6670 WŚ - Chapter 177
Chapter 177 - " Pieczęć Ashtora "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Treydin : Jeśli go nie rozwalimy.. nasi przyjaciele mogą polegnąć i nie będzie nigdy dobroci i pokoju.. po śmierci będzie czekała na nas tylko kara, nędza i przegrana.. nie mam zamiaru tu zginąć !!!
Werux : Ja także nie poddam się !
Gemina : Walczymy do końca !
Higura : Szlachetne słowa.. ale co wy mi możecie zrobić ?
Werux : Dobra smoku.. strzelaj w niego wszystkim co masz !
(Smok strzela ogniem z każdej z głów, Higura tylko wystawia rękę przed siebie i zdmuchnął wszystko siłą wiatru)
Higura : Jesteście żałośni..
Delira : Werux ! Masz przecież tyle aktywowanych rodzajów magii.. nie masz jakichś specjalnych technik w zanadrzu ?
Werux : Może mam kilka..
Orogin : Ruszajmy na niego !
Gemina : Zgoda !
(Wojownicy wybili się z głów smoka i lecieli z najsilniejszymi technikami na Higura, złączone przywołanie także leciało by zranić Higure)
Higura : To na nic !
(Wojownicy teleportowali się w różne miejsca i strzelali w Higure w plecy, żebra, brzuch, klatę, głowę, gdzie tylko można było)
Higura : Haha haha
Gemina : Nie ma na niego sposobu..
Delira : Wal w niego !
Werux : Gichyo 100% ! Olbrzymi Piorun Śmierci !!!
(Werux strzela najsilniejszą swą techniką w demona, który ochronił się za pomocą lodowca , który wytworzył ruchem ręki)
Werux : Szlag...
Higura : Haha haha jestem nieśmiertelny i niepokonany !
(Higura chwyta Orogina w swoją dłoń i miażdży jego ciało)
Orogin : Aaaaaaaaa !!!
(Krew rozpryskuje się w jego dłoni, a ciało wojownika upuszcza w czarną otchłań)
Delira : Orogin !!!
Treydin : Musimy coś zrobić... ciało Higury jest w gigantycznych rozmiarach
(Gemina wystrzeliła dłoń z lodu by chwycić Orogina, następnie położyła go na pewnym kawałku ziemi)
Werux : Musimy go zapieczętować
Treydin : Tylko jak ?!
Higura : Kha !
(Higura atakuje swoimi kolorowymi ogonami w naszych wojowników, krusząc przy tym kawałki ziemi, nasi bohaterowie przeskakują na kolejne skały)
Werux : Nie daruję ci tego !
(Higura łączy ręce niczym Goku do Kamehameha)
Higura : Za chwilę poczujecie na swojej skórze prawdziwą moc demona !
Treydin : Khhh
Gemina : Bądźcie czujni !
Higura : Kami no Chairo no Nami-Ryoku !!!
Werux : Kule Barier Ochronnych !!!
Treydin : Magiczna Obrona !
Delira : Skały Obronne !
Gemina : Lodowe Bryły Obronne !
Higura : To na nic !
(Fala przebiła się przez wszystkie bariery złączone przez naszych wojowników i zaatakowała naszych bohaterów mocno i bezpośrednio)
Higura : Hahahaha
(Nagle otoczenie zmieniło się z powrotem na zieleń i parę drzew oraz skał)
(Delira i Gemina oraz Orogin leżą na ziemi całe zakrwawione bez swoich włączonych trybów mocy, Higura wrócił do swoich normalnych rozmiarów lecz wciąż z mocą ogonów i rogów na czole i aktywowanymi czerwonymi oczyma)
Werux : Delira ? Gemina ?
Higura : Za chwilę je dobiję tak samo jak i was..
(Z podziemi wyskakuje Treydin i chwyta od tyłu Higure, ściska go ze wszystkich sił)
Higura : Puszczaj !
Treydin : Werux ! Zapieczętuj go !
Higura : Hmm ?
Werux : Gijutsu Saishū Shibō (Technika Ostatecznej Śmierci)
Gemina : We...ru...x
Treydin : Werux !
Werux : Robię co mogę !
(Pole bitwy wybucha, potężny wiatr przechodzi przez las i miasto)
Delira : Treydin !
(Higura cały krwawi, lecz odpycha Treydina siłą wiatru)
Treydin : Khh
(Treydin ląduje na ziemi i nie potrafi się podnieść)
Higura : Pozostałeś mi już tylko ty jeden
Werux : Khh
Higura : Zabiję ciebie, a następnie dobiję twoich przyjaciół, wtedy już nic nie stanie mi na drodze
Werux : Powstańcie, przyjaciele !
Gemina : Nie mogę się ruszyć...
Delira : Wybacz nam, Werux
Orogin : Khh
Treydin : Werux...
Higura : Jak sam widzisz, ta walka za chwile się skończy
Werux : Niech to szlag...
Higura : Walczyliście dzielnie, lecz nie możecie mnie pokonać
(*Werux : Muszę go zapieczętować techniką, którą Ashtor mi przekazał)
Higura : Jakieś ostatnie słowa ?
Werux : Tak
(Niebieski dym wychodził z ciał naszych wojowników i kumulował się w prawej dłoni Weruxa)
Higura : Hmm ?
Werux : Mam pożegnalne słowa dla ciebie
Higura : Jakie ?
(Higura rozgląda się wokoło i obserwuje niebieski dym)
Werux : Przegrałeś !
Higura : Hmm ?!
(Werux teleportował się do demona i przyłożył mu do klatki piersiowej swą dłoń z niebieskim dymem)
Werux : Pieczęć Ashtora !!!
Higura : Co się dzieje ?!
(Higura zaczął tracić swoje tryby, nie mógł się ruszyć, dodatkowo jego ciało stawało się coraz twardsze)
Werux : Khh
Higura : Co to ma znaczyć ?!
(Burza była strasznie huczna, deszcz padał intensywnie, błyskawice szalały jak wściekłe)
Higura : Aaaaaaaa !!!
(Ciało Higury zaczęło się powoli zmieniać w proch)
Higura : Coś ty mi zrobił ?!
Werux : Wracaj do piekieł !
(Higura zniknął, zaś na ziemi pojawiło się pięć dziwnych dużych fiolek, w każdej z nich było coś innego)
Werux : Udało się...
(Werux również upadł na ziemię)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 178 - " Velingi "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Treydin : Jeśli go nie rozwalimy.. nasi przyjaciele mogą polegnąć i nie będzie nigdy dobroci i pokoju.. po śmierci będzie czekała na nas tylko kara, nędza i przegrana.. nie mam zamiaru tu zginąć !!!
Werux : Ja także nie poddam się !
Gemina : Walczymy do końca !
Higura : Szlachetne słowa.. ale co wy mi możecie zrobić ?
Werux : Dobra smoku.. strzelaj w niego wszystkim co masz !
(Smok strzela ogniem z każdej z głów, Higura tylko wystawia rękę przed siebie i zdmuchnął wszystko siłą wiatru)
Higura : Jesteście żałośni..
Delira : Werux ! Masz przecież tyle aktywowanych rodzajów magii.. nie masz jakichś specjalnych technik w zanadrzu ?
Werux : Może mam kilka..
Orogin : Ruszajmy na niego !
Gemina : Zgoda !
(Wojownicy wybili się z głów smoka i lecieli z najsilniejszymi technikami na Higura, złączone przywołanie także leciało by zranić Higure)
Higura : To na nic !
(Wojownicy teleportowali się w różne miejsca i strzelali w Higure w plecy, żebra, brzuch, klatę, głowę, gdzie tylko można było)
Higura : Haha haha
Gemina : Nie ma na niego sposobu..
Delira : Wal w niego !
Werux : Gichyo 100% ! Olbrzymi Piorun Śmierci !!!
(Werux strzela najsilniejszą swą techniką w demona, który ochronił się za pomocą lodowca , który wytworzył ruchem ręki)
Werux : Szlag...
Higura : Haha haha jestem nieśmiertelny i niepokonany !
(Higura chwyta Orogina w swoją dłoń i miażdży jego ciało)
Orogin : Aaaaaaaaa !!!
(Krew rozpryskuje się w jego dłoni, a ciało wojownika upuszcza w czarną otchłań)
Delira : Orogin !!!
Treydin : Musimy coś zrobić... ciało Higury jest w gigantycznych rozmiarach
(Gemina wystrzeliła dłoń z lodu by chwycić Orogina, następnie położyła go na pewnym kawałku ziemi)
Werux : Musimy go zapieczętować
Treydin : Tylko jak ?!
Higura : Kha !
(Higura atakuje swoimi kolorowymi ogonami w naszych wojowników, krusząc przy tym kawałki ziemi, nasi bohaterowie przeskakują na kolejne skały)
Werux : Nie daruję ci tego !
(Higura łączy ręce niczym Goku do Kamehameha)
Higura : Za chwilę poczujecie na swojej skórze prawdziwą moc demona !
Treydin : Khhh
Gemina : Bądźcie czujni !
Higura : Kami no Chairo no Nami-Ryoku !!!
Werux : Kule Barier Ochronnych !!!
Treydin : Magiczna Obrona !
Delira : Skały Obronne !
Gemina : Lodowe Bryły Obronne !
Higura : To na nic !
(Fala przebiła się przez wszystkie bariery złączone przez naszych wojowników i zaatakowała naszych bohaterów mocno i bezpośrednio)
Higura : Hahahaha
(Nagle otoczenie zmieniło się z powrotem na zieleń i parę drzew oraz skał)
(Delira i Gemina oraz Orogin leżą na ziemi całe zakrwawione bez swoich włączonych trybów mocy, Higura wrócił do swoich normalnych rozmiarów lecz wciąż z mocą ogonów i rogów na czole i aktywowanymi czerwonymi oczyma)
Werux : Delira ? Gemina ?
Higura : Za chwilę je dobiję tak samo jak i was..
(Z podziemi wyskakuje Treydin i chwyta od tyłu Higure, ściska go ze wszystkich sił)
Higura : Puszczaj !
Treydin : Werux ! Zapieczętuj go !
Higura : Hmm ?
Werux : Gijutsu Saishū Shibō (Technika Ostatecznej Śmierci)
Gemina : We...ru...x
Treydin : Werux !
Werux : Robię co mogę !
(Pole bitwy wybucha, potężny wiatr przechodzi przez las i miasto)
Delira : Treydin !
(Higura cały krwawi, lecz odpycha Treydina siłą wiatru)
Treydin : Khh
(Treydin ląduje na ziemi i nie potrafi się podnieść)
Higura : Pozostałeś mi już tylko ty jeden
Werux : Khh
Higura : Zabiję ciebie, a następnie dobiję twoich przyjaciół, wtedy już nic nie stanie mi na drodze
Werux : Powstańcie, przyjaciele !
Gemina : Nie mogę się ruszyć...
Delira : Wybacz nam, Werux
Orogin : Khh
Treydin : Werux...
Higura : Jak sam widzisz, ta walka za chwile się skończy
Werux : Niech to szlag...
Higura : Walczyliście dzielnie, lecz nie możecie mnie pokonać
(*Werux : Muszę go zapieczętować techniką, którą Ashtor mi przekazał)
Higura : Jakieś ostatnie słowa ?
Werux : Tak
(Niebieski dym wychodził z ciał naszych wojowników i kumulował się w prawej dłoni Weruxa)
Higura : Hmm ?
Werux : Mam pożegnalne słowa dla ciebie
Higura : Jakie ?
(Higura rozgląda się wokoło i obserwuje niebieski dym)
Werux : Przegrałeś !
Higura : Hmm ?!
(Werux teleportował się do demona i przyłożył mu do klatki piersiowej swą dłoń z niebieskim dymem)
Werux : Pieczęć Ashtora !!!
Higura : Co się dzieje ?!
(Higura zaczął tracić swoje tryby, nie mógł się ruszyć, dodatkowo jego ciało stawało się coraz twardsze)
Werux : Khh
Higura : Co to ma znaczyć ?!
(Burza była strasznie huczna, deszcz padał intensywnie, błyskawice szalały jak wściekłe)
Higura : Aaaaaaaa !!!
(Ciało Higury zaczęło się powoli zmieniać w proch)
Higura : Coś ty mi zrobił ?!
Werux : Wracaj do piekieł !
(Higura zniknął, zaś na ziemi pojawiło się pięć dziwnych dużych fiolek, w każdej z nich było coś innego)
Werux : Udało się...
(Werux również upadł na ziemię)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 178 - " Velingi "
Komentarze
Prześlij komentarz