6670 WŚ - Chapter 113
Chapter 113 - " Delira vs Axena "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Delira i Axena rozpoczynają walkę wręcz)
Axena : Kha !
(Delira uderza Axenę w brzuch, następnie wypowiada zaklęcie, i ciosy automatycznie uderzają ją w różne części ciała 100 razy, na koniec Delira kopie ją w kark)
Axena : Niech cię szlag Delira (pluje krwią)
Delira : Tenkigam Rayuku !
(Delira złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Axena : Cholera..
(Większość trafia Axenę, a niektóre udaje jej się uniknąć)
Delira : Jiuruyi Akantenshi !
(Delira zionie niebieskim ogniem, który Axena w ostatniej chwili za pomocą magii potrafi zaabsorbować)
Delira : Nageyui Mauryi !
Axena : Magia tego typa jest na mnie za słaba !
(Axena odbija atak kopiąc go nogą)
Axena : Nie spodziewałam się, że będziesz stawiać opór, wciąż uważam, że lepiej byłoby, gdybyś zginęła, Veling mógłby przejść do następnej osoby
Delira : Nie mogę zginąć....
Axena : Hmm ?!
Delira : Zobaczymy, jak poradzisz sobie z tym !
Azena : Hmm ?
Delira : Technika Czerwonego Fenixa !
(Na prawym ramieniu Deliry pojawia się czerwony fenix, jej ubiór również zmienia kolory na podany wyżej)
Axena : Co to ma znaczyć ?
Delira : Przykro mi, że tak musi się to skończyć
Axena : Mhm...
(Nagle coś stało się z Zarhado, jego pewna i dumna mina, stała się blada, oczy wytrzeszczał i wyglądał dość głupio, zamyślony, jakby doznał jakiegoś szoku)
Delira : Hmm ?
(*Zarhado : Więc to tak Rendi chce mnie oszukać... nie zważa na moje działania ani nawet na mój stopień w piekle, dla niego liczą się tylko potrzebni ludzie i zyski, gdy ma być atak na więzienie to on obmyśla strategię, jak się bronić, mam pozbyć się ludzi i wyłonić informacje na temat Velingu, kiedy mu je podam, więzienie nie będzie mi potrzebne, tak naprawdę to ja nie będę mu już do niczego potrzebny, więc mnie po prostu zlikwiduje ? nie pozwolę sobie na to)
(*Delira : Coś się w nim zmieniło, lecz nie wiem dokładnie co...)
Axena : Technika Wiatru !
Delira : Hmm ?
(Delira zrobiła perfekcyjny unik)
Axena : Niemożliwe !!! Przecież zmieniałam trajektorię ataku, by siła wiatru mogła cię zaatakować i przeciąć z różnych stron
Delira : Korzystam teraz z magii Kichyo, to magia aniołów, dzięki niej mogę dostrzec twoją ataki, dlatego też mogę się bronić
Axena : Khh...
Delira : Walcz !
(Ponownie doszło między nimi do walki bezpośredniej, czerwony fenix latał w powietrzu)
Axena : Kha !
Delira : Nie pokonasz mnie !
Axena : Khh
(Dziewczyny walą się po twarzach)
Delira : Niebieska Kula Terroru !
(Delira strzela niebieską kulą, która trafia Axenę, po przyjęciu ataku następuje silny wybuch)
(*Zarhado : Dlaczego ona używa tylko minimum swej mocy ? nie rozumiem tego, przecież Delira jest strażniczką, nie wierzę, że tylko na tyle ją stać)
Axena : Khh
Zarhado : Wy dwie ! Zabijcie ją !
Boyna : To jest nasza przywódczyni
Zarhado : Co mnie to obchodzi, rozwalcie ją
Dorina : Niech to szlag...
Boyna : Mistrzyni... przepraszamy !
Delira : Będę musiała użyć większej ilości magii by was zabić, nie możemy walczyć jak na treningach
Boyna : Zostałyśmy zmuszone do uczestnictwa w tej walce, proszę nam wybaczyć
Delira : Nie chcę was zabijać dziewczyny...
Dorina : Rozumiemy, że tak musi być...
Boyna : Jesteśmy na to gotowe...
Axena : Mhm...
Delira : Wybaczcie mi...
(*Zarhado : Hmm ?)
Axena : Musimy ją zabić, Veling musi przejść na następną osobę
Boyna : Ale Veling trafi na niewłaściwą osobę nie rozumiesz tego ? demony go potem zdobędą
Axena : Tss
Dorina : Mistrzyni...
Delira : Przepraszam...
(Delirze wyrastają błyszczące i piękne długie czerwone skrzydła)
Zarhado : Hmm ?!
Delira : Wybaczcie mi...
(Fenix, który unosił się w powietrzu z powrotem usiadł na ramieniu Deliry)
Delira : Atak Czerwonego Wiatru...
(Delira zrobiła jeden wymach czerwonymi skrzydłami, przez salę treningową przeszedł czerwony wiatr, który wymordował nie tylko Axenę, Dorinę i Boynę, ale również kilku wojowników, którzy byli w kolejce do walki)
(*Zarhado : Co to kurwa było ?!)
(Sala Treningowa zaczęła się trząść, gdyby nie bariera, Zarhado również zostałby martwy)
(*Zarhado : To jest moc strażnika...)
(Zarhado zrobił ogromne oczy i patrzył z niedowierzaniem na to, co się przed chwilą stało)
Delira : Mhm...
(Ludzie po prostu upadli na ziemię, ich ciała całkowicie zostały wysuszone)
Delira : Zarhado... jeszcze mi za to zapłacisz...
Zarhado : Zobaczymy...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 114 - " Zarhado, Odkrywca Tajemnic Qurell "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Delira i Axena rozpoczynają walkę wręcz)
Axena : Kha !
(Delira uderza Axenę w brzuch, następnie wypowiada zaklęcie, i ciosy automatycznie uderzają ją w różne części ciała 100 razy, na koniec Delira kopie ją w kark)
Axena : Niech cię szlag Delira (pluje krwią)
Delira : Tenkigam Rayuku !
(Delira złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Axena : Cholera..
(Większość trafia Axenę, a niektóre udaje jej się uniknąć)
Delira : Jiuruyi Akantenshi !
(Delira zionie niebieskim ogniem, który Axena w ostatniej chwili za pomocą magii potrafi zaabsorbować)
Delira : Nageyui Mauryi !
Axena : Magia tego typa jest na mnie za słaba !
(Axena odbija atak kopiąc go nogą)
Axena : Nie spodziewałam się, że będziesz stawiać opór, wciąż uważam, że lepiej byłoby, gdybyś zginęła, Veling mógłby przejść do następnej osoby
Delira : Nie mogę zginąć....
Axena : Hmm ?!
Delira : Zobaczymy, jak poradzisz sobie z tym !
Azena : Hmm ?
Delira : Technika Czerwonego Fenixa !
(Na prawym ramieniu Deliry pojawia się czerwony fenix, jej ubiór również zmienia kolory na podany wyżej)
Axena : Co to ma znaczyć ?
Delira : Przykro mi, że tak musi się to skończyć
Axena : Mhm...
(Nagle coś stało się z Zarhado, jego pewna i dumna mina, stała się blada, oczy wytrzeszczał i wyglądał dość głupio, zamyślony, jakby doznał jakiegoś szoku)
Delira : Hmm ?
(*Zarhado : Więc to tak Rendi chce mnie oszukać... nie zważa na moje działania ani nawet na mój stopień w piekle, dla niego liczą się tylko potrzebni ludzie i zyski, gdy ma być atak na więzienie to on obmyśla strategię, jak się bronić, mam pozbyć się ludzi i wyłonić informacje na temat Velingu, kiedy mu je podam, więzienie nie będzie mi potrzebne, tak naprawdę to ja nie będę mu już do niczego potrzebny, więc mnie po prostu zlikwiduje ? nie pozwolę sobie na to)
(*Delira : Coś się w nim zmieniło, lecz nie wiem dokładnie co...)
Axena : Technika Wiatru !
Delira : Hmm ?
(Delira zrobiła perfekcyjny unik)
Axena : Niemożliwe !!! Przecież zmieniałam trajektorię ataku, by siła wiatru mogła cię zaatakować i przeciąć z różnych stron
Delira : Korzystam teraz z magii Kichyo, to magia aniołów, dzięki niej mogę dostrzec twoją ataki, dlatego też mogę się bronić
Axena : Khh...
Delira : Walcz !
(Ponownie doszło między nimi do walki bezpośredniej, czerwony fenix latał w powietrzu)
Axena : Kha !
Delira : Nie pokonasz mnie !
Axena : Khh
(Dziewczyny walą się po twarzach)
Delira : Niebieska Kula Terroru !
(Delira strzela niebieską kulą, która trafia Axenę, po przyjęciu ataku następuje silny wybuch)
(*Zarhado : Dlaczego ona używa tylko minimum swej mocy ? nie rozumiem tego, przecież Delira jest strażniczką, nie wierzę, że tylko na tyle ją stać)
Axena : Khh
Zarhado : Wy dwie ! Zabijcie ją !
Boyna : To jest nasza przywódczyni
Zarhado : Co mnie to obchodzi, rozwalcie ją
Dorina : Niech to szlag...
Boyna : Mistrzyni... przepraszamy !
Delira : Będę musiała użyć większej ilości magii by was zabić, nie możemy walczyć jak na treningach
Boyna : Zostałyśmy zmuszone do uczestnictwa w tej walce, proszę nam wybaczyć
Delira : Nie chcę was zabijać dziewczyny...
Dorina : Rozumiemy, że tak musi być...
Boyna : Jesteśmy na to gotowe...
Axena : Mhm...
Delira : Wybaczcie mi...
(*Zarhado : Hmm ?)
Axena : Musimy ją zabić, Veling musi przejść na następną osobę
Boyna : Ale Veling trafi na niewłaściwą osobę nie rozumiesz tego ? demony go potem zdobędą
Axena : Tss
Dorina : Mistrzyni...
Delira : Przepraszam...
(Delirze wyrastają błyszczące i piękne długie czerwone skrzydła)
Zarhado : Hmm ?!
Delira : Wybaczcie mi...
(Fenix, który unosił się w powietrzu z powrotem usiadł na ramieniu Deliry)
Delira : Atak Czerwonego Wiatru...
(Delira zrobiła jeden wymach czerwonymi skrzydłami, przez salę treningową przeszedł czerwony wiatr, który wymordował nie tylko Axenę, Dorinę i Boynę, ale również kilku wojowników, którzy byli w kolejce do walki)
(*Zarhado : Co to kurwa było ?!)
(Sala Treningowa zaczęła się trząść, gdyby nie bariera, Zarhado również zostałby martwy)
(*Zarhado : To jest moc strażnika...)
(Zarhado zrobił ogromne oczy i patrzył z niedowierzaniem na to, co się przed chwilą stało)
Delira : Mhm...
(Ludzie po prostu upadli na ziemię, ich ciała całkowicie zostały wysuszone)
Delira : Zarhado... jeszcze mi za to zapłacisz...
Zarhado : Zobaczymy...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 114 - " Zarhado, Odkrywca Tajemnic Qurell "
Komentarze
Prześlij komentarz