6670 WŚ - Chapter 999
Chapter 999 - " Wierzę w Rozum "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Esira : Segaki wspominał o ich przygotowaniach do jakichś
Velingów, jednak wciąż nie znamy pełnego składu Strażników, nie wiadomo gdzie
się ukryć, jak chcą zamknąć i podzielić swój wymiar przed nami ?! Niech to
szlag...)
Siquya : Nie pozwolimy wam tak łatwo przejąć informacji o
nas
Esira : Khh
Siquya : Możesz ze mną walczyć lub wrócić do Kedrona, pamięć
o tych wydarzeniach zostanie w połowie wymazana, tylko wybrani będą znali
historię o czarnym smoku i jego zniszczeniach
Esira : Nieźle Tetsu kombinował nad strategią, jednak Segaki
i tak wiele zdołał się dowiedzieć lub przewidzieć
Siquya : Chirgan wymaże wojownikom pamięć i utrzyma balans,
kiedy Velingi powstaną
Esira : Khh
Siquya : Jednakże, dopóki jestem Księżną Księżyca, mam was
na oku !
Esira : Mhm...
(Esira zdezaktywowała swoje tryby magii)
Esira : Niech będzie, z pewnością zmierzymy się innym razem
(Esira znika)
Siquya : Mhm...
(Tymczasem)
Tionera : Gdzie ja jestem ?
Urika : W wymiarze Siquyi Tengaku Wnętrza Księżyca, na razie
tutaj będziemy się ukrywać i trenować, później coś wymyślimy
Tionera : Mhm...
(POWRÓT DO TERAŹNIEJSZOŚCI)
Isarin : Khh
Dainer : Jak widzisz, nie znałeś całej historii
Saiber : Więc Qurell i blokada wymiarów, nie miała sensu ?!
Rodion : Jakiś miała, z pewnością na przebudzenie prawdziwej
potęgi Isarina, na spokojne kontrolowanie wojny przez Tetsu na jednej
galaktyce, nie martwiąc się o pozostałe, dopóki rządził nimi Ricon, teraz gdy
mamy środek wojny, prawdziwe asy wojny mogą się w końcu przebudzić i pokazać
swoją moc !
Ashtor : Mhm...
Tetsu : Wolicie pracować dla Tetsu mimo uwolnienia od
przeznaczenia ?
Dainer : Dlaczego nie?
Isarin : Hmm ?
Dainer : Serce straciliśmy na wojnie, wyrządzonej nam przez
Ricona i jego wojowników, to dzięki mocy rozumu i rozsądku doszliśmy tak
daleko...
Rodion : Wierzę w Rozum !
Isarin : Khh
Rodion : Będę słuchał jego rad a nie rozkazów, nawet on nie
ma prawa nami kontrolować, jesteśmy asami tego wymiaru, nikt nie ma prawa się z
nami równać, jesteśmy pionkami, które mogą przejść aż do ostatniego pola...
Isarin : Z nami również się to uda, jestem „Sercem” tego
wymiaru !
Dainer : Sercem wymiaru Nijigen jest Czarnoksiężnik Chirgan,
ty jedynie jesteś graczem widmo... Zamiennikiem Tetsu, gdyby jego plan zawiódł,
jednak nawet ty masz wady
Isarin : Hmm ?
Dainer : Nie jesteś Bogiem Bogów, twoja moc nie ważne jak
dalece się rozwinie, nie przeskoczy hierarchi w pozycji, nigdy nie dorównasz
Segakiemu, Degaronowi, Kaydowi, ani Nam... Twoja moc jest ograniczona, dlatego
póki Tetsu jest królem wymiaru, będę wierzył w rozum !!!
Ashtor : Mhm...
Dainer : A jeśli chcesz mnie przekonać do swojej
organizacji, to najpierw mnie pokonaj, jeśli jesteś wstanie
(*Ashtor : Dainer i Rodion... Ich powrót sprawi, że lista Bogów
stanie się w końcu jawna, mamy środek wojny...)
(*Isarin : Widzę to...)
(Isarinowi przed oczami pojawiła się lista
Galaktyczne Potwory Nijigen *
- Chirgan + Amirra Tsukuse
- Rodion Echira
- Dainer Echira
- Siquya Tengaku
- Shisura Larudan
- Saruya Tengaku
- Saiber Yotsura
- Ashtor Kyosuke
- Sentira Tengaku
- Hirashi Kyosuke
- Onirdan Watarra
- Rantaro Higachi
- Leraya Tengaku
- Aylon Tengaku
- Sherin Tengaku
*Galaktyczne Potwory Nijigen – Wybrańcy, którzy mogą walczyć
w kosmosie a ich umiejętności będą mogły funkcjonować nawet wtedy, gdy ktoś
posiada moc Księżyca, pozostali wojownicy,
Przykład : Lista Mistrzów Miecza, Wybrańcy do zdobycia mocy
Księżyca, mogliby dostać się w kosmos, jednak ich umiejętności mogłyby nie
działać, dopóki by nie zdobyli mocy Księżyca, lub nie byliby z listy
Galaktycznych Potworów Nijigen.
(*Ashtor : Nie należysz do wojowników, którzy mają
możliwości walki w kosmosie i między galaktykami, twoja moc nie ważne jak
wysoka będzie, nigdy im nie dorównasz w powietrzu i kosmosie, co jest na twoją
niekorzyść)
(*Isarin : Jednak na ziemi, obowiązuje Hierarchia Nijigen, w
której zajmuje piąte miejsce, Rodion i Dainer są niżej, dlaczego ?)
(*Ashtor : Jesteś umysłem obronnym, wciąż możesz wzmacniać
swoje zdolności, nie miałeś nigdy narzuconego przeznaczenia ani limitów, tak
samo Tetsu, zaś Rodion i Dainer mieli swoje przeznaczenie, teraz są wolni z
pełną mocą, jaką chcieli mieć, już bardziej nie mogą się wzmocnić, teraz albo
ktoś pokona ich umiejętnościami, albo nigdy nie wygra...)
Dainer : Co jest, Yotsura, boisz się?
Rodion : On nie ma nawet mocy Perfect Aizugoromo, nie ma
sensu tracić czasu na niego
Isarin : Khh
Dainer : Może i masz rację...
Tionera : Zabierzcie mnie do Tetsu
Dainer : Nie ma sprawy, ale uśmiechnij się, Tionera, dawno
się nie widzieliśmy
Tionera : Naprawdę nie sądziłam, że zupełnie nic dla ciebie
nie znaczyłam, Isarin...
Ashtor : Mhm...
(Isarin nie odpowiedział, spokojnie spoglądał na dziewczynę)
Isarin : Tionera...
(FRAGMENT)
Tionera I wtedy naprawdę będziesz wolny, a
jednocześnie szczęśliwy ze mną, sam zobaczysz
(*Isarin : W sumie nawet ładna jest ta Tionera, tylko bardzo przerażająca)
Saigor : Isarin ! dzięki Riconowi stałeś się demonem, to on przyjął cię do organizacji, dzięki naukom Detricka stałeś się silny, okaż wdzięczność, jesteś z nami !
Isarin : Mhm...
Tionera : Jedno zadanie Isarin, a będziesz szczęśliwy do końca swych dni
Isarin : Khh
Tionera : Chodź ze mną, ułatwię ci drogę do Ashiro, następnie pozbędziemy się Indeya i będziesz wolny i szczęśliwy
(*Isarin : Co ja mam zrobić ?! Tionera ma dużo racji w swych słowach, chcę zabić za wszelką cenę Ashiro, Indeya także, wiele mi namieszano w głowie jak byłem w piekle, ale z drugiej strony Saigor ma też rację, wiele im zawdzięczam)
Saigor : Nie rób głupstw ! Tionera musi zginąć !
Tionera : Nie jesteś pełnym demonem, Isarin
Isarin : Hmm ?
Tionera : Masz pozostałości po dobrej stronie mocy, inaczej nie wahałbyś się i od razu byśmy poszli, demony nie są wierne, każdy z nich myśli po swojemu i robi co chce, jedynie może dostać instrukcje ale nie jest na każde zawołanie, chcesz przykład ?
Isarin : Mhm...
Tionera : Vendiro, jest magikiem i robi co chce, nikt do niczego go nie zmusza, Zarhado ? taki torturujący, zwiał z pamiętnikiem Deliry i nikt go nie goni i nikt mu niczego nie każe, a oboje są demonami, jest więcej takich przykładów, co stało się z Rendim Shidurą ? żyje własnym życiem bo Ricon go oddalił, zniszczył go psychicznie, z tobą będzie tak samo, dlatego chcę cię z tego wyciągnąć już teraz
Isarin : Dlaczego ?
Tionera : Ponieważ zabiłeś Detricka, stałeś się Bogiem Śmierci, a Bogowie mogą robić co im się podoba, nie muszą być do nikogo przywiązani, ponieważ nie ma Boga Bogów, nikt wami nie rządzi, robicie co chcecie, poza tym wiem, że po osiągnięciu swych celów będziesz wstanie związać się ze mną, ty mi się bardzo podobasz, a wiem, że ja tobie również się z czasem spodobam
Isarin : Khh
Tionera : Po prostu chodź ze mną, zostawiłeś Ashtora i anielskich frajerów, zostaw też demonów i chodź do nowej ery wszechświata !
(Tionera wyciąga rękę do Isarina)
Tionera : Chodź ze mną !
(Isarin zrobił krok do przodu)
Tionera : Chodź Isarin...
Saigor : Isarin !!! obudź się !
Tionera : Bardzo dobrze
(Isarin zrobił kolejny krok w przód)
(*Isarin : W sumie nawet ładna jest ta Tionera, tylko bardzo przerażająca)
Saigor : Isarin ! dzięki Riconowi stałeś się demonem, to on przyjął cię do organizacji, dzięki naukom Detricka stałeś się silny, okaż wdzięczność, jesteś z nami !
Isarin : Mhm...
Tionera : Jedno zadanie Isarin, a będziesz szczęśliwy do końca swych dni
Isarin : Khh
Tionera : Chodź ze mną, ułatwię ci drogę do Ashiro, następnie pozbędziemy się Indeya i będziesz wolny i szczęśliwy
(*Isarin : Co ja mam zrobić ?! Tionera ma dużo racji w swych słowach, chcę zabić za wszelką cenę Ashiro, Indeya także, wiele mi namieszano w głowie jak byłem w piekle, ale z drugiej strony Saigor ma też rację, wiele im zawdzięczam)
Saigor : Nie rób głupstw ! Tionera musi zginąć !
Tionera : Nie jesteś pełnym demonem, Isarin
Isarin : Hmm ?
Tionera : Masz pozostałości po dobrej stronie mocy, inaczej nie wahałbyś się i od razu byśmy poszli, demony nie są wierne, każdy z nich myśli po swojemu i robi co chce, jedynie może dostać instrukcje ale nie jest na każde zawołanie, chcesz przykład ?
Isarin : Mhm...
Tionera : Vendiro, jest magikiem i robi co chce, nikt do niczego go nie zmusza, Zarhado ? taki torturujący, zwiał z pamiętnikiem Deliry i nikt go nie goni i nikt mu niczego nie każe, a oboje są demonami, jest więcej takich przykładów, co stało się z Rendim Shidurą ? żyje własnym życiem bo Ricon go oddalił, zniszczył go psychicznie, z tobą będzie tak samo, dlatego chcę cię z tego wyciągnąć już teraz
Isarin : Dlaczego ?
Tionera : Ponieważ zabiłeś Detricka, stałeś się Bogiem Śmierci, a Bogowie mogą robić co im się podoba, nie muszą być do nikogo przywiązani, ponieważ nie ma Boga Bogów, nikt wami nie rządzi, robicie co chcecie, poza tym wiem, że po osiągnięciu swych celów będziesz wstanie związać się ze mną, ty mi się bardzo podobasz, a wiem, że ja tobie również się z czasem spodobam
Isarin : Khh
Tionera : Po prostu chodź ze mną, zostawiłeś Ashtora i anielskich frajerów, zostaw też demonów i chodź do nowej ery wszechświata !
(Tionera wyciąga rękę do Isarina)
Tionera : Chodź ze mną !
(Isarin zrobił krok do przodu)
Tionera : Chodź Isarin...
Saigor : Isarin !!! obudź się !
Tionera : Bardzo dobrze
(Isarin zrobił kolejny krok w przód)
(KONIEC FRAGMENTU 559 Rozdziału)
Isarin : Próbowałaś mnie zahipnotyzować, rozkochać moje
serce, takie było narzucone przez Tetsu twoje przeznaczenie ! Nie wmawiaj mi,
że to moja wina, bo od samego początku wiesz, że nie byłem zainteresowany, Ty
również cierpiałaś, kochasz naprawdę Tetsu, a nie mnie... Jesteś jego kolejną
słabością na tej wojnie...
Tionera : Dainer, Rodion... Idziemy !
(Cała trójka zmieniła swe oczy na moc Aizuhoshizora, oczu
gwiezdnych Shisury, zmienili się w postać gwiazd i odlecieli w kosmos)
Ashtor : Isarin, Powinniście wrócić do Królestwa
Szlachetnych Strażników i stworzyć nową taktykę obronną, jest środek wojny,
wszystkie organizacje się wycofały, Ricon nie żyje, teraz trzeba się
przygotować na ruch Tetsu... nasze umysły są wolne, czekamy na kolejny ruch
szachownicy...
Isarin : No właśnie, i nie wszyscy się wycofali...
Saiber : Pozostali poszli zdobyć Kamień Życia...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 1000 - " Saisho Wykonuje Ruch "
Komentarze
Prześlij komentarz