6670 WŚ - Chapter 168

Chapter 168 - " Dotrzymana Obietnica "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

#Indey : Minęło kilka dni od mojej walki z Blendim, postanowiłem udać się do Ashtora, aby pomógł mi odzyskać moje ręce, poza tym musiałem z nim również porozmawiać o tym, co mam robić dalej, gdyż swoją misję wypełniłem zabijając mojego brata

#Treydin : Tam spotkałeś brata ?

#Indey : Tak, ale nie tylko

#Arata : Hmm ?

#Indey : Tam poznałem Ricona...

#Isarin : Jak to ?!

Indey : Musiałem przejść tutaj przez te twoje cholerne plansze na aktywowanym trybie wybrańca

Aytula : To nie moja sprawa

Indey : Widzisz przecież, że nie mam rąk, inaczej bym zginął a tylko przez ciebie mogę dojść do Ashtora

Aytula : Aby tu dotrzeć, trzeba przejść plansze, niedługo i tak przerobie je na coś znacznie trudniejszego

Indey : Co masz na myśli ?

Aytula : Xekira zostanie finałowym bossem piątej planszy, właśnie z nią trenuje i przygotowuje do tego

Indey : Xekira ?

Aytula : Zginęła przez eksplozję, walczyła z Terivem, odesłałam go już do Ashtora

Indey : Więc to tak...

Aytula : Ostatnio miałam dużo pracy, mam zaległości jeśli chodzi o sąd ostateczny

Indey : Skupiałaś się na swoich planszach ?

Aytula : Nie tylko, moje Anioły Śmierci również są przygotowywane do działania, niedługo nie poznasz tych zaświatów

Indey : Mojego brata już sądziłaś ?

Aytula : Jeszcze nie, nie miałam na to czasu

Indey : Wyślij go do niebios

Aytula : Hmm ?

Indey : Blendi upierał się, że będzie w piekle, wyślij go do niebios, wtedy nie będzie nikomu zagrażał

Aytula : Ja tu jestem od sądzenia a nie ty... nie będziesz i mówił co mam robić, poza tym Blendi ma wiele na sumieniu

Indey : Mimo wszystko zrobił też wiele dobrego

(Xekira przyprowadziła Blendiego w postaci ducha przed Aytulą)

Indey : Hmm ?

Xekira : Oto kolejny do sądu

Indey : O wilku mowa

Blendi : Indey...

Indey : Widzisz ? tyle opłaciło ci się trzymanie z Riconem, mogłeś zostać wielkim wojownikiem jak ja, a teraz czeka cię jedynie kara...

Blendi : Zamknij się ! przyjdzie czas, w którym się zemszczę ! wszyscy będziecie klękać przed moją potęgą !

Indey : Jakoś w to wątpię

Blendi : Haha haha haha ! Zginiesz Indey ! Z moich rąk ! Jeszcze sobie wspomnisz moje słowa !

(Blendi wyrywa się z rąk Xekiry i mówi jak szaleniec)

Indey : Gorzej upaść nie mogłeś, Blendi...

Blendi : Hehe hehe hehe

Indey : Straciłem brata już dawno temu...

Blendi : Nie wypieraj się mnie braciszku, ja jeszcze powrócę !

Indey : Ja nie mam brata...

Aytula : Cisza ! Xekira, zabierz go na salę sądowniczą

Xekira : Tak jest !

(Nagle drzwi główne się otwierają, Anioły Śmierci boją się zaatakować i tylko chodzą przed nim i obok niego)

(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=UME0cdoxLkw )

Aytula : Hmm ?

Indey : Kto to jest ?

(Nikt nie atakował go się bał, do Aytuli szedł nikt kto inny jak Ricon)

Aytula : Ricon...

(*Indey : To jest Ricon ?!)

Blendi : Mistrzu !

Ricon : Aytula !

Aytula : Hmm ?

Ricon : Wyślij Blendiego do piekieł

Aytula : Dlaczego mam to zrobić ?

Ricon : Bo ci rozkazuję

Aytula : Mhm...

Ricon : Blendi ma się znaleźć w piekle

Blendi : Dziękuję mistrzu !

Ricon : Ja zawsze dotrzymuję obietnicy, jak mówiłem tak robię

Indey : Zależy ci na moim bracie, co ? jest bardzo silny, widzisz w nim olbrzymi potencjał tak jak Ashtor we mnie ,hmm ?

Ricon : Ty to jesteś Indey Seq ?

Indey : Zgadza się, to ja zamordowałem mojego brata, jestem reprezentantem Ashotra tak samo, jak Blendi był twoim, co za ironia, czyż nie ?

Ricon : Kpisz sobie ze mnie ?

(Ricon chwycił Indeya za kark i zaczął podduszać)

Aytula : Ricon !

Indey : Khhh

Aytula : To moje królestwo a nie twoje ! jeśli chcesz go zabić, to nie na moim terenie !

(Aytula zmusiła Ricona do zaprzestania)

Indey : Hmm (kaszle)

(*Indey : Aytula odebrała moc Riconowi ? może to zrobić w swoich zaświatach ?)

Ricon : Masz go wysłać do piekieł, zrozumiano ?

Aytula : Tak jest !

Ricon : A z tobą się jeszcze policzę

Indey : Nie wątpię...

Ricon : Zapamiętam sobie ciebie bardzo dobrze, Indey'u Seq

Indey : I wzajemnie...

(Ricon znika)

Blendi : Haha haha haha haha ! do zobaczenia braciszku

Indey : Tsss

Aytula : Wyprowadź go !

Xekira : Rozkaz !

(Xekira wyprowadziła Blendiego z pokoju Aytuli)

Indey : Naprawdę go wyślesz do piekieł ?

Aytula : To nie tylko rozkaz Ricona, lecz czyny Blendiego nie pozwalają mi na to, by wysłać go do niebios, przykro mi

Indey : Rozumiem...

Aytula : Połączę cię teraz z Ashtorem a następnie odeślę do świata żywych

Indey : Tak jest

#Indey : Blendi rzeczywiście został wysłany do piekieł, dopiero teraz został wypuszczony na wolność... Ricon pewnei zlecił mu zebrać Velingi

#Gero : Na co oczywiście nie możemy pozwolić

#Hirashi : Powiedź, dlaczego nie możesz używać mocy Sichyo ? przecież bez tej magii nie pokonamy Blendiego, jak ciężko było ci to zrobić ponad 2000 lat temu, a on w piekle się nie nudził, tez ciężko trenował

#Indey : Bo wtedy wypuszczę Ashtora

#Isarin : Hmm ?

#Indey : Jestem trzynastym wybrańcem, każdy wybraniec może użyć trybu wybrańca tylko 5 razy w życiu, przy szóstym się umiera... lecz dusza siedzi w nowym ciele, nie idzie do zaświatów

#Minoru : W nowym ciele ?

#Indey : Jeżeli użyłbym szósty raz mocy wybrańca, uwolniłbym Ashtora z niebios, on przejąłby moje ciało oraz moją duszę, a żeby uwolnić moją duszę, ktoś musiałby zabić Ashtora

#Gero : Nie chcesz po prostu zginąć...

#Indey : Dokładnie... nie zdradzę wam więcej szczegółów bo nie mogę

#Arata : Rozumiem...

#Indey : Pozostało pięciu z dziesięciu stwórców magii

#Gero : Ja, Indey, Serun, Fertil oraz Katzen

#Indey : Nie wiem gdzie, ale każdy gdzieś się zaszył i nauczał sztuki ninja tylko tych wybranych, nie wiem co się później stało z resztą strażników, wojna wciąż trwała a my walczymy nie tylko z demonami ale ze złymi wojownikami już dobre 2000 lat

#Gero : Z tego co wiem, Serun zamroził się gdzieś w jakimś lodowcu, lecz gdzie jest Katzen i Fertil to nie mam pojęcia, wyparowali...

#Indey : To koniec opowieści o strażnikach... najważniejsze informacje poznaliście

#Treydin : Teraz ja opowiem wam o strażnikach oraz o tym, jak pokonaliśmy Higurę

#Kazuhiro : Mhm...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 169 - " Nowy Oddział Ashtora "

Komentarze