6670 WŚ - Chapter 1264
Chapter 1264 – „Trudności Nijigen”
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Terry : Zakazana technika dusz, stąd mogę poczuć jej
grozę)
Tsugura : Hirashi, robiąc to samo co matka, ofiaruję ci
dodatkowe życie, które odbiorę Xiyi, jednak moja dusza...
Terry : Za zastosowanie tego, co przekracza narzucone moce
przez Głównych Bogów, traci się duszę na wieczność...
Hirashi : Wojownicy Kyosuke nie mogą dwa razy oddać komuś
życia, tak samo jeśli ktoś zostanie ożywiony, również nie będzie mógł przekazać
życia, nawet jeśli sam nigdy tej techniki nie użył... Ty chyba nie...
Tsugura : Kocham cię, synu!
(Dusza Xiyi została wchłonięta przez Tsugurę, jej ciało
upadło na ziemię)
Tsugura : Technika Klanu
Kyosuke ! Oddanie Życia!
Hirashi : Ojcze, nieee !!!
(Ciało Tsugury całkowicie zaczęło się rozpadać, aż obrócony
został w proch, jego dusza zniknęła)
Hirashi : Tato!
(Hirashi upadł na kolana i zaczął płakać)
(*Terry : Tsugura został ożywiony przez brata, Hikazu, mimo
iż Tsugura nigdy życia za nikogo nie oddał, nie mógł go oddać, skoro został
taką techniką wskrzeszony, łamiąc tą regułę, stracił swą duszę, chroniąc raz
jeszcze swego syna...Poruszające)
Terry : Pocieszyłbym cię, ale przez środkowe przezroczyste
bariery nie mogę się zbliżyć, bo straciłbym energię niepotrzebnie
Hirashi : Sugerujesz coś...?!
Terry : Musisz się pozbierać, czeka nas walka na trzecim
poziomie
Hirashi : Khh!
(Hirashi zacisnął swe pięści i szedł wraz z Terrym do wrot,
które otwierały im drogę na trzeci poziom komnaty)
(Planeta Jargakax)
Rantaro : Hmm?
(Rantaro unosił się lekko nad ziemią, nogi miał złączone,
zgięte w kolanach, otwierając swe błękitne oczy, nastąpił błysk)
(*Rantaro : Davir, Terin, niech was szlag...Znów skończy się
tak jak zawsze)
Indey : Coś nie tak?
(*Rantaro : Jeżeli Gra Szachowa skończy się jak każda inna
Elitarna Bitwa Bogów, będę zmuszony złamać rozkaz Avenira)
Rantaro : Kijito i Tsugura nie żyją.
Saruya : Co takiego...?!
Osarin : Mhm...
Onirdan : A co z pozostałymi?
(*Rantaro : Kontakt z Isarinem jest uniemożliwiony, dlaczego
moja moc nie sięga? Co w takim razie powinienem...)
Rantaro : Davirze Haniro, przemów do mnie.
Siquya : Hmm?
(*Minoru : Rantaro się pogubił?)
(*Rantaro : Moim zadaniem jest, by uczciwie przeszli moją
grę, wtedy moja dusza trafi do Hareva Abatova, a stamtąd, będę miał spokój,
tylko...Czy to im się uda?)
Leraya : Mhm...
Rantaro : Davirze Haniro!
(Rantaro spogląda na Saruyę)
Rantaro : W takim razie wybierzcie między sobą kolejne dwie
osoby, które przeniosę do Komnaty.
(Wszyscy złowrogo spoglądają na Rantaro)
Rantaro : Co się tak patrzycie, wykonać!
Blendi : Trzeba im pomóc, Strażnicy Złotego Miecza są
naprawdę bardzo potężni
(*Rantaro : I tak są jedynymi jak na razie, którym udało się
to osiągnąć, w innych galaktykach nikt nie doszedł do trzeciego, czasami nawet
na drugi był problem...)
Minoru : Pozwólcie mi pójść z Kerimą
Siquya : Że co?
Kerima : Mamo, wiem co robię
Minoru : Tss!
Kerima : Jestem silną wojowniczką Kyosuke, poradzę sobie!
Poza tym mam porachunki z Kushirą i Inqiem
(*Siquya : No tak, w końcu Klinde jako Strażnik Czasu
szkolił Onirdana i Kerimę, moja córka jako szpieg, pracowała dla Kedrona i jego
Assassinów)
Indey : Co ty chcesz udowodnić?
Minoru : Jeśli zginę w komnacie, nigdy nie pokonałbym
Rantaro.
Rantaro : Hmm?
Minoru : Ruszam z Kerimą, Rantaro, przenieś nas!
Rantaro : Czy reszta się na to zgadza?
Leraya : Powodzenia!
Blendi : Mhm!
Saruya : Dajcie z siebie wszystko!
Indey : Rantaro, wyślij ich.
Rantaro : Zrozumiałem.
Osarin : Nie najlepiej to wygląda...
Onirdan : Mhm...
(Osarin i Onirdan spoglądają w ekran magiczny na pojedynek
Shisury z Gentaro)
(Tymczasem – Wnętrze Księżyca)
Tionera : Księżno?
Sentira : Mroczne czasy nas czekają...
Tionera : Hmm?
Sentira : Poziom Shisury i Gentaro jest fascynujący, ale i
przerażający... To jak walka dwóch Virgonów...
Tionera : Virgonów?
Sentira : Moja pamięć ciągle powraca, a raczej otwiera w
odpowiednim momencie
Tionera : Hmm?
Sentira : Pieczęcie Davira Haniro, gdy mnie tworzył...
Czuję, że niebawem może nastapić kolejny atak, tym razem na moje stanowisko...
Tionera : Będę Księżnej chronić!
Sentira : Mhm...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Minoru i Kerima wyruszają za pozwoleniem reszty przyjaciół
do Komnaty Złotego Miecza.
Jakie tajemnice skrywa Rantaro? Czego się obawia?
Sentira również jest niezapokojona obecnymi wydarzeniami w
Wymiarze Nijigen. Co czeka naszych bohaterów?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1265 – „Gentaro Mirnu vs Shisura Larudan”
Komentarze
Prześlij komentarz