6670 WŚ - Chapter 170

Chapter 170 - " Opustoszała Planeta "

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Na Pewnej Opustoszałej Planecie)

Gemina : Dlaczego nas tu przyprowadziłeś ?

Delira : No właśnie, ja też tego nie zbyt rozumiem

Treydin : Jeżeli demony naprawdę mają wyjść z piekieł za kilka lat, będziemy potrzebowali centrum dowodzenia, do którego nie tak łatwo będą mogli się przedostać

Orogin : Chcesz to zrobić na tym pustkowiu ?

Treydin : Właśnie o to chodzi

Werux : Hmm ?

Treydin : Trzeba zacząć od podstaw

Delira : Nie żeby coś, ale nie wydaje wam się to dziwne ?

Gemina : Co takiego ?

Delira : Dlaczego na opustoszałej planecie, gdzie właściwie jest samo pustkowie... widzę wodospad ?

Orogin : Ja też go widzę

Treydin : Może to święty wodospad ?

Werux : Nie bądźcie dziećmi, może po prostu sobie jest i tyle

Treydin : Ta woda wychodzi zza skał... nigdzie indziej nie widać żadnej wody, to pustkowie, skąd tu się bierze woda ?

Werux : Naprawdę musimy nad tym rozmyślać ? to zwykły wodospad

Orogin : Może to jakiś wodospad oczyszczenia zła ?

Werux : Och proszę was, darujcie sobie z tymi pierdołami

Treydin : Tak czy inaczej, tutaj powstanie centrum dowodzenia

Delria : Jak chcesz to osiągnąć ?

Treydin : Ta planeta będzie nazywać się Qurell !

Gemina : Uważasz, że nasza piątka będzie wstanie stworzyć tu coś na skalę wszechświata ?

Treydin : Rozdzielimy się

Werux : Hmm ?

Treydin : Rozejdziemy się po różnych wymiarach, planetach, galaktykach i będziemy prosili o pomoc

Delira : Pomoc ?

Treydin : Niech każdy przyniesie nam jakąś technologię, będziemy potrzebowali kilku wojowników, naukowców i monterów, kiedy uda nam się stworzyć centrum dowodzenia, nie odmówimy pomocy w przyszłości

Orogin : Mamy przeprowadzać negocjacje ?

Treydin : Dokładnie

Delira : Brzmi nieźle

Treydin : Trochę to potrwa, ale w te kilka lat myślę, że zdążymy utworzyć nasze centrum dowodzenia

Werux : Z pewnością nie będzie to łatwe

Treydin : Spotykamy się tu za tydzień, przekazujcie nowym kontaktom, aby również przybyli tu w ten sam dzień, gdy zbierzemy się razem, będziemy mogli stworzyć silną planetę

Orogin : Tak jest !

#Treydin : Rozdzieliliśmy się, większość strażników szukała sobie nawet nowego miejsca zamieszkania, dopiero po pokonaniu Higury udali się tam, gdzie szukali wcześniej kontaktów

#Arata : Udało wam się nawiązać kontakty i znajomości ?

#Treydin : Owszem, nie było to trudne, bo każdy uważał, że takie centrum dowodzenia mogłoby powstać, szczególnie w chwili, gdy każdy spodziewał się przybycia demonów, planety i ich liderzy nie byli odmowni, zdarzali się tacy, którzy twierdzili, że ich planety sobie poradzą i nam nie pomogą, ale w większości mogliśmy liczyć na wsparcie

#Indey : Więc to tak

Gemina : Całkiem sporo ludzi tu przybyło

Treydin : Łącznie mamy tu ponad 7 tyś cywilów, mnóstwo robotników, około 3 tyś wojowników i 10 tyś rodzin, każdy pomaga nam na swój sposób

Delira : Mieszkanie, blogi i wieżowce są już budowane, zamki i kwatery również

Orogin : Robotnicy pracują pełną parą

Treydin : Orogin, żyjemy na pustkowiu, chciałbym, byś swoją magią stworzył tu wiele zieleni, drzew, zrobił tu jakiś porządek

Orogin : Kwiaty i te sprawy tak ?

Treydin : Chciałbym, aby ta planeta była piękna, roślinna wraz z tymi wieżowcami

Orogin : Możesz na mnie liczyć

Delira : Tam będą mieszkania, a po tamtej stronie wybudujemy naszą kwaterę główną

Werux : Z tamtej strony powstają mieszkania i bazy treningowe dla wojowników

Treydin : Przydałaby bariera ochronna, przez którą demony by nie przeszły tak łatwo

Werux : Zajmę się przygotowywaniami, taka pieczęć nie powinna być amatorska

Treydin : Dziękuję

Gemina : Pójdę mu w tym pomóc

Treydin : Dobrze

Orogin : W takim razie idę pomyśleć nad stworzeniem roślinności

Delira : Zgoda

(Trójka strażników rozdzieliła się)

Treydin : Roślinność, mieszkania, bazy treningowe, centrum dowodzenia, wieżowce i zamki są w toku...

Delira : Budowa tego wszystkiego będzie wymagała kilku lat

Treydin : Mamy dużo czasu, najważniejsze, że mamy ludzi, którzy to budują

Delira : Byli nam bardzo pomocni

Treydin : Cały wszechświat mówi tylko o tym, że demony mogą wyjść z piekieł, musimy się mieć na baczności

Delira : Aż dziwne, że Ricon nie interweniuje

Treydin : Co masz na myśli ?

Delira : Że nie morduje tych naukowców, albo pozwala nam na budowę Qurell...

Treydin : Widocznie jest zajęty...

Delira : To dziwne...

Treydin : Mhm... teraz to nie jest ważne

Delira : Masz rację

Treydin : Skoro Gemina, Orogin i Werux robią swoje, my także nie możemy się obijać

Delira : A co chcesz zrobić ?

Treydin : Musimy pomyśleć o przyszłości tej planety, wszystko musi być zapięte na ostatni guzik

Delira : Hmm ?

Treydin : Medaliony !

Delira : Medaliony ?

Treydin : Delira, mam dla ciebie zadanie

Delira : Tak ?

Treydin : Zostaniesz mistrzynią i będziesz uczyła wojowników z tej planety magii Kichyo o Gichyo

Delira : Dobrze

Treydin : To ejst twoje zadanie, a ja zajmę się technicznymi działaniami

Delira : Zgoda

Treydin : Hmm ?

(Delira ponownie wyciągnęła z płaszcza swój pamiętnik, w którym zaczęła coś zapisywać)

(*Treydin : Po co ona pisze ten pamiętnik ? wciąż nie rozumiem, dlaczego podaje fałszywe daty)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 171 - " Tajna Rada Qurell "

Komentarze