6670 WŚ - Chapter 1261
Chapter 1261 – „Twoja Największa Słabość”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Wojownik odbił atak swoimi mieczami, doszło do starcia na
miecze między wojownikami)
Delten : Mhm!
(Terry zaczął używać wszystkich mieczy, które wymieniały się
z powietrza do rąk, siekał swego wroga po ciele)
Delten : Khh!
(*Hirashi : Co za umiejętności... Utrzymanie mieczy w
powietrzu z taką mocą żywiołów w ostrzach...Niebywałe)
Terry : Nie muszę używać wyższego trybu mocy, by cię
pokonać.
(Terry spoglądał na Deltena swymi mrocznymi pomarańczowymi
oczami Shumokugan)
Delten : Szlag!
(Od zderzeń mieczy, zaczęły unosić się pióra nad Terrym)
Terry : Hmm?
(Delten teleportował się od pióra do pióra, próbując trafić
Terrego)
Delten : Co do ?!
(Miecze Terrego krążyły wokół niego, wojownik jedynie łapał
za odpowiednie miecze i bronił się przed atakami)
(*Delten : Refleks? Niesamowity wojownik miecza)
Terry : Czas zakończyć twój żywot.
Delten : Co takiego ?!
Terry : Wojownicy z mojej galaktyki o wiele lepiej panują
nad piórami
Delten : Ghh!
Terry : To koniec!
Delten : Terry Kuzzaku... Znam twoją największą słabość
Terry : Hmm?
Delten : Używając słabych lub pierwotnych trybów magii,
przede wszystkim korzystasz z mocy oczu tak, by wyglądało, że jesteś taki
silny, wolisz najpierw utracić moc w oczach, niż moc swego ciała, w twoim
przypadku jest to bardzo logiczne, ponieważ nie możesz wyłączyć swych oczu Shumokugan, Są wieczne, tworzysz złudzenie.
Terry : Mhm.
Delten : Nie pozostaje nic innego, jak pozbawić cię tych
pięknych oczu, jestem pewien, że bez nich mógłbyś wyczuć moc przeciwnika i też
mógłbyś walczyć, jednak bez nich z pewnością jesteś o wiele słabszy!
Terry : Skończyłeś?
Delten : Że co...?
Terry : Pytam, czy skończyłeś swoje przemówienie na mój
temat
Delten : Khh!
Terry : To co mówisz, jest prawdą, jednak różnica naszych
poziomów wciąż pozostaje bez zmian, więc ta informacja na nic ci się zda...
Delten : Nie bądź taki pewny siebie, Kuzzaku!
Terry : Ech...
(Terry trzymał w dłoniach fioletowy i błękitny miecz, żółty
strzelił złotymi piorunami w Deltena, po czym ostrze spadło na ziemię, wbijając
się w nie)
Delten : Kha!
(Wojownik obronił się przed atakiem swoimi ostrzami)
Terry : Hm?
(Błękitny Miecz Terrego zamienił się z fioletowym, wojownik
zrobił wymach mieczem, tworząc potężną siłę wiatru, która zrzucała Deltena z
powietrza w dół)
(*Delten : Wszystkie pióra są po tej stronie, chce mnie od siebie
odseparować? Nie mogę się ruszyć)
(Terry rzucił niebieski miecz, który wbił się w ziemię,
następnie rzucił zielony miecz, który odbijając się od niebieskiego, zielony
wbił się w ziemię uchwytem)
Delten : Hmm?!
(Zielony miecz swą mocą przyciągał Deltena swą aurą, by
przebić ostrzem jego ciało, zaś moc błękitnego wciąż spychała go swym wiatrem)
(*Hirashi : Kontrola żywiołów w tych mieczach... Terry
Kuzzaku naprawdę musiał być Bogiem w swojej galaktyce, nie blefował...)
Delten : Khh!
(Terry rzucił fioletowy i pomarańczowy miecz w dwa różne
miejsca, oba wbiły się w ziemie)
Delten : Szlag !!!
Terry : Tak jak mówiłem, to już koniec
(Terry w dłoniach trzyma błękitny i biały miecz)
Delten : Szlag!
(Delten został przyciągnięty do zielonego ostrza, jednak
wojownik swój miecz dał za plecy, nie mógł się oderwać od przyciągania, jego
ostrze za plecami złączyło się z zielonym od Terrego)
Delten : Aaaaaaaaaaaaaa !!!
(Wokół ciała Deltena pojawiło się zielone koło, do którego
napływała woda z niebieskiego miecza)
Delten : To jest...
Terry : Zgadza się, normalna technika wodna
Delten : Khh!
Terry : Wasze pióra przestają być użyteczne z pomocą wody,
jednak tylko najlepsi potrafią obejść taką barierę
Delten : Ghh!
Terry : A czy ty, zaliczysz się do nich?
Delten : Niech cię szlag, Terry Kuzzaku!
Terry : Jesteś w mojej technice, wszystkie rozrzucone miecze
złączyły ze sobą barwy, aby się wydostać z tej techniki, musiałbyś być Bogiem
Żywiołów, lub po prostu posiadać wyższe umiejętności od moich.
(*Delten : Nie mogę nawet puścić swego miecza, zresztą
nawet, gdybym to zrobił, zostałbym przebity jego zielonym mieczem, szlag! W
dodatku ta moc wiatru od jego błękitnego, który wciąż trzyma, moje pióra są
bezużyteczne, jestem zapieczętowany)
Terry : To jeszcze nie twój czas, by mierzyć się ze mną.
(Terry leci w kierunku Deltena)
Delten : Aaaaaaaaa !!!
Terry : Mhm!
(Terry wbił biały miecz w serce wroga, zaś błękitnym
przeciął mu głowę, wojownik wypuszczając miecze z dłoni, został przebity od
pleców aż przez brzuch zielonym ostrzem)
Hirashi : T-Terry...
(*Tsugura : Z tej mrocznej strony, to nawet ja go nie znałem)
(*Terry : Im dłużej tu jestem, tym bardziej moja moc wraca,
jakby przenosiła się z mojej galaktyki tutaj, dziwne uczucie)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Terry Kuzzaku w widowiskowy sposób pozbył się Deltena
Aksesa, umożliwiając sobie drogę na Trzeci Poziom Komnaty, jak radzi sobie
Tsugura z Xiyą?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1262 – „Zniszczyć Perfekcyjną Obronę”
Komentarze
Prześlij komentarz