6670 WŚ - Chapter 989

Chapter 989 - " Wybrańcy Tetsu "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rodion : Nareszcie powróciliśmy...

Dainer : Chcesz od razu przetestować swe moce ?

Rodion : Tak, trochę ruchu mi się przyda, w końcu odzyskałem swoje ciało...

Saiber : Zamierzacie przyłączyć się do Tetsu ?!

Dainer : Dokładnie tak

Rodion : Od początku jesteśmy po stronie zwycięzcy

Saiber : Zwycięzcy ?!

Isarin : Znam Księge Detricka oraz opowieści Tionery, dokładnie wiem, jak to z wami było

Dainer : Doprawdy ? Znasz wszystko ?

Isarin : Tak !

Dainer : Czyli jednak, nie wiecie nic...

Isarin : Hmm ?!

Ashtor : Mhm...

Isarin : Ashtor, znasz inną prawdę ?

Ashtor : Wszystko z Księgi to prawda to pewnego momentu, Tetsu zmieniał treść Księgi, gdy był w piekle, zmienił równiez kilka informacji na temat swojej siostry oraz wymazał jakiekolwiek wspomnienie o samym sobie

Isarin : Który fragment jest zmieniony na fałszywy ?

Dainer : Kiedy mieliśmy wyruszyć, by pokonać Ricona i otrzymać Perfect Aizugoromo

Isarin : Hmm ?

Dainer : Nie wiesz najważniejszego...

Saiber : Byłem prawą ręką Setyra, informował mnie o wszystkim, o was również...

Rodion : Setyr był Bogiem, który pomagał obu wymiarom, nikomu nie ufał w pełni, miał układy na boku, zresztą nie mógł ci wszystkiego powiedzieć

(Przeszłość – Rok 6650)


Rodion : Zrobiliśmy wszystko co chciałeś ! Mordowaliśmy cywilów i wojowników, oczyszczaliśmy planety, udoskonaliśmy nasze tryby magii, zabijaliśmy wojowników, których nam wskazałeś

Dainer : To byli wybrańcy na miano Księcia Księżyca, prawda ?

Setyr : Tak

Dainer : Daj nam w końcu te oczy...

Rodion : Nie ważne na ilu wojowników jeszcze nas wyślesz, nie pozbędziesz się nas

Setyr : Mhm...

Rodion : Daj nam w końcu oczu Aizugoromo, uwzględniając moce o których wspomniałem

Dainer : Nikt we wszechświecie nie ma prawa mieć takich oczu jak my, rozumiesz ?

Rodion : Spełnij nasze życzenie, wypełniliśmy sporo twoich misji...

Setyr : Wypelnijcie jeszcze dwa zadania i dam wasze upragnione oczy

Rodion : Co mamy zrobić ?

Setyr : W naszym wymiarze Księżną Księżyca jest Siquya Tengaku, jednak wraz ze swoją kuzynką Uliką tropią Ukrytych Assassinów, którzy szpiegują różne organizacje na naszych terenach

Dainer : Mamy pozbyć się kogoś groźnego ?

Setyr : Tak, nazywa się Hivro, jest towarzyszem Yareli, którzy są odpowiedzialni za ochronę Cerili

Dainer : Wiedźma Cerila ? Ona posiada Pierścień Boga Czasu, prawda ?

Setyr : Zgadza się, jednak Hivro stanowi dla naszego wymiaru spore zagrożenie, musicie się go pozbyć


Rodion : Yarelę też ?

Setyr : Yareli nawet wy nie będzieli wstanie pokonać, to Szlachetna Strażniczka

Rodion : Heh...

Dainer : Gdzie możemy go znaleźć ?

Setyr : A po co go szukać ?

Rodion : Heh, spełnij moje życzenie i sprowadź go tutaj

Setyr : Proszę bardzo, ale musisz go zabić, inaczej twoja dusza trafi w zaświaty

Dainer : W takim razie ja pokażę mu, na co mnie stać

Setyr : Proszę bardzo !

(Na chłodnym niebieskim polu walki, pojawił się Hivro)

Hivro : Co jest ?!

Dainer : Tutaj twoje życie dobiega końca !

(Dainer od razu teleportował się do Hivro z wymachem ręki i huknął wrogowi z pięści w twarz)

Hivro : Khh

(Setyr siedział na swym tronie, Rodion stał obok jego, wokół wojowników były cztery wieże, na jednej z nich stał i obserwował Tetsu Higachi)

(*Tetsu : Rozwijają się w naprawdę niesamowitym tempie, więc taka jest moc wybrańców, którzy z pionków mogą przebić się przez pole Saisho i dochodząc do ostatniego pola, przekształcić się w mocniejszego pionka, jednak żeby to się stało, co najmniej dwa umysły obronne musiałyby nie żyć... W takim razie ich poziom mocy rośnie zbyt szybko i może skomplikować powodzenie mojego planu)

Hivro : Khh

Dainer : Haha !

(Dainer teleportował się 4 razy w prawo i lewo zbliżając się w stronę wroga, jednak z każdą teleportacją, pojawiały się czarne pióra)

Hivro : Miecz Serca !!!

Dainer : Hmm ?

(Hivro zrobił wymach mieczem, tworząc silny wiatr, który przeciął i rozwiał czarne pióra, zaś Dainer w ostatniej chwili zdążył zrobić unik teleportując się za wroga, jednak jego prawe ramie zostało lekko rozcięte)

(*Tetsu : To potwory, które szukają jedynie wojownika silniejszego od siebie, jednak Seiyona mogłem uspokoić, z tą dwójką będzie o wiele ciężej, to nie tylko geniusze, to potwory... Naprawdę szybko opanowali wszystkie tryby magii, w dodatku wytworzyli swoje własne tryby bez większej pomocy wojowników Kyosuke... Niesamowite)

(Na Czarnych piórach otwiera się po jednym mrocznym czerwonym oku nietoperza)

Hivro : Szlag !

Dainer : To koniec...

(Dainer miał aktywowane Oczy Nietoperza, stojąc za Hivro, przyłożył mu pod gardło swój czarny sztylet)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 990 - " Nie Wielu Wojowników Wie "

Komentarze