6670 WŚ - Chapter 937

Chapter 937 - " Zmiana Scenariusza "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Aytula : Tetsu jako pierwszy umysł ma za zadanie zdobyć wymiar żywych, ty natomiast mam zdobyć zaświaty i Aniołów Śmierci... wszystkie zmarłe dusze... mam nimi rządzić, zdobyć moc Perfect Vichyo

Xekira : Mhm...

Aytula : A następnie zabić Sentirę i połączyć moc Zaświatów z Wnętrzem Księżyca, w wnętrzu można tworzyć strażników i wojowników, po prostu wnętrzem można sterować i tworzyć co się po prostu chce...

Xekira : Ta...

Aytula : Gdybyś połączyła tą moc z zaświatami, mogłabyś dusze tych niewysłanych do piekieł i niebios przenieść do wnętrza i pozwolić im walczyć u twego boku z ich prawdziwą mocą, a dodatkowo byliby nieśmiertelni... masz za zadanie stworzyć niepokonaną armię, w ten sposób Kayd nigdy by nie wygrał z Tetsu i tobą...

Xekira : Dokładnie...

Aytula : Problem polega chyba w czymś innym, ty i Tetsu macie inne zadania, a mimo wszystko on tutaj przybył ostatnio, wy nie macie ze sobą kontaktu, albo go macie, tylko, że tobie się nie spieszy by zabić Sentirę

Xekira : Mhm...

Aytula : Bo już dawno by cię ożywili i zmusili do zabicia mnie, od dawna Anioły Śmierci nie są już w pełni pod moją kontrolą, od dawna się nimi zajmujesz w zaświatach, byś mogła mnie bez problemu pokonać

Xekira : Zgadza się...

Aytula : Więc o co tak naprawdę chodzi ?

Xekira : Wypełnienie mojego przeznaczenia zależy od Tetsu, zabicie Sentiry to ostateczność, mimo wszystko jesteśmy umysłami obronnymi, a nie egoistami, walczymy z Saisho ale również z wami, bo wasze rządzy nie są wstanie nas uchronić przed prawdziwą bitwą... dlatego zabiję Sentirę jeśli będzie to konieczne

Sarung : Mhm...

Aytula : Za pomocą Kamienia Śmierci, prawda? Dlatego Tetsu ma go cały czas przy sobie...

Xekira : Hmm ?

Aytula : Proponuję lepszy układ, rządzę tymi zaświatami od początku, przyzwyczaiłam się i chętnie bym pozostała na swoim miejscu, uwierz mi...

Xekira : Hmm ?

Aytula : Wypowiem wojnę Bogini Zmarłych Saisho, ruszysz tam ze mną i Sarungiem, ty ją zabijesz i przejmiesz ich zaświaty, a dodatkowo jak będziesz chciała to wypełnisz swoje przeznaczenie i zdobędziesz Wnętrze Księżyca, wybranko...

Xekira : Mhm...

Aytula : Ja jedynie chcę pozostać na swoim tronie, nic innego mnie nie interesuje, dlatego jestem wstanie zdradzić nawet Ashtora i pracować dla ciebie i Tetsu

Sarung : Mamo...

Aytula : Pytanie tylko, czy się zgodzicie...

Xekira : Połącz mnie z Tetsu

Aytula : Zgoda

(Xekira kładzie dłoń na ramieniu Aytuli)

(*Xekira : Tetsu...)

(*Tetsu : Hmm ?)

(*Xekira : Zmiana scenariusza na lepszy)

(*Tetsu : To znaczy ?)

(*Xekira : Zamknij oczy, przekażę ci to, o czym rozmawiałam z Aytulą)

(Tetsu zamyka oczy i widzi fragment rozmowy odnośnie współpracy)

(**Tetsu : O co tu chodzi...)

Sherin : Coś nie tak ?

(**Tetsu : Dziwne... z jednej strony to bardzo dobry pomysł, tylko czy coś się za tym kryje ? z jednej strony rozumiem rozpacz Aytuli, chce być Boginią Zmarłych na zawsze, oswoiła się z tą funkcją, ale czy ona czegoś nie kombinuje? W końcu ma umiejętności Kyosuke, tylko co ona by mogła wykombinować ?)

Tetsu : Sam nie wiem...

Aylon : Coś niezaplanowanego ?

Tetsu : U mnie nie ma takiej rzeczy, jestem zawsze o krok przed wszystkimi, tutaj po prostu scenariusz może ulec zmianie, teoretycznie na lepsze...

(*Tetsu : Xekira, pomysł nie jest najgorszy, jednakże jeśli cię ożywię, a ty zginiesz przez Boginię Zmarłych wymiaru Saisho...)

(*Xekira : Wątpisz w moje umiejętności ?)

(*Tetsu : Aytula może cię dobić, nie wiesz co się wydarzy podczas próby przejęcia Zaświatów Saisho)

(*Xekira : Tetsu, braciszku...)

(*Tetsu : Hmm ?)

(*Xekira : Właściwie od zawsze pracuję dla Aytuli, jedynie co na pewno mogę powiedzieć, to, że jeśli chce dla kogoś pracować, to dlatego, że tej osobie ufa)

(*Tetsu : Hmm ?)

(*Xekira : Zawsze pracowała dla Ashtora i wyczuwa, że może przegrać, zauważyła, że ty i ja wygramy, dlatego chce się przyłączyć do zwycięzców i pozostać na swoim tronie w nowym porządku wymiaru, nie knuje potajemnie, jestem tego pewna)

(*Tetsu : W takim razie masz moją akceptację)

(*Xekira : Co robimy z tym Kazuhiro ? Ty masz się zająć żywą stroną wymiaru)

(*Tetsu : To i tak bez znaczenia, my już wygraliśmy tą wojnę, ale zróbmy psikusa Ashtorowi i mianujmy młodego Virden na Boga)

(*Xekira : Jesteś tego pewien ?)

(*Tetsu : Tak, to będzie bardzo ciekawe)

Xekira : Przyjmij jego kandydaturę

(*Aytula : Przyjmuję kandydaturę Kazuhiro na Boga Słońca)

(*Isarin : Przewagą głosów za przyjęciem Kazuhiro 6:5, witamy w kręgach Bóstw Kazuhiro Virden)

(Planeta Virden)

Ashtor : Co takiego ?!

Hylami : Hmm ?

Ashtor : Przeklęta Aytula !!!

Hylami : Naprawdę cię zdradziła ?!

Ashtor : Khh !

(Wnętrze Księżyca)

Ricon : Haha, więc jednak...

Mavier : Interesujące...

(Na polu bitwy pomiędzy Kazuhiro a Kelią, pojawiło się dziwne złote światło)

Kelia : Khh

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 938 - " Tryb Słoneczny "

Komentarze