6670 WŚ - Chapter 137

Chapter 137 - " Ciężki Odwrót "

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Serina : On zamienił ich wszystkich w pył !

Arata : Khh

Sharion : Kto jest dalej taki odważny, by spróbować przejść przez ten portal ?

Arata : Zapłacisz mi za to !

Sharion : Doprawdy ?

(Arata rozłożył ręce, jego niebieska koszula zaczęła falować wraz z jego długimi blond włosami, aura była niebieska, więc aktywował magię Kichyo)

Sharion : Hmm ?

Arata : Pokażę ci moc, dzięki której wasze demony wręcz uciekają

Sharion : Nie znasz granic mojej mocy

Arata : Nieważne

Sharion : Hmm ?

Arata : I tak będę walczył po swojemu !

Sharion : Zapraszam

(Nagle pole bitwy stało się lodowym i zimnym miejscem)

(*Rendi : W ułamku sekundy zmienił całe otoczenie tak, by odpowiadało to jego technikom, niezła sztuczka)

Arata : Byłem uczniem Księżnej Geminy ! Nie lekceważ mnie !

Sharion : Mhm...

Rendi : Griwen, Zirnela, póki oni będą walczyć, wy możecie mordować tych, którzy stoją za Aratą

Griwen : Tak jest !

(Wszyscy rozeszli się i zaczęli walczyć z wojownikami Qurell)

Sharion : Dawaj !

Arata : Kha !

(Arata teleportował się do Shariona i chciał kopnąć go w głowę, lecz Sharion zablokował cios jedną ręką)

Arata : Tsss

Sharion : Twoja moc jest dość wysoka, ale to i tak za mało by mnie pokonać, już nam wynik tego pojedynku

Arata : Przestań pieprzyć głupoty !

(Sharion huknął czarną kulą w ciało Araty, który zmienił się w lodowiec)

Sharion : Hmm ?

(Połowa ciała Araty wyszła ze śniegu leżącego na ziemi)

Sharion : Co jest ?

Arata : Śnieżna Bariera !

Rendi : Hmm ?

(Połowa ciała Araty pojawiła się w czterej różnych miejscach, coś jakby klony w ziemi, cała czwórka w tym samym czasie wypowiedziała zaklęcie, które zamknęło Shariona w niebieskiej klatce)

Sharion : Niezła sztuczka...

Arata : Jesteś mój !

(W śnieżnej klatce zaczęły pojawiać się lodowe szpiczaste kolce, które w tym samym czasie zaatakowały demona)

Sharion : Chciałbyś...

Arata : Hmm ?

(Oczy Shariona świeca się na czerwono)

Sharion : Mogę bez problemu zaabsorbować tę technikę !

Arata : Oczy Demona...

(Sharion uwalnia się z pod techniki)

Arata : Niech to...

(Serina strzela z magicznej broni w oddział Griwena)

Griwen : Dziecinko, twoje próby są bezcelowe

Serina : Hmm ?

(Griwen przymierzył dziewczynie pistolet do głowy i szybkim ruchem zabił ją wystrzeliwując pocisk)

Reyna : Serina !

Arata : Hmm ?

(Reyna aktywuje czarny kontur magii, wszystko wokół niej zaczyna szaleć)

(*Rendi : Ona potrafi korzystać z czarnej magii ?)

Minoru : Rendi ! Ty głupi demonie !

Rendi : Hmm ? Minoru ?

(Minoru wyszedł z portalu międzygalaktycznego ze swoim mieczem)

Rendi : Co ty tu robisz ? nie płaciłem ci za kolejne usługi

Minoru : Porzuciłem neutralność, teraz zwalczam głównie demony

Rendi : Niech cię...

Minoru : Tkwijcie tu na wieczność !!!

(Minoru za pomocą magii wiatru całkowicie niszczy portal)

Arata : Hmm ?!

Rendi : Coś ty zrobił ?!

Minoru : Spowolniłem was

Rendi : Teraz to mnie wkurzyłeś, zamknąłeś tu również tych debili z Qurell, których za chwilę całkowicie zniszczę

Minoru : Nie byłbym tego taki pewien

Rendi : Hmm ?!

(Wojownicy Qurell nagle zniknęli)

Griwen : Co się dzieje ?!

Arata : Niemożliwe...

(Arata i Reyna również zniknęli)

Minoru : Nara frajerze

(Minoru również zniknął)

Rendi : Co się dzieje ?!

Sharion : Ktoś używa jednej z trzech magicznych medalionów czasu i przestrzeni... ktoś ich wszystkich przenosi medalionem na Qurell

Rendi : Timera... ta dziewucha od Minoru...

Sharion : Za chwilę zostaniemy tu sami bez portalu

Rendi : Ryuji będzie musiał stworzyć nowy, lecz to potrwa jakiś czas

(Tymczasem)

Blendi : Przepadnij !

(Indey spada z nieba i uderzył plecami w ziemię)

Blendi : W ogóle nie użyłeś żadnej magii poza Ninyoroi... jesteś żałosny, lecz jak mówiłem, czeka cię śmierć !

Indey : Khh

Blendi : Żałuję, że zrobiłeś się taki miękki, braciszku...

Indey : Blendi...

(Blendi miał zadać ostateczny cios, lecz Indey nagle zniknął)

Blendi : Hmm ? co jest grane ?

(Tymczasem)

Seiyon : Twoja moc jest zbyt niska

Kazuhiro : Niech to...

Seiyon : Zaraz ja aktywuję więcej mocy i będę liczył, że ty również, wtedy pokażę ci wspaniałą moc!

Kazuhiro : Mhm...

Timera : Już czas...

Seiyon : Hmm ? ty jesteś...

(Timera i Kazuhiro zniknęli)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 138 - " Dziękujemy "

Komentarze