6670 WŚ - Chapter 902

Chapter 902 - " Izolacja "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Naoki obudził się, stojąc w kolejce za innymi ludzmi, Rendi stał miejsce przed nim)

Naoki : Gdzie my jesteśmy ?

Rendi : W kolejce na sąd ostateczny Aytuli

Naoki : Mhm...

Rendi : Gdy już będzie twoja kolej, Aytula odeśle cię z powrotem do świata żywych, tylko to może trochę potrwać... nie widać stąd nawet bramy sądowniczej...

Cywil : Do sądu z pewnością postoimy tu jakiś miesiąc

Rendi : Mhm...

Cywil : Jak nie więcej...

Naoki : Mamy numery na dłoniach, które się zmniejszają... to jest liczba miejsc, jaka nam została do naszej rozprawy ?

Cywil : Tak

Naoki : 30.465...30.464... trochę to potrwa...

Rendi : Wydobyłeś z siebie pełną moc ?

Naoki : Pełną raczej nie, Mavier nie chciał mnie szkolić, od początku mówił o jakiejś Lerayi, która będzie ich przywódczynią

(*Rendi : Aylon... ostatecznie byłeś ode mnie lepszy... we mnie od zawsze było za dużo dobra, ty jesteś moim całkowitym przeciwieństwem, coś takiego jak uczucia czy emocje dla ciebie czy Ricona, to bzdury... mam nadzieję, że wasza śmierć zbliża się coraz to większymi krokami)

Rendi : Naoki !

Naoki : Tak ?

Rendi : Mamy dużo czasu, odejdźmy stąd i potrenujmy !

Naoki : Jasne !

(*Rendi : Hmm ?)

(Rendi spogląda na Xekirę, która ma skute ręce i zostaje prowadzona przez dwóch silnych i groźnych Aniołów Śmierci)

(*Rendi : Ona jest drugim umysłem obronnym, siostra Tetsu, chciała przejąć zaświaty, a mimo wszystko Aytula nie odesłała jej do niebios czy piekieł, miałaby problem z głowy, więc dlaczego ?)

Naoki : Idziesz ?

(*Rendi : Jeśli Xekira nie zdobędzie zaświatów, cały plan Tetsu powinien upaść, a mimo to ani on, ani Aytula, nic nie robią w stosunku do Xekiry, dlaczego ?)

Naoki : Tato ?

(*Rendi : N-Nie... Nie może być, niemożliwe !!!)

Naoki : Czy ty mnie w ogóle słuchasz ?

(*Rendi : Xekira nieźle to sobie obmyśliła... oficjalnie Aytula jest Boginią Zmarłych, ale praktycznie nie ma najmniejszych szans, nie może nawet osądzić Xekiry... niewiarygodne)

Rendi : Słucham cię...

Naoki : Hmm ?

(*Rendi : Tetsu i Xekira... za późno poznaliśmy ich prawdziwe cele i plany, ale czy na pewno nic się już nie da zrobić ?)

(Xekira została zaprowadzona do sali sądowej Aytuli)

Cywil : Teraz moja kolej ! stoję tu już od długiego czasu !

Sarung : Zamknij się, albo wyślę cię na sam koniec...

Cywil : Mhm...

(Xekira zostaje wrzucona do środka)

Xekira : Mhm...

Aytula : Xekira Higachi...

Xekira : Co tym razem ?

Aytula : Pora na twój osąd...

Xekira : Hmm ?!

Aytula : Zginęłaś tylko raz, ale w piekle wrota zostały zniszczone, więc już z piekieł nie wyjdziesz...

Xekira : Mhm...

Aytula : Twój plan przejęcia zaświatów też zakończył się niepowodzeniem...

Xekira : Nie możesz odesłać mnie do piekieł...

Aytula : Hmm ?

Xekira : Jeżeli to zrobisz, przyspieszysz jedynie swoją klęskę

Aytula : Doprawdy ?

Xekira : Możesz się przekonać, nie mam zamiaru cię powstrzymywać...

(*Aytula : Blefuje? Czy mówi poważnie ?)

Xekira : Ja i Tetsu wygraliśmy...

Aytula : Hmm ?

Xekira : To tylko kwestia czasu, nikt nie jest wstanie nas już powstrzymać

Sarung : Mhm...

Xekira : Wysłanie mnie do piekieł w niczym ci nie pomoże, jedynie zaszkodzi...

Aytula : Niby jak ?

Xekira : Jeśli Tetsu dowie się, że trafiłam do piekieł, rozwali Ricona i przejmie piekło, następnie odeśle mnie z powrotem do zaświatów, posiada on Kamień Życia, zostanę ożywiona i wyjdzie na to samo...

Aytula : Mhm...

Xekira : Lub twoje zaświaty zostaną rozwalone mocą i organizacją mojego brata, wtedy to będzie nawet nieistotne, kto zostanie nowym Bogiem Zaświatów

(*Aytula : Tym terytorium rządzę ja... nawet Tetsu w pełni mocy dorównywał mi, jednakże miałam przewagę, bo to moje Imperium... jednakże...)

Xekira : Wybór należy do ciebie, jednakże jakiego byś ruchu nie wykonała, niedługo nastąpi koniec twoich rządów

(Xekira chamsko uśmiechnęła się w stronę Aytuli)

Aytula : Khh

Xekira : Twoja moc i twoje możliwości jedynie słabną...

Aytula : Sarung !

Sarung : Tak ?

Aytula : Odeślij ją natychmiast do izolatki, niech z nikim się nie kontaktuje...

Sarung : Tak jest !

(*Aytula : Długo działała na moim terenie, muszę dowiedzieć się co dokładnie zrobiła i usunąć to, zanim naprawdę stracę swój tytuł Bogini Zmarłych...)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 903 - " Efekty Treningu "

Komentarze