6670 WŚ - Chapter 1225
Chapter 1225 – „Atak na Planetę Virden”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Poza Grą Szachową – Imperium
Terina Kargella)
Terin : Mhm...
Etios : Coś nie tak? Wielmożny Terinie?
(Terin spogląda złowrogo na 7 wojowników, którzy znajdowali
się w pokoju)
Terin : Aż tak się boicie odezwać? Nikt nie ma zamiaru mnie
powstrzymywać?
Etios : Mhm...
Xekira : Hmm?
(*Terin : Zasady są proste, jeśli Davir chce się ze mną
zmierzyć, musi wygrać w grze szachowej z Kaydem, nie dam mu tej satysfakcji
teraz)
Terin : Etiosie, wyślijcie do Dwunastej Galaktyki mojego
syna.
(Terin znika)
Xekira : Mhm...
Etios : Natychmiast powiadomić Lorda Ajsen’a Kargella!
Wojownik : Tak jest!
(*Xekira : Od czasu, w którym tu jestem uwięziona, miałam
okazję ujrzeć stąd Ajsena w akcji, jeśli kiedykolwiek się kogoś bałam w naszym
wymiarze, kto mógłby mu dorównać...To zdecydowanie byłby to Sordin Akses,
Isarin... Musisz chronić Wymiaru Nijigen, jeśli się rozpadnie, wszystkie zmarłe
dusze z wymiaru przestaną istnieć!)
(Główne Zaświaty Wszechświata - http://pokazywarka.pl/vyowpl/ )
(Zaświaty Klanu Abatov)
Strażnik Jirigo Abatov - http://pokazywarka.pl/zkidy8/
(Wojownik w czarnym płaszczu i kapturem na głowie, po bokach
białe długie symbole, aktywowane i błyszczące Oczy Silver!
Silnie odbijająca się aura mroku
Jirigo : Hmm? Znowy ty?
Terin : Tss!
(*Terin : Jedyny drań we wszechświecie, który nie okazuje mi
szacunku, chętnie bym go zniszczył, lecz wciąż podlega pod Kayda, jeśli to
zrobię, spotka mnie kara...)
Terin : Chcę raz jeszcze porozmawiać z Pierwszym Bogiem
Absolutnym, Ferugorim Abatovem
Jirigo : W jakiej sprawie?
Terin : Virgonów...
Jirigo : Następnym razem cię nie przepuszczę, Kargell!
Terin : Tss
(Terin przeszedł chłodnie obok Strażnika)
(*Jirigo : Mhm... Coś się w nim zmieniło od poprzedniego
razu, kiedy tu był)
(Terin wchodzi do Zaświatów Abatov)
(*Jirigo : Jest podekscytowany czymś, pierwszy raz widzę go
takiego, na ogół to bardzo spokojny lecz przerażające dla innych Monstrum,
teraz naprawdę było w nim widać zainteresowanie...Krwią)
(Planeta
Virden)
Osarin Itrusuke - http://pokazywarka.pl/evdq3y/
Saruya Tengaku - http://pokazywarka.pl/mignzl/
Siquya Tengaku - http://pokazywarka.pl/hg7nkj/
Leraya Tengaku - http://pokazywarka.pl/ml2cta/
(Cała czwórka biegła przez las, zbliżając się do ogromnego
zamku, Imperium Ashtora. Boga Niebios)
Leraya : Cel jest prosty, zabijamy Ashtora i wracamy na
Jargakax
Siquya : Ciekawi mnie, jak długo będziemy jeszcze
przechodzić trzeci poziom gry Rantaro
Saruya : Nie wydaje mi się, aby długo... Ryukatsu i Amirra
pokonają Eioshę i zakończymy wtedy drugi poziom, może po naszych misjach,
dojdziemy do czwartego poziomu
Osarin : Chociaż tam z pewnością łatwo nie będzie, skoro to
ostatni poziom...
Leraya : Ta... Jednak nasza czwórka jest bardzo potężna,
żeby nie powiedzieć elitarna, Ashtor w pojedynkę nie da nam rady
Siquya : Mhm...
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=_nbZZaICuvI
)
Hylami : Ashtorze, jednak się nie myliłeś
Osarin : Hmm?
(Czwórka wojowników wybiegła z lasu, znajdując się na
pięknej polance z wysokimi chudymi skałami, na jednej z nich siedział Ashtor,
prawa noga zwisała w dół, lewa ugięta w kolanie, na której podpierał się prawą
ręką, białe włosy Boga Niebios falowały ku górze, jego niebieski długi płaszcz
miał na sobie złote pieczęcie)
Ashtor
Kyosuke - http://pokazywarka.pl/khgrax/
Saruya :
Ashtor Kyosuke!
Ashtor : Witaj, siostrzyczko!
Hylami : Wysłano ich, by się nas pozbyć
(Hylami z długimi białymi skrzydłami unosiła się w powietrzu
obok skały na której siedział Ashtor, od obu wojowników odbijała się
przeolbrzymia potęga)
Hylami Tengaku - http://pokazywarka.pl/rftyap/
Hylami Tengaku - http://pokazywarka.pl/rftyap/
(*Osarin : Wiedziałem, że Ashtor jest potężny, ale dlaczego
wyczuwam od niego aż taką moc?)
(*Saruya : Dawno go nie widziałam, przypomina mi ojca...
Davira Haniro, poza kolorem włosów, jest prawie identyczny)
Ashtor : Zdziwieni? W końcu Ricon pracował do mnie,
wypełniał moje rozkazy a sam był jedynie przykrywką wielkiego planu.
Osarin : Planu?
(Fragment)
(*Ashtor : Co ty wyprawiasz ? nie taka była umowa)
(*Ricon : Im więcej zyskamy czasu, tym lepiej dla nas,
dlatego ta technika musi być mocniejsza i dłuższa)
(*Ashtor : Więc się pospiesz)
Ricon : Leraya !
Leraya : Getsumen no Yume !!! (Księżycowy Sen)
(Każdy wojownik w Wnętrzu Księżyca poczuł na sobie dziwny
błysk, gdy spojrzeli na oświetlony czerwony księżyc z okiem Aizuden Sakushi,
ich oczy zaczęły świecić na czerwono bez źrenic, każdy wojownik stał w miejscu)
Ashtor : Dobra robota...
(Ashtor widział przed sobą jedynie Ricona, oboje znajdowali
się w dziwnej białej przestrzeni, wokół nich nie było dosłownie niczego)
Ricon : Zrobiłem tak, jak prosiłeś
Ashtor : Wiem, jestem ci z tego powodu wdzięczny
Ricon : Tetsu Higachi jest jednak przebiegłą bestią...
Ashtor : Lecz wciąż nie wiem, czy jest lepszy ode mnie, czy
też nie...
Ricon : Zależy jaki ojciec wykonał ruch w szachownicy... sam
powiedziałeś, że Tetsu jako umysł obronny musi działać po swojemu i może być
lepszy od ciebie
Ashtor : Nigdy mi się to nie potwierdziło, ponieważ całą tą
wojną steruję od samego początku, niby robi cały czas to, co chcę by robił,
czuję, jakbym go kontrolował, jednak nie jestem pewien, czy fakt, że jesteśmy
dziećmi Davira zwiększa nam umiejętności Kyosuke, Larudan i Tengaku niż
pozostałym
Ricon : Aż ciężko uwierzyć, wszyscy uważają, że się
nienawidzimy, pewnie dlatego Davir odseparował od nas Saruyę, zapieczętował ją
w skale by również nie wiedziała o twoim planie, sama pewni myśli, że chcemy
się wzajemnie wymordować
Ashtor : To nie jest ważne, musimy podsumować wszystko co do
tej pory wiemy, ułatwi nam to o wiele działanie przeciwko Tetsu i Saisho
(Koniec Fragmentu 941 Rozdziału)
Saruya : C-Co takiego ?!
Ashtor : Zawsze byliście naiwni, dlatego mogłem wami
sterować z Niebios.
Leraya : Mhm...
Ashtor : Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, z kim
chcecie walczyć, żałosne podmioty tej wojny szachowej...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Terin ponownie udał się na spotkanie z Pierwszym Bogiem
Absolutnym Ferugorim Abatovem, po drodze napotkał na trudności ze Strażnikiem
Zaświatów Klanu Abatov, okazuje się jednak, że nie wszyscy okazują szacunek i
drżą przed Terinem Kargellem.
Czwórka wojowników dotarła do Ashtora i Hylami, Bóg Niebios
wydaje się być bardzo potężnym, silniejszym niż za czasu, gdy walczył po raz
ostatni, jaki plan skrywał podczas wojny? Zarys jego planu z Riconem był nam
znany, lecz co jest głównym powodem jego działań?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1226 – „Pochodzę z Rodu Kyosuke”
Komentarze
Prześlij komentarz