6670 WŚ - Chapter 976
Chapter 976 - " Nie Ciebie Się Spodziewałem "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Tetsu przywrócił naturalny rytm czasu)
Leraya : Mavier, poradzisz sobie z nim ?
Mavier : Moja moc tutaj jest skrócona, jedynie w komnacie
móglbym wykorzystać pełną moc, dlatego nie wiem, czy dam sobie radę przeciwko
trybowi Kanpeki
Leraya : Rozumiem
Kazuhiro : Na co patrzysz ?
Onirdan : Czarny Smok Degarona...
Kazuhiro : Hmm ?
Onirdan : I zmieszane wszystkie kolory istniejące, każdy
rodzaj smoka i odpowiedniej mu mocy złączone w tęczowego smoka...
Kazuhiro : Więc te błyski na niebie...
Onirdan : On niszczy planety i galaktyki...
Kazuhiro : W takim razie idę go pokonać !
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=7t9f2KXwTK4 )
Onirdan : Co takiego ?! nie dasz sobie rady z wojownikiem
takiego kalibru...
Kazuhiro : Co innego mogę zrobić ? Ashtor jest z powrotem na
Virden, Ricon stoi przede mną a nawet nie wiem czy go atakować, nie wiem co się
do cholery dzieje !
Onirdan : Kazuhiro...
Kazuhiro : Jednak z pewnością wiem, że Saisho to wróg nas
wszystkich, dlatego muszę go pokonać !!!
(*Tetsu : Dziwne, losy Kazuhiro są mi zupełnie obojętne, nie
ważne jakby się starał, jego moc nigdy nie dorówna Ryukatsu, jednak coś zaczęło
budzić we mnie niepokój wobec niego...)
Kazuhiro : Tryb Boga Słońca !!!
(Kazuhiro świecil się niesamowicie jasno, jego aura płonęła)
Mavier : Hmm ?
Kazuhiro : Przeniesienie !!!
Onirdan : Mhm...
Leraya : Tetsu, ja będę twoim wrogiem !
Tetsu : Hmm ?
Leraya : Zamierzam dokonać zemsty za próbę manipulowania
mną, za wylane łzy i zniszczenie tego, co najpiękniejsze...
Tetsu : Mhm...
Leraya : Dzieciństwa !!!
Tetsu : Hę? Masz do mnie o to żal ?
Leraya : Aylon mocno w ciebie wierzy, nie wiem dlaczego,
jednak to co robisz... jest złe !!!
Tetsu : To co ja robię, jest złe ? Zatem Ty, która
wymordowała już wielu wojowników Virden, uczestnicząca w tej wojnie, liderka
Demonów Śmierci, jesteś kim? Obroną sprawiedliwości ?
Leraya : Myślisz, że tego chciałam ?
Tetsu : Hmm ?
Leraya : Ty jesteś odpowiedzialny za tą wojnę, ty nią
kierujesz !
Tetsu : Odpowiadam za ruchy pionków, żyjemy wewnątrz gry
szachowej, walczymy w środku, to nie nasza gra, wy jedynie wykonujecie moje
rozkazy, a wasze emocje i wielce moc z serca... kogo to obchodzi ?
Mavier : Mhm...
Tetsu : Im bardziej otwierasz serce, tym bardziej boli,
zresztą stajesz się słabszy, nie myślisz racjonalnie, słuchasz głosu innych
wojowników, którzy i tak nie mają racji, spójrz na Ricona !
Ricon : Khh
Tetsu : Imperator, Bóg Piekieł ! Wielki terror ledwo stoi na
nogach po walce ze mną, dlaczego? Bo od dawna otworzył swoje serce, im bardziej
pokazujesz swe uczucia, tym bardziej podatna stajesz się na innych,
jednocześnie słabnąc...
Mavier : Isarin ma serce otwarte na innych i jednak rośnie w
siłę, ból i upadek sprawia, że podnosi się i ponownie walczy, ponieważ ma
wsparcie
Tetsu : Wsparcie ? to tylko głupota, wiara w innego
wojownika tylko dlatego, że wie się o swojej własnej bezsilności, dlatego
powierzasz swoje nadzieje innym, gdyby jednak ci sami ludzie nie byli bezsilni
i bezużyteczni, a byliby na czele, zobaczyłbyś, jak prawdziwa wtedy jest ta
twoja wiara w innych, każdy poszedłby w swoją stronę, zamykając to serce...
Mavier : Mhm...
Tetsu : A ja jestem idealnym przykładem zamkniętego serca,
spójrz do czego doszedłem, a co jeszcze osiągnę... Jest wojna ! kiedy już ją
wygram, wtedy jak będę chciał, to sobie otworze to serce, w trakcie wojny nie
jest mi to potrzebne.
(Tymczasem)
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=X7xz5E2Af7Q&index=32&list=PLS6xLOKaZ2eHnT1yX6GVfCWzRhEkFqyI6
)
Sijin :
Przeklęty gość...
Shisura :
Jest niesamowicie szybki...
Degaron :
Haha haha haha !
(Degaron niszczył kolejne planety za pomocą swoich dwóch
smoków)
Sijin : Zniszczył kolejną barierę, została ostatnia...
Shisura : Jesteśmy pomiędzy galaktyką 6, 3, a 2 ?
Sijin : Tak, zbliżamy się do słońca, kawałek dalej znajduje
się też Planeta Virden
Shisura : Tam jest Isarin, musimy go chronić jak tą planetę
Sijin : Hmm ?!
(Tęczowy Smok zniknął)
Sijin : Wysłał go szóstej galaktyki...
Shisura : Tamtą galaktyką rządził Higura, prawda ?
Sijin : Tak, znajdowało się tam też Qurell
Shisura : Więc w szóstej galaktyce jest Planeta Assassinów
Sijin : W takim razie skupmy się na Degaronie
Shisura : Jasne !
(Wojownicy widzieli przed sobą słońce)
Degaron : Hmm ?
(Płonący i świecący
Kazuhiro pojawił się na grzbiecie Czarnego Smoka)
Degaron : Hmm ?
Kazuhiro : Pokonam
cię, Degaron !
Degaron : Ech...
Kazuhiro : Hmm ?
Degaron : Nie ciebie
się spodziewałem
Kazuhiro : Co
takiego ?
Degaron : Skoro
Sijin aktywował Ritan, sądziłem, że spotkał mnie zaszczyt, jednak myślałem, że
skoro już aktywowałem Czarnego Smoka, dane mi będzie zmierzyć się z jedynym
wojownikiem smoków tego wymiaru, również przeciwko jego Czarnego Smokowi
(*Kazuhiro : Onirdan
?!)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 977 - " Wiedziałem, Że Tak Będzie "
Komentarze
Prześlij komentarz