości ?
Timera : Mhm...
Minoru : Będzie jeszcze czas na rozmowy, na razie musicie zostać opatrzeni przez waszych wojowników
Indey : Nie potrzebuję opieki medycznej
Minoru : Ledwo uszedłeś z życiem, ten potwór prawie cię zabił, jesteś ranny i masz mnóstwo krwi na ciele, musisz odpocząć
Indey : Jedynie co muszę, to ponownie porozmawiać z Aytulą
Timera : Boginią Zmarłych ?
Indey : Możesz mnie tam zaprowadzić bez przechodzenia jej plansz ?
Timera : To niemożliwe, moja magia nie przechodzi do świata zmarłych
Indey : Rozumiem
Arata : Niczego nie rozumiem o czym wy mówicie
Kijito : Ponownie chcesz przejść do Aytuli ? sam sobie nie poradzisz, jak tym razem chcesz pokonać Xekirę ?
Indey : Xekira nie będzie już bossem piątej planszy, zostanie nim ktoś inny, ktoś równie silny
Hirashi : Więc co się stało z Xekirą ? ona cię kochała...
Indey : Nie mam pojęcia...
Arata : Minoru, Timera, w imieniu wszystkich ocalałych, dziękujemy za pomoc i ratunek
Timera : Nie ma sprawy
Minoru : Lepiej idźcie do punktu medycznego
(*Indey : Zanim wyruszę do Aytuli, będę musiał im wszystko wytłumaczyć, wiele się zmieniło od początku wojny, tym razem oni muszą poznać prawdę)
Arata : Zaraz wezmę tam Isarina, ale powiedź mi, gdzie jest Treydin ?
Timera : Jest już w szpitalu
Arata : To dobrze, więc Senen jednak okazał się być po naszej stronie
Indey : Mimo wszystko, aby przejść przez bariery, najpierw musiał was tu ktoś wpuścić z samego początku, następnie możesz przechodzić już tu automatycznie
Minoru : Ofirius nie chciał nas wpuścić, pomimo tego, iż używałem dawnego klucza z tablicy, jaki posiadałem... Timera miała ogromny problem, lecz udało jej się tu dostać
Timera : Przeniosłam siebie i Minoru do przeszłości, wtedy otworzono nam portal, dopiero później wróciliśmy do teraźniejszości i wciąż tutaj byliśmy, więc od teraz, mogę tu przechodzić kiedy chcę
Indey : Rozumiem
Kazuhiro : wojownicy, którzy nie są zbytnio ranni, pomóżcie przenieść tych ledwo żywych do korpusu medycznego !
Kijito : Mhm...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 139 - " Poinformujcie Ich "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Planeta Qurell)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=v6ziKuWe5BE&list=PL493TQZToFwGtwMh1_9Y_nuralywpdQ45&index=2 )
(Wszyscy leżą na ziemi i powoli się podnoszą)
Arata : Co jest grane ?!
Reyna : Jak to się stało ?!
Arata : Czy to jest jakiś sen ?
Kazuhiro : Jesteśmy na Qurell...
Arata : Ale przecież... przed chwilą toczyliśmy walki
Kijito : To Qurell...
Hirashi : Oczom nie wierzę...
Minoru : Witajcie z powrotem na swojej planecie
Arata : Hmm ?
Minoru : Zostaliście przeniesieni tutaj z Planety Demonów
(Timera klęczy na ziemi i łapie oddech)
Timera : Kosztowało mnie sporo energii, aby przenieść tysiące wojowników z tak dalekiego obszaru
Arata : Przenieść ? Jak można przenieść kogoś z innej planety na inną nie przechodząc przez portal ? w takiej ilości ? przecież Qurell na swoje zabezpieczenia, tutaj nie można tak łatwo przejść
Minoru : Dla nas nie było to trudne
Indey : Minoru ?
Minoru : Mój dług wobec ciebie został spłacony, jesteśmy kwita
Indey : Nie rozumiem...
Minoru : Podczas aresztowania Strażników Velingu, toczyliśmy walkę między sobą, wtedy powiedziałeś mi...
(FRAGMENT)
Indey : Byłeś uczniem Weruxa... dlatego nie zabiję cię, ale twój mistrz nie byłby z ciebie zadowolony za to, co wyprawiasz... poza tym powiem ci coś jeszcze
Minoru : Hmm ?
Indey : Organizacja Rendiego to nie są najgorsze typy we Wszechświecie, im nie chodzi tylko o wyciągnięcie Higury z piekieł, Velingi mają jeszcze inną opcję, demony z piekła tylko obiecują tym, którzy im pomagają, że po śmierci będą mieli piękną wieczność... tak naprawdę będą mieli prawdziwe piekło, nawet ci, którzy pomagali, ponieważ w piekle liczą się tylko ci, których sam Król Demonów wybiera, a nie jest nim Higura
Minoru : Co ty gadasz ?
Indey : Twoja neutralność to najgorsze co może być, lepiej pozostań tam gdzie rozpocząłeś swą drogę, czyli ku dobru, póki jeszcze masz szanse, ponieważ po śmierci może być za późno
(Fragment 72 Chaptera)
Minoru : Przemyślałem sobie dokładnie to, co mi wtedy powiedziałeś... przypomniałem sobie również dawne słowa Weruxa, gdy byłem jeszcze jego uczniem... poskładałem sobie to wszystko i przemyślałem
Indey : I co wywnioskowałeś ?
Minoru : Że masz rację, bycie neutralnym źle może mi wróżyć w przyszłości, dlatego też postanowiłem powrócić do swej początkowej ścieżki życia, zniszczyłem i spaliłem wszystko to, co zyskałem jako neutralny wojownik i postanowiłem powrócić tu z niczym, bo z niczym rozpoczynałem przygodę jako wojownik
Indey : Mhm...
Minoru : Odmieniłeś mnie, a ja uratowałem ci życie, to dwie jakby te same rzeczy, lecz w innej kwestii i czasie, dlatego też jesteśmy kwita
Arata : Jakim cudem przenieśliście tylu wojowników tutaj, pomimo barier ochronnych ?
Minoru : Timera jest jedną z trzech Bogiń Czasu, dla niej nie było to zbyt trudne
Indey : Bogini Czasu ? więc one naprawdę istnieją ?
Timera : Owszem
Indey : A więc wasza galaktyka... czy ona również jest prawdziwa ?
Timera : Zgadza się
Indey : Więc pochodzisz z przyszłości ?
Timera : Mhm...
Minoru : Będzie jeszcze czas na rozmowy, na razie musicie zostać opatrzeni przez waszych wojowników
Indey : Nie potrzebuję opieki medycznej
Minoru : Ledwo uszedłeś z życiem, ten potwór prawie cię zabił, jesteś ranny i masz mnóstwo krwi na ciele, musisz odpocząć
Indey : Jedynie co muszę, to ponownie porozmawiać z Aytulą
Timera : Boginią Zmarłych ?
Indey : Możesz mnie tam zaprowadzić bez przechodzenia jej plansz ?
Timera : To niemożliwe, moja magia nie przechodzi do świata zmarłych
Indey : Rozumiem
Arata : Niczego nie rozumiem o czym wy mówicie
Kijito : Ponownie chcesz przejść do Aytuli ? sam sobie nie poradzisz, jak tym razem chcesz pokonać Xekirę ?
Indey : Xekira nie będzie już bossem piątej planszy, zostanie nim ktoś inny, ktoś równie silny
Hirashi : Więc co się stało z Xekirą ? ona cię kochała...
Indey : Nie mam pojęcia...
Arata : Minoru, Timera, w imieniu wszystkich ocalałych, dziękujemy za pomoc i ratunek
Timera : Nie ma sprawy
Minoru : Lepiej idźcie do punktu medycznego
(*Indey : Zanim wyruszę do Aytuli, będę musiał im wszystko wytłumaczyć, wiele się zmieniło od początku wojny, tym razem oni muszą poznać prawdę)
Arata : Zaraz wezmę tam Isarina, ale powiedź mi, gdzie jest Treydin ?
Timera : Jest już w szpitalu
Arata : To dobrze, więc Senen jednak okazał się być po naszej stronie
Indey : Mimo wszystko, aby przejść przez bariery, najpierw musiał was tu ktoś wpuścić z samego początku, następnie możesz przechodzić już tu automatycznie
Minoru : Ofirius nie chciał nas wpuścić, pomimo tego, iż używałem dawnego klucza z tablicy, jaki posiadałem... Timera miała ogromny problem, lecz udało jej się tu dostać
Timera : Przeniosłam siebie i Minoru do przeszłości, wtedy otworzono nam portal, dopiero później wróciliśmy do teraźniejszości i wciąż tutaj byliśmy, więc od teraz, mogę tu przechodzić kiedy chcę
Indey : Rozumiem
Kazuhiro : wojownicy, którzy nie są zbytnio ranni, pomóżcie przenieść tych ledwo żywych do korpusu medycznego !
Kijito : Mhm...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 139 - " Poinformujcie Ich "
Komentarze
Prześlij komentarz