6670 WŚ - Chapter 132
Chapter 132 - " Ewakuacja Treydina "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Arata i Senen trzymają Treydina na swych rękach i prowadzą go wciąż przed siebie, zakrwawiony przywódca Qurell ledwo się porusza, głowa lata mu do przodu i tyłu)
Arata : Już niedaleko, niedługo dojdziemy do portalu
Senen : Mistrzu Treydin, proszę jeszcze wytrzymać
Treydin : Co to za wybuchy ciągle słyszę ?
Arata : Wojownicy Qurell przybyli nam na ratunek
Treydin : Że co ?
Senen : Qurell z Kazuhiro połączyli siły i przybyli tu zwalczyć demony oraz nas uratować
Treydin : Mój oddział przybył walczyć ?
Arata : Wszystkie oddziały przybyły walczyć, trwa wojna na Planecie Demonów !
Treydin : Wszystkie ?
Senen : Wszystkie !
Treydin : Co za debil to wymyślił ?
Senen : Mhm... no...
Arata : Kazuhiro z Indeyem, tak było napisane w grypsie
Treydin : Indey wszystko spierdolił...
Arata : Hmm ?
Treydin : Musicie mu przekazać aby odwołał wszystkich wojowników
Senen : Dlaczego ? przecież mamy ich w garści !
Treydin : Nikogo nie mamy w garści, oni nas wszystkich wymordują
Arata : Skąd te założenia ?
Treydin : Rendi nie jest debilem, wezwie posiłki z piekieł, elitarnych wojowników a nie te pachołki zwanymi demonami i będzie po nas
Senen : Nie możemy się ciągle bronić, musimy w końcu zaatakować, kiedy mamy to zrobić jak nie teraz ?
Arata : Trzeba zniszczyć bramę piekieł zanim Rendi przywoła tych wojowników, właśnie dlatego jest ten atak
Treydin : Jesteście głupcami ! odeślijcie stąd wszystkich z powrotem bo źle się to dla nas skończy
Senen : On majaczy, trzeba go jak najszybciej ewakuować z powrotem na Qurell
Arata : Racja !
(Wojownicy widzieli już portal międzygalaktyczny, jednakże naszej trójce stanęła dwójka wojowników na ich drodze)
Senen : Hmm ?
Minero : Dalej nie pójdziecie
Arata : Przecież to są...
Ashiro : Widzę, że ten kundel ciągle będzie za nami latał
Minero : Na to wygląda
Arata : Hmm ?
Isarin : Arata !!!
Arata : Isarin !
(Do Araty dołączył Isarin i Hirashi)
Arata : Więc jednak mnie nie zostawiłeś
Isarin : Nigdy nie zostawiam przyjaciół w potrzebie
Arata : Dobrze, że jesteś !
Isarin : Ta walka jest moja !
Senen : Hmm ?
Isarin : Ci dwaj to mordercy moich rodziców, mojej dziewczyny... obiecałem sobie, że się zemszczę na nich
Minero : Zawsze chodzimy we dwóch, nie pokonasz nas choćby nie wiem jak bardzo tego pragniesz
Isarin : Jeszcze zobaczymy !
Hirashi : Mistrzu Treydin
Senen : Trzeba go przenieść przez ten portal na Qurell, ktoś musi z nim iść
Hirashi : Widzę właśnie
Arata : Ta dwójka nam nie pozwoli przejść, musimy ich zabić
Isarin : Tylko ja będę z nimi walczył !
Senen : Jest sposób, by wrócić na Qurell, ja wezmę Treydina
Arata : Zgoda
Hirashi : Można mu zaufać ?
Arata : Byłem z nim ciągle w celi, poznałem go dość, by wiedzieć, czy można mu ufać, czy też nie... poza tym to jeden z naszych wojowników
Hirashi : Rozumiem
Arata : Zabierz go stąd
Senen : Jasne !
Minero : Chyba nie sądzicie, że pozwolimy wam stąd tak po prostu wyjść
Senen : Nie macie innego wyjścia
Ashiro : Głupcy...
Senen : Arata, potrzebuję dwóch sekund aby go przenieść, musicie odwrócić ich uwagę
Arata : Jasna sprawa !
Minero : Hmm ?
Arata : Lodowe Kolce !
(Arata tupnął w ziemie, z których wychodziły lodowe kolce, demony ominęły nagły atak, co pozwoliło Senenowi na ewakuację)
Arata : Teraz !
(Senen chwycił Treydina i po lini prostej przeszedł ogień aż do portalu)
Hirashi : Szybki jest...
Isarin : Racja...
Arata : Mhm...
Ashiro : Zwiali nam...
Minero : Nie szkodzi, przynajmniej zabijemy tego Isarina, już dawno powinien nie żyć, dokończymy to, co zaczęliśmy kilka lat temu
Isarin : Mhm...
Minero : Szykuj się, bo czeka nas piękna walka
Isarin : Jestem gotowy !
Arata : Isarin...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 133 - " Wciąż Za Słabo "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Arata i Senen trzymają Treydina na swych rękach i prowadzą go wciąż przed siebie, zakrwawiony przywódca Qurell ledwo się porusza, głowa lata mu do przodu i tyłu)
Arata : Już niedaleko, niedługo dojdziemy do portalu
Senen : Mistrzu Treydin, proszę jeszcze wytrzymać
Treydin : Co to za wybuchy ciągle słyszę ?
Arata : Wojownicy Qurell przybyli nam na ratunek
Treydin : Że co ?
Senen : Qurell z Kazuhiro połączyli siły i przybyli tu zwalczyć demony oraz nas uratować
Treydin : Mój oddział przybył walczyć ?
Arata : Wszystkie oddziały przybyły walczyć, trwa wojna na Planecie Demonów !
Treydin : Wszystkie ?
Senen : Wszystkie !
Treydin : Co za debil to wymyślił ?
Senen : Mhm... no...
Arata : Kazuhiro z Indeyem, tak było napisane w grypsie
Treydin : Indey wszystko spierdolił...
Arata : Hmm ?
Treydin : Musicie mu przekazać aby odwołał wszystkich wojowników
Senen : Dlaczego ? przecież mamy ich w garści !
Treydin : Nikogo nie mamy w garści, oni nas wszystkich wymordują
Arata : Skąd te założenia ?
Treydin : Rendi nie jest debilem, wezwie posiłki z piekieł, elitarnych wojowników a nie te pachołki zwanymi demonami i będzie po nas
Senen : Nie możemy się ciągle bronić, musimy w końcu zaatakować, kiedy mamy to zrobić jak nie teraz ?
Arata : Trzeba zniszczyć bramę piekieł zanim Rendi przywoła tych wojowników, właśnie dlatego jest ten atak
Treydin : Jesteście głupcami ! odeślijcie stąd wszystkich z powrotem bo źle się to dla nas skończy
Senen : On majaczy, trzeba go jak najszybciej ewakuować z powrotem na Qurell
Arata : Racja !
(Wojownicy widzieli już portal międzygalaktyczny, jednakże naszej trójce stanęła dwójka wojowników na ich drodze)
Senen : Hmm ?
Minero : Dalej nie pójdziecie
Arata : Przecież to są...
Ashiro : Widzę, że ten kundel ciągle będzie za nami latał
Minero : Na to wygląda
Arata : Hmm ?
Isarin : Arata !!!
Arata : Isarin !
(Do Araty dołączył Isarin i Hirashi)
Arata : Więc jednak mnie nie zostawiłeś
Isarin : Nigdy nie zostawiam przyjaciół w potrzebie
Arata : Dobrze, że jesteś !
Isarin : Ta walka jest moja !
Senen : Hmm ?
Isarin : Ci dwaj to mordercy moich rodziców, mojej dziewczyny... obiecałem sobie, że się zemszczę na nich
Minero : Zawsze chodzimy we dwóch, nie pokonasz nas choćby nie wiem jak bardzo tego pragniesz
Isarin : Jeszcze zobaczymy !
Hirashi : Mistrzu Treydin
Senen : Trzeba go przenieść przez ten portal na Qurell, ktoś musi z nim iść
Hirashi : Widzę właśnie
Arata : Ta dwójka nam nie pozwoli przejść, musimy ich zabić
Isarin : Tylko ja będę z nimi walczył !
Senen : Jest sposób, by wrócić na Qurell, ja wezmę Treydina
Arata : Zgoda
Hirashi : Można mu zaufać ?
Arata : Byłem z nim ciągle w celi, poznałem go dość, by wiedzieć, czy można mu ufać, czy też nie... poza tym to jeden z naszych wojowników
Hirashi : Rozumiem
Arata : Zabierz go stąd
Senen : Jasne !
Minero : Chyba nie sądzicie, że pozwolimy wam stąd tak po prostu wyjść
Senen : Nie macie innego wyjścia
Ashiro : Głupcy...
Senen : Arata, potrzebuję dwóch sekund aby go przenieść, musicie odwrócić ich uwagę
Arata : Jasna sprawa !
Minero : Hmm ?
Arata : Lodowe Kolce !
(Arata tupnął w ziemie, z których wychodziły lodowe kolce, demony ominęły nagły atak, co pozwoliło Senenowi na ewakuację)
Arata : Teraz !
(Senen chwycił Treydina i po lini prostej przeszedł ogień aż do portalu)
Hirashi : Szybki jest...
Isarin : Racja...
Arata : Mhm...
Ashiro : Zwiali nam...
Minero : Nie szkodzi, przynajmniej zabijemy tego Isarina, już dawno powinien nie żyć, dokończymy to, co zaczęliśmy kilka lat temu
Isarin : Mhm...
Minero : Szykuj się, bo czeka nas piękna walka
Isarin : Jestem gotowy !
Arata : Isarin...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 133 - " Wciąż Za Słabo "
Komentarze
Prześlij komentarz