6670 WŚ - Chapter 197
Chapter 197 - " Gra W Kasynie "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Amirra i Krector wybierają się razem do kasyna)
Amirra : Myślisz, że nie będzie żadnych problemów ?
Krector : Mam nadzieję, że obejdzie się bez problemów
Amirra : Mhm...
(Oboje podchodzą do dwóch strażników stojących przy drzwiach)
Strażnik : Wasza Godność ?
Krector : Regura
Strażnik : Regura, Regura...
Amirra : Hmm ?
Strażnik : Nie mam was na liście
Krector : Bo nie zapisywaliśmy się
Strażnik : Aby wejść do kasyna, trzeba zapisać się dzień wcześniej w kancelarii
Krector : Nie wiedziałem
Strażnik2 : Proszę stąd odejść, zanim użyjemy siły
Krector : Dobrze
Amirra : Chwileczkę
Strażnik : Hmm ?
Amirra : Powołujemy się na Majora Jemiro
Strażnik : Słucham ?
Amirra : Ogłuchłeś ?
(Obaj strażnicy wyciągnęli swe miecze)
Amirra : Tknij mnie, a będziesz odpowiadał przed sądem
Strażnik : Mhm...
Strażnik2 : Sprawdzę to
(Strażnik wszedł do kasyna)
Krector : Kochanie
Amirra : Sam kazał się powołać na siebie, jeśli byłyby problemy
(Na zewnątrz wychodzi strażnik wraz z majorem)
Jemiro : Aaa to państwo, zapraszam
Amirra : Mówiłam ?
Strażnik : Mhm...
Jemiro : Ciesze się, że przyjęliście moje zaproszenie
(Cała trójka weszła do środka)
Krector : Jest nam niezmiernie miło
Jemiro : W co państwo grają ?
Krector : To znaczy... my... no...
Amirra : Ruletka oczywiście
Jemiro : Znakomity wybór
(Cała trójka siada przy stole, wraz z nimi siedzi jeszcze trzech demonów)
Pracownik : Proszę, obstawiamy
Amirra : Wyłącznie czerwone
Jemiro : Tak jak pani piękna suknia
Amirra : Dziękuję, majorze
Jemiro : W takim razie zdam się na kobiecą intuicję i również postawię na czerwone
Pracownik : Koniec obstawienia
(Chwilę później)
Pracownik : osiem, czerwone
Krector : Gratuluję kochanie
Jemiro : A jednak nie myliłem się
Amirra : No widzi pan
Jemiro : Jeśli pani przynosi takie szczęście w miłości jak i w grze, to muszę panią zdecydowanie bliżej poznać
Krector : Mhm...
Amirra : Będzie mi bardzo przyjemnie
(Jemiro odstaje od stołu, podchodzi do Amirry i całuje ją w dłoń)
Jemiro : Jemiro
Amirra : Tiara
Jemiro : Bardzo mi przyjemnie
Amirra : Mnie również
Krector : Tieson
Jemiro : Również mi miło
(Uścisk dłoni)
Amirra : Przyniosę drinki
Krector : Dziękuję kochanie
Jemiro : Świetna, ta pana małżonka
Krector : Dziękuję
Jemiro : Będę z panem całkowicie szczery
Krector : Hmm ?
Jemiro : Pana małżonka bardzo mi się podoba
Krector : Mhm...
Jemiro : Proszę mi tego nie utrudniać, a nie narobi sobie pan kłopotów
Krector : Słucham ?
Jemiro : Jesteśmy na Planecie Yurkey, prawdziwej rozrywce demonów i bogatych cywilów, chyba nie sądzi pan, że tutaj traktujemy coś takiego jak honor czy miłość
Krector : Mhm...
Jemiro : Tutaj wszyscy się bawimy i szalejemy, zapominając o wojnie
Krector : Co chce pan przez to powiedzieć ?
Jemiro : Proszę mi nie utrudniać kontaktów z panią Tiarą, a zostanie pan wynagrodzony, załatwię panu 2 lub 3 dziewczyny, albo ile pan będzie chciał.
Krector : To groźba ?
Jemiro : Jeżeli będzie mi pan jednak przeszkadzał, inaczej wtedy porozmawiamy
Krector : Mhm...
Jemiro : To żadna groźba, raczej ostrzeżenie, że tutaj nie wszystko jest takim, jakie się wydaje, proszę to sobie dobrze zapamiętać
Krector : Rozumiem...
Jemiro : W takim razie bawmy się na całego, czyż nie ?
(Jemiro uśmiecha się do Krectora)
Krector : Ma Pan Major zdecydowanie rację...
(Krector odwzajemnia uśmiech)
Amirra : O czym panowie tak rozmawiali ?
(Amirra przynosi drinki)
Jemiro : Pani mąż, właśnie zaprosił mnie obiad, w eleganckiej restauracji znajdującej się dość niedaleko, oczywiście nie chcę się narzucać, lecz przyjąłem propozycję
(Krector ponownie miał uśmiech na twarzy)
Amirra : To wspaniale
Krector : Prawda ?
Jemiro : W takim razie wracajmy do naszej gry
Krector : Oczywiście
Jemiro : Tym razem, również czerwone ?
Amirra : Obowiązkowo
(Wszyscy siadają z powrotem do stołu, Krector pije drinka i spogląda złowrogo na Jemiro)
Jemiro : Zatem, grajmy dalej
Pracownik : Obstawiamy
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 198 - " Szybki Zbiór Informacji "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Amirra i Krector wybierają się razem do kasyna)
Amirra : Myślisz, że nie będzie żadnych problemów ?
Krector : Mam nadzieję, że obejdzie się bez problemów
Amirra : Mhm...
(Oboje podchodzą do dwóch strażników stojących przy drzwiach)
Strażnik : Wasza Godność ?
Krector : Regura
Strażnik : Regura, Regura...
Amirra : Hmm ?
Strażnik : Nie mam was na liście
Krector : Bo nie zapisywaliśmy się
Strażnik : Aby wejść do kasyna, trzeba zapisać się dzień wcześniej w kancelarii
Krector : Nie wiedziałem
Strażnik2 : Proszę stąd odejść, zanim użyjemy siły
Krector : Dobrze
Amirra : Chwileczkę
Strażnik : Hmm ?
Amirra : Powołujemy się na Majora Jemiro
Strażnik : Słucham ?
Amirra : Ogłuchłeś ?
(Obaj strażnicy wyciągnęli swe miecze)
Amirra : Tknij mnie, a będziesz odpowiadał przed sądem
Strażnik : Mhm...
Strażnik2 : Sprawdzę to
(Strażnik wszedł do kasyna)
Krector : Kochanie
Amirra : Sam kazał się powołać na siebie, jeśli byłyby problemy
(Na zewnątrz wychodzi strażnik wraz z majorem)
Jemiro : Aaa to państwo, zapraszam
Amirra : Mówiłam ?
Strażnik : Mhm...
Jemiro : Ciesze się, że przyjęliście moje zaproszenie
(Cała trójka weszła do środka)
Krector : Jest nam niezmiernie miło
Jemiro : W co państwo grają ?
Krector : To znaczy... my... no...
Amirra : Ruletka oczywiście
Jemiro : Znakomity wybór
(Cała trójka siada przy stole, wraz z nimi siedzi jeszcze trzech demonów)
Pracownik : Proszę, obstawiamy
Amirra : Wyłącznie czerwone
Jemiro : Tak jak pani piękna suknia
Amirra : Dziękuję, majorze
Jemiro : W takim razie zdam się na kobiecą intuicję i również postawię na czerwone
Pracownik : Koniec obstawienia
(Chwilę później)
Pracownik : osiem, czerwone
Krector : Gratuluję kochanie
Jemiro : A jednak nie myliłem się
Amirra : No widzi pan
Jemiro : Jeśli pani przynosi takie szczęście w miłości jak i w grze, to muszę panią zdecydowanie bliżej poznać
Krector : Mhm...
Amirra : Będzie mi bardzo przyjemnie
(Jemiro odstaje od stołu, podchodzi do Amirry i całuje ją w dłoń)
Jemiro : Jemiro
Amirra : Tiara
Jemiro : Bardzo mi przyjemnie
Amirra : Mnie również
Krector : Tieson
Jemiro : Również mi miło
(Uścisk dłoni)
Amirra : Przyniosę drinki
Krector : Dziękuję kochanie
Jemiro : Świetna, ta pana małżonka
Krector : Dziękuję
Jemiro : Będę z panem całkowicie szczery
Krector : Hmm ?
Jemiro : Pana małżonka bardzo mi się podoba
Krector : Mhm...
Jemiro : Proszę mi tego nie utrudniać, a nie narobi sobie pan kłopotów
Krector : Słucham ?
Jemiro : Jesteśmy na Planecie Yurkey, prawdziwej rozrywce demonów i bogatych cywilów, chyba nie sądzi pan, że tutaj traktujemy coś takiego jak honor czy miłość
Krector : Mhm...
Jemiro : Tutaj wszyscy się bawimy i szalejemy, zapominając o wojnie
Krector : Co chce pan przez to powiedzieć ?
Jemiro : Proszę mi nie utrudniać kontaktów z panią Tiarą, a zostanie pan wynagrodzony, załatwię panu 2 lub 3 dziewczyny, albo ile pan będzie chciał.
Krector : To groźba ?
Jemiro : Jeżeli będzie mi pan jednak przeszkadzał, inaczej wtedy porozmawiamy
Krector : Mhm...
Jemiro : To żadna groźba, raczej ostrzeżenie, że tutaj nie wszystko jest takim, jakie się wydaje, proszę to sobie dobrze zapamiętać
Krector : Rozumiem...
Jemiro : W takim razie bawmy się na całego, czyż nie ?
(Jemiro uśmiecha się do Krectora)
Krector : Ma Pan Major zdecydowanie rację...
(Krector odwzajemnia uśmiech)
Amirra : O czym panowie tak rozmawiali ?
(Amirra przynosi drinki)
Jemiro : Pani mąż, właśnie zaprosił mnie obiad, w eleganckiej restauracji znajdującej się dość niedaleko, oczywiście nie chcę się narzucać, lecz przyjąłem propozycję
(Krector ponownie miał uśmiech na twarzy)
Amirra : To wspaniale
Krector : Prawda ?
Jemiro : W takim razie wracajmy do naszej gry
Krector : Oczywiście
Jemiro : Tym razem, również czerwone ?
Amirra : Obowiązkowo
(Wszyscy siadają z powrotem do stołu, Krector pije drinka i spogląda złowrogo na Jemiro)
Jemiro : Zatem, grajmy dalej
Pracownik : Obstawiamy
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 198 - " Szybki Zbiór Informacji "
Komentarze
Prześlij komentarz