6670 WŚ - Chapter 1257

Chapter 1257 – „Hirashi Kyosuke vs Ulsey Akses”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Seila spojrzała w pomarańczowe oczy Funsui Shumokugan Terrego, który tym kontaktem wzrokowym, odebrał jej życie, wchłaniając jej duszę i umiejętności)

Ulsey : Seila!

(Ciało wojowniczki spadło na ziemię, dezaktywując automatycznie wszystkie tryby magii)

(Terry : Nie mam czasu na pierdoły! Muszę porozmawiać z Davirem Haniro, im szybciej skończy się ta Gra Rantaro, tym bardziej będzie to możliwe, jeśli pieczęć tego czteroramiennego koła osłabnie, z pomocą moich oczu będę mógł przejść przez czarny płomień)

Kijito : Niesamowity!

Tsugura : Mhm...!

Terry : Czy mogę dołączyć do bitwy, skoro twoja partnerka nie żyje?

Ulsey : Mhm...

Terry : Słucham?

Ulsey : Właściwie, to nie...

Hirashi : Hmm?

Ulsey : Komnata i jej przestrzeń podzielona jest na pewne sfery, których nie wolno przekraczać, pieczęcie Davira i Kayda, a do zasad Komnaty pieczętowani jesteście od razu, na starcie...

Terry : Więc jeśli Hirashi zginie, to walczyć z tobą będzie Tsugura?

Ulsey : Zgadza się, wy jesteście z Kijito to lewej, my po prawej stronie, w przypadku śmierci tej dwójki, udostępnione zostanie dla ciebie przejście do mnie

*Notka*
Konstrukcja Poziomów i barier Komnaty Złotego Miecza (Poziom Pierwszy) Reszta wygląda podobnie. -http://pokazywarka.pl/giijqp/

Terry : Hirashi, pospiesz się i rozwal go!


Ulsey : Heh!

Hirashi : W porządku!

Tsugura : Hmm?

Kijito : Hirashi...

Hirashi : Nie boje się!

Ulsey : Hmm?

Hirashi : W tej wojnie zrobiłem naprawdę wiele, czasami nawet myślałem, to przypadek, że wciąż żyję... Wypełniłem wiele misji dla Treydina, wyszkoliłem wielu ludzi na wojowników, heh... Planeta Qurell.

(Hirashi nakłada na siebie zieloną aurę Księcia Zielonej Śmierci)

Hirashi : A tu proszę, mam zaszczyt jako Mistrz Miecza, dojść na sam szczyt naszego uwielbienia, nawet wybrańcy do zdobycia mocy Księżyca, nie byli wstanie dojść tu, gdzie JA!

(Hirashi chwyta za swoją katanę, na jej ostrzu pojawiają się czerwone symbole Kyosuke z czarnym konturem pieczętującym)

Ulsey : Mhm...

Hirashi : Nie mam zamiaru odpaść na pierwszym poziomie!

(Wojownik Kyosuke wzbił się w powietrze z ogromną prędkością, zielony blask ciągnął się za nim)

Hirashi : Aaaaaaaaaa !!!

(*Terry : Jak oni wszyscy szybko przy mnie dojrzewają, no naprawdę...)

(Na ciele Hirashiego pojawiają się czarne symbole z zielonymi konturami płomieni)

Hirashi : Kha!

(Oboje zderzali swe miecze ze sobą)

Ulsey : Nie pokonasz mocy Aizukarasu!

Hirashi : Może i nie, lecz ty nie powstrzymasz Zielonego Błysku!

Ulsey : Zielonego Błysku?

(Hirashi otwiera powoli swe zielone oczy Golden Perfect Aizumidori, Ulsey zobaczył jedynie zielony błysk, po czym zaczął spadać w dół)

(*Ulsey : To jakaś kpina...)

(Ulsey tracił swą energię)

(*Ulsey : Niemożliwe)

Hirashi : Jak każdy Książę Śmierci...

(Hirashi z powietrza, nagle pojawił się na ziemi, z wymachem swego miecza, w powietrzu pojawił się długi zielony błysk, ciągnący się niczym strzała, przechodząca przez ciało Ulseya)

Ulsey : Bhah!

(Strażnik Złotego Miecza spadając w dół, stworzył widok gwiazd, ciemności, chmur, jednak przed oczyma miał zielony łuk Hirashiego)

Hirashi : Zabijam szybko...!

(Hirashi obrócił swoją katanę, wbijając ją do ziemi, przycisnął kciukiem na pierwszą z pieczęci)

Ulsey : Niezły jest...

(Zielony łuk zawinął się i wleciał w ciało Strażnika, rozrywając go od środka, nastąpiła silna eksplozja)

(*Terry : Całkiem niezłe umiejętności Miecza, jestem pod wrażeniem, tytuł jak najbardziej się należy, a z takimi zawsze lubiłem pracować, haha!)

Kijito : Nieźle, Hirashi!

Tsugura : Wrota!

Terry : No dobra, ruszajmy na drugi poziom!

Hirashi : Mhm!

(Planeta Jargakax)

Minoru : Nam nie dasz żadnego zadania?

Rantaro : Nie.

Minoru : To znaczy, że po zdobyciu Złotego Miecza, skończy się twój trzeci poziom gry?

Saruya : Mhm...

Indey : Hmm?

Rantaro : Zobaczymy, ilu z was w ogóle przeżyje

Blendi : Mhm...

Indey : Twoje zadania przyznam, wzmocniły wszystkich tych, którzy wciąż żyją, jednakże nie mają sensu, osłabiają nasz wymiar.

Rantaro : Już powiedziałem, jeżeli wygracie moją grę, wygracie z Wymiarem Saisho

Osarin : Mhm...

Rantaro : Pozostały wam 3 dni, na ukończenie mojego Trzeciego poziomu, w przeciwnym razie, wszystkich uczestników zabiję.

(*Indey : Terry, Isarin, spieszcie się!)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pierwszy poziom został zdobyty, nasi bohaterowie ruszają na drugi, jacy tam czekają na nich wrogowie?
Rantaro jak na razie nie daje żadnych nowych zadań, nasi bohaterowie odpoczywają lub trenują
Mavier wciąż pracuje nad sercem Isarina, jakie przyniesie to skutki?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1258 – „Drugi Poziom Komnaty”

Komentarze