6670 WŚ - Chapter 1297
Chapter 1297 – „Próba Terrego”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=uonA-kKe9vo
)
(Inqu zmieniając się w fioletową maź, w błyskawicznym tempie
pojawił się przed bohaterem, powracając do swej formy, wbił Terremu swe pazury
prawej dłoni w klatkę piersiową.)
Z-Terry : Aaaaaaaaaaa !!!
Inqu : Dlaczego...
Z-Terry : Hmm?
Inqu : Po co próbujesz, skoro wiesz, że przegrasz.
Z-Terry : Należę do tych, którzy wciąż posiadają nadzieję.
Inqu : Tss!
(Z-Terry zmienia się w wodę)
Inqu : Hmm ?!
Z-Terry : Kha!
(2 miecze podleciały do Terrego, który stał na wysokiej
skale, cztery wciąż pieczętowały Miecz Regeneracji)
Inqu : Haha!
Z-Terry : Moc Oczu Sokoła
!!!
Inqu : Hmm?
(Źrenice w pomarańczowych oczach Shumokugan, zmieniają się na złoto-błękitny kolor)
Inqu : Sokole oczy, tak?
Z-Terry : Mhm!
Inqu : To ci niespodzianka, haha!
Kerima : Mhm...
Inqu : No to dawaj!
(Assassin leciał w kierunku naszego bohatera, próbował go
trafić z pięści, lecz Terry bez problemu uniknął ciosu)
Inqu : Hmm?
Z-Terry : Kha!
(Terry huknął z kolana w twarz wroga)
Inqu : Mhm...
Z-Terry : Kha!
(Terry wyzwalając moc Haiteri, powiększa zakres swojej
brązowej aury)
Inqu : Świetnie!
(Oboje zderzali ze sobą swe pięści)
Z-Terry : Hmm?
(Dłonie Inqa zaczęły się rozpuszczać)
Z-Terry : Khh!
Inqu : Haha, haha haha haha!
Z-Terry : Hmm?
(Fioletowa maź po prostu roztopiła się na dłoniach Terrego i
spadła w dół)
Inqu : Mhm...
(*Z-Terry : Widzę to, jednak...)
Z-Terry : Haaaaaaaaa !!!
(Z-Terry zmienia swą aurę na czerwone Haiteri)
Inqu : Tss!
Z-Terry : Haaaa !!!
(Terry atakował swoimi mieczami na przemian, rozrywając
ciało Assassina, zmieniał go w fioletową maź, rozrzuconą po polu bitwy)
Z-Terry : Zobaczmy...
(Terry strzelił w jedną z mazi, która od razu pojawiła się
na jego ubraniu)
Z-Terry : Hmm?
(Następnie po prostu spłynęła z niego)
(*Terry : Wciąż nie wiem, jak to do końca działa, jednakże)
Z-Terry : Twoja moc nie sięga Boskiej Magii Haiteri, co?
(*Inqu : Czerwona aura Haiteri, wojownicy gotowi na śmierć
mogą z niej korzystać, przy mocy jaką w sobie ma Terry, oraz Funsui Shumokugan, który go chroni i dodaje
energii, moja maź nie jest wstanie się przez to przebić)
Inqu : Sprytne...
Z-Terry : Teraz nie muszę się powstrzymywać!
Inqu : Hmm?
(Terry huknął Inqu kilka razy z pięści, wybijając Assassina
w tył we własne płomienie)
Z-Terry : Khaaaaaaa !!!
(Nasz bohater strzelał brązowo-czerwonymi kulami magii)
Kerima : Woooow...!
Inqu : Ghaha, haha haha haha haha!
Z-Terry : Hmm?
(Inqu wzbija się w powietrze, a cały fioletowy płonący
ogień, który otaczał przestrzeń, skumulował się z ciałem Assassina, dodając mu
płonącą aurę)
Inqu : Wiedziałem, że mnie zabawisz, z przyjemnością
odwdzięczę się z pełną mocą!
Z-Terry : Hmm?
Inqu : Czekałem na moment, w którym ktoś mnie do tego zmusi!
Z-Terry : Tss!
Inqu : Moc Sengenchyo !!!
Kerima : C-Co ?!
(Cała przestrzeń zaczęła wariować)
(*Terry : Moja obecna moc porównywalna jest z mocą Silver,
czwarta z najlepszych...)
(*Kerima : Inqu aktywował moc, która jest uznawana za drugą
z najpotężniejszych we Wszechświecie)
Kerima : T-To jakiś żart ?!
Inqu : Moja moc, sięga powoli Boskiej mocy Pierwotnego Boga
Absolutnego, jak i pozostałych Virgonów.
Z-Terry : Khh!
Inqu : Nawet Sokole Oczy ci nie pomogą uniknąć moich ataków
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wydawałoby się, że Terry zdobył przewagę, jednak Inqu szybko
wyprowadził bohatera z tego błędu, co nas teraz czeka?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1298 – „Ostatnia Nadzieja Terrego Kuzzaku”
Komentarze
Prześlij komentarz