6670 WŚ - Chapter 1252

Chapter 1252 – „Martw Się o Siebie”

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Seila : Zgodnie z życzeniem Saibera Yotsury, na mocy Setyra, możemy przepuścić Isarina Yotsurę na kolejny poziom.

Tsugura : Hmm?

Ulsey : Samego.

Terry : Wy możecie? Reszta również?

Seila : Niech idzie i się zapyta.

Isarin : Tss!

Hirashi : Powinieneś iść, Isarin!

Isarin : Co takiego?

Hirashi : Rantaro powinien wybrać sześć osób, do walk dwóch na dwóch, jednak wysłał naszą piątkę, jeżeli pójdziesz, my będziemy mogli walczyć dwa na dwa

Kijito : Chcesz powiedzieć, że Rantaro przewidział, co czeka Isarina, i dlatego kazał mu wybrać pięć osób?

Hirashi : Jestem pewien, że jego obecność tutaj ma większe znaczenie, niż może się nam wydawać

Tsugura : To prawda, też w to wierzę.

Isarin : Mhm...

Terry : Idź, Isarin! Gdziekolwiek będziesz, poczekaj na nas!

Isarin : Heh, będę czekał!

(Isarin idzie przed siebie, mijając Strażników Pierwszego Poziomu, wrota za nim zamknęły się i zniknęły)

Terry : To jak się dzielimy?

Kijito : Hę?

Terry : Zresztą nieważne, kto będzie chciał niech dołączy!

(Terry wyciąga katanę i biegnie w kierunku wrogów)

Terry : Funsui Shumokugan!

Hirashi : Niech cię, Terry!

(Hirashi biegnie za nim)

Seila : Aizukarasu! Shīru !!! (Pieczęć)

(Prawe oko Seili staje się pomarańczowe, wokół jej oka pojawiły się dziwne złote symbole na czole i policzku)

Hirashi : Co jest?!

Ulsey : Aizukarasu! (Oko Kruka)

(Prawe oko Ulseya staje się pomarańczowe, wokół jego oka pojawiły się dziwne złote symbole na czole i policzku)

Tsugura : Hmm?!

(*Tsugura : To było błyskawiczne...)

(*Kijito : Zapieczętowali nas?)

(*Terry : Dostrzegłem przed oczami dziwne, pomarańczowe światło, co to miało być?)

(*Seila : Moc Aizukarasu jest niesamowita, jednak nam dane jest strzelić nim tylko 3 razy, jeden wykorzystany.)

Seila : Od teraz, aż do waszej śmierci, walczyć będziecie w tych dwójkach

Ulsey : Próba pomocy, odbierze połowę waszej mocy, za drugim razem obróci was w proch.

(Na ziemi, pojawił się dziwny pomarańczowy kwadrat, na którym stał Tsugura z Kijito)

Kijito : Mhm...

Seila : To strefa bezpieczna, która was dotyczy, jesteście zdani na swoich przyjaciół

(*Terry : Reguły tej wieży, zasady...Davir dobrze radzi sobie z eksperymentami, jednak nawet on, nie dałby rady stworzyć czegoś takiego, więc to robota Kayda? Mam wrażenie, że ktoś jeszcze im pomagał pieczętować Komnatę Złotego Miecza)

Terry : Hirashi, gotowy?

Hirashi : Hmm?

Terry : Trzeba oszczędzać energię, dlatego nie mam zamiaru długo się z nimi bawić

Hirashi : Heh, zrozumiałem!

Terry : Hmm?

Hirashi : Książę Zielonej Śmierci! Aktywacja !!!

(Tymczasem – Wieża – Poziom 6)

Inqu : No proszę, przepuścili tchórza, lub jak to inni mówią, wybawcę

(Długi fioletowy, rozpięty płaszcz, biały szal owinięty na szyi, złote rogi wychodzące z czoła i unoszące się do góry, fioletowe oczy bez źrenic, blond włosy, potrójny mroczny głos)

Isarin : Inqu Watarra, tak się naprawdę nazywasz...


Inqu : Jestem trochę załamany wyczynami Maviera, przez niego muszę tu teraz tkwić

Isarin : I tak jesteś ostatnim Assassinem Kedrona, niedługo i ty przestaniesz istnieć

Inqu : Mówisz o swoich przyjaciołach?

Isarin : Dokładnie

Inqu : Nie dojdą do piątego poziomu, ale życzę im powodzenia, lepiej martw się o siebie, Yotsura.

Isarin : Hmm?

Inqu : Oczywiście przepuszczę cię dalej, nic do ciebie nie mam, jednak przygotuj się na prawdziwy koszmar, jaki cię czeka.

Isarin : Koszmar?

Inqu : Również jestem Mistrzem Miecza, byłem najbliżej Setyra zaraz po twoim ojcu, z rozkazu Kedrona, rzecz jasna.

Isarin : Mhm...

Inqu : Setyr jako Bóg działający dla obu wymiarów, powiedział mi, co Saiber uzgodnił, jednak tą wiedzę miałem trzymać wyłącznie dla siebie

Kushira : W końcu Mavier jest jego promotorem, prawda?

Isarin : Mhm...

Inqu : Powinienem powiedzieć, miło było cię poznać, lecz jeśli naprawdę chcesz mnie zabić, lepiej będzie dla ciebie, jeśli wygrasz.

(Przejście zostało otworzone)

Isarin : Kushira, to ty pozbyłaś się Aliyi z siódmego poziomu, dlaczego wciąż jesteście na szóstym?

Inqu : Taki rozkaz.

Isarin : Mhm... Inqu, obyśmy się więcej nie spotkali.

Inqu : Nie spotkamy się, możesz być tego pewien.

(Isarin przechodzi przez wrota)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Terry i Hirashi muszą przejść pierwszy poziom, by Kijito i Tsugura mogli walczyć na drugim. Jak poradzą sobie nasi bohaterowie?
Inqu jak zwykle dumny i pewny swej mocy, przestrzega Isarina, mówiąc o niebezpieczeństwie, jakie czeka go dalsza droga, co to może być?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1253 – „Takie Zasady”

Komentarze