6670 WŚ - Chapter 1284
Chapter 1284 – „Boska Moc”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Magik dwa razy uderzył w klatkę piersiową Terrego, swymi
płonącymi pięściami)
Terry : Khh!
(Nogi Terrego wbiły się w ziemię)
Zissen : Kha!
(Terry zablokował się rękoma, magik kopnął w blok
przeciwnika, wybijając go w tył)
Terry : Khh!
(Nasz bohater wylądował kawałek dalej na ziemi, robiąc salto
w tył)
Zissen : Wiem, że skrywasz w sobie 4 Poziomy Magii, z
których starasz się nie korzystać
Terry : Hmm?
Zissen : Nawet w walce z Segakim Kyosuke, wykorzystałeś tą
magię dopiero pod sam koniec, by zdobyć przewagę i wygrać z nim
Terry : Aaa, o tym mówisz.
Zissen : Obudź to!, chcę posmakować Boskiej mocy!
(*Terry : Chyba naprawdę nie mam innego wyjścia, ma nade mną
sporą przewagę, nawet w połączeniu ze Złym Duchem Kuzzaku)
Zissen : Mhm!
Terry : Haiteri 70% !!!
(Całą przestrzeń ogarnął chaos i potężny wiatr)
Terry : Aaaaaaaaaaaaaaa !!!
Zissen : Wspaniałe!
Terry : Haiteri 80% !!!
(*Zissen : Złota Aura Bogów! Strzelające wokół ciała
błyskawice i...)
(Terry odchylił głowę w bok, spoglądał na Zissena jak
zahipnotyzowany)
(*Zissen : Mordercze spojrzenie)
Terry : Zatem, zakończmy to!
Zissen : Heh!
(Oboje wzbili się w powietrze)
(*Terry : Dziwne, są bardzo poinformowani jeśli chodzi o
moją galaktykę)
Zissen : Mhm!
Terry : Kha!
(Oboje zderzali ze sobą swe pięści, od których środkowa
bariera zaczęła drżeć)
Kerima : Mhm!
(*Minoru : Rozwali barierę?)
(*Zissen : Co za siła ciosów!)
Terry : Ha! Ta-da-da-da-da-da-da!
(Terry uderzał raz za razem, Zissen nie wytrzymał tempa i
został obity przez swego wroga)
Zissen : Ghh!
(Terry huknął z nogi w podbródek wroga, wybijając go w
powietrze, następnie uderzał w jego ciało samymi nogami, podrzucając magika
jeszcze wyżej)
(*Zissen : Ta energia!)
(*Minoru : Jest nienormalna!)
Kerima : Khh!
(Nogi Kerimy zaczęły drżeć ze strachu)
(*Kerima : Co to ma być ?!)
Hirashi : Khh!
Mulion : Hmm?
(Mulion spoglądał na Terrego)
(*Mulion : Więc jednak, Avenir wysłał swoich dwóch
wojowników. Virgoni powinni być zadowoleni)
Zissen : Kha!
(Terry chwycił za płonące dłonie Zissena)
Zissen : Że co ?!
Terry : Haiteri 90% !!!
(Terry wyrwał ręce magikowi, rzucając je z powietrza na
ziemie, wystrzelił złoty pocisk, które je zniszczył)
Zissen : Khh!
Terry : Sam tego chciałeś.
Zissen : Kha!
(Zissen strzela łańcuchami pieczętującymi ze swoich oczu Aizukarasu!)
Terry : Heh!
(Terry bez problemu uniknął ataku)
Zissen : Co ?! Przy tej szybkości...
(Nasz bohater przebił ciało magika swą dłonią, trzymając
jego serce)
Zissen : Bhah!
(Zissen stracił całą magię, głową opierał się o ramię
Terrego)
Terry : I tak zrobiłeś na mnie wrażenie, zmuszając mnie do
aktywowania czwartego poziomu magii...
Zissen : Nie przemieniłeś się, heh...
Terry : Nie było takiej potrzeby.
Zissen : Khh!
(Terry zepchnął z siebie Zissena, magik spadał w dół)
Terry : To koniec.
(Terry zmiażdzył serce magika w swej dłoni, następnie
wystrzelił złotą falę magii, która obróciła Zissena w pył)
Mulion : Mhm...
(Nasz bohater zdezaktywował wszystkie tryby magii)
(*Kerima : Niesamowity)
Terry : Hmm?
(Terry spogląda na ledwo stojącego Hirashiego)
(*Hirashi : Gdybym mógł walczyć w pełni sił...)
Mulion : No cóż, wygląda na to, że będę musiał się
pospieszyć, w końcu mam was wszystkich za wrogów, haha!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Terry aktywując moc Haiteri, zwiększał nie tylko szybkość,
ale także siłę fizyczną, psychiczną i oczną. Pokonując Zissena, pozostał jeden
przeciwnik, Mulion Akses. Czy Hirashi poradzi sobie z zagrożeniem?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1285 – „Do Utraty Tchu”
Komentarze
Prześlij komentarz