6670 WŚ - Chapter 917

Chapter 917 - " Hidion vs Urika "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Za wojownikami w ich stronę kierował się Aylon)

Dejron : Hmm? Ktoś się zbliża...

Zarhado : Aylon Shidura ?!

(Aylon podszedł do Tetsu)

Tetsu : Hmm ?

Aylon : Tetsu...

Tetsu : I jak ?

Aylon : Możesz przekazać swojej siostrze, Xekirze... by zaczęła realizować swój plan

Tetsu : Hmm ?

Aylon : Moja współpraca z tobą jak zwykle odniosła zwycięstwo, dokładnie wszystko toczy się zgodnie z planem, wygraliśmy! Tetsu !!!

Tetsu : W takim razie czekamy na wielki finał...

Aylon : Na to wygląda...

(Zarhado zaczął coś pisać w pamiętniku)

Zarhado : Hmm ?

(Zarhado po zapisaniu tekstu, przeczytał w nim tylko jedno zdanie)

*Tekst*
Imperator Wymiaru Nijigen, Tetsu Higachi

(*Zarhado : Pamiętnik ukazuje czasami przyszłość, ale zmienia się ona zawsze od różnorodności losu, nie zawsze pokaże mi aż tak odgórną przyszłość, lecz najbliższy czas... w takim razie, Tetsu naprawdę....wygrał?)

(Zarhado spoglądał na mroczny uśmiech Tetsu)

(*Zarhado : Przerażający...)

(Tymczasem)


(*Urika : Jest gorzej niż sądziłam... nawet moja moc Vichyo nie działa za bardzo przeciw niemu... Hidion wciąż nie aktywował swojego trybu mocy... kpi sobie ze mnie !)

Hidion : Hmm ?

Urika : W takim razie co powiesz na to ?!

(Urika złączyła dłonie, wykonała dziwne symbole i zaraz za nią powstały szare duchy ninja)

Hidion : Hmm ?!

Urika : Nie doceniłeś mnie !

(W dłoniach Uriki pojawiły się długie ciemno-niebieskie miecze, otoczone szarym konturem)

Hidion : Interesujące...

Urika : Hmm ?

Hidion : Te dusze nie należą do tego wymiaru, pochodzą z Saisho...

Urika : Mhm...

Hidion : Jakim cudem ty...

Urika : Z pomocą Siquyi i Shisury, tropiłam ukrytych Assassinów i mordowałam ich, wśród nich byli nawet ninja

(*Hidion : Więc to tak... Ricon i Sentira również mieli swoją ukrytą armię wybrańców, których zadaniem było wzmacniać się i walczyć w tej ukrytej i nieznanej publicznie wojnie... sprytne posunięcie, w ten sposób wielu wojowników nawet nie wiedziało o istnieniu innych Assassinów Kedrona, zaś Sentira chroniąc tego wymiaru, zbierała wybrańców jej części księżyca, szkoliła ich i wysyłała w ukrytą wojnę... interesujące)

Urika : Kha !

(Urika teleportowała się przez Hidiona, zaś trzy duchy ninja z czerwonymi oczyma otoczyło strażnika z różnych stron)

(*Hidion : Hmm ? co to ma niby być ?)

Urika : Kha !

(Urika próbowała uderzyć Hidiona, ten jedynie odskoczył w tył, następnie zniknął pozostawiając po sobie biały błysk i trzy pióra)

Urika : Hmm ?!

Hidion : Rozumiem twój entuzjazm i spełnioną misję w swoim życiu, jednakże jest wojna, skoro zawsze byłaś cieniem, to zginiesz również jako cień, przez istniejące światło i grozę, czyli mnie !

Urika : Khh

(Jedno z trzech białych piór unoszących się w powietrzu zmieniło się w Hidiona, który wraz z aktywowanymi oczami Aizukarasu, strzelił trzy razy pomarańczowymi łańcuchami, które zdezaktywowały duchy Uriki, dla ninji ruch Hidiona był zbyt szybki, nie dostrzegła łańcuchów a szybki pomarańczowy błysk)

Urika : Co jest ?!

(Hidion chwyta drugie białe pióro i teleportuje się do Uriki, wkładając jej pod bluzkę białe pióro, które zdezaktywowało jej moc Vichyo)

Urika : Co jest grane ?!

Hidion : Nie ukrywam, może i jesteś silna, jednakże powiedzmy sobie szczerze... przeciwko mojej mocy, strażnika Złotego Miecza, twoja moc jest bezradna i bezużyteczna, nie ważne jak wielka by była...

Urika : Khh

(Hidion chwyta trzecie białe pióro i przeplata między palcami uśmiechając się mrocznie do ninji)

Urika : Mhm...

Hidion : Bo widzisz, jedyną osobą, która mogłaby mnie teraz pokonać, jest Mavier Akses, również strażnik Złotego Miecza, ma prawo walczyć ze mną, nawet mnie zabić... jednakże nie jesteśmy tak bezmyślnymi strażnikami, którzy się pozabijają i dadzą wybrańcom bez problemu zdobyć Złoty Miecz, dlatego najprawdopodobniej do naszych walk nie dojdzie... za to tacy wojownicy czy wojowniczki lub ninja, nie mają ze mną żadnych szans...

Urika : Niech to...

(*Urika : Ma rację... próbowałam coś zdziałać, lecz on nawet nie aktywował 1/5 swojej prawdziwej mocy, niech to...)

Hidion : Żegnaj, Uriko Tengaku !

(Hidion spalił w swojej dłoni pióro, które trzymał, w tym samym czasie ciało Uriki zaczęło się palić od środka)

Urika : Aaaaaaaaaa !!!

(*Urika : To drugie pióro, które włożył mi pod bluzkę... przedostało się do mojego ciała ?! zostało aktywowane tak samo, jak trzecie, które spalił... co to za chora technika ?!)

Urika : Aaaaaaaaa !!!

Hidion : Dla twojej świadomości, mogłem cię dobić byle jaką techniką za pomocą pióra...

(Urika pada na ziemię i umiera)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 918 - " Miejsce Siódme "

Komentarze