6670 WŚ - Chapter 973
Chapter 973 - " Nie Masz Nic Do Stracenia "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aylon : Trafił do piekieł niedawno i fakt, bardzo się rządzi
jak na kogoś, kto zginął w żałosny sposób, jednak jest w nim coś dziwnego
Detrick : Dziwnego...
Aylon : Może kiedyś zrozumiesz
(Aylon wchodzi do czarnego pokoju i widzi leżącą na ziemi
Lerayę, która ciągle płacze)
Leraya : Tato... czego wy ode mnie chcecie ?!
(Aylon siada na krześle przed płaczącą Lerayą)
Leraya : Hmm ?
Aylon : Nie jesteś człowiekiem, ani nawet demonem
Leraya : Więc kim jestem ?
Aylon : Pieprzonym istnieniem, który żyje tylko po to, by
zabijać... masz w sobie niesamowitą moc, jesteś wybranką, naznaczonym
narzędziem, z którego ja i Tetsu będziemy korzystać, by przejąć władzę nad
wszechświatem
Leraya : Mhm...
Aylon : Twoje istnienie nie ma żadnego innego sensu, twoje
uczucia i płacz w niczym ci nie pomogą, masz po prostu zabijać, wszystkich,
którzy staną ci na drodze, rozumiesz ? Masz być bezwzględną morderczynią
Ricon : Nie płacz...
Aylon : Hmm ?
(Do pokoju wchodzi Ricon)
Ricon : Szkoda czasu na łzy, Leraya
Aylon : Czego chcesz ?
Ricon : Wasze sztuczki są zbyt agresywne
Aylon : Nie będziesz mi dyktował, jak wychowywać własne
dziecko
Ricon : Mhm...
Aylon : Wyjdz...
(Ricon wychodzi z pokoju)
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=lqYQXIt4SpA
)
Ricon : Mavier ?!
Mavier : Musimy porozmawiać
Ricon : Aż dziwne, że ruszyłeś się ze swojego miejsca
Mavier : Chillout jest dobry, ale czasami trzeba zrobić coś
ważnego dla przyszłości
Ricon : Hmm ?
Mavier : Tetsu jest pierwszym umysłem obronnym tego wymiaru,
steruje wami wszystkimi, jednak istnieją inne umysły, które mogą się z nim
równać, Tetsu ma przewagę, bo był pierwszy
Ricon : Hmm ?
Mavier : Może to moje przeznaczenie, jednak chcę pomagać
pozostałym umysłom obronnym, Tetsu nie lubię...
Ricon : Czego chcesz więc ode mnie ?
Mavier : Znasz swoją rolę, wiesz doskonale, że kiedyś
nadejdzie dzień, w którym przegrasz
Ricon : Mhm...
Mavier : Całe życie kierujesz się bez emocji, lub nie chcesz
ich odczuwać, jednak boli cię to, co robi twój wnuk z Lerayą
Ricon : Mhm...
Mavier : Skoro i tak znasz swoje przeznaczenie, wprowadz
klimat do swojego życia, okaż tej dziewczynie jakieś emocje, może będzie miało
to jakiś przełom w przyszłości
Ricon : Sam nie wiem...
Mavier : Posłuchaj głosu serca, a nie rozumu i narzuconego
przeznaczenia, w końcu nie masz nic do stracenia
(Mavier z uśmiechem na twarzy odwraca się i odchodzi)
Ricon : Hmm ?
(Kilka godzin później)
Ricon : Leraya, w porządku ?
(Leraya leżala na ziemi cała zapłakana, ciągle się trzęsła
ze strachu)
Ricon : Leraya
Leraya : Hmm ?
Ricon : Nie sluchaj Aylona i Yareli
Leraya : Co takiego ?
Ricon : Nie jesteś maszyną do zabijania, a raczej
wojowniczką, która może zabijać wszystkich, nawet tych, którzy teraz wyrządzają
ci krzywdę
Leraya : Mhm...
Ricon : Nie musisz być dokładnie taka, jak oni chcą, możesz
robić co chcesz, wiesz co zrobić, by już nic nie bolało ?
Leraya : Co
Ricon : Udawaj, że ich słuchasz i rób o co cię proszą, a
jednocześnie myśl sobie, że kiedyś się na nich zemścisz, ponieważ jesteś lepsza
niż oni
Leraya : Hmm ?
Ricon : Aylon to wszystko tobie robi, bo masz w sobie
niesamowitą moc, ale gdy ją wyzwolisz, powinnaś sama z niej korzystać, dlatego
udawaj cały czas, że słuchasz ich rozkazów, wtedy nie będzie płaczu, zbudujesz
mocniejszy charakter, mam tu coś nawet dla ciebie
Leraya : Miś ?
Ricon : Możesz ze mną w spokoju porozmawiać, będę z tobą przez najbliższe 4 godziny
Leraya : Mhm...
Ricon : Tylko nie możesz nikomu powiedzieć tego, o czym ci
mówiłem, dobrze ?
Leraya : Wtedy wszystko będzie dobrze ?
Ricon : Tak, zobaczysz, że sama zrobisz ogromne postępy
Leraya : Był u mnie wczoraj Mavier
Ricon : Mavier ?
Leraya : Powiedział, że co jakiś czas będzie przychodził, by
ze mną porozmawiać i potrenować
Ricon : Mhm...
Leraya : Jednak stwierdził pewną rzecz
Ricon : Pewną rzecz ?
Leraya : Wcale nie jesteś taki zły, masz jednak miękkie
serce
Ricon : Co takiego ?!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 974 - " Komplikacja "
Komentarze
Prześlij komentarz